Tusk - nasz Tomaszek
„Jestem tylko skromnym satyrem na dworze Tuska i błaznem w orszaku króla Olechowskiego” rzekł Janusz Palikot.
Tym razem wypowiedź posła PO nie zrobiła wielkiej kariery w mediach, choć była, trzeba przyznać, bardzo ciekawa.
Czasami jest tak, że jak człowiek bardzo wiele mówi na tak zwanego żywca, to potrafi się zagalopować i palnąć kilka słów za dużo. W tym jednym zdaniu widać jak na dłoni, że Tusk, choć jest premierem i posiada swój wierny dwór, to królem projektu pod nazwa PO nie jest i to nie on rozdaje karty.
Już dawno grupka oszołomów twierdziła, że powołanie Platformy Obywatelskiej to rozpaczliwa próba służb i salonu, utrzymania w Polsce okrągłostołowego status quo i zablokowanie dostępu do władzy Hunów podważających tamte uzgodnienia.
Wyjaśnia się również niezwykła aktywność Andrzeja Olechowskiego TW „Must” i jego obecnego przyjaciela, a dawniej oficera prowadzącego Gromosława Czempińskiego podczas tworzenia koalicyjnego rządu PO-PSL.
Czy oprócz Tuska z dworem, króla Olechowskiego z orszakiem, istnieje jeszcze jakiś wielki cesarz?
A może jest nim generał Gromosław Czempiński, zwany przez jednych „ojcem kapitalizmu bezpieczniaków”, przez innych czwartym tenorem, a są i tacy, którzy zwą go tenorem nr.1?
Dopóki na scenie politycznej nie wyrośnie jakaś realna siła, która mogłaby zluzować PO po ciężkiej służbie dla beneficjantów transformacji, rząd Tuska może dalej liczyć na sympatię salonu i ochronę mediów.
Tusk jest dziś w sytuacji Tomaszka Niechcica z Nocy i Dni.
Jako dziecko, w którym rodzice powołujący go na świat pokładają wielkie nadzieje, przez długi jeszcze czas może liczyć na ich wyrozumiałość, przymykanie oczu i medialny parasol.
Jeszcze nie raz ten cały zakłamany medialny świat, autorytety tworzące zgraną „paradę blagierów” i rożni popularni komedianci ukrywać będą przed nami lub tłumaczyć wyskoki i kłamstwa naszego Tomaszka.
Ale cierpliwości drodzy moi. Nadejdzie taki czas, że dowiemy się w końcu, gdzie są te wszystkie ukradzione broszki i kto zastawił w lombardzie walizę i bekieszę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 939 odsłon