„Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”
Sprawa znalezienia inwestora dla polskich stoczni stała się tematem rozgrywki wyborczej w kampanii do Parlamentu Europejskiego.
Patrząc dziś z perspektywy czasu, mam nadzieję, że choć część Polaków zakochanych w partii stworzonej przez Andrzeja Olechowskiego ps „Must”, zainspirowanego z kolei przez swojego oficera prowadzącego Gromosława Czempińskiego, dostrzeże, jakiego pokroju ludziom powierzyła losy Polski.
Nie wierzę w takie cuda, że nagle, tuż przed wyruszeniem Polaków do urn wyborczych spada z nieba rządzącym nierozpoznany do dziś, tajemniczy inwestor z Kataru.
Sprawa podpisania dwudziestoletniego kontraktu z katarską firmą na dostawy skroplonego gazu podsunęła niektórym myśl, że być może doszło do „transakcji wiązanej” polegającej na tym, że dla doraźnych wyborczych celów partii Tuska, PGNiG-e przepłaci rocznie ponad sto tysięcy dolarów, a w zamian Katarczycy zakupią, traktując to, jako koszt transakcji, gorący przedwyborczy kartofel, jakim stały się polskie stocznie.
Oczywiście w normalnym kraju z normalnymi służbami specjalnymi takie „czary-mary” byłoby nie możliwe. Żyjemy jednak w Polsce, a na czele służb mamy człowieka, który z taką przeszłością i działaniem w oczywistym konflikcie interesów powinien być od służb odsunięty na zawsze jak najdalej.
Po niewpłaceniu w przewidzianym terminie pieniędzy za polskie stocznie, wypada nam podejrzewać, że ten cały przekręt mógł być bardziej bezczelny i perfidny niż wszyscy myśleli.
A może celem tego „bartelu” miała być sama, nic niekosztująca przedwyborcza obiecanka zakupu stoczni bez ponoszenia żadnych konsekwencji finansowych przez „przedwyborczego inwestora” w zamian za 20-letnią umowę na dostawy skroplonego gazu?
Dlaczego tak mało mówi się o tym, że teraz głos powinien mieć syndyk masy upadłościowej, a w kolejnym przetargu cena za stocznie zgodnie z prawem może spaść o połowę?
Jeżeli mogą się dziać takie rzeczy w ponoć demokratycznym państwie prawa to ja twierdzę, że między Odrą, a Bugiem takiego państwa po prostu nie ma.
Rzadko, kiedy współcześni zdają sobie sprawę z upadku, jaki dokonuje się na ich własnych oczach. Ci, którzy to dostrzegają są celowo marginalizowani przez decydujących dziś o niemal wszystkim medialnych i politycznych zaprzańców i renegatów.
Tym wszystkim tańczącym na polskim „Titanicu” i dumnym z rządu „prawdziwych Europejczyków” dedykuję krótki cytat z „Kariery Nikodema Dyzmy”. Przeczytajcie „młodzi dobrze wykształceni z dużych miast”.
„Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1416 odsłon
Komentarze
Re: „Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”
19 Sierpnia, 2009 - 10:13
gdyby to było 100 000 $, to nie problem
sprawa stoczni z dnia na dzień przestaje być żenadą, a zaczyna..
19 Sierpnia, 2009 - 11:22
... skandalem. To wręcz niewiarygodne! Właśnie słyszę z ust rzecznika rządu, że "minister Grad nadal cieszy się zaufaniem". To potwierdza Twoją tezę, że dokonuje się całkiem świadomie bezczelnego przekrętu.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: sprawa stoczni z dnia na dzień przestaje być żenadą, a zaczy
19 Sierpnia, 2009 - 12:58
A Tusk znów się zasmucił. Czy specjaliści od PR celowo nakazali mu udawać ciotę?
... zasmucił się, ale gabinetu jakoś nie rekonstruuje...
19 Sierpnia, 2009 - 13:47
Ludzki pan. Niedobrze się robi.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re „Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”
19 Sierpnia, 2009 - 12:58
Kokos
...że ze stoczniami to będzie przekręt to czuło się już wcześniej. To naprawdę jest cud POwski i Tuskowski.
Bardzo dobry tekst.
Pozdrawiam
Miej oczy szeroko otwarte.
zz113
http://365.info.pl
Miej oczy szeroko otwarte.
katar
19 Sierpnia, 2009 - 20:23
Io nie katar to świńska grypa panuje w PO
ABW ????
12 Sierpnia, 2010 - 20:05
Od dłuższego czasu zastanawiam się czym zajmuje się na co dzień ABW ??? Od tego zakatarzonego przetargu nie słyszałem słowa o tej naszej rządowej agencji !!! Mam przeczucie ze robią brzydkie rzeczy .....
dobry tekst !