Do kogo należy historia?
„Polacy nie muszą posiadać zakładów pracy. Będą żyć z pracy własnych rąk” mówił na początku transformacji ustrojowej Janusz Lewandowski i słowo stało się ciałem. Wyprzedano majątek narodowy wraz z mediami i bankami pozwalając jednak uwłaszczyć się wytypowanym wybrańcom. Naród bez własności to nie kojarzy się jednak zbyt dobrze i pachnie niewolnictwem.
No cóż, aby taki geszeft mógł się powieść naród ten należy również skutecznie ogłupić i pozbawić go historii i tożsamości. Jak donosiły ostatnio media 50% młodych ludzi w Polsce nie wie, kto dokonał mordu polskiej inteligencji w Katyniu. Wszystko, więc idzie zgodnie z planem.
Czyją własnością są akta, IPN-u czyli część naszej najnowszej historii? Wydawałoby się, że odpowiedź na to pytanie jest dziecinnie prosta. Są własnością całego Narodu.
Jednak te akta są zbiorem takiego plugastwa, świństw, bezeceństw i niewyobrażalnego fetoru, że Adam Michnik i jego drużyna muszą nas wszystkich od nich trzymać jak najdalej. Skąd Michnik o tym wszystkim wie?
A no nic prostszego. Michnik niczym Wicia Pawlak z filmu „Sami swoi” musiał się najpierw napatrzyć na Jadźkę by znienawidzić to Kargulowe plemię.
"- Wicia! Sto razy mówił, że masz nienawidzić całe to Kargulowe plemię.
- Ale ja tak patrząc nienawiść w sobie potęguje. Jak sie napatrzę i w nocy sie przyśni, to jej tak nienawidzę, że strach."
Może to komediowe porównanie nie jest zbyt trafione i Michnika bardziej należałoby porównywać do współczesnego Chrystusa. On to, bowiem od 12 kwietnia do 29 czerwca 1990 roku dał w niejasnych okolicznościach nura w te archiwalne fekalia i nie wychodził stamtąd aż się napatrzył, wytarzał w tym bagnie i wziął na siebie cały ten śmierdzący bagaż po to abyśmy my wszyscy mogli pozostać czyści jak łza.
Od tamtej pory jak Mesjasz w kolejnych objawieniach przekazywał nam prawdy o tym, kto jest człowiekiem honoru i od kogo mamy się od…….ć. Dorobił się przy tym niejednego tuzina apostołów, którzy już od 20 lat skutecznie separują cały naród od tej niebezpiecznej, cuchnącej i funta kłaków wartej wiedzy.
I wszystko byłoby w jak najlepszym porządku gdyby nie pewne „ale”. Co mogła mieć na myśli Zofia Korbońska, żona legendarnego Stefana Korbońskiego, założyciela polskiego państwa podziemnego, pisząc, że ustawa poparta przez PO-PSL jest sprzeczna z polską racją stanu? Powtarzają to liczni profesorowie i naukowcy w swoim liście otwartym.
Otóż nie wszyscy wiedzą o tym, że tuż przed procesem niszczenia akt MSW, zmikrofilmowano je, w co najmniej trzech egzemplarzach, z których przynajmniej dwa są za granicą. Stwarza to niebezpieczeństwo dla Polski w postaci możliwych nacisków obcych służb na naszych rodzimych decydentów. Ta sytuacja istnieje już od dwudziestu lat i każda próba rozbrojenia tego granatu kończy się fiaskiem. To, co zrobili Niemcy, Czesi i inni nasi sąsiedzi w Polsce jest niemożliwe.
Ktoś od lat pilnuje tego, aby obce, głownie niemieckie i rosyjskie służby specjalne mogły wykorzystywać aktywa w postaci wiedzy o komunistycznej agenturze w Polsce. Ktoś kiedyś musi za to ponieść zasłużona karę.
Wiadomo też niemal, na 100%, że wiedza ta udostępniona społeczeństwu przewróciłaby do góry nogami całą scenę polityczną w Polsce. Dlatego też dzisiejsi włodarze Polski nie cofną się przed niczym w dziele trzymania historii pod kluczem.
Mam nadzieję, że kiedyś Polacy inaczej spojrzą na tych wszystkich przeciwników lustracji i macherów od ustawy o IPN. Mam nadzieję, że te antypolskie działania spotkają się z silnym oporem społeczeństwa. Czy pozostały nam jeszcze jakieś resztki instynktu samozachowawczego? Czy potrafimy dawać wyraz swojemu niezadowoleniu tylko wtedy, gdy drożeje kiełbasa?
„Dzisiejszy Michnik to totalitarysta” zauważył już dawno temu nieodżałowany Kisiel.
Zobaczmy, co wyprawia ten sztandarowy „obrońca” wolności słowa za pomocą polskich sądów z wszystkimi swoimi krytykami. Zobaczcie, czym grozi krytyka głównych rycerzy okrągłego stołu. Jest to możliwe tylko dzięki temu, że orzekają w polskich sądach wychowankowie niezweryfikowanych nigdy komunistycznych nauczycieli i ociężali intelektualnie, poprawni politycznie pożyteczni idioci.
Dziś walka o wolność słowa jeszcze nie kończy się więzieniem. Dziś Michnik i jego drużyna niszczą ludzi finansowo za pomocą seryjnie zasądzanym „zadośćuczynieniom”.
Sprawdza się w wypadku Michnika i środowiska z Czerskiej stare przysłowie
Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1598 odsłon
Komentarze
kokos26, wiadomo!;do Michnika, jego matki oraz prof. Friszke!
24 Marca, 2010 - 16:43
pzdr
antysalon
Polecam artykuł w Rzepie
24 Marca, 2010 - 19:47
Bardzo dobra analiza obecnej sytuacji w Polsce dokonana przez Kornela Morawieckiego. Oto fragment:
"Przez lata główny wysiłek elit nakierowany był na przekonanie narodu, że winien jest im dozgonną wdzięczność. To naród miał służyć i rzeczywiście służył swą pracą i zapobiegliwością elitom, a nie odwrotnie. Na majątku wypracowanym przez ubiegłe dekady uwłaszczyła się dawna pokomunistyczna i nowa pookrągłostołowa nomenklatura. Liberalny etos wyścigu po swoje, lekceważący normy i prawo (pierwszy milion trzeba ukraść, tworzenie prawa do ominięcia przez usytuowanych), w dużym stopniu zniszczył w elitach i w całym społeczeństwie potrzebę i wiarę w sens działań na rzecz całości, na rzecz Polski."
http://www.rp.pl/artykul/451366_Morawiecki__Narod_w_polowie_niepodlegly.html
Pozdrawiam
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Polecam koment (Danz)
24 Marca, 2010 - 20:04
http://spitfire.salon24.pl/165370,kornel-morawiecki-bohater-narodowy-polakow#comment_2343525
Czytałem ten wpis i dyskusję na forum SW
24 Marca, 2010 - 20:09
Niestety pojawia się tu wiele wątpliwości, na które odpowiedź może dać tylko sam Kornel Morawiecki. Niestety wpisy Pana Kornela przestały się pojawiać na niepoprawnych.
Czekamy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
24 Marca, 2010 - 20:27
"Wątpliwości" - rzecz najgorsza. /:
Mam też wiele w stosunku do Kaczyńskiego, niestety. Uważam, że w wielu miejscach nie spełnił moich oczekiwań, a i ostatnio brat mu nie pomógł, bo była gadka o tej koalicji z SLD. Nie wierzę, że JK nic nie wiedział i - jak już napisałem - nie wyciągnięcie konsekwencji zdaje się potwierdzać, że wiedział. W ocenie Lecha patrzę też na Jarosława, bo to bliźniacy i wiadomo, że łączy ich niezwykle silna więź. PiS się nam trochę posypał w ostatnim czasie. To nie jest już ten sam PiS, co w 2005. Sam Prezydent jest lekko niemrawy. Wątpliwości. To wszystko idzie z góry. Kaczyńskim też stale pamiętam Urbańskiego jako szefa TVP. A lista tych, którym nie ufam w PiS-ie ostatnio się wydłużyła. Podsumowując: mam wiele wątpliwości i dlatego gotów byłbym zagłosować na KM, ale tutaj też te wątpliwości się pojawiły. Wiem, że KM nie ma większych szans na wygraną, ale... gdyby nie te wątpliwości. Posypało się ostatnio trochę; przynajmniej w moim świecie.
Re: Danz
24 Marca, 2010 - 22:58
mojego głosu to on nie ma.