Donaldiada

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

Jak to się dzieje? - pomyślałem sobie wczoraj po ujrzeniu wyników kolejnego sondażu w TVP info, w którym to partia Tuska uzyskała po raz kolejny ponad 50% poparcia.

Jak to możliwe, że ludzie niewątpliwie widząc bezeceństwa władzy, pogarszającą się sytuacje kraju, likwidację armii, upadek służby zdrowia, wzrost biedy, ciągle wierzą w wodza i jego żałosną trupę komediantów naginających demokrację z bezczelnym uśmiechem na twarzy?

"IV władza istnieje, potężniejsza niż się zdaje. Ale nie są nią media, lecz zbiorowa wola społeczna, by wiadomości o świecie, w którym żyjemy, były coraz prostsze w miarę, jak ten świat się komplikuje.

To ty jesteś IV władzą i nie udawaj, że krzywdzą cię jacyś "oni" -oznajmił wczoraj patetycznie Krzysztof Leski.

Ja zaś wczoraj postanowiłem, po przemyśleniu tych słów Leskiego i konfrontując je ze słowami Jana Pawła II o tym, że „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”, obejrzeć po raz kolejny film Andrzeja Fidyka, „Defilada”.

Otóż w tej twardej, koreańskiej dyktaturze i kulcie jednostki, o której opowiada film, ludzie również nie są zupełnie ślepi i widzą nędzę swojego istnienia. Mimo wszystko dzięki mediom i wszechobecnej propagandzie wierzą, że nie ma dla nich alternatywy. Jest jeden ukochany wódz i jego partia, którzy stanowią ochronny mur przed czyhającymi i pałającymi rządzą krwi imperialistami rąbiącymi za „czarnego luda”.

Zjawisko, jakie obserwujemy w naszym kraju jest, co prawda w formie miękkiej, identyczne, jeśli chodzi o mechanizmy i sposoby manipulacji. Ludzie uwierzyli, że choć jest źle i będzie coraz gorzej, to jednak wódz i jego partia gwarantują uniknięcie ogólnonarodowej tragedii i napaści przez „PiS-owskich imperialistów”.

Już nikt nie zaprząta sobie nawet głowy tym, aby wymienić po kolei zbrodnie poprzedniej ekipy gdyż okazałoby się, że ich nie było. Ludziom wystarczy TVN24, Palikot, Niesiołowski, niemieckie, rosyjskie i te na Jamajce media, które potwierdzały zgodnie zagrożenie demokracji za „junty Kaczyńskich” oraz to, że po „Wolskim”, „Bolku” i „Alku” mamy najgorszego w dziejach prezydenta. A dlaczego najgorszego? Tu już konkretów nie usłyszymy.

Doszliśmy do takiego zakłamania i zafałszowania rzeczywistości, że wyimaginowane zbrodnie poprzedniej „dyktatury” tropią bez skutku dwie sejmowe komisje śledcze już tyle czasu ile trwała ta cała „krwawa dyktatura”, a na wyjaśnienie przekrętów ekipy „Ukochanego Wodza” przeznaczono zaledwie kilkadziesiąt dni, waląc znowu w znienawidzonych „imperialistów” z PiS-u, którzy perfidnie poprzebierali się za Rychów, Grzechów i Zbychów, biegając po cmentarzach.

Jak długo ogłupiony naród może żyć w takiej podstawionej rzeczywistości? Ile trwać będzie ten spektakl, w którym rzeczywiste i realne zagrożenie uchodzić będzie za zbawienie?

Nie znam odpowiedzi na te pytania. Nie jestem jednak optymistą.

Brak głosów

Komentarze

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#39367

Twierdzę, że takiego zakłamania nie da się utrzymywać w nieskończoność. Ciekawe co się stanie ze świadomością lemingów w momencie gdy zniechęcenie do Donalda przeważy nad wpojonym im antypisizmem ? Czy zdadzą sobie sprawę z tego jacy byli głupi ulegając propagandzie antypisowskiej, czy może nie, i przeniosą swoje sympatie na SLD, wierząc nadal w to, że reżym Kaczorów był krwawy i niedemokratyczny ? Innymi słowy czy obecny matrix zastąpią innym, tylko trochę zmienionym czy może wyjdą z matrixa raz na zawsze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#39378

Już niedługo, jeszcze chwilkę - przecież:

Zemsta - choć leniwa - zagna Trutni w blogów sieci
Ten portal się NIEPOPRAWNI nazywa,
przyjdzie kryska na tych Cieci.
Tutaj pęknie moc czartowska
Tu pomoże imć Twardowska.
Tylko sfera blogosieci - Tałatajstwo to wymiecie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#39410

Przez 45 lat były "Zaplute karły reakcji",teraz są "Zaplute Pisiory".Te same metody,ci sami ludzie,ten sam naród.

Vote up!
0
Vote down!
0

tot2

#39412

Doslownie mnie zamurowalo, kiedy w dzisiejszych Faktach pokazano stado malp, a w komentarzu nazwano przywodce stada

prezydentem.Dla mnie szok!

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#39413

Czy z tym poparciem dla don Alda, nie jest jak we Włoszech? Po słynnej awanturze, gdy ujawniono film (czy tylko fotografie? Nie pamiętam.) z seksualnych ekscesów Berlusconiego, dziennikarze zachodzili w głowę, dlaczegóż to nie spada poparcie dla premiera. Przeprowadzono sondę uliczną i tylko jeden starszy Rzymianin stwierdził, że to dlatego, że współcześni Włosi nie widzą w zachowaniu Berlusconiego niczego zdrożnego. Mało tego, większość gdyby miała okazję i możliwości, robiłaby dokładnie to samo. Czy ze społecznością, żyjącą pomiędzy Bugiem a Odrą nie jest tak samo? Czy przeciętny Kowalski, nie zazdrości mafii plarformerskiej...?

Vote up!
0
Vote down!
0

Siekciu

#39430

Przecietny Kowalski zrobil by wszystko, lacznie z oddaniem wlasnej corki na pastwe sutenera, aby osiagnac poziom plastikowej popularnosci a'la Doda lub Wojewodzki.

Plastik rzadzi. Najwiekszym marzeniem wspolczesnego Polaka jest kasa, urlop w cieplym kraju i uczestnictwo w plastikowym talk-show.

Oczywiscie jest to tak dalekie jak to tylko mozliwe od trzech idealow chrzescijanstwa: prawdy, dobra i piekna, do ktorych kazdy katolik powinien dazyc. Dlatego tez twierdze ze Polacy to narod pseudo-katolocki, traktujacy swoja wiare z przymruzeniem oka, jako pewien folkrorystyczno-obrzedowy festyn.

Stracilismy jako Narod dusze, a raczej zamienilismy ja na medialny, plastikowy zestaw wyrezyserowanych emocji na kazda okazje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#39435

Ja Wam powiem ze raczej stracilem nadzieje. Obecnie polskie spoleczenstwo jest tak skundlone i uzaleznione od medialnego plastiku, ze nie widze w najblizszym czasie zadnych realnych szans na zmiane. Chyba zeby zdazylo sie cos.. nie wiem co.

Nawet jak PO upadnie pod naporem swojego dyletanctwa i i efektow ubocznych swojego cwaniactwa (choroba lepkich rak) to Wielki Rezyser ma juz scenariusz zapasowy, ktory merdia bez zbednej zwloki zaczna wprowadzac w czyn.

Polacy nie ulegaja propagandzie, oni juz sami sa propaganda. Integracja myslowa z przekazem mediow jest tak wielka, ze ludzie cytuja doslownie zaslyszane sekwencje slowne, traktujac je jako wlasne przemyslenia. Nie ma juz jakiejkolwiek granicy pomiedzy przekazem medialnym, a wlasnym wyobrazeniem o rzeczywistosci. W takim stanie jest okolo 70% spoleczenstwa, a to wystarczajaco zeby Wielki Rezyser mogl bez zadnych obaw pisac scenariusze na wiele lat na przod. Nie zagrozi mu masowy przeblysk swiadomosci spolecznej.

Czy nie zauwazyliscie ze pod wzgledem uzaleznienia od mediow Polacy dorownali juz standardom poludniowoamerykanskim ? Dlaczego w takiej Argentynie nie mozna osiagnac wyzszego poziomu demokracji ? Bo ludzie wola zyc w plastikowym Matrixie medialnym niz polknac odpowiednia tabletke i zadbac o swoj los. W Polsce jest niestety podobnie.

Ostatnio moja mama odwiedzala znajoma w szpitalu, zapytala pielegniarke ktora moze byc godzina, ona odpowiedziala ze pewnie cos okolo 18-tej bo wlasnie skonczyl sie serial A a jeszcze nie zaczol sie serial B.

Znajomy przyjezdza na swieta Bozego Narodzenia do tesciow, jednak nie ma szans z nimi pogadac poniewaz przykuci sa non-stop do telewizora przelaczajac pomiedzy kolejnym serialem a wiadomosciami na TVN'ie. Po tym jak wyrazil swoje oburzenie z tego powodu, zaproponowali ze zakupia sobie sluchawki aby nie przeszkadzac znajomemu i jego zonie w rozmowie.

Tragedia.....

Vote up!
0
Vote down!
0
#39431

Nie jestem entuzjastą rządu PO, chociaż na PO głosowałem. Robią za mało w stosunku do tego czego można by spodziewać się po liberałach. Postaram się jednak wyjaśnić nieco fenomen popularności PO.

To nie jest kwestia li tylko sprawnego PR. Mało tego, ten PR nawet zwolenników Platformy wprawia czasem w zakłopotanie, choćby dzisiejszy komentarz Palikota o wpadce wizerunkowej.

Grunt pod popularność PO przygotowali Kaczyńscy. Kompromitujące przymierze z LPR i Samoobroną, przepychanki z koalicjantami, a na deser sposób pozbycia się ich nie mogły nie pozostawić po sobie głębokiego niesmaku. Otwarta adoracja Tadeusza Rydzyka i związanych z nim środowisk nie mogły nie zaniepokoić centrystów. Ponadto PiS skupił się na walce ideologicznej zapominając o sprawach przyziemnych. Nawet jeśli coś robiono, to w żaden sposób tego nie nagłaśniano. Efekt w całym kraju był taki jak w Warszawie - za kadencji Kaczyńskiego nie działo się nic, za rządów PO nagle wszystko ruszyło z kopyta. Niby tu i tu 2 lata, a różnica zasadnicza. Ludzie obserwują, myślą - "Jeśli wróci PiS, znowu się zacznie polowanie na czarownice" i wybierają spokój. A prawdziwej konserwatywno-liberalnej alternatywy nie ma. Na obecną chwilę PO jest partią, która ŁĄCZY największą liczbę różnie myślących Polaków. PiS ze swoją klerykalno-socjalistyczno-populistyczną orientacją nigdy tego nie zdoła uczynić, dlatego że usiłuje zrobić szpagat między zbyt od siebie odległymi kierunkami i ta wewnętrzna niespójność jest wyraźnie wyczuwalna.

Pozdrawiam - Maciek.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam - Maciek.

#39657