Hotelarki…

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

… czyli, z życia młodych, kształcących się, z małych ośrodków…

Oto anegdotka:

Miejsce akcji – pekaes, a w nim, pragnące zdobyć wykształcenie studentki zaoczne pierwszego roku hotelarstwa. Spragnione wiedzy dziewoje podążają z małego miasteczka do jednego z większych ośrodków akademickich w naszym kraju (swoją drogą, jakież to symboliczne – awans społeczny, pęd do wiedzy i te sprawy…).

Rzeczone studentki omawiają niedawny egzamin z geografii, który był ponoć „bardzo trudny” – ale zdały - do przodu! Następnie, przechodzą do tematu praktyk, które to praktyki mają odbyć „gdzieś w Sudetach”.

Tu atmosfera nieco się zagęszcza, albowiem mimo zdanego pomyślnie egzaminu z geografii, adeptki arcytrudnej sztuki hotelarstwa za chińczyka ludowego nie mogą dociec, gdzie owe Sudety leżą. Koniec końców, po wymienieniu się posiadanym zasobem wiedzy, wspólnymi siłami ustalają, iż Sudety leżą, cytuję, „gdzieś między Krakowem a Opolem”.

Ale to jeszcze nic. Okolica krakowsko – opolska jakoś naszym bohaterkom nie leży. Okolica krakowsko – opolska trąci im parafiańszczyzną. Panny studentki mają zdecydowanie wyższe aspiracje niż krakowsko – opolskie Sudety.

(Swoją drogą, szkoda, że Sudety nie są położone tam, gdzie umiejscowiły je bohaterki niniejszej opowieści – jako Mazowszanin i amator górskich włóczęg, miałbym bliżej…).

Jest jednak pocieszenie. Otóż, gdy odcierpią już pierwszoroczne, sudeckie katorgi (nie można by takich posłać „na uran” – do Kowar, chociażby?), na drugim roku będą miały praktyki w Bratysławie.

Oooo… Bratysława… tu już młodym, kształcącym się itd. zapachniało Światem. Wielkim Światem. Ale, jedna z uczestniczek debaty postanawia zepsuć pogodny nastrój, stawiając fundamentalne pytanie: - A którego kraju stolicą jest Bratysława?

Wstępną teorię, wysnutą naprędce przez koleżankę, jakoby Bratysława leżała gdzieś w Polsce (argumentacja – bo nazwa brzmi, tak jakoś po polsku), uczone gremium odrzuciło. To musi być gdzieś za granicą. Krakowsko – opolsko – sudeckim targiem stanęło na tym, że Bratysława położona jest „gdzieś na wschodzie”.

Po ustaleniu, że Bratysława leży „na wschodzie”, przyszłym hotelarkom zrzedły minki. Wschód im nie imponuje. Jakoś tak… nie teges…

Ostatecznie, nie zdołały umiejscowić Bratysławy w konkretnym kraju, ale – zawsze to jakaś pociecha – postanowiły sprawdzić w internecie. Przy słowie „internet” zapachniało kadzidłem i atmosferą ogólnej wzniosłości. Z podobnym nabożeństwem starożytni Grecy zapewne udawali się do świątyni delfickiego Apollina, by wysłuchać wróżb Pytii…

Wreszcie, jedna z przyszłych hotelarek westchnęła, uwalniając w owym westchnieniu najgłębsze pragnienia swego jestestwa: - Bo wiecie… ja to bym chciała pojechać gdzieś na Zachód. Do Grecji… albo do Hiszpanii…

Myślicie, że bajeruję? Że podbarwiam?

A gdzie tam.

***

Dobra, było do śmiechu, teraz będzie ponuro.

Zwróćmy uwagę, że w pogwarkach przyszłych hotelarek pobrzmiewa jeden tęskny element: wyrwać się stąd! Dokądkolwiek. Ta nieszczęsna Grecja, czy Hiszpania z końcówki anegdoty, utożsamiana jest z Zachodem nie w sensie geograficznym, lecz bytowym – tam, gdzie jest cieplej i lepiej. Na takiej samej zasadzie, gdy doszły do wniosku, że Bratysława leży na wschodzie (choć nie leży), uznały, że jest tam taki sam syf jak u nas, tylko pewnie zimniej…

Po dwudziestu latach Polski „wolnej, demokratycznej itd.…”, nawet takie nieświadome niczego „hotelarki” mają tylko jedno, instynktowne marzenie: spierdalać stąd jak najdalej.

Istny krzyk rozpaczy.

Skolaryzacja.

Zastanówmy się:

Te panny mają maturę. Inaczej nie dostałyby się na studia – nawet na zaoczne hotelarstwo.

Jeśli skończą „ścieżkę edukacyjną” (a wszystko wskazuje na to, że skończą – bo płacą), będą miały licencjat, albo nawet magisterkę. Może dowiedzą się, gdzie leżą Sudety, a gdzie Bratysława. A może nawet - kto wie - uświadomią sobie, że Grecja w stosunku do Polski leży na południu, Hiszpania zaś na południowym zachodzie…

Śmiem sądzić, że owe studentki nie są jakimś patologicznym przypadkiem zbiorowego matołectwa. To typowy, osobowy produkt naszego systemu edukacji. W miarę pogłębiania reform, zapewne będzie takich „osobowych produktów” przybywać.

Chlubimy się wzrostem wskaźnika „skolaryzacji”. Doprawdy, mamy się czym chlubić.

Reformy.

Kolejne reformy edukacji nastawione były, z tego co pamiętam, na „odejście od zbędnej, encyklopedycznej wiedzy”. W zamian za to uczniowie mieli posiąść „umiejętność samodzielnego zdobywania informacji”, czy jakoś tak. W efekcie „zbędną wiedzą” okazała się znajomość stolic i nazw sąsiednich krajów, tudzież umiejętność określania stron świata na mapie, zaś „samodzielne zdobywanie informacji” sprowadziło się do umiejętności obsługiwania gooogla.

Niech żyje „Polska cyfrowa” i „społeczeństwo informatyczne”.

Spytam się tylko:

- A co, gdy studentkom hotelarstwa w jednym z pierwszych odnośników wyskoczy, że Bratysława jest stolicą Burkina Faso? Albo Hondurasu? Będzie winny „zły internet”?

Zresztą, co tam – grunt, że młodzież się kształci i ma aspiracje. „Skolaryzacja” nam wzrasta, niczym zielone badylki na wiosnę.

Osobowy produkt systemu edukacji.

Dla jasności - nie chcę się pastwić nad Bogu ducha winnymi dziewczętami. Opisane na wstępie „hotelarki” są, w gruncie rzeczy, przypadkowym wykwitem kolejnych, robionych zachodnią modą, edukacyjnych „reform”. Ot, niezamierzony efekt szlachetnych zamiarów kolejnych reformatorów, które to zamiary starły się z naturalnym oporem biurokratycznej materii, tudzież „ciała pedagogicznego”. „Ciała pedagogicznego”, dodajmy, od dziesięcioleci poddawanego negatywnej selekcji do zawodu.

Wyszło, co wyszło.

Brnięcie w ten model edukacyjny, posyłanie do szkół coraz młodszych roczników (sześciolatków), tylko po to, by wypuścić na rynek o rok wcześniej płatników przymusowych, państwowych haraczy (podatników, ZUSowiczów, KRUSowiczów), przy świadomości, że wyrzuca się, rok po roku, w przestrzeń publiczną, z przeproszeniem, hordy cymbałów, zakrawa na świadomy sabotaż.

A może w ministerialnych gabinetach nie zdają sobie z tego sprawy? Może w sprawozdawczości wszystko wygląda pięknie? Tylu a tylu magistrów przybyło… wskaźniki rosną… Sukces! Mamy coraz więcej osobowych produktów systemu edukacji!

Ciemną masą łatwiej rządzić?

Bronię się jak mogę przed myślą, że jacyś macherzy chłodnym okiem ocenili, iż:

- skoro okazało się, że wskutek wieloletnich zaniedbań, skorelowanych z nieprzemyślanymi reformami…

- …osobowe produkty systemu edukacji są ciemne jak tabaka w rogu…

- …to w sumie eksperyment się powiódł, gdyż…

- …tak, czy siak - ciemną masą łatwiej rządzić.

Gadający Grzyb

Brak głosów

Komentarze

Kiedyś pracujac w Kanadzie zażartowałam:"Oj skończysz jak ostatni król we Francji!" Usłyszałam: "A jak skończył?"
…tak, czy siak - ciemną masą łatwiej rządzić....wszędzie...

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#49056

bo ja też z lasu,
ale poprostu tak jak lubię!
Prawdziwie,
stymulujaco
nad wyraz dowcipnie
chociaż tragicznie
a do tego
masz lekkie pióro...

Pamiętam, w podstawówce na lekcjach geografii dostawaliśmy mapki strukturalne z naznaczonymim konturami jezior, pasm górskich, rzek, stolic krajów i większych miast, państw,kontynentów... idt.

I trzeba było je odpowiednio opisać.

A na lekcjach muzyki trzeba było na pamięć bez rozumienia słów nauczyć się wszystkich hymnów europejskich,

I to była podstawówka!
jakaś siódma klasa...

I to było... strasznie dawno temu :)

Jak widzimy edukacja przeżywa u nas renesans,
zresztą jak wszystko inne...

Z powodu , że w TV był lektor,
każdy albo większość Polaków bez znajomości obcych języków,
potrafila jednak rozróżnić i nazwać czy to niemiecki, angielski francuski.
Włoski zlewał się trochę z hiszpańskim były więc czasami u niektórych wątpliwości.

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#49059

Tak, też jeszcze załapałem się na czasy, gdy w szkołach uczono "zbędnej encyklopedycznej wiedzy". Teraz mają jakieś "bloki programowe", gdzie uczą wszystkiego po trochu, a w efekcie niczego porządnie.Historia do drugiej klasy liceum... Szkoda gadać.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49085

Mnie zawsze świat interesował,
szczególnie wówczas,
gdy byliśmy w klatce.

A poza tym jestem zdania,
że lepiej jest wiedzieć,
niż nie :)

A gdy w czasach póżniejszych przy ognisku w stanie już nieco ograniczonej świadomości pojechałem tubylcom ich hymnem,
to na drugi dzień byłem już...prawie swój:)

Więc czasami...

No a teraz,
to tak jak pisałeś powyżej

renesans edukacji w wydaniu kaśki
w tej przykrótkiej umysłowo halce...

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#49116

Najwyraźniej czerpiemy z dobrych wzorców...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49086

Chyba drogą życiową kobiety jest "rodnica". Choćby nie wiem jak się starała, to matka natura daje jej jeden nakaz :wykonaj wszelkie sposoby by przyjąć i wydać. A dalej to już niech poeci uwznioślają metamorfozę przemiany między głupawą rozbieralską samiczką, troskliwą matką i definicyjną teściową.

Proszę wybaczyć,to z głupoty

Vote up!
0
Vote down!
0
#49067

W krajach arabskich czul bys sie wspaniale!

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#49068

Jestem wychowany  w innej kulturze. Głęboko zastanawia mnie tzw. wielożeństwo . Ja mam jedną Żonę, której nie bronię , bo niby jak ,własnych marzeń.Proszę wrócić do kontekstu hotelarek , to się należy Autorowi wpisu.

Proszę wybaczyć,to z głupoty

Vote up!
0
Vote down!
0
#49074

Mam awresję (brak rozeznania) konfliktu żydowsko - arabskiego. Dlaczego tak wspaniała kultura muzułmańska  przedstawiana jest jako mordercza, gwałcicielska, terorystyczna?

I co my  Polacy mamy do tego?  Więcej polskiej krwi zniszczyli żydzi komuszej konduity niż te  słynne tatarskie hordy.

Proszę wybaczyć,to z głupoty

Vote up!
0
Vote down!
0
#49080

Dlaczego tak wspaniała kultura muzułmańska  przedstawiana jest jako mordercza, gwałcicielska, terorystyczna?

Może dlatego, że jej przedstawiciele dość chętnie stają się terrorystami i mają niejaką predylekcję do wysadzania się w autobusach i na bazarach? Ostatnio Kadafi wezwał do jihadu przeciw Szwajcarii.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49088

Pytasz poważnie czy jaja sobie robisz? Bo skoro piszesz, że brak Ci rozeznania a zaraz potem wrzucasz zdanie o "wspaniałej kulturze muzułmańskiej", to nie bardzo wiem co mam o tym myśleć?! Jeżeli chcesz poznać "kulturę muzułmańską" tu na Niepoprawnych, to polecam teksty Starej Baby.

Co do konfliktu żydowsko-arabskiego to interesuje mnie on umiarkowanie słabo. Natomiast ogromnie interesuję się postępującą islamizacją Europy... Zapraszam do lektury moich tekstów:

"Strażak potrzebny od zaraz!"

"Nieistotny policzek dla muzułmatyzmu"

"To kill an infidel..."

Pozdrawiam

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#49109

Robiono badania na gimnazjalistach. Z tego co pamiętam około 25 procent badanych nie potrafiło wymienić pór roku, a około 30 procent nie znało kierunków geograficznych, pewnie te uczone z "pekaesa" należały do tej grupy, ale miałem cichą nadzieję, że te wybitne jednostki nie trafią na uczelnie. O jakże się myliłem. kiedyś w rozmowie z kolegą doszliśmy do wniosku, że już niedługo maturę uzyska ten uczeń, który na egzaminie maturalnym prawidłowo połączy własne imię z własnym nazwiskiem...

Vote up!
0
Vote down!
0
#49078

Jeżeli w dostępności będą tylko Dody i inne Elizy to i tak jesteś skazany na te obiekty złożenia nasienia.

Debil.(Szofer chiba zdechł ,kieruję taxuwką sam)

Proszę wybaczyć,to z głupoty

Vote up!
0
Vote down!
0
#49084

A Ci co dzisiaj? hi..hi...

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#49096

Kiedyś opisane przez Ciebie lapsusuy trafiały do humoru zeszytów - dziś to norma.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49089

Jackson tez zyje

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#49092

I Elvis.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49095

To naprawdę jest coś ważnego do skonstatowania. My szeregowi obywatele mamy coś ważnego do wyrażenia. I nie są to głupciulki pełowskie.Te hotelarki , my chcemy by rodziły Polaków, a PO chce by rodziły ubeków . I co tu się czepiać cudzej pupy? Z Matki Natury urodzi co przyjdzie.Idę do Sołtysa się dobić .Nie odpowiadam-proszę nie rozumieć jako niegrzeczność.

Proszę wybaczyć,to z głupoty

Vote up!
0
Vote down!
0
#49099

Udanego "dobijania"

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49102

Władimir Żyrinowski, lider Liberalno- Demokratycznej Partii Rosji, chce zniesienia zakazu klonowania ludzi. Jego zdaniem, należy klonować ludzi mądrych oraz zdolnych i jednocześnie zaproponował do tego eskperymentu .... swoją osobę.

Recepta???
Tak .... tak, bo weekend za pasem....

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#49106

maturalnym prawidłowo połączy własne imię z własnym nazwiskiem...

To jest quinta essentia w tej materii !

Już dawno się tak nie ubawiłem, dobre Klayment !

Bez urazy Gadający Grzybie,
ale Klayment chyba Cię trochę przelicytował... :)

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#49110

Nie ma sprawy - więcej takich licytacji ;)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49153

b. dobry tekst. Ubawiłam się, choć, ten śmiech...mój własny mnie przeraża.

Sama kilka razy doświadczyłam takiej rozmowy w autobusie, studentek, a i licealistek.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#49112

dobre to, nie dziwię się przedstawieniu w tym świetle studentek, to chyba wina ciągłych zmian w systemie szkolnictwa.Niejednokrotnie widzę braki w edukacji młodzieży,skupiają się na zmieniających się książkach i coraz innym programie nauczania.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#49118

Niestety, kolejni reformatorzy podążają uparcie w kierunku rozwiązań, które Zachód przerobił jakiś czas temu... i teraz ma z tym problem. A my zaczynamy mieć.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49154

Coś mi się zdaje, że "Zachód" dał nam
te "cuda edukacji" tym razem w geszenku,
a do tego z pewnymi założeniami i oczekiwaniami...

Biedna, a do tego durna masa jest dobrym materiałem do formowania i ze społeczeństwem ma w konsekwencji bardzo mało wspólnego.

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#49271

Ano, dał nam te edukacyjne "cuda". A my, metodą równania w dół, ochoczo je zaabsorbowaliśmy.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49412

GG i znowu te "A my...", które mnie tak drażni.

Piąta kolumna rozbraja nas przecież od dłuższego czasu.
I co z tego że mówią naszym językiem i mają polskie obywatelstwo.
To jeszcze długo nie "my",
Drogi Gadający Grzybie.

I to nie ma nic wspólnego ze zdrową
( w normalnej sytuacji)
odrebnością i różnością partyjną w kraju,
(oprócz komunistów - rzecz zrozumiała)
czy ze zdrową innością w obrębie własnej nacji.

Akurat "CI" delikwenci to nie są żadni "MY",
chociaż są wszędzie dookoła nas.

A obecnie nawet w rządzie,
a i również niejednokrotnie
w lokalnych strukturach, w kulturze
poprostu są dookoła...

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#49424

ciemną masą łatwiej rządzić

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#49120

Rozmowa była bardzo konkretna. Jak najlepsza w Polsce radna powiatowa (1200 głosów)ma poczucie partyjnego związania wbrew odczuciom wyborców.I raczej idzie za partią niż za wyborcami. Skoro tak każą grać ,to gramy jak nam każą.Ona też ma córkę i też chciałaby jej zarobków wg uzdolnień, a nie wg lini partyjnej.To nie jest wielka różnica, lecz dowodzi wyższości Europy Zachodniej.Muszę odjechać do narodzenia.

Proszę wybaczyć,to z głupoty

Vote up!
0
Vote down!
0
#49125

Też mam wrażenie, że rozwalenie szkolnictwa to jednak celowa robota a nie wypadek przy pracy. Właśnie tak - ciemną masą łatwiej rządzić. Ci co mają kasę swoje dzieci wykształcą w prywatnych szkołach, wyślą na studia za granicę. A reszta ma tyle wiedzieć co jej podadzą w telewizorniach, grunt żeby wiedzieli na jaką partię głosować i jak wciepnąć kartkę do urny. Leberałowie edukację powszechną mają w głębokim poważaniu o czym można się naocznie przekonać patrząc na działania ministerki Hall. Za jej rządów wszelkie najgłupsze tendencje trwające od czasów tzw. transformacji chyba osiągnęły swoje dotychczasowe apogeum. Co nie znaczy, że nie może i nie będzie gorzej. Bo będzie.

Dla pocieszenia - przypominam sobie jak jeden z angielskich nauczycieli pytał mnie czy Polska ma dostęp do morza. A zeby było smieszniej zapytał o to w Polsce, po locie z Liverpoolu do Krakowa. trochę zwątpiłem, czy go dobrze zrozumiałem. Tak więc w tzw. Ojropie nie jest lepiej. A my jak wiadomo dążymy do Ojropy - zgodnie z marzeniami przyszłych hotelarek.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#49148

Zwróćcie uwagę, na jeszcze jeden aspekt, o którym wspomniałem w tekście. Niezależnie od poziomu wiedzy ogólnej, opisywane "hotelarki" mają jeden cel: wyjechać stąd! Śmiem twierdzić, że m.in. właśnie dlatego wybrały taki kierunek.
Ich, zdroworozsądkowa w sumie postawa, to jeden z najbardziej krzyczących aktów oskarżenia III RP, w której te dziewczyny urodziły się i wychowały (przypominam - to studentki pierwszego roku, mają zatem ok. 19 lat).

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#49155

W trakcie katastrofy lotniczej samolotu Concorde na Le Bourget(Paris) który spadł na mały hotelik zginęła młoda dziewczyna studentka hotelarstwa na praktyce ,Polka . Bardzo sympatyczna i miła , podawała nam śniadania kontynentalne i zawsze kilka rogalików więcej przyniosła niż liczyła grupa. Byłem tam tydzień wcześniej z Rosjanami. Cześć jej pamięci!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#49167