Platformy Obywatelskiej gra na czas
Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe i dopiero teraz można docenić determinację rządu Donalda Tuska, jaką się wykazał w ukręcaniu łba aferze hazardowej. Było szybko, sprawnie bez serialowego tasiemca z niepotrzebnymi konfrontacjami czy fatygowaniem, zdaniem Konrada Kornatowskiego, „najlepszego płatnika”, Ryszarda Krauze.
W mediach napięcie rośnie i intensyfikują swoje prace komisje powołane do zwalczania opozycji w demokratycznym państwie prawa. Pisowskich zbrodni nagromadziła się taka ilość, że posłowie śledczy pracują już prawie rok dłużej niż „krwawa junta” Jarosława Kaczyńskiego była przy władzy.
Im bliżej listopada tym na afiszu sejmowych komisji coraz ciekawsze nazwiska i coraz bardziej przerażone ogromem zbrodni twarze dziennikarzy w wiodących mediach. Pościg za „Kubą Rozpruwaczem” trwa i zwolni tempo, kiedy partie wpadną na metę 5 grudnia po drugiej turze wyborów.
Kto wie, może sejmowi uda się pociągnąć jeszcze prace owych komisji do przyszłych wyborów parlamentarnych? Wcale nie jest to takie nieprawdopodobne.
Oprócz wyborów nadchodzi dzień, w którym MAK przekaże stronie polskiej gotowy raport. Co prawda jeszcze nie wiemy, co w owym raporcie będzie, ale ta rosyjska firma komercyjna pani generał Anodiny, zwana przez naszego prezydenta „komisją międzynarodową” chyba raczej niczym nie zaskoczy.
Wnioskuję to po tym jak nasze media zgodnie i na trzy cztery znowu usadawiają generała Błasika za sterami samolotu i nie ma przebacz, płacz jego żony i dzieci nie powstrzymał dzielnych dziennikarzy przy pierwszej takiej próbie, nie powstrzyma i tym razem.
Wraca jak bumerang wersja Waldemara Kuczyńskiego, który jako jedyny ocalały z katastrofy pasażer feralnego lotu wie, co się wydarzyło na pokładzie i zdradził to kiedyś w programie Tomasza Lisa mówiąc:
„Załamał się formalny system dowodzenia statkiem powietrznym. Dowódcą statku został prezydent Lech Kaczyński, a dowódcą operacyjnym gen. Błasik”
Mimo wszystko ja Donaldowi Tuskowi nie zazdroszczę nawet przy takiej sondażowej popularności i nieustannej pomocy „zaprzyjaźnionych” z nim i Andrzejem Wajdą mediów.
Sytuacja Platformy Obywatelskiej coraz bardziej przypomina los kompanii dezerterów w okopach, którzy wiedzą, że nie mogą się już cofnąć ani jeden krok do tyłu, aby przeżyć.
Resztek amunicji wystarczy im zaledwie do następnych wyborów i nawet jak wytrwają na posterunkach to, co dalej?
Nie da się przez kolejne cztery lata krzyczeć głośno hurra, robić hałas petardami i strzelać ślepymi nabojami. Gra na zwłokę i próba wciągnięcia do okopów jakiegoś sojusznika, który pomoże w 2011 roku utrzymać pozycję może się udać. Ale to tylko tyle.
Jest to typowa gra na zwłokę i oddalanie w czasie tego, co nieuniknione. Mam nadzieję, że dezerterom nigdy nie przyjdzie do głowy ratowanie własnej skóry dzięki pomocy obcych wojsk czy ubieganie się na zachodzie o status kombatantów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1946 odsłon
Komentarze
Jaruzelski do tej pory wciska uparcie kit
15 Października, 2010 - 14:08
że ruscy chcieli wejść ale on ich powstrzymał...(no ale musiał paru "rozrabiaków" posadzić paru pochować..)
i tutaj może być podobnie...bo poziom desperacji tej niebezpiecznej gromadki staje się coraz bardziej niebezpeiczny...
a potem może kolejny okrągły stół....hm tylko z kim tym razem?
czasem trzeba jak krowie na rowie
ZAPRASZAM SERDECZNIE
15 Października, 2010 - 14:14
ZAPRASZAM DO CZYTANIA http://felietooon17.bloog.pl lub http://micho.salon24.pl
STWORZYŁEM TEŻ "BIULETYN SMOLEŃSKI" 1nr mozna zamowic pisząc na micho2110@wp.pl
ZAPRASZAM
Kokosie !
15 Października, 2010 - 17:30
Ja to widzę tak;
„Załamał się formalny system dowodzenia Polską. Dowódcą został prezydent Komorowski, a dowódcą operacyjnym premier Tusk”.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Re: Platformy Obywatelskiej gra na czas
15 Października, 2010 - 18:10
Potężni medialnie rzeźbiarze polskich mózgów drążą codziennie w dużych miastach umysły pospólstwa wręczając nachalnie na ulicach, przystankach tramwajowych i autobusowych, dworcach kolejowych oraz w każdym miejscu, gdzie rano przetaczają się tysiące ludzi, bezpłatna gadzinówkę o tytule METRO. To - obok TVN i TVN 24 największe narzędzie indoktrynacji. Trzeba stanowczo odmawiać odbioru tego dziecka Gazety Wyborczej! Niech młodzi ludzie kolportujący tę gazetę znajdą pożyteczniejsze zajęcie!Pomóżmy im w tym.
Jerzy Zerbe
Młodzi wykształceni
15 Października, 2010 - 21:45
Dziś rozmawiałem sobie ze studentem jednej z wiodących krajowych uczelni ekonomicznych-kierunek handel zagraniczny: o żadnych szczegółach umowy gazowej nic nie wie, o tea-party w USA nic nie słyszał, oświadczył, że nie interesuje sie polityką, ale ma nadzieję, że nasi rządzący kierują się przecież interesem obywateli. Młody, wykształcony, z wielkiego miasta.Taki,jakich tysiące.
Leopold
Czy nie należaloby im sprezentować już dziś takie zegarki
16 Października, 2010 - 03:06
Już dziś należałoby by im dać gratis z dożywotnią gwarancją.
Takiemu "zegarkowi" mierzyły by im nie tylko czas.
Takie "nadajnikowi w obroży na nodze i urządzeniu monitorującemu w areszcie skazanego można go stale kontrolować, gdzie przebywa w danej chwili.
Informację o miejscu pobytu należałoby upublicznić w Internecie i wśród osadzonych.
Wolno mu by było być tylko wyjść na godzinny spacer.
Wówczas mogliby sobie grać na czas jak najdłużej.
Obibok na własny koszt