Rychły come back Mira
Głównodowodzący partii miłości, motywowany dobrem wyższym Platformy Obywatelskiej (która obywatelską jest tylko z nazwy), skłonny jest bagatelizować i wybaczać swoim druhom najgorsze przewinienia. Zbliża się więc moment, którego nadejście było do przewidzenia od dawna. Wypowiedź Donalda Tuska sprzed kilku dni jednoznacznie wskazuje na bliski już, triumfalny powrót Mirosława Drzewieckiego na partyjne i sejmowe salony.
Bo jak długo można postponować człowieka niewinnego, któremu w porażających promieniach florydzkiego słońca i zapewne w stanie niepełnej świeżości (patrz zdjęcie), wymsknęło się kilka głupawych zdań. I w istocie tylko do tego sprowadza sie jego wina. Nie będzie więc rozstania, a jedynie - po ojcowskiej rozmowie Mira z Donkiem - życzliwe pouczenie, połączone z chwilą refleksji.
Sposób załatwienia problemu Mira przez Tuska będzie także jednoznaczną wytyczną dla przewodniczącego Sekuły i platformerskich członków komisji hazardowej, jak należy w raporcie końcowym potraktować jednego z głównych bohaterów afery. Afery realnie przecież nieistniejącej, bo jedynie perfidnie sprokurowanej przez Mariusza Kamińskiego. I nieważne, a właściwie bez jakiegokolwiek znaczenia, są kłamstwa serwowane komisji przez Mira w trakcie składania zeznań.
Są ludzie, którzy znajdują się pod szczególną ochroną przełożonych, bo zbyt wiele wiedzą o swoich pryncypałach i ich grzechach lub machlojkach. Egzemplarzem takim w Platformie Obywatelskiej jest bez wątpienia Mirosław Drzewiecki. To przecież wieloletni partyjny skarbnik, którego wiedza na temat działalności PO i źródeł jej finansowania jest kompletna i prawdopodobnie potencjalnie niebezpieczna.
Takich ludzi w Platformie Obywatelskiej jest co najmniej kilku i nie muszą obawiać się o swój los.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 874 odsłony
Komentarze
Re: Rychły come back Mira
28 Marca, 2010 - 14:17
Platforma powinna zamiast Obywatelska nazywać się Wiertnicza. To na cześć miejsca w które zostaną zesłani jej szefowie. A jeśli już tak bardzo jej funkcjonariusze chcieliby pozostać przy nazwie Obywatelska, to należałoby zmienić pierwszy człon nazwy na Milicja. Kilku ludziom w tej partii z pewnością na wieść o przyjęciu historycznej nazwy zakręciłaby się łza w oku. :-)
Miro, Welcome to the jungle
28 Marca, 2010 - 14:30
witaj w dzungli,mamy tu masę rozrywek..:(
28 Marca, 2010 - 18:00
dycha:)
gość z drogi
Głownodowodzący wybaczył
28 Marca, 2010 - 17:58
sprobowałby nie......
dycha za tego co pwrocił na Ojczyzny łono,tylko
dlaczego taki czerwony,ze wstydu,czy z....natury..?
gość z drogi
"triumfialny powrot MIRA;(
28 Marca, 2010 - 18:02
gość z drogi
gość z drogi
Re: Głownodowodzący wybaczył
28 Marca, 2010 - 20:05
To prostsze: czerwony z nieświeżości (kac, czyli jak mawiał Gombrowicz - niemożność ogólna)
Jerzy Zerbe