Himalaje niezrozumienia - polemika z Kirkerem et consortes

Obrazek użytkownika Spitfire
Blog

Kirker w swym wpisie zatytułowanym "Szczyt obłudy: jaką partią jest PiS?" zaczął ostro łajać PiS i prezydenta Lecha Kaczyńskiego m.in. za podejście do kwestii Traktatu Lizbońskiego.

"Traktat lizboński został podpisany przez rzekomo narodowo-konserwatywnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wcześniej uzależnił on swoje "za" albo "przeciw" od ponownego referendum w Irlandii; jakże ciekawa jest ta unijna demokracja! Ponieważ mieszkańcy celtyckiego tygrysa opowiedzieli się po medialnym praniu mózgu za kasacją swojego państwa, to samo poczynił prezydent Rzeczypospolitej Polski. Nie doszło do jakiś aktów na zasadzie "nie chcem, ale musiem", parafrazując Wałęsę. Tu było zupełnie co innego. Zrobił to przy blaskach fleszy, zapraszając wcześniej całą śmietankę międzynarodowego lewactwa z Brukseli" - napisał Kirker.

Jak widać Kirker zauważa, że w Irlandii przed referendum odbyło się "medialne pranie mózgu", jednak coś nie pozwala mu dostrzec, że dokładnie takie samo "medialne pranie mózgu" miałoby miejsce w Polsce gdyby tylko PiS i Prezydent zaczęli ostro wojować przeciwko Traktatowi. Jakby to się skończyło? Ile by stracił na tym PiS i Prezydent?

Ryzyko, że PiS z kretesem przegrałby walkę w sprawie zablokowania Traktatu Lizbońskiego niewątpliwie istniało ogromne. Ten fakt nie pozwala na wydawanie tak srogo brzmiących wyroków jakie wydaje Kirker. Jarosław Kaczyński w Sejmie głosował za Traktatem, jednak to nie znaczy zupełnie nic. W zaistniałej sytuacji bowiem nie można w oparciu o ten fakt nic konkretnego powiedzieć. Być może faktycznie popierał on ten Traktat, a być może po prostu wiedział, że nie wygra walki i postanowił jej nie podejmować. Tego się nie dowiemy. Sun Tzu mawiał, że jeśli się nie jest pewnym zwycięstwa to należy się wycofać. Kirker, w zacytowanym wyżej fragmencie, zaleca Prezydentowi i PiS-owi strategię walki wyznawaną niegdyś przez plemię Jaćwingów, czyli bezmyślny szturm vel rzucenie się z motyką na słońce.

Jan Długosz o Jaćwingach napisał tak:

"Mieszka zaś naród Jaćwingów w północnej stronie, graniczy z Mazowszem, Rusią i Litwą i ma język w dużej mierze podobny do języka Prusów i Litwinów i zrozumiały dla nich, a ludy dzikie, wojownicze i tak bardzo żądne sławy i pamięci, że dziesięciu spośród nich walczyło ze stu wrogami, zachęconych tą jedyną nadzieją i świadomością, że po śmierci i zagładzie ziomkowie będą ich sławić pieśniami o dzielnych czynach. To usposobienie przyprawiło ich o zgubę, ponieważ mała garstka łatwo ulegała liczebnej przewadze tak, że powoli niemal cały ich naród wyginął, ponieważ nikt z nich nie cofał się przed nierówną walką, ani nie starał się uciec po wdaniu się w walkę." (Jan Długosz, Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego ks. VII-VIII, przeł. Julia Mruwkówna, oprac. Danuta Turkowska i Maria Kowalczyk, PWN, Warszawa 1974, s. s. 177-180)

PiS-owi można zarzucić pewnego rodzaju nieporadność, ale na pewno nie można mu zarzucić złej woli. Uważam, że Kirker ową nieporadność próbuje czytać jako świadome działanie. Chociaż taka możliwość istnieje to niestety tak łatwo nie mogę się z tym zgodzić, jak to robi Kirker. Nikt nie jest nieomylny, a że media częstokroć całkowicie bezpodstawnie wystrzeliwują tony amunicji w stronę PiS-u to już nieco inna sprawa. Myślę, że PiS w porównaniu do innych partii politycznych w Polsce i tak popełnia mało błędów.

Uważam także, że ktoś kto chciałby zaszkodzić Polsce i by był przeciwko Niej nie inicjowałby idei IV RP. Można się do tego czy tamtego w PiS-ie przyczepić, ale ostrożny byłbym z zarzucaniem PiS-owi złej woli. Przypomnę chociażby to jak zaczął pod rządami PiS-u działać IPN. Przypomnę chociażby mieszkania spółdzielcze dla ludzi za kilka groszy, których żaden komuch by nikomu nie dał. Ludzie przez lata spłacili już te mieszkania i PiS pozwolił im je faktycznie otrzymać. Prezydent Lech Kaczyński jest najlepszym prezydentem od roku '89. Jaruzelski, Wałęsa i Kwaśniewski wyglądają przy nim blado.

Kirker pyta na koniec: "Do zwolenników PiS: no i jaki sens popierać bandę czworga?"

Nie ma Kirkerze żadnej "bandy czworga". Całkowicie błędnie czytasz polską politykę. Kaczyńscy nie są doskonali i popełniają błędy, ale starają się zrobić to co mogą i robią to jak potrafią. Jeszcze chyba nikomu nie rzucano takich kłód pod nogi jak im. Szkoda, że także Ty dołączasz się do tych panicznych wrzasków i unikasz konstruktywnej krytyki, z której mogłoby wyniknąć coś pozytywnego.

http://niepoprawni.pl/blog/13/szczyt-obludy-jaka-partia-jest-pis
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ja%C4%87wingowie#Charakterystyka

Brak głosów

Komentarze

a p. J. Kaczyński nie jest moim idolem politycznym, ale pomimo tego gratuluję Panu poczucia realizmu i Pańskich spostrzeżeń!
W dużej części pokrywają się z moimi własnymi.

Serdeczne pozdrowienia,
Stara Baba

Vote up!
0
Vote down!
0
#39577

mnie najbardziej zastanawia pojęcie "utraty niepodległości", bo mam wrażenie, że ono nastąpiło w 1939, wolno coś niektórzy reagują. Wirtualna partyzantka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#39579

Miałem odpowiedzieć w komentarzu, ale postanowiłem zrobić z odpowiedzi wpis na blog. (;
Link: http://niepoprawni.pl/blog/11/gdy-slepy-prowadzi-slepych-wszyscy-w-dol-wpadna

Vote up!
0
Vote down!
0
#39584

a atakowanie PiS przez "fundamentalistycznych" prawicowców czasem ociera się o śmieszność. Prowadzi bowiem do polityki a la Korwin i UPR czyli walk między kanapowymi frakcyjkami. PiS to w tej chwili jedyna siła, która chce rzeczywiście naprawiać Polskę. Ale co do Traktatu Lizbońskiego postawa Kaczyńskich jest bardzo niekonsekwentna. Dlatego trudno ocenić - z perspektywy zwykłego obywatela nie wtajemniczonego w kulisy - czy rzeczywiście walka była z góry skazana na przegraną, dlatego nie należało jej podejmować. Dlaczego prezydent nie domagał się wywiązania z porozumienia z Juraty? Dlaczego podpisał Traktat bez ustawy kompetencyjnej? Dlaczego zrobił z tego szopkę i jeszcze dał pióro na aukcję do TVN-u? Dlaczego PiS nie skierował traktatu do Trybunału Konstytucyjnego? Dlaczego apele o zagwarantowanie w Polsce podobnych rozwiązań jak w Niemczech zostały po prostu zamilczane? Po referendum irlandzkim ktoś z Kancelarii Prezydenta przypomniał, że ustawa kompetencyjna nie została uchwalona. Dwa dni później ta sama osoba zapowiada podpisanie traktatu z pompą. Co zaszło przez te dwa dni? Ktoś Kaczorów zaszantażował? Jeśli tak to czym? Chcemy to wiedzieć i mamy prawo to wiedzieć. Inaczej rodzą się podejrzenia. Podczas szczytu w sprawie traktatu w lipcu 2007 r. Francja i W. Brytania nie wsparły Polski zostawiając nas samych wobec Niemiec. Zewnętrzni obserwatorzy przyrównywali to nawet do układu monachijskiego. W Polsce o tym się w ogóle nie mówi. Jakie byłyby konsekwencje polskiego weta? Wyrzucono by nas z Unii, obcięto środki unijne? Rodzi się wiele pytań na które nikt nie chce odpowiedzieć. Słyszymy zamiast tego bzdety, że Lizbona jest dla nas lepsza niż Nicea.

Na Zachodzie mówiło się o porozumieniu Camerona z Klausem, które miało prowadzić do zablokowania Lizbony. Klaus miał dalej zwlekać z podpisaniem traktatu i dać czas Cameronowi na przejęcie władzy i ogłoszenie w UK referendum. Wydawało się, że Kaczyński powinien pomóc koalicjantom PiS-u z tej samej frakcji w ojroparlamencie podnosząc sprawę ustawy kompetencyjnej. Tymczasem sprawy potoczyły sie szybciutko - po podpisie Kaczyńskiego Klaus też dał za wygraną. Nie jestem tak podejrzliwy jak Kirker, by uważać, że Kaczyńscy, a także Klaus z Cameronem odstawili zwykły cyrk dla wyborców. Jednak podejrzenia, że gra była nieczysta są jak najbardziej uprawnione. I chcemy wiedzieć kto tą nieczystą grę prowadził. Jeśli takich informacji od naszych polityków nie otrzymujemy to podejrzewamy, że oni są w tą nieczystą grę umoczeni. Tak dyktuje logika.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#39603

Zadajesz pytania, jednak czy odpowiedzi na nie byłyby dla Ciebie satysfakcjonujące? Przypuszczam, że gdyby nawet one padły to i tak uznałbyś je za mydlenie oczu. Oszołomie z ciemnogrodu, zwróć uwagę na to, że motywacji w polityce przed wyborcami nie odkrywa się nigdy, a Ty właśnie się tego domagasz.

Nawiązałeś bodajże do sprawy Joaniny i napisałeś - "Jakie byłyby konsekwencje polskiego weta? Wyrzucono by nas z Unii, obcięto środki unijne?". Twoja analiza jest bardzo powierzchowna. Spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie - co byłoby dalej gdyby PiS (Polska) to zawetował? W Polsce rozpętałaby się prawdziwa burza przeciwko PiS-owi. Ganiłaby PiS cała oświecona Europa. Bombardowaniu nie byłoby końca. Co PiS by na tym zyskał? Jedynie by to opóźnił. Tak czy inaczej Traktat zostałby dopchnięty. We Francji, Holandii, Irlandii były referenda i sam widziałeś jak sprawę załatwili. Reszta Twoich pytań jest w zasadzie zagłębieniem się w to pierwsze kluczowe pytanie. Gdyby Prezydent utrudniał to tylko by tą sprawę opóźnił, nic na niej nie zyskując, poza oklaskami od eurosceptyków. Już napisałem, że tak naprawdę to nie da się tego stwierdzić, czy Kaczyńscy byli za Traktatem czy nie. Lech Kaczyński powiedział, że UE jest rusztowaniem, na którym co najwyżej Polska zawiśnie.

Bez silnej pozycji w parlamencie PiS nie może wiele zdziałać. Zadając te pytania jeszcze go osłabiasz. Czy wiesz, że dzięki temu cieszą się tylko czerwoni? PiS nie ma złych intencji. Gdyby miał złe intencje to nie inicjowałby idei IVRP. Nie domagałby się dekomunizacji i odebrania przywilejów emerytalnych byłym esbekom. Nie oglądalibyśmy takiego IPN-u. PORÓWNAJ GO Z PLATFORMĄ!!!!!!!!!!! Spójrz od tej strony, bo póki co to prezentujesz jednostronny punkt widzenia. To tak jakbym atakował np. księdza za to, że przeklina, nie widząc tego dobra, które robił i starał się robić.

A jeśli nie popierasz PiS-u, lecz jakieś partie kanapowe to de facto działasz po myśli czerwonych, którym zależy na rozbiciu polskiej prawicy w małe grupki. Takie grupki są niegroźne i trudno jest im się zjednoczyć. Kaczyński część z nich zjednoczył! Po co by to robił? Gdyby działał ze złą wolą to nie tak wyglądałoby jego postępowanie. 

Szanowny Oszołomie wbij sobie do głowy to, że nie prowadzi się walki wewnętrznej w chwili gdy istnieje "zewnętrzny" wróg. Jesteś teraz jak członek NSZ, który opowiada się za strzelaniem do ludzi z KWP, w chwili gdy po kraju panoszą się czerwoni. Gdzie w tym rozum?  Na utarczki może będzie czas później, chociaż to mało prawdopodobne, bo z taką postawą żadnego zwycięstwa nie będzie w ogóle nigdy. Nawet gdyby wszystko było cacy to i tak niewymownie trudno byłoby wygrać. Być może to nawet nie jest możliwe. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#39610

Zadaję pytania, bo chcę poznać odpowiedź. Nie chcę być traktowany jak idiota przez partię, na którą głosowałem (żeby nie było niejasności - wszelkie UPR-y i odpryski uważam za szkodliwy folklor). Twoja logika jest dla mnie bardzo dziwna - już samo zadawanie pytań uważasz za szkodliwe. A do tego imputujesz mi, że odpowiedzi uznałbym za mydlenie oczu. Jeśli byłyby mydleniem oczu - to oczywiście tak. Jak napisałem nie jestem tak podejrzliwy jak Kirker - nie uważam, że wszyscy kłamią - łącznie z PiS-em i Kaczyńskimi. Ale jak złapię kogoś na kłamstwie - nie ma przeproś. Ja kieruję się wartościami republikańskimi - obywatel powinien mieć wpływ na władzę i ma prawo otrzymać od władzy informację i wyjaśnienia podejmowanych decyzji. Szczególnie tak istotnych decyzji. Czytałem na jednym z zachodnich portali, że na szczycie, na którym uchwalano Lizbonę Polska była szantażowana. Sytuację - jak pisałem - porównywano do drugiego Monachium. W Polsce o tym cisza. Chcę wiedzieć czy to prawda - uważam, że mam do tego prawo, tak jak wszyscy obywatele. Napisałem, że nie podejrzewam PiS-u i Kaczyńskich o złe intencje. Pisząc, że gra w sprawie traktatu była nieczysta miałem na myśli głównie eurokratyczny establishment - tu tłumaczeń nie trzeba - koń jaki jest każdy widzi. Ale od moich przywódców - a za takich uważam Kaczyńskich, jako szefów głównej siły opozycyjnej - oczekuję uczciwości a nie krycia europejskich szwindli. Chcę, by nieuczciwe zagrywki eurokratów zostały nazwane po imieniu, by powiedziano - nie podoba się nam Lizbona, ale nie mogliśmy jej zablokować bo .... np. nikt nas nie poparł zagrożono nam obcięciem unijnych pieniędzy, takimi czy innymi konsekwencjami dla Polski w przypadku użycia prawa weta. Sądzę, że myślący patrioci by to zrozumieli.

Zdumiewa mnie oskarżenie, że chcę prowadzić walkę wewnętrzną. Niczego sobie do głowy wbijać nie muszę (a może nie mogę? Jako oszołom mam wyjątkowo twardy łeb, żadne światłe idee się do niego nie przedostaną :))) Insynuacje, że nie widzę różnicy między PiS-em i Platformą - przepraszam - ale uważam za obraźliwe. Jak pisałem - nie wiem, czy było możliwe zablokowanie Lizbony wspólnie przez Kaczyńskiego, Klausa i Camerona. Wiem, że takie pomysły były. Jednak ich realizacji nie podjęto. Chciałbym wiedzieć dlaczego? I chciałbym wiedzieć dlaczego Kaczyński odpuścił porozumienie z Juraty - obiecał, że traktat podpisze po uchwaleniu ustawy kompetencyjnej. Słowa nie dotrzymał i mam prawo czuć się przez niego oszukany jako jego wyborca. Przynajmniej należałoby się wyjaśnienie i przeprosiny. Taki jestem staroświecki, że przywiązuję wagę do danego słowa.

Jeśli moja analiza jest powierzchowna proszę przedstawić analizę pogłębioną. Bo twierdzenie, że przed wyborcami nie ujawnia się motywów podejmowanych decyzji to dla mnie żaden argument. Tym bardziej, że chybiony - chyba się nam wszystkim  nie uśmiecha, by wąska elita decydowała zakulisowo o losie milionów ludzi, bo przecież oni wiedzą lepiej co jest ludziom potrzebne. Nie chcę być traktowany jak członek stada baranów kierowanego przez jeszcze większych baranów. Nie wiem czy to lapsus językowy, ale wizja, by Polska zawisła na rusztowaniu UE jest trochę przerażająca :))) Jako Polak nie mam ochoty zostać wisielcem.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#39840

Jak by J. Kaczyński "nie chciał ale musiał" forsować traktat bo np. grożono by mu śmiercią, to powinien nawet ryzykować życiem, ale ujawnić szantaż i głosować w Sejmie przeciw. Z dwóch wersji: 1. J. Kaczyński to kompletny cymbał, który nie rozumie, że traktat zatwierdza utratę niepodległości Polski, 2. to zakłamany zdrajca, który udaje cymbała, ja skłaniam do wersji, że nie udaje.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#39605

[quote=Bacz]Jak by J. Kaczyński "nie chciał ale musiał" forsować traktat bo np. grożono by mu śmiercią, to powinien nawet ryzykować życiem, ale ujawnić szantaż i głosować w Sejmie przeciw. Z dwóch wersji: 1. J. Kaczyński to kompletny cymbał, który nie rozumie, że traktat zatwierdza utratę niepodległości Polski, 2. to zakłamany zdrajca, który udaje cymbała, ja skłaniam do wersji, że nie udaje.[/quote]

Jest Pan kolejną osobą, która zachęca do wyznawania w walce zasady praktykowanej radośnie przez plemię Jaćwingów. W dodatku te argumenty ad personam! Nie świadczą one najlepiej o Panu. Wskazują na reakcję emocjonalną. Zaprawdę powiadam Panu, że ze wszystkich sił nie pozwala mi Pan dzisiaj dostrzec w Panu inteligencji. Wierzę, że to tylko przez dzisiejszą pogodę. Proszę się nad tym zastanowić. I proszę również przestać popierać JKM, który przez 20 lat nie osiągnął w polityce NIC. To już "najwyższy czas!" na pokazanie mu czerwonej kartki i wyrzucenie go z boiska. Mikke psuje tylko powietrze. Sam kiedyś patrzyłem na niego przychylnym okiem, jednakże szybko przejrzałem na oczy. Kto go popiera ten jest żółtodziób albo człowiek niezmiernie naiwny. Tak myślę.
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#39608

Nikt by Polski nie napadał i nas nie zabijał. Szwajcaria i Norwegia nie należą do UE i mają się świetnie.
JKM po prostu ma rację że jest przeciw UE, a to że zdrajcy w rodzaju Tuska i pożyteczni idioci (chcę wierzyć że nie maskujący się zdrajcy) w rodzaju J. Kaczyńskiego mają ogromne poparcie ludu w kwestii poddania Polski obcym rządom, to tylko dowód jak różne ciemne siły potrafią ludowi wyprać mózgi.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#39616

Nikt by Polski nie napadał i nas nie zabijał. Szwajcaria i Norwegia nie należą do UE i mają się świetnie.

Szwajcaria i Norwegia nie lezą między Rosją a Niemcami. Nie mam do naszych polityków pretensji o wstąpienie do UE. Mam za to pretensję, że większość z nich wstąpienie do UE potraktowała jako zdjęcie z siebie odpowiedzialności z Polskę, bo teraz "Bruksela za nas wszystko załatwi". Krótko mówiąc: po wejściu do Unii należało tam twardo walczyć o swoje, tak jak kraje "starej Europy". Nasz potencjał w pełni nas do tego predestynuje. Tylko, że nasi politycy nie chcą(PO)/nie potrafią (PIS) tego potencjału wykorzystać.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#39648

To dobrze, że mamy sąsiadów, jest z kim robić interesy. Jednym z pierwszych ciosów dla gospodarki polskiej wynikającym z programu dostosowania do UE było zamknięcie granic na Białoruś i Ukrainę. Około 100 tys. osób w Polsce wschodniej straciło pracę. Granica ta jest przymknięta do dziś. Z unią trzeba było negocjować wolny handel, swobodę podróżowania, ale już unijne przepisy trzeba było przyjmować bardzo selektywnie, myślę że ok. 10% z nich było by dla nas korzystne, a resztę powinno się wyrzucić do kosza jako szkodliwe a przynajmniej niepotrzebne.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#39665

Jasne, że dobrze... A byłoby jeszcze lepiej, gdyby Odra i Wisła nie przeszkadzały... Tysiąc lat historii dostarcza aż nadto dowodów na poparcie takiej tezy... Pierwsza połowa to był zasadniczo koncert mono, ale  drugą połowę to już taki koncert stereo sąsiedzi nam odgrywają, że normalnie  łby nam urywa...

Sąsiad sąsiadowi nierówny, nie każdy i nie w każdym miejscu... Ciekaw jestem, czy gdyby mieszkał Pan w takim miejscu, gdzie najbliżsi sąsiedzi regularnie excuzes le mot koncertowo obijali by Panu mordę, dalej Pan by oznajmiał, jak to dobrze miec sąsiadów...

A negocjowac trzeba było, fakt... no to więc pytam, to gdzie wtedy byli Pańscy "przedstawiciele polityczni"?

Vote up!
0
Vote down!
0
#39673

[quote=Bacz]to zakłamany zdrajca, który udaje cymbała, ja skłaniam do wersji, że nie udaje.Bacz[/quote]

No toż jest dokładnie, jota w jotę, co uważam (i nie tylko ja) na temat JK-M. Niesamowite...

Vote up!
0
Vote down!
0
#39676

i ma Kirker rację, po co kaczor tę balangę z tym podpisem zrobił?
co myslał, że go media pochwalą?
Klaus w Czechach fety nie robił, bo przeciez nie ma z czego się radować

Vote up!
0
Vote down!
0
#39609

Może widział, że ma poparcie od eurosceptyków i chciał trochę przypodobać się euroentuzjastą? Jeśli twierdzisz, że polityka powinna być wolna od tego typu zagrywek to jej nie rozumiesz. Polityka to podstęp. Trzeba grać podstępnie aby jak najwięcej ugrać.

Powtarzam, że tego czy Kaczyński popiera ten Traktat nie wiemy, ponieważ ta walka była przegrana i Kaczyński mógł to widzieć, więc nie chciał jej podejmować, bo nic by na tym nie zyskał. Trzeba myśleć jak "Żukow" a nie "sowiecki oficer". (;

I POWIEM, ŻE GDYBYM BYŁ NA MIEJSCU KACZYŃSKIEGO TO ZAGRAŁBYM TAK JAK ON. Nie podejmuje się walki gdy się nie jest pewnym zwycięstwa, a w tym przypadku wszystko wieszczyło porażkę!!!!!!!!!!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#39611

Napisałeś: "Polityka to podstęp. Trzeba grać podstępnie aby jak najwięcej ugrać.". To może wiesz co chciał LK ugrac, bo ja nie. Jeżeli posiadasz taką wiedzę to czy mógłbyś się podzielic?
Wychodzisz z założenia, że LK wykonał "ruch do przodu" ale ja nie widzę tego celu który takiemu ruchowi miałby przyświecac.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

#39612

Zapewne chciał odrobinę przypodobać się euroentuzjastom - tym, którzy są mniej zainteresowani polityką. On wie, że poparcie od eurosceptyków już ma, bo to oczywiste, że eurosceptycy będą głosowali na LK, a nie na Donka. Dla mnie to jego działanie jest rozsądne. Oczywiście nie mogę z całą pewnością stwierdzić, że tak właśnie było, jednakże to się o wiele bardziej trzyma kupy aniżeli teoria mówiąca o "zdradzie". Tej walki nie dało się wygrać i myślę, że dobrze, iż nikt jej nie podjął. PiS by tylko na tym stracił, a i tak mielibyśmy to co mamy!

Vote up!
0
Vote down!
0
#39614

Właśnie tym ruchem stracił poparcie moje i mojej rodziny, tak więc nie jest to oczywiste, że "eurosceptycy będą głosowali na LK". Prawdą jest że nie na Donka. W pierwszej turze zagłosuję na kogoś kto jest przeciwnikiem UE (ale nie na "pierwszego oszołoma prawicy" czyli JKM, na którego nigdy nie głosowałem i nie zamierzam głosować). Jeżeli w II turze będzie Donek i LK, no cóż - idę na ryby (mimo że nie lubię ich łowić).
Straty w tej walce dało się zminimalizować poprzez ustawy kompetencyjne, czego zaniechano a co było uzgodnione w Juracie ze "słońcem Peru". I to jest zdrada zaniechania. PIS by zyskał twarz partii która nie tylko mówi ale i działa zgodnie z tym co mówi. A tak została dla mnie partią która tylko mówi (jak pozostałe z sejmu).

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

#39688

bo jak widać nie ugrał nic a taczej stracił a przypodobać to się mozna małżonce

a poza tym jak tak chciał się przypodobywać, to mógł wazelinować postkomunie i różowym czyli być człowiekiem ber twarzy jak Donek i byłoby jasne, ze idzie tylko o stołek tak jak w przypadku Donka.

pozdrawiam i jestem - kryska- a nie Kryśka

Vote up!
0
Vote down!
0
#39615

Spitfire, do ostatniego zdania w Twoim komentarzu,dodałbym rzecz oczywistą. Jak nie potrafisz ugryźć, to nie szczekaj. Kaczyński nie miał siły na to, aby sprawę "ugryźć" tak jak tego od niego oczekiwaliśmy. Te rozmaite uwagi pojawiające się na blogach o małej sprawności prezydenta, przypominają kibicowanie z fotela bokserowi. Co też by się zrobiło gdyby samemu było się w ringu. Jasne. W kapciach i z pozycji fotela wszystko wygląda łatwiej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#39643

Mimo braków satysfakcjonujących mnie działań ze strony zarówno PS, jak i prezydenta, uważam, że obecne biadolenie nie jest wskazane. Wróg jest wyraźny i bezczelny. A my będziemy recenzować co Kaczyński powinien, a czego nie powinien robić. Przyznaję, znowu musimy wybierać mniejsze zło. Nie tego oczekiwaliśmy. Ale mimo wszystko, lepsze to niż przyzwolenie na dalsze rozkradanie Polski. Moim zdaniem należy podchwycić hasło przypomniane przez FYM-a. Nie czekać aż nam znowu podwiozą motorówką jakiegoś czarodzieja o dwu twarzach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#39641

Dwie rzeczy: Po pierwsze zło jest złem i takie pozostanie. Ja już wybierałem "mniejsze zło" w latach 90-tych (Wałęsa), drugi raz na to nie dam się nabrać.
Zgodzę się że nie należy dawać przyzwolenia na dalsze rozkradanie Polski, ale po decyzji LK i PIS w sprawie TL nie ma co rozkradać bo nie ma już bytu niepodległego o nazwie Polska, zaczął się okres przejściowy między Sejmem Czteroletnim a Sejmem Niemym.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

#39690

to ja w tym momencie się pytam. Co jest ważniejsze, czy interes partyjnej koterii, czy interes państwa? Proste pytanie.

Ale to nie koniec...

Cytujesz na koniec moje zdanie o "bandzie czworga". Termin ten jest zaskakująco trafny. Zapytaj się, co poszczególne partie myślą w kwestiach zasadniczych. Przecież wszystkie poparły Anschluss. Również każda partia popiera państwo biurokratyczne, w którym na wszystko musisz mieć papier. Każda jedna partia uważa, że musi być przymus szkolny, ubezpieczeniowy, szczepień. Wszyscy uważają, że państwo musi mieć gargantuiczne rozmiary! Zapytaj się członka PiS, PO, SLD, PSL, co sądzi na przykład o przymusie szkolnym lub podatku dochodowym. Przecież programy tych partii spełniają wszystkie punkty Manifestu komunistycznego. To pozwala przynajmniej mi twierdzić, że cały polityczny mainstream to socjaliści.

A inne postulaty. Na przykład prawo do posiadania broni. Też jak zapytasz wszystkich, to dostaniesz mniej więcej jednakowe odpowiedzi.

Jak przychodzi co do czego wszyscy popierają lewicowe postulaty światopoglądowe. Zapytaj, co myślą na przykład o karze śmierci dla zwyrodnialców. Czy to PO, PiS, SLD czy PSL: odpowiedzi będą identyczne. O dołączeniu do Euro-ZSRR pisałem już wyżej. Wszyscy mają gdzieś silną, niepodległą Polskę. Zapytasz o wiele innych postulatów, otrzymasz odpowiedzi niemal identyczne, będziesz mieć wrażenie, że słuchasz ciągle jednej zaciętej płyty.

I jak tu nie mówić o bandzie czworga?

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#39658