Gdzie ja mam Palikota

Mam juz dość tej medialnej zawieruchy z chamskim wesołkiem z Bilgoraja w roli głównej. Ja Palikota mam tam, gdzie on może mi wskoczyć a komedianci medialni mogą pocałowac. Czyli powiem prostu z mostu - mam Palikota i całą tę misternie utkaną farsę w DUPIE. Polska to dziwny i smutny kraj. Polska to kraj z głupim rządem i głupimi mediami. A głupi to zazwyczaj najszczęśliwsi pod słońcem, Słońcem Peru oczywiście. Nieważne problemy zadłużenia, dziury budżetowej, wzrastającego bezrobocia, problemy ludzi, którym woda zabiera dorobek życia. Wazny półgłówek Palikot i jego tetrzyk, którego scenariusz napisali chłopcy od PR. Palikot w każdej telewizji, Palikot w radio, Palikot na śniadanie, obiad i kolację. A tymczasem na polskim złotym wyrażne spekulacje, nienormalne wzmacnianie naszej waluty. Czy po to aby niebawem gwałtownie kurs się obniżył? Kto znowu na tym zarobi a kto straci? Chyba nie Palikot. Palikot u blondynki, trywialna blondynka, rżnący głupa błazen i laurka od blondynki - kocham Radka Sikorskiego. Z serduszkiem , czerwonym. PARANOJA! A pocałujcie wy mnie komedianci medialni tam, gdzie Palikot może mi wskoczyć.