To jednak znacznie za mało. Nie może być tak, że różni sabotażyści najpierw (z głupoty albo złośliwości) sobie zagłosują, a potem... szybko uciekają z Polski. Nie chcą ponosić skutków swoich działań, wyjeżdżają zamiast zaczekać z tym przynajmniej do końca kadencji władz które wybrali. A służby graniczne ich nie zatrzymują!
Wątpliwe, aby jakiekolwiek apele do sabotażystów przyniosły skutek. Dlatego potrzebne są zmiany prawa zgodnie z którymi:
Walkę z sabotażystami dodatkowo utrudniają tzw. "wyborcy niezainteresowani polityką". Ktoś wmówił im, że głosowanie to ich demokratyczny obowiązek, więc chociaż nie mają żadnego pojęcia o polityce... i tak idą głosować. To do nich kieruję swój poniższy apel.
Szanowny Potencjalny Wyborco Niezainteresowany Polityką,
Wiem, że mimo braku politycznej orientacji, pod wpływem społeczno-medialnej presji, bardzo korci Cię, żeby jednak zagłosować.
Nie daj się ponieść tym emocjom! Jeżeli tylko dobrze życzysz Swojemu Krajowi i Kontynentowi, nie głosuj!
(autor: Krzysztof Boruszewski)
Wybór radnych, posłów, senatorów, prezydenta... to sprawa zbyt poważna, aby zajmowali się nią (pardon!) ignoranci. Rozumiesz chyba, że jeśli chodzi o kierowanie państwem (podobnie jak kierowanie samochodem, samolotem, okrętem, wózkiem widłowym itp.) decyzje powinni podejmować ludzie, którzy mają o tym jakieś pojęcie. Twój udział w głosowaniu najprawdopodobniej pogorszyłby jakość wyboru! Wytrzymaj! Twoje bohaterskie powstrzymanie się od głosowania to rozwiązanie, które powinieneś wybrać dla dobra Ojczyzny.
Sytuacja jest nieco trudniejsza, jeśli nie masz pewności co do swojego braku zainteresowania wobec polityki. Czasem oglądasz wiadomości? Czasem czytasz jakieś informacje polityczne? Mimo wszystko załóż wtedy, że (przyznaj się... kandydatów wyborczych znasz jedynie z plakatów, a ich dotychczasowych dokonań i planów na przyszłość w ogóle nie znasz...) Twój udział w głosowaniu niczego dobrego nie przyniesie.
Pewnie działacze wszystkich partii politycznych będą Cię namawiali do ostatniej chwili... ale Ty bądź twardy. Odpowiadaj im, że zagłosujesz następnym razem, np. za 4 lata, gdy już będziesz wiedział czego od nich wymagać.
I wtedy, rzeczywiście, bez żadnych wątpliwości powinieneś pójść do lokalu wyborczego. Mając już dobrą orientację, będziesz w stanie wybrać najlepszego z Twojego punktu widzenia kandydata na radnego, posła lub senatora.
Do zobaczenia przy wyborczej urnie. Za kilka lat! Gdy już będziesz wiedział kogo, co i dlaczego wybierasz...
Komentarze
Wielu uważa się za znawców polityki
2 Kwietnia, 2014 - 20:38
Dlatego że z rodziny należą do kliki Udają mądrych , gdy myślenie szwankuje Dlatego okupant Polską zawiaduje Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
no to warto wprowadzić choćby
2 Kwietnia, 2014 - 20:56
no to warto wprowadzić choćby symboliczną odpłatność za głosowanie. Wtedy niezainteresowani zostaną w domu choćby z oszczędności. Pozdrawiam.
Wprowadzic badanie na IQ dla glosujacych jesli nie przekroczy
3 Kwietnia, 2014 - 00:42
rangi debila to nie ma prawa glosowac tak ze po takim czyms ani w rzadzie nie byloby Pobolszewi aniPSL czy SLD ao palikociarni to juz by nikt nie pamietal.
A gdyby tak wprowadzić testy
3 Kwietnia, 2014 - 14:45
A gdyby tak wprowadzić testy z historii, znakomości prawa, rozeznania politycznego choćby w uproszczonej formie, ale tylko w głosowaniu na senat, czyli izbę wyższą, przywracając jej tym samym pierwotny, a niestety zatracony charakter.
Pozdrawiam
Jacek Trzaska