Patron Kontrowersji
"Jeśli ludzkość ma kiedykolwiek uciec od swojej nędzy istnieje tylko jedna metoda: zniszczenie wszystkiego w ogniu i krwi. Nie ma żadnej innej drogi, żadnej nadziei".
Powyższe słowa to cytat człowieka, który sam przyznawał, że gdyby nie jedno zdjęcie najprawdopodobniej nigdy nie stałby się znany na całym świecie, nie mówiąc już o urośnięciu do roli jakiegokolwiek symbolu. Jednakże to co otworzyło mu bramy do szerszego grona odbiorców stało się także jego przekleństwem, bowiem wprowadziło go do kanonu ikon kultury, na walkę z którą poświęcił całe życie.
O kim mowa?
O bohaterze lewicowych bojowców oraz podobnych mu zwolenników jedynej drogi ucieczki od nędzy - Ernesto Guevara, pseudonim Che.
Swoisty kult jednostki jaki urósł wokół jego osoby zarówno podczas życia jak i po śmierci nie może zbytnio dziwić. W świecie, w którym pomimo setek milionów ofiar jakie pochłonęło wcielanie w życie utopijnej ideologii Marksa i Engelsa, nadal nie brakuje wzdychających do niej z nieskrywaną nostalgią "intelektualistów" trudno byłoby z tym fenomenem walczyć. Dość powiedzieć, że Che stał się przez te wszystkie lata idolem wielu buntowniczych amerykańskich zespołów rapcore'owych, podczas gdy sam za słuchanie amerykańskiej muzyki zsyłał do obozów poprawczych młodych Kubańczyków... Ot kolejny ciekawy paradoks współczesności, która być może doczeka się kiedyś jakiejś wnikliwej analizy, wykraczającej poza dość szerokie ramy społecznego zidiocenia wypracowanego dziesięcioleciami dobrobytu. Idoli się nie wybiera (bo i z czego?), wskazuje nam ich sama rewolucja.
Co innego z patronami.
Tych wybieramy już świadomie i w jakimś konkretnym celu, przynajmniej było tak chyba do czasu dopóki Radio Wnet nie podało informacji, że jednym z patronów sal wykładowych na krakowskim instytucie kształcenia iberoamerykańskiego został właśnie Che. Mógłby to być zwykły znak czasów albo dowód na tempo postępowania historycznej sklerozy w naszym społeczeństwie gdyby nie... Tłumaczenie pracownika naukowego tej uczelni, które zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie:
"(...) w tworzeniu galerii postaci uczestniczyli ludzie wykształceni, z dyplomami historii i filologii hiszpańskiej. Celem było pokazanie osób związanych z regionem, które odcisnęły piętno na kulturze latynoamerykańskiej i są powszechnie znane. Instytut pragnie otwarcie rozmawiać o historii, dawać ludziom możliwość wyboru bez politycznych lub marketingowych naleciałości. (...) Zabijanie ludzi przez „Che” Guevarę jest dobrym tematem do dyskusji. Jest to postać kontrowersyjna tak jak np. Diego Maradona jest osobą kontrowersyjną".
Autorowi niniejszego bloga jako człowiekowi wykształconemu i z dyplomem historii pozostaje czekać na kolejne patronaty, będące dobrymi tematami do dyskusji. Sale im. dr Josepha Goebbelsa na Instytucie Monitorowania Mediów czy im. Benito Mussoliniego na Wydziale Dziennikarstwa byłyby w sam raz. Poza tym zarówno Goebbels jak i Mussolini nie są postaciami tak kontrowersyjnymi jak, np. Diego Maradona - obaj mają dość bogate cv jeśli chodzi o fascynację socjalizmem oraz są współwinni śmierci setek tysięcy niewinnych - zupełnie jak Che.
Nie to co Maradona, który jest kontrowersyjny, bo jest narkomanem i kiedyś tam strzelił bramkę ręką Boga. Dragi i oszustwa to nic kontrowersyjnego w XXI wieku. To norma. Podobnie jak bijące wszelkie rekordy zidiocenie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1588 odsłon
Komentarze
@Przemysław Mandela
29 Maja, 2013 - 18:45
Polecam: http://niepoprawni.pl/content/w-krakowie-ucza-u-che-guevary
Pozdrawiam
Jednym slowem komuna wiecznie zywa nikt scierw nie rozliczyl
29 Maja, 2013 - 19:24
pod sciana i jak hydrze coraz to leb odrasta w roznej postaci.
W swiadomosci ludzkiej zaprogramowano dobrych mordrcow i zlych zlymi to np.Hitler czy Kadafi a dobrymi Stalin czy Chegewara.
@wilk na kacapy
29 Maja, 2013 - 19:28
Guevara został rozliczony, niejako"pod ścianą" ;-). I co? I nic! Za życia był ikoną lewackiej rewolucji. Po śmierci został jej męczennikiem.
@tl ja mialem na mysli rozliczenie tych co dalej placa za
29 Maja, 2013 - 19:37
produkcje koszulek z Che i propagowanie komuszych idei.
W wielu krajach nawet cywilizowanych partie komunistyczne sa legalne.
Ale co tam duzo mowic w Polsce dalej patronami ulic i szkol sa czerwone scierwa. Gdzies byla lista tych scierw w sieci to wciaz jest pokazna liczba.
@wilk na kacapy
29 Maja, 2013 - 19:41
Rozumiem. Ale popyt sztucznie wykreowany - np. na ideologie i symbole - w ostatecznym rezultacie nie różni się niczym od popytu naturalnego. Ludziska kupują, ludziska płacą... I o to chodzi.