Oni mordują PIS!
Fani Prawa i Sprawiedliwości nieco poirytowali się tekstami Ludwika Dorna i "Obserwatora z daleka". Autorzy (obaj, choć każdy z osobna) najwyraźniej nie potrzebują do szczęścia ani PO, ani PiS!
Efekt pracy obu blogerów nie wydał mi się jakoś szczególnie rozgrzewający... Szczególnie, że w tym samym czasie, na Niepoprawnych.pl, Spitfire zamieścił prawdziwie wstrząsającą notkę. "Gdy ślepy prowadzi ślepych wszyscy w dół wpadną" - pomysłowy tytuł, efektowny obraz i treść z którą całkowicie się nie zgadzam .
------------------------------------
Mimo, że idealizowanie jakiejkolwiek partii politycznej jest mi obce, na zachowania tego typu patrzę z reguły niemal z zachwytem. To piękne, że wyborcy ciągle wierzą w swoich wybrańców! Sam co prawda uważam, że politycy są jak krowy i bez naszej troskliwej opieki zawsze wlezą w szkodę, ale bardzo nie lubię gasić entuzjazmu u pozytywnie rozemocjonowanych współobywateli. Nie lubię. Czasem jednak muszę...
"Nie ma teraz niczego innego jak PiS. Nikt nie ma takiej szansy jaką ma PiS. Wszelkie wady PiS-u powinny być więc tolerowane, ale nie są. "Prawica" sama się dobija i nawet o tym nie wie"- napisał w podsumowaniu swojego tekstu Spitfire, a większość czytelników przyklasnęła Jego tezie!
Jak dla mnie, tego entuzjazmu było już zbyt wiele! Przecież Oni chcą zamordować swoją ukochaną partię... Gdy tylko ta myśl przyszła mi do głowy, postanowiłem nie dopuścić do zbrodni... Przełamałem wrodzoną nieśmiałość i skomentowałem:
"Przepraszam Cię, ale to po prostu bzdury. Najgorsze co można zrobić jakiemukolwiek politykowi to zagłaskać go na śmierć. RÓBTA CO CHCETA? Jest dokładnie odwrotnie. Od biedy (?) tolerować możemy mniejsze i większe świństwa pezetpeerowszczyków z SLD. Na zasadzie: "świnia zachowuje się jak świnia to normalne u świni". Ale jeśli wierzchowiec szlachetnej krwi nagle zaczyna żreć g(...)a, to trzeba z nim szybko gnać do weterynarza. BO INACZEJ ALBO ZDECHNIE, ALBO PRZEŻYJE ALE ZMIENI SIĘ W ŚWiNIĘ. Spitfire... bez urazy, ale nie róbmy z siebie zadurzonych gimnazjalistek!".
--------------------------------------
PiS jeszcze nie zginęło! Ciągle jednak wydaje mi się, że entuzjaści zagłaskiwania na śmierć nie zrezygnowali ze swych zbrodniczych zamiarów...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1450 odsłon
Komentarze
Re: Oni mordują PIS!
8 Grudnia, 2009 - 01:16
Problem polega na tym, że PiS, a właściwie Jarosław Kaczyński uprawia swoisty szantaż, również emocjonalny, względem swoich wyborców: Jak nie zagłosujecie na nas tylko na te kanapy to gówno z tego będzie - taka jest mniej więcej treść tego przekazu.
Z drugiej strony nie ma się co Kaczorowi dziwić. Po niesławnych "konwentach Św. Katarzyny" i innych spędach partii prawicowych Kaczor doszedł do jedynego słusznego wniosku, że może i ci inni prawicowcy są ludźmi uczciwymi i ideowymi ale niestety ważniejsza jest skuteczność. Stał się bardziej cynikiem niżby prawdopodobnie sam chciał.
Nakłada się na to wszystko również efekt 2-letniego sprawowania władzy - no powiedzmy wprost, że z punktu widzenia prawicowego to była jednak porażka (lustracja do bani, podpisanie TL - duży błąd, ponadto cały szereg poważnych błędów personalnych).
Osobiście zamierzam głosować w najbliższych wyborach na
Kaczyńskich, ale jeżeli tylko znajdzie się inna partia, która będzie dawała szansę to niewątpliwie swój głos przeniosę na tą inną partię (byćmoże taką partią będzie PR Marka Jurka).
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Jaka różnica?
8 Grudnia, 2009 - 05:05
Cały czas zastanawiam się jaka jest różnica między opozycją, która niestety nie ma na tyle siły aby trzymać rząd za mordę, a żadną opozycją. Jaka jest różnica między opozycją, która okazuje sporą indolencję, a żadną opozycją.
Uwierzyłem LPR i.... przewiozłem się. Uwierzyłem Lechowi Kaczyńskiemu i ...... przewiozłem się. Pytanie, dlaczego mam uwierzyć PiS-owi? Czy tylko dlatego, że Jarosław Kaczyński mówi abym uwierzył? Jaką mam gwarancję, żę PiS zrobi to co obiecuje? Ja nie chcę dużo. Chcę tylko dekomunizacji i lustracji. Chcę aby sprawdzić skąd wzięły się, za czyje pieniądze i w jaki sposób różnego rodzaju polszmaty i tefałeny. Jakim cudem gazeta wyborcza trafiła w ręce ichnika. chcę otwarcia wszystkich archiwów w posiadaniu IPN. Chcę Konstytucji, a nie szmaty. Czy którakolwiek z partii jest w stanie mi to zagwarantować? Obawiam się, że żadna. A więc na kogo mam głosować? Jak różnica miedzy rządzącymi a opozycją?
___________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Chłodny Żółw
8 Grudnia, 2009 - 10:11
Nie skupiłeś się na tym co było w moim wpisie najważniejsze.
A najważniejsze były słowa:
"Walkę wewnętrzną prowadzi się po zwycięstwie, a nie w trakcie walki z wrogiem. Czy ktoś mógłby sobie wyobrazić Narodowe Siły Zbrojne walczące z Konspiracyjnym Wojskiem Polskim, gdy po Polsce grasowali sowieci i komuniści?"
Pozdrawiam
Spitfire, minęło 20 lat
8 Grudnia, 2009 - 10:50
Przez te dwadzieścia lat dzieliliśmy politycznych mafiosów na "naszych i nie-naszych". Nasi byli zawsze dobrzy, nie-nasi zawsze źli. Wielbiliśmy naszych polityków, dopieszcalismy ich i tłumaczyliśmy, ze kochamy ich tak bardzo, że cokolweik zrobią i tak będziemy im przychylali nieba.
Po 20 latach nic się nie zmieniła. POZA TYM ŻE NASI PRZYZWYCZAILI SIĘ do tego, że nie muszą od siebie niczego wymagać. Oszukują nas prawie jak "nie-nasi"! CIĄGLE MAMY OD NICH NICZEGO NIE WYMAGAĆ?
Pozdrawiam.
Chłodny Żółw
8 Grudnia, 2009 - 11:14
Uciekasz od najważniejszych słów, które napisałem, stale nawiązując do tego fatalnego zdania. Zapomnij o tym zdaniu. Nie było go. Albo zgadzasz się z tym co napisałem, albo nie.
[quote=Chłodny Żółw]Wielbiliśmy naszych polityków, dopieszcalismy ich i tłumaczyliśmy, ze kochamy ich tak bardzo, że cokolweik zrobią i tak będziemy im przychylali nieba.[/quote]
To Twoje zdanie chyba odnosi się do ogółu wyborców w Polsce, bo prawicowy elektorat zawsze był wymagający i nadal taki jest. Sam wymagam tego i tamtego od PiS-u. Każdy wymaga.
Jednak czy rozsądne jest łajanie jedynej partii (niezwiązanej z lewactwem), która odniosła tak ogromny sukces? Odwracając się od PiS-u de facto przybiera się rolę "krecików", którzy od '89 kopali doły pod "prawicą", co jest po myśli lewactwa. Im większe spory na "prawicy", im większe podziały na niej, tym sytuacja lepsza dla lewactwa.
Na chwilę obecną jedyną szansę na naprawę sytuacji ma PiS. Uważam, że kto nie wspiera PiS-u ten nie działa z rozsądkiem, lecz działa w jakimś własnym interesie, lub niczego nie rozumie. Taka siła jak PiS szybko nie zaistnieje.
Chociażby na chwilę obecną (kosztem PiS-u) do Sejmu dostał się Jurek etc. to co to daje?
Spitfire, zapomnij o partiach politycznych
8 Grudnia, 2009 - 12:42
[quote=Spitfire]Odwracając się od PiS-u de facto przybiera się rolę "krecików", którzy od '89 kopali doły pod "prawicą", co jest po myśli lewactwa. Im większe spory na "prawicy", im większe podziały na niej, tym sytuacja lepsza dla lewactwa.[/quote]
Chyba nie wyraziłem się jasno (mniejsza o to, że PIS jest partią centrową a nie prawicową):
Ani PiS, ani jakakolwiek partia polityczna mnie nie interesuje.
Ja chcę, żeby bez względu na nazwę ugrupowania, ludzie, których popieramy NIE OSZUKIWALI NAS. Wmawianie ludziom, że dobre jest to co robi polityk PIS to po bałwochwalcze stawianie wszystkiego na głowie.
JEST ODWROTNIE. Trzeba oceniać wszystko to co mówią i robią politycy i tłumaczyć im co z tego jest dobre a co nie.
TRZEBA TŁUMACZYĆ IM CO ZAAKCEPTUJEMY A CZEGO NIE.
A jeżeli ktos oszukuje, to nie interesuje mnie czy oszust jest z PIS czy nie. Nie należy popierac oszustów.
@Spitfire. Chłodny Żółw, Kirker
8 Grudnia, 2009 - 14:02
Pozwólcie, że wetnę się w Waszą polemikę, pośrednio odnosząc się również do tekstu Kirkera.
1) Wytykanie PiSowi niedostatków prawicowości, jak czynił to Kirker mija się z celem, gdyż jak słusznie zauważył Żółw, jest to partia centrowa. Mianem prawicy i to skrajnej, określa tę partię ze względów taktycznych establishment III RP, by zohydzić "Kaczorów" ludziom. Tu biję się w piersi: mnie samemu z rozpędu zdarzało się mówić o PiSie, jako o partii prawicowej. Niniejszym odwołuję.
2) Podstawowym wyróżnikiem PiSu w politycznym krajobrazie jest najogólniej mówiąc, kontestacja postokragłostołowego porządku. Do tego umiarkowany konserwatyzm światopoglądowy, propaństwowość i wola budowania samodzielnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej. I tu, jak sądzę, większości z nas jest z PiSem po drodze.
3) Obsobaczanie L. Kaczyńskiego za podpisanie Lizbony też nie jest trafione. Odwlekał tak długo jak mógł. Może trochę szkoda, że nie powalczył o ustawę kompetencyjną.
4) PiS można, ba jak najbardziej trzeba krytykować, gdy robi coś głupiego, czyli "mówiąc Żółwiem", "wchodzi w szkodę". Sam robiłem to kilkakrotnie. Rzecz w tym, by była to krytyka konstruktywna - z podaniem lepszych rozwiązań.
5) Jasno dawać do zrozumienia, co jako wyborcy jesteśmy w stanie ścierpieć, a czego nie. Ja np. z rezygnacją przyjmuję "socjalną" retorykę, bo Kaczyńscy są jacy są i w tej materii poglądów nie zmienią. Jest to mój margines wyborczej tolerancji. Tę szkodliwą gospodarczo demagogię równoważy w jakimś stopniu rzeczywista wola walki z korupcją, co automatycznie poprawia klimat wokół gospodarki.
6) Też bym chciał, żeby PiS był bardziej "prawoskrętny", ale wtedy zawęziłby swą bazę wyborczą, co odbiłoby się na skuteczności. Polityków rozlicza się nie z należycie prawomyślnych i gromkich deklaracji, ale ze skuteczności. Szansę na skuteczne działanie ma PiS, a nie Marek Jurek, czy JKM. Co nie zmienia faktu, ze rozbrat z Jurkiem, czy Dornem, tudzież "wypychactwo" innych (jak Paweł Zalewski) oceniam jako błąd.
Podsumowując - popierać, ale nie bezkrytycznie. Trzymać rękę na pulsie, bo momentami PiS potrafi zaszkodzić sam sobie (a więc i nam, wyborcom) bardziej, niż jakiekolwiek zewnętrzne "ciemne siły".
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: @Spitfire. Chłodny Żółw, Kirker
8 Grudnia, 2009 - 14:13
P.S. Spójrzmy na Republikanów - jest tam miejsce i dla konserwatywnych "jastrzębi" i dla "gołębi" o poglądach na styku z Demokratami. Dla gospodarczych wolnorynkowców i dla tzw. konserwatystów "współczujących". Taką szeroką formacją powinien być PiS, bo tylko wtedy moze liczyć na społeczne poparcie umożliwiające zwycięstwo.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Gadający Grzybie, to właśnie byłby pożyteczny kierunek
8 Grudnia, 2009 - 14:45
Zamiast uwielbienia dla polityków i bezwarunkowego poparcia, konkretne, ostre wymagania. Bez pobłażania (w stylu "okazał się gnojkiem, ale to przecież nasz gnojek")dla oszustów i idiotów.
Na ROZSZERZENIU NA WZÓR AMERYKAŃSKICH REPUBLIKANÓW politycznie mogliby zyskac i centryści i prawicowcy.
Wpływy polityczne takiego szerokiego bloku centro-prawicowego byłyby większe niż wąskiej grupy centrowej stwozronej przez PIS. Tylko jak namówić do tego rozpieszczonych przez wyborców centrystów? Oni wiedzą, że Wyborcy niczego od nich nie chcą, popierają ich bezwarunkowo!
Dlaczego mieliby sie z kimkolwiek podzielić wpływami?
Pytanie dodatkowe: czy czasem centryści (nasi, czyli PIS) nie mają raczej apetytu na marketingową rywalizację z centrystami z drugiej strony (czyli PO) o to kto będzie bardziej usmeichnięty, fajniusi itp. Michał Kamiński mówił o tym wielokrotnie.
Taka efektowna rywalizacja z fajerwerkami medialnymi ("ja jestm małą dziewczynką, ty jesteś żółtym samochodzikiem") prowadzi do zatracenia róznic programowych między "naszymi i nie-naszymi". Ale obie centrowe partie wałśnie na takim bezsensie zyskują.
Dlatego nie zrezygnuja z tego, chyba ze twardo im powiemy: NIE BĘDZIEMY POPIERAĆ ŻÓŁTYCH SAMOCHODZIKÓW!
To muszą "naszym" z PiS wytłumaczyć wyborcy. Inaczej ta partia na zawsze stopi się z PO w radosnych medialnych konfliktach.
chwila - od kiedy PO to partia centrowa?
9 Grudnia, 2009 - 01:12
PO to partia nowego typu (coś jak u Lenina), w której sprawy światopoglądowe nie mają najmniejszego znaczenia. Czy Sławku Nowaku, Grzechu, Miro na czele z samym Słoneczkiem Kaszub mają jakiekolwiek poglądy polityczne, społeczne, gospodarcze czy etyczne? Może resztki jakiegokolwiek światopoglądu ma Gowin - reszta to bezideowa masa z g... dla której liczy się tylko władza i kręcenie lodów. To banda cyników, opisywanie sytuacji polskiej przez analogie do amerykańskiego systemu dwupartyjnego jest baaardzo kulejące. Polityka amerykańska - tak jak na całym świecie - jest zabarwiona cyniczną walką o władzę, ale mimo wszystko toczą się tam między republikanami a demokratami spory ideowe. A czy ktoś sobie wyobraża spory ideowe z platformersami?
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Oszołomie, właśnie o to chodzi,
9 Grudnia, 2009 - 13:19
że wyborcy przez bezkrytyczne uwielbienie robią z PIS drugie PO!
W obu partiach funkcjonariusze aż palą się do takiego dwubiegunowego sporu: "wy jesteście żółtymi samochodzikami! a wy małymi dziewczynkami...". Żeby medialne fajerwerki byy, ale koniecznie bez jakiejkolwiek treści.
Poczytaj to co mówi Michał Kamiński. Chodzi mu o ocieplenie wizji prawicy. Stąd te jego miłosne peany na cześć Danuty Hubner. Rozumiesz, że on taki fajniutki jest i chciałby zeby partia fajniutka była a nie ideowa. POGLĄDY PRZESZKLADZAJĄ POLITYKOWI W PRACY.
Jeśli wyborcy nie będą od nich niczego wymagali, to wkrótce dorównają PO.
Oni są jak krowy. Bez naszej opieki zawsze wlezą w szkodę.
Pozdrawiam.
Chłodny Żółwiu
9 Grudnia, 2009 - 15:22
doskonale zrozumiałam Twoją "mysl przewodnią"wszak ta miłosc jest prawdziwa,ktora jest nieraz ostra,wymagająca i nie zamykajaca oczu na
błedy popełniane przez tych,ktorych kochamy...........czyli nasze DZIECI
a inaczej jest z politykami,ani ich nie uwielbiamy,aninie kochamy,oni
poprostu są a my ich wybieramy lub NIE
w przypadku PISu jest podobnie,z tym wyjątkiem,ze
PIS stał się przysłowiowym drzewem pochyłym,na ktore kazda koza włazi........
i TU jest PROBLEM...........dowalajmy tym,ktorzy NISZCZĄ Polskę na naszych oczach,
a PIS zostawmy w spokoju
i nie dlatego,ze jest idealny,bo nie jest ale
DLATEGO,ze ON jeden podjął walkę w obronie POLSKI,Naszej Polski,więc
dorzucanie MU kolejnych gęb nic dobrego nie niesie.............
przykład..?
wczoraj pan dolniak z po powiedział,że
"najlepiej by było,gdyby młodzi z PIS zostali dopuszczeni do komisji śledczej.........."
dość mam dolniakopodobnych i ich po-boznych zyczeń na temat
kondycji PISu,dość
niech platforma zadba o swoich loobbystow, w komisji i wyrzuci ich poki czas.....
to bedzie dbałosc o POLITYKOW i ich morale i itd...........a PIS ?
zostawmy w spokoju............stara zasada
do małzenstw i rodzinnych dyskusji,nie wolno się wtrącać........TAK mnie
przynajmniej uczono w domu,moze to starodawne,ale prawdziwe..............
a co do opieki,
to opieka nad PLATFORMĄ ,jest odpowiedzią na wszystkie pytania
i na to,ze nigdy nie zagłosuję ani na PO ani na zadne inne
ugrupowanie typu fotelika,przykład ?
człowiek,ktorego bardzo lubiłami szanowałam................
pan Dorn,pan Jurek................coż ich malenki fotelik znaczy w Walce
o nasze polskie interesy......................NIC...........
w wykonaniu jej
gość z drogi
@Chłodny Żółw
10 Grudnia, 2009 - 17:36
Medialna sprawność sama w sobie nie jest zła, więcej - we współczesnym świecie jest niezbędnym warunkiem do wygrywania wyborów. Rzecz w tym, żeby nie stała się złotym cielcem na rzecz którego poświęca się ideowość.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb