Rodzina Radia Maryja po raz 21. na Jasnej Górze

Obrazek użytkownika Anonymous
Kraj

Jeśli ktoś mówi – tak jak Jan Dworak z KRRiT, – że słuchacze Radia Maryja i telewidzowie TV Trwam to tylko kilka tysięcy starych, zniedołężniałych, „nawiedzonych” i… zdewociałych ludzi, to...

... niech chociaż raz wybierze się na Jasną Górę w czasie pielgrzymowania słuchaczy RM. Wówczas ten stereotyp runie dokładnie tak, jak domek z kart po lekkim dmuchnięciu. Tylko zatwardziały komuch i antykatolik mimo tych dowodów, – nadal będzie twierdził, iż słuchacze RM to „mohery” ze zwichniętą psychiką, dający się omotać i… „wydoić z kasy” ojcu Tadeuszowi Rydzykowi. A wówczas człowiek, który ma choć odrobinę „oleum w głowie” – że zacytuję imć pana Onufrego Zagłobę – przyjmie, że Rodzina Radia Maryja to kilkumilionowa rzesza wiernych, wierząca w jeden powszechny i apostolski Kościół, bez podziałów na wiek i na łagiewnicki i… toruński. To GW i TVN i pozostałe mainstreamy głoszą, że taki podział istnieje, nie my.
 

   
 

  

  

  Od dwudziestu jeden lat, w każdą drugą niedzielę lipca Rodzina Radia Maryja przybywa do Jasnogórskiej Pani – patronki katolickiej rozgłośni, by podziękować za dobro płynące z fal eteru, za jej patriotyzm, za pochylenie się nie tylko nad chorym i cierpiącym, ale także nad Narodem oszukanym przez libertyńsko-antypolskie rządy. To pochylenie się nad naszym losem przekłada się na konkretne działania z inicjatywy piętnowanego przez ówczesne władze dyr. RM ojca dra Tadeusza Rydzyka. Dowodów na to długo by tu wymieniać. Jego charyzma jest tak wielka, że moim zdaniem... przekracza mozliwości wszystkich Niepoprawnych razem wziętych.
 

H 

 
  Dnia 13 i 14 lipca 2013 roku po raz XXI Rodzina Radia Maryja przybyła z kraju i z całego świata na Jasną Górę. Tegoroczne spotkanie u stóp Jasnogórskiej Pani odbywało się pod hasłem ,,Mocni wiarą”. Nawiązało ono do Roku Wiary ustanowionego przez Ojca św. Benedykta XVI.
 

  
 

H


H
 

   W tym roku uczestnicy spotkania – niezależnie od corocznych intencji – podziękowali za zapowiedź kanonizacji bł. Jana Pawła II i ,wywalczone przez miliony miejsce na cyfrowym multipleksie.  

  Pielgrzymka rozpoczęła się w sobotę wieczorną Mszą św. na jasnogórskich wałach. Na początku Eucharystii przybyłych pielgrzymów powitał paulin o. Marcin Ciechanowski. Zaprosił do oddania Pani Jasnogórskiej wszelkich spraw, samych siebie i swoje rodziny, a także Radio Maryja i inne dzieła przy nim powstałe. „Kto oddaje się Maryi jest bezpieczny” – zaakcentował.

–  Jako paulin, chciałbym Was wszystkich zaprosić do tego, abyście oddali Maryi Radio Maryja, TV Trwam i Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej; abyście oddali samych siebie, swoje rodziny, swoich kapłanów. Kto oddaje się Maryi jest bezpieczny. Ojcowie Kościoła mówili, iż sercem Matki Bożej jest Arka Noego. Wiecie, że przyszedł potop, wiele ludzi zginęło, ale tym, którzy schronili się w Arce nic się nie stało, oni byli bezpieczni. Tą Arką, kt&´rą Bóg nam dał jest serce Maryi, jest Jasna Góra – podkreślił. Eucharystii koncelebrowanej przewodniczył ks. bp Ignacy Dec, ordynariusz świdnicki. W homilii podkreślił, że obecna, doroczna pielgrzymka Radiowej Rodziny jest naszym publicznym wyznaniem wiary, jest przyznaniem się do Chrystusa przed ludźmi. Podziękował katolickim mediom za promowanie wartości religijnych i narodowych.Na zakończenie sobotniej Mszy św. głos zabrał o. dr Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.

    


  Na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę zbierano także podpisy przeciwko przeznaczaniu przez UE pieniędzy podatników na zabijanie dzieci nienarodzonych. Była to pierwsza w historii akcja mająca na celu zmuszenie UE do zaprzestania finansowania z pieniędzy publicznych tzw. aborcji, oraz eksperymentów na embrionalnych komórkach macierzystych. Ruchy pro-life domagają się ujednolicenia regulacji prawnej UE i zakazania finansowania tych działań. Inicjatywę tę na początku lutego poparł Ojciec św., a później także Episkopat Polski. Akcję wspiera Radio Maryja, TV Trwam i Nasz Dziennik.  

 

  W niedzielę, tj. 14 lipca słuchaczy i sympatyków katolickiej rozgłośni pozdrowił Ojciec Święty Franciszek podczas południowej modlitwy Anioł Pański w Castel Gandolfo – udzielając Rodzinie Radia Maryja Apostolskiego Błogosławieństwa.

     


  Natomiast Rodzina Radia Maryja w łączności z Ojcem św. Franciszkiem przesłała telegram, w którym przekazała Papieżowi wyrazy synowskiego oddania z zapewnieniem stałej modlitwy. W telegramie napisano, że podczas Eucharystii słuchacze i przyjaciele Radia Maryja dziękowali Maryi za miejsce na multipleksie dla TV Trwam, za opiekę nad radiem. Telegram odczytał prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki, przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja.

    


  Najważniejszym punktem uroczystości była uroczysta Eucharystia. Mszy św. której przewodniczył ks. abp Sławoj Leszek Głódź – Metropolita Gdański, Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. TV Trwam. Homilię wygłosił ks. abp Wacław Depo – Metropolita Częstochowski, Przewodniczący Rady ds. środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski. I tu mieliśmy kolejny dowód zaprzeczenia tego, co z taką lubością głoszą mainstreamy, iż Episkopat nie popiera Radia Maryja.

   


  Do setek tysięcy zgromadzonej radiowej rodziny – przemówił także ks. abp Sławoj Leszek Głódź, Metropolita Gdański. Ksiądz arcybiskup odniósł się do homilii wygłoszonej przez ks. abp. Wacława Depo. Powiedział, że problem prawa stanowionego, prawa Bożego i prawa naturalnego jest wciąż przed nami. Tłumaczył, że tym pojęciem nie można przykrywać wszystkiego. Ksiądz arcybiskup przypomniał słowa ks. abp. Majdańskiego. - On mówił tak:  „W imię państwa prawa jechały pociągi do obozów koncentracyjnych. Państwa nacjonalizmu faszystowskiego, niemieckiego. A w imię państwa prawa jechały także zwierzęce wagony do obozów na Syberię. W imię państwa socjalistycznego. W imię państwa prawa ginęli najlepsi nasi rodacy, a wśród nich także i księża, i ksiądz Jerzy Popiełuszko”.
  A więc ostrożnie z tym szafowaniem określeniem „państwo prawa”. Trzeba bardziej słuchać Pana Boga niż ludzi – to jest podstawowe prawo – mówił ks. abp. Głódź. Metropolita Gdański zwrócił także uwagę na to, że dziś przyszło nam żyć w okresie paradoksu. – Kiedy TV Trwam, Radio Maryja jedno z mediów bardzo nośnych, katolickich przedziera się z prawdą do społeczeństwa, a w społeczeństwie królują paradoksy, rozwodnicy uczą trwałości małżeństwa i jego świętości, złodzieje uczą uczciwości, a wrogowie Kościoła, którzy nic nie mają wspólnego z Kościołem uczą miłości do Pana Boga i do Kościoła jak należy żyć i postępować – zaakcentował.
   

Razem można uczynić wiele – ale tylko razem. Nie dajmy się podzielić – powiedział o. Tadeusz Rydzyk. Podziękował za solidarność, pomimo wielu negatywnych wypowiedzi, drwin z Radia Maryja i z tych wszystkich dzieł, które przy nim wyrosły.

 

  Natomiast o. Janusz Sok – Prowincjał Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, podziękował Ojcu Świętemu Franciszkowi za słowa wsparcia i błogosławieństwa.
 

 

 
  Nie bez znaczenia dla nas Polaków, wierzących w Boga, uznających ruch katolicko-patriotyczny RM i wszystkie dzieła przy nim powstałe za przyczyną o. dra Tadeusza Rydzyka – była obecność parlamentarzystów PiS-u i SP.

  

 

Jarosław Kaczyński powiedział:
 


  Mimo, iż pos. Beata Kempa kiedyś „podziękowała za współpracę” Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz PiS-owi, zmieniając przynależność partyjną na Solidarną Polskę, jako posłanka walcząca nadal o suwerenność Polski, w swym wystąpieniu na Jasnej Górze powiedziała do zgromadzonych:



  Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, tak przed, jak i po Eucharystii mieliśmy okazję „skosztowania miodu na wrażliwe na piękno muzyki uszy” i wysłuchania oprawy muzyczno-wokalnej tego przepięknego spotkania. Wysłuchaliśmy koncertu orkiestry „Victoria” z Rembertowa pod dyrekcją płk WP Juliana Kwiatkowskiego i profesjonalnie wykonywanych utworów wokalnych o tematyce patriotycznej.

  


Także umilały nam czas w oczekiwaniu na Mszę św. utwory prezentowane na błoniach jasnogórskich przez „Kapelę znad Baryczy” z jej założycielem – Bogusławem Cebulskim.

 
 


Prawdziwą „ucztą dla uszu” było wysłuchanie recitalu barda z Zielonej Góry – Macieja Wróblewskiego.

 
 

   Treści jego utworów były w swej wymowie tak jednoznaczne, że nie można było mieć wątpliwości, iż zarówno słowa, jak i muzykę pisał pod natchnieniem Ducha św., a walory głosowe i kunszt w opanowaniu gry na instrumentach miały auspicje samej Jasnogórskiej Pani i Jej Syna.  

  Nie bez znaczenia była również obecność na obrzeżach placu placówek handlowych, które miały do zaoferowania pielgrzymom mnóstwo materiałów audio, video, publikacji drukowanych o tematyce religijno-patriotycznej oraz edukacyjnej.

   

 

  Wybaczcie, że materiał foto i video zaczerpnąłem ze strony Radia Maryja, choć zrobiłem kilka zdjęć i nakręciłem kilkadziesiąt minut filmu. Uznałem, iż uczestnicząc w tej pielgrzymce wraz z żoną – powinienem się skupić na modlitwie, wysłuchać uważnie homilii oraz tego, co mieli do powiedzenia pasterze Kościoła Katolickiego, nie zaś biegać z kamerą i aparatem fotograficznym.  

      
 

P.S.
Zgodnie z obietnicą Marku Sawicki, – pomodliłem się wraz żoną za Ciebie i Twoją rodzinę, a także za wszystkich Niepoprawnych tu piszących i komentujących, jak również za Administratorów i Czytelników tego portalu.

_______________________
W opracowaniu tej relacji pomogły mi strony:
]]>http://www.radiomaryja.pl/informacje/pielgrzymka-rodziny-radia-maryja-pu...]]>
]]>http://www.radiomaryja.pl/informacje/mocni-wiara-21-pielgrzymka-rodziny-...]]>

´
0
Brak głosów

Komentarze

Dzięki za wspaniałą relację z uroczystości na Jasnej Górze..Dobry opis-wspaniałe zdjęcia.Tylko się uczyć od Ojca Tadeusza jak organizować tak wielkie uroczystości.

Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#370182

... odbiegającą od typwej dziennikarskiej, ograniczającej się do suchych faktów, a dać obraz z mojego punktu widzenia. Starałem się przedstawić to, co przeżyłem po raz kolejny w drugą niedzielę lipca na Jasnej Górze.

Kiedy cztery lata temu Tuskolini i jego spółka z ogromną (nie)odpowiedzialnością naigrywali się ze słuchaczy RM - nazywając ich moherowymi beretami, moja żona wydziergała na drutach miniaturowe bereciki z moheru. I z nimi to przypiętymi do piersi na odzieży udaliśmy się do Częstochowy na Jasną Górę.
Zauważ, że od tamtej pory Tuskolini i jego zausznicy zaprzestali używać tego epitetu w stosunku do słuchaczy Radia Maryja, bo my byliśmy i nadal jesteśmy dumnymi z tego, że jesteśmy... moherami.

Teraz czekam, kiedy maistreamy znowu będą przypisywać Jarosławowi Kaczyńskiemu ponowne wykorzystanie tak wiekiego zgromadzenia do... wystąpienia politycznego. Nawet gdyby zostało uznane za polityczne, to bardzo dobrze, - zwłaszcza że polityka jest zgodnie z definicją... roztropną dbałością o dobro wspólne. Jeśli Tuskolini i jego gang nie potrafią zadbać o polski interes narodowy, to... niech wsadzą mordy w kubeł i zero kwiku.   

Pozdrawiam Cię Mariko,

                        
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#370186

Pięknie dziękuję za reportaż i te kilka wspaniałych fotografii.
Serce się raduje jak widzi Rodaków u stóp Pani Jasnogórskiej.
Serdecznie dziękuję za modlitwę.
Pozdrawiam, ślę ukłony dla Ciebie i twojej Rodziny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#370187

Dziękuję za ukłony.
Taki mój obowiązek, zresztą przyjemny, jaki spoczywa na mnie jako katoliku i... niepoprawnym politycznie.

Pozdrawiam,
                     
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#370189

Oglądałam od początku do końca. Wspaniała uroczystość, świetna organizacja.
Bardzo ucieszyłam się z tego, co powiedział na cały świat papież Franciszek, a także z tego, co powiedział podprzeor oo. paulinów z Jasnej Góry, bo to żywy dowód, że Kościół o. Rydzyka nie tylko się nie wypiera, ale w pełni docenia (to w kontekście ewentualnych rozmów z lemingami-katolikami, bo są, niestety, tacy).

I trochę z innej strony: wspaniały początek recitalu Macieja Wróblewskiego, tzn. jego "Bogurodzica". Coś niesamowitego, to wykonanie. Niestety, nie ma na YT.
W normalnym kraju Wróblewski byłby gwiazdą, ale cóż, wybrał "niewłaściwą" drogę. Ale i tak niejeden "salonowiec" może mu pozazdrościć audytorium.

Jego "Zaszum nam, Polsko" mogłoby być wykonywane np. na rocznicach Smoleńska, obok "Żeby Polska była Polską" Pietrzaka. Link (zaczyna się fragmentem "Bogurodzicy", ale to nie jest to niesamowite wykonanie "B.", jakie usłyszałam wczoraj, tylko inne):

http://www.youtube.com/watch?v=Oz2GfdE8kPo

Vote up!
0
Vote down!
0
#370214

i wsłuchanie się w słowa świętych mężów.
Abp Depo... warto nauczyć się tej homilii na pamięć, warto powoływać się na nią gdzie się da bo argumenty w niej zawarte są po prostu nie do obalenia !
Piękne, mocne słowa o.Janusza Soka mnie osobiście dodały nowych sił, a widok uśmiechniętych Polaków i atmosfera, płynąca z Jasnej Góry... jakoś jaśniej zrobiło się w domu, choć to już późny wieczór.

I swoiste memento Macieja Wróblewskiego...
Miałam zamieścić "Zaszum nam Polsko" ale Proxenia mnie wyprzedziła, zatem ode mnie - memento :

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#370281

Pięknie przekazałeś relacje,z Jasnej Góry.

Bóg zapłać druhu,10 dla ciebie.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#370247

Szczerze dziękuję za reportaż a właściwie audio-reportaż.
Za modlitwę dziękuję szczególnie.
Pozdrawiam: Igor Zamorski

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#370243

gość z drogi

i za Modlitwę...:)

mogę tylko podziękować z 10 w ręce...za to ,ze pozwoliłeś nam dotknąć

tej Pielgrzymki.tego naszego ZNAKU....

podziękowania również za zdjęcia a Paniom,za Muzykę...

a pan Maciej Wróblewski ....jest ....niebiański....Jego "Zaszum nam Polsko" jest po prostu Cudne...

pierwszy raz odkryłam GO ,dzięki @Coltrane na ND Forum-dlapolski i zakochałam sie w tym utworze ,,,na zawsze...

serdeczności dla Wszystkich :)

"Zaszum nam Polsko ,jak rycerskie skrzydła"

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#370293

Oczywiste jest, że słowa jakie padły na jasnogórskich wałach z ust hierarchów Kościoła Katolickiego były najważniejsze. Równie ważne były także wystąpienia polityków. Ale podobnie jak ja, tak i Wy drogie Komentatorki i drodzy Komentatorzy - zafascynowaliście się talentem Macieja Wróblewskiego. Zatem niejako w uzupełnieniu - parę słów o tym artyście.

Otóż Maciej Wróblewski ma obecnie 62 lata. Urodził się w Poznaniu, ukończył technikum leśne w Rzepinie. Na estradzie zadebiutował w roku 1971. Występował także na festiwalu piosenki radzieckiej (niestety). Nagrał trzy płyty, uwielbia psy. Dwukrotnie żonaty, ma dwóch synów. W czerwcu Akademia Polskiego Sukcesu uhonorowała go złotym medalem. Przed czterema laty w wywiadzie dla Gazety Lubuskiej tak oto o sobie powiedział: "Trochę się czuję wybitnym Polakiem, choćby przez fakt, że w ogóle jestem Polakiem. Uważam, że robię coś niepośredniego, staram się to robić dobrze, dbam o poziom, o swoje instrumentarium... Może mniej dbam o swój wygląd, niestety, co w tym fachu jest bardzo ważne. Ale ja nie wygląd wnoszę na scenę, tylko swoje wnętrze. To są teksty, które śpiewam, które niosą ludziom ukojenie, radość, czy chwilę smutku

(...) Myślę, że medal dostałem za swój upór i długowieczność trwania w tym trudnym fachu. Robię to od 42 lat... W uzasadnieniu tej nagrody takie właśnie zdanie padło: za trwanie na wysokim poziomie mojej produkcji, za lata wzruszeń setek tysięcy ludzi, którzy słuchali mnie na koncertach.

(...) Nie jestem znany medialnie, ponieważ jakoś tak nie przypilnowałem tej sprawy. A w tym fachu liczy się tak zwane „pochodzenie”. Jak pochodzisz, tak masz (śmiech). To zupełnie inny rodzaj talentu, którego ja niestety nie posiadłem. Stąd nie było mi dane swoich spraw medialnie obsługiwać. Ale też nie powiem, że jestem nadmiernie skromny. Mówię ze swadą o tym, co potrafię i znam swoją wartość jako artysta. Koncertowałem z różnymi wielkimi tego świata, mniejszymi i bardzo małymi. Ale nie przełożyło to się na mój medialny sukces.  

(...) Absolutnie. Jestem szczęśliwy z tego co mam, co osiągnąłem, z tego że żyję, że powłóczę nogami. Że Najwyższy dał mi możliwość śpiewania, grania, że mogę uparcie budować swoje instrumenty. (...) Moje gitary faktycznie są unikatowe. Na skutek swoich przemyśleń mam różne wymagania wobec instrumentów. Staram się zawrzeć te przemyślenia w egzemplarzach, które robię dla siebie. Wykonałem już kilkanaście gitar, kilkanaście następnych jest w produkcji. Mam swoją pracownię, dłubię w niej w chwilach wolnych i to mnie bardzo odpręża. Mój przyjaciel lutnik mówi, że jestem stolarzem artystycznym, który wie co to jest pół milimetra. Do tych rzeczy trzeba mieć ogromną benedyktyńską cierpliwość. Gitary, które zbudowałem brzmią świetnie, są piękne wizualnie, są zamieszczane w pismach fachowych, również w anglojęzycznych wydaniach.

(...) Fajnie byłoby mieć ulicę nazwaną swoim imieniem. Albo ławeczkę, tak jak mój przyjaciel Czesiu Niemen... To byłoby strasznie miłe dla potomnych, dla moich synów, żeby wiedzieli, że tatuś ma takie zasługi, że aż mu ławeczkę postawiono. Ale chyba trzeba w jakiś szczególny sposób na to zasłużyć, zwłaszcza w tym mieście".

Powyższe informacje zaczerpnąłem z: http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090726/WYWIADY/144082904

Pozdrawiam,
                    
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#370310