Co naprawdę powiedział sędzia Rysiński

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Kraj

Wszyscy się oburzają na wyrok w sprawie Beaty Sawickiej - Cielebąk.
Fakt, wyrok i jego uzasadnienie jest ciekawe, chociaż zdaje się, że pisemnego uzasadnienia jeszcze nie sporządzono - tego nie wiem lub niezbyt dokładnie czytałem przekazywane informacje.

Rozłóżmy jednak ten wyrok i to uzasadnienie, które do nas dotarło na czynniki pierwsze.
Otóż skład sędziowski stwierdził tym wyrokiem, że żyjemy w państwie TOTALITARNYM. W czasie swojego wystąpienia sędzia Rysiński, a reszta sędziów współorzekających nie wyraziła zdania odrębnego, stwierdził, że metody zastosowane wobec byłej posłanki Sawickiej - Cielebąk noszą znamiona działań państwa TOTALITARNEGO.
Z czego wynika poprawnie rozumując, że skład sędziowski orzekł niniejszym, że nasze państwo jest państwem TOTALITARNYM. Gdyż takie paragrafy, umożliwiające działania jakie podjął funkcjonariusz Tomasz Kaczmarek wobec tej osoby, są w polskim kodeksie i nikt nic nie zrobił aby je stamtąd usunąć.

Zastrzeżenie: nie jestem prawnikiem.
Z tego co mi wiadomo, to w polskim prawodawstwie nie ma pojęcia "zatrutego drzewa", czyli informacji zebranych nielegalnie.
Ponadto interpretacja podana przez sędziów, a mówiąca, że funkcjonariusz nie może "kusić obywatela" nie ma tu zastosowania. Bo Beata Sawicka - Cielebąk nie była w owym czasie zwykłym obywatelem, a posłem. Z czego wynika poprawnie rozumując, że winna wykazywać wyższe znacznie zasady moralne niż przeciętny Kowalski. To, że nie wykazała to wszyscy wiemy - mogliśmy to sobie w filmach na youtoobie obejrzeć po wielokroć.
To jest taka sztuczka erystyczna, która mówi, że wszyscy mają być traktowani tak samo.
Otóż nie.
Jak ktoś pcha się do organów wybieralnych dowolnego stopnia, to musi się liczyć z dużą ilością pokus, które musi umieć zwalczyć. Jeśli nie jest w stanie się powstrzymać to oznacza że się nie nadaje.
I nawet gdyby CBA wraz z agentem Tomaszem Kaczmarkiem prowokowało sprawę od samego początku, wiemy, że tak nie było, to uniewinnienie tej osoby jest kpiną ze społeczeństwa. Nie ze sprawiedliwości, ale ze społeczeństwa.

Gdybyśmy analogiczną wykładnię jak w tej sprawie zastosował sąd pod przewodnictwem sędziego Rysińskiego zastosowali gdzie indziej. To państwami totalitarnymi są takie kraje jak USA, Francja, Anglia, Niemcy i pewnie dużo innych również.

This world is totally fugazi
Andrzej.A

Brak głosów

Komentarze

I oczywiście nie ma u nas zasady zatrutego drzewa. Sędzia się naoglądał amerykańskich seriali, a za mało pamięta ze studiów:).
Poza tym, nie można używać słów określających działanie przestępcze jednocześnie określając je jako wadliwe tylko moralnie.
To jakby przyznać, że ktoś kogoś: pobił, okradł, zabił, pomówił, ale to tylko jest moralnie naganne.

Nasi sędziowie niedługo chyba napiszą Nowy Testament III RP.
Wieszczą, te nasze niezweryfikowane perły jurysprydencji...

Vote up!
0
Vote down!
0
#353341

Wkleiłem wczoraj w polecankach wyniki kwerendy dokonanej przez Matkę Kurkę.
Jestem głęboko przekonany, że panu sędziemu nie sprawiłoby najmniejszego kłopotu udowodnienie, że II wojnę światową wywołał Maksymilian Kolbe na spółkę z Mahatmą Gandhim, a do podjęcia działań obronnych zmusił miłującego pokój Adolfa Hitlera nacisk rządu Wenezueli.
Nie znam Cię, ale się dziwię, że chce Ci się angażować w obronę tej ośmieszającej polskie sądownictwo postaci i jej służącej złej sprawie logiki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353358

Nawet w tym mętnym tekście pada argument o "zatrutym drzewie", które niby w Polsce nie obowiązuje, ale... potem przez 4 strony pracowicie uzasadnia się, że jesdnak tak nie jest.
Spróbuj więc odwołać się od mandatu, który dostajesz pomimo bezprawnie, lub błędnie ustanwionego znaku, radaru, itp. Wtedy zobaczysz co ugrasz - możesz sobie machać orzecznictwem do woli. Zresztą, orzecznictwo SN w Polsce... też NIE zobowiązuje do niczego innych sądów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353419

Tekst o państwie totalitarnym pominę bo to była opinia sędziego, do czego miał prawo, i co najwyżej można to zmienić co by sędziowie przy ogłaszaniu wyroków nie wyrażali swoich opinii bo co to kogo interesuje.

Gdyż takie paragrafy, umożliwiające działania jakie podjął funkcjonariusz Tomasz Kaczmarek wobec tej osoby, są w polskim kodeksie i nikt nic nie zrobił aby je stamtąd usunąć.

- zgodnie z tym co powiedział sędzia to właśnie takich paragrafów nie ma: "czynności operacyjno-rozpoznawcze zmierzające do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz wykrycia sprawców i uzyskania dowodów..." art. 19 ust. 1 ustawy o CBA - cytat: "...Czynności te podjęto nielegalnie, bo bez istnienia ku temu ustawowych przesłanek..." i "Sędzia wyjaśnił, że po stronie Sawickiej nie zaistniały żadne przesłanki prawne i faktyczne, uprawniające CBA do jej inwigilacji przez tajnego agenta przed 16 czerwca 2007 r.";

Ponadto interpretacja podana przez sędziów, a mówiąca, że funkcjonariusz nie może "kusić obywatela" nie ma tu zastosowania. Bo Beata Sawicka - Cielebąk nie była w owym czasie zwykłym obywatelem, a posłem.

oraz

To jest taka sztuczka erystyczna, która mówi, że wszyscy mają być traktowani tak samo.

- no właśnie taka interpretacja ma zastosowanie bo Konstytucja nie dzieli ludzi wobec prawa i fajnie by było jak by się wszyscy sędziowie do tego stosowali;

uniewinnienie tej osoby jest kpiną ze społeczeństwa.

- jeśli jest tak jak mówi sędzia to nie jest (choć każdy normalny tak czuje);

Z tego co mi wiadomo, to w polskim prawodawstwie nie ma pojęcia "zatrutego drzewa", czyli informacji zebranych nielegalnie.

- tego nie ma, ale jeśli chodzi o prawo karne jest coś takiego jak dowody skażone (nielegalne) bezpośrednio i skażone (nielegalne) pośrednio, sędzia uznał dowody zdobyte przez CBA za skażone bezpośrednio i zgodnie z wyrokami SN i praktyką musiał ją uniewinnić, zresztą sam o tym mówi: "...Czynności te podjęto nielegalnie, bo bez istnienia ku temu ustawowych przesłanek prawnych, a następnie wykonywano bez dochowania ustawowych reguł ich dopuszczalności, co dyskwalifikuje zgromadzone materiały operacyjne jako uzyskane bezprawnie, a wiec nielegalnie...";

A na koniec to co najważniejsze:

"Sędzia wyjaśnił, że po stronie Sawickiej nie zaistniały żadne przesłanki prawne i faktyczne, uprawniające CBA do jej inwigilacji przez tajnego agenta przed 16 czerwca 2007 r., co sprawia, że działania przed tą datą były bezprawne, a na takiej podstawie nikt nie może ponieść odpowiedzialności [karnej - dopisek mój]. Agent CBA (obecnie poseł PiS Tomasz Kaczmarek) od 8 lutego 2007 r. był na kursie rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa, na którym była także Sawicka - i od wtedy „stosował wobec niej tajne techniki operacyjne”, zaś Sawicka dopiero 16 czerwca 2007 r. wyraziła korupcyjne oczekiwanie.

Sąd ujawnił, że zeznając jako świadek w SO, b. szef CBA Mariusz Kamiński zaprzeczył, by Kaczmarek prowadził wobec Sawickiej przed 16 czerwca działania operacyjne i że nie była ona przed tą datą inwigilowana. Tymczasem – jak mówił sędzia – od lutego do czerwca 2007 r. Kaczmarek, formalnie realizując inne zadanie, podjął inwigilację Sawickiej. W jej ramach sporządził 7 notatek oraz 9 nagrań rozmów z Sawicką, które przekazał przełożonym, a ci wydali „dalsze dyspozycje operacyjne”.

Jeśli to prawda co tu jest napisane to sędzia aby wydać wyrok zgodny z obowiązującym prawem i pokazać ludziom, że służby jednak nie wszystko mogą to postąpił słusznie i tak powinni postępować wszyscy sędziowie, bo sami piszemy o tym jakie te służby są be i jak prowokują itp. - do czego prawa nie mają.

Oglądałem konferencję z Kamińskim i na pytanie dotyczące okresu od lutego do 16 czerwca nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, zasłaniając się wyrokiem sądu w sprawie umorzenia przez prokuraturę śledztwa dotyczącego właśnie bezprawnych działań CBA - problem jest taki że wyrok w tej sprawie jest tajny więc nie dowiemy się szczegółów.

Jeśli "agent Tomek" podjął w lutym działania bez "uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji" i poinformowania przełożonych to wiecie już na kim psy wieszać, a sędzia powiedział, powtórzę jeszcze raz, że: "...zeznając jako świadek w SO, b. szef CBA Mariusz Kamiński zaprzeczył, by Kaczmarek prowadził wobec Sawickiej przed 16 czerwca działania operacyjne i że nie była ona przed tą datą inwigilowana..."

ZASTRZEŻENIE - to co mówił sędzia w uzasadnieniu wziąłem z informacji opublikowanej na stronie tvp.info - najobszerniejsza jaką znalazłem, całości uzasadnienia w formie wideo czy audio nie znalazłem.

http://tvp.info/informacje/polska/sawicka-uniewinniona-od-zarzutu-korupcji/10891097

Tutaj ciekawy wyrok SN (powtarzam się ale co tam - jeśli prawdą jest to co mówił sędzia w uzasadnieniu to na Sąd Najwyższy raczej bym nie liczył, choć z drugiej strony za dużo w tej sprawie tajnych rzeczy więc kto wie):
http://prawo.uni.wroc.pl/pliki/10112

tutaj komentarz do tego wyroku:
http://www.prawoimedycyna.pl/index.php?str=artykul&id=1312

konferencja z Kamińskim:
http://niezalezna.pl/40761-byly-szef-cba-odpowiada-na-uniewinnienie-sawickiej

Miałem w sumie napisać notkę, ale skoro ktoś w temacie już wisi na pudle to sobie pozwoliłem skomentować. A i jeszcze jedno ja też nie jestem prawnikiem ;)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#353344

Rozdwajanie włosa na czworo.
Od sędziego, nawet na szczeblu Sądu Rejonowego, powinno się oczekiwać zrozumienia ducha prawa, a nie tępej wierności jego literze.
Wyszukiwanie kruczków prawnych i błędów proceduralnych to domena adwokatów..
Kiedy robią to sądy, a nawet czasem prokuratury, prowadzi to do wypaczających ducha prawa absurdów.
Pamiętam, choć bez szczegółów, sprawę telefonistek z Akademii Medycznej w Gdańsku. Kilka pań wydzwaniało sobie na jakieś telefoniczne loterie. Kosztowało to AMG setki tysięcy, jeśli nie kilka milionów, złotych. Panie coś tam powygrywały nawet na owych loteriach. A na końcu jakiś idiota orzekł, że nie można ich postawić przed sądem, bo w polskim prawie nie istniało przestępstwo pt. "kradzież impulsów".
Prawo uwalniające od odpowiedzialności mordercę, którego sfilmowano podczas dokonywania zabójstwa, ale nagrania dokonano nielegalnie, bo bez zgody prokuratora, przestaje być prawem, a biurokrata rozumujący w takich kategoriach nigdy nie powinien być sędzią.
Stosując logikę tego sędziego można lekką ręką uniewinnić wszystkich przyłapanych przy użyciu policyjnych prowokacji pedofili.
Policjanci zajmujący się tymi zboczeńcami podszywają się przecież na różnych forach internetowych pod dzieci i nawiązują tą drogą kontakt z pedofilami, aby ich potem gdzieś zwabić i ująć.
Ja nie widzę różnicy między łapówką wręczoną przez agenta policji urzędnikowi, o którym się mówi, że bierze, a namierzeniem pedofila, który czatując z panem porucznikiem jest przekonany, że klika sobie z dziesięcioletnią Basią.
Poza tym, jestem głęboko przekonany, że gdyby oskarżoną w tym procesie była nie Sawicka, a jakaś prominentna posłanka PiS, to ten sam sędzia równie przekonująco uzasadniłby celowość i słuszność akurat takich działań służb i wydałby bardzo surowy wyrok tłumacząc, że od posłów mamy prawo wymagać więcej niż od zwykłych obywateli.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353356

...i tak orzekaja sędziowie Sądu Najwyższego, więc co my się dziwimy sędziom niższych instanci. To nie pierwsza taka sprawa w Poolsce z takim wyrokiem.

Proszę przeczytać zalinkowane powyżej uzasadnie SN do wyroku uniewinniającego łapówkarza. Sprawa bardo podobna a takich wyroków jest dużo więcej.

Po co umieszczano zapis o "uzasadnionym podejrzeniu popełnienia" w ustawie o CBA, policji, abw i innych służb (poza kontrwywiadem)? to jest właśnie zapis, o którym od lat wiadomo, że sądy często przy nie do końca jasnych okolicznościach dawały wyroki uniewinniające własnie w drugie instancji a SN drzucał kasacje.

Powtórzęjeszcze raz tak zostało to w prawie przedstawione, tak zostrało przez SN kilka razy ogłoszone więc tak orzekają sądy. Powinien zwyczajnie istnieć katalog przestępstw (korupcja, zabójstwa, gwałty, pedofilia, zdrada, inne zbrodnie) gdzie jasno jest napisane, że nie jest ważne jak pozyskano dowód w sprawie. Dowód to dowód.

No i czemu akurat teraz wszyscy wrzeszczą, że to kpina ze sprawiedliwości? Ta kpina trwa od wielu lat, bardzo dużo podonych wyroków zapadło w wielu innych sprawach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353390

Teraz brzmi to zupełnie inaczej:-)

Wniosek z tego, że powinno się naciskać na posłów, aby doprowadzili do zmiany tego zapisu. Bo faktycznie, póki tak jest prawo skonstruowane, to mogą nam łapówkarze itp. tałatajstwo nadmuchać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353395

Przeczytałem z zainteresowaniem do końca. I na koniec
[quote]ja też nie jestem prawnikiem[/quote]

W takim razie (niezależnie od stosunku do osoby) posłuchaj prawnika :

Ziobro stwierdził na sobotniej konferencji prasowej, że "nie może być tak, że w jednej sprawie mamy dwie prawomocne, różne decyzje sądów". - Bo to nie jest tak, że (...) w tej sprawie Sąd Apelacyjny uchylił wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego i wszystko jest już jasne. Otóż nie jest jasne - uważa Ziobro, który w czasie, gdy podejmowane były czynności operacyjne wobec Sawickiej pełnił funkcję ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.

Ziobro zaznaczył, że "były dwa różne śledztwa". Wyjaśniał, że jedno dotyczyło legalności działań CBA podejmowanych wobec Sawickiej i zakończyło się ono "decyzją prokuratury, stwierdzającą, że akcja CBA była w pełni legalna, a pani poseł (...) mogła dopuścić się korupcji".

- Decyzja ta została następnie potwierdzona prawomocną decyzją sądu (...) i sąd w prawomocnym rozstrzygnięciu stwierdził, że akcja CBA była w pełni zgodna z prawem, legalna i służyła temu, aby ujawnić skutecznie przestępstwa korupcji - powiedział lider SP.

- I mamy drugie prawomocne rozstrzygnięcie innego sądu - z dnia wczorajszego - które toczyło się (...) w sprawie śledztwa dotyczącego łapówki, jaką przyjęła pani poseł Sawicka - mówił Ziobro, dodając, że tym razem sąd uznał, że "akcja CBA były nielegalna i niezgodna z prawem".

- Mamy więc dwie prawomocne decyzje sądów. Jedna na kanwie śledztwa związanego z badaniem legalności akcji CBA i drugą decyzję prawomocną na kanwie śledztwa związanego z przyjęciem łapówki przez panią poseł Sawicką. Te dwie prawomocne decyzje sądów wzajemnie się całkowicie wykluczają - powiedział Ziobro.

- Ten sam materiał dowodowy, ten sam stan prawny przez różne sądy, prawomocnie został zupełnie inaczej, o 180 stopni oceniony - dodał. Według Ziobry to pokazuje jakiś problem, dla rozwiązania którego warto - według niego - "by w pierwszej kolejności opinia publiczna mogła zapoznać się z materiałem dowodowym sprawy, aby ludzie bezpośrednio mogli przekonać się kto mówi prawdę".

- Czy rzeczywiście jest tak - jak przedstawił to wczoraj sąd - że pani poseł mogła być bezprawnie inwigilowana i w swoisty sposób kuszona przez funkcjonariuszy CBA i tej pokusie uległa. Czy też jest inaczej, jest tak, jak stwierdził inny sąd w swym prawomocnym rozstrzygnięciu, jak stwierdziła wielokrotnie prokuratura, że to pani poseł pierwsza wyszła z inicjatywą korupcyjną i dopiero wtedy funkcjonariusze CBA uruchomili akcję antykorupcyjną - powiedział Ziobro.

-------------- koniec cytatu

Nie jest więc prawdą co mówił sędzia. Działania CBA były legalne !

Vote up!
0
Vote down!
0
#353441

"nie może być tak, że w jednej sprawie mamy dwie prawomocne, różne decyzje sądów"

- no właśnie może, każdy sąd w Polsce może sobie dowolnie interpretować dowody, i nawet przy podobnej czy tej samej sprawie, każdy sąd w Polsce może nawet doprowadzić do takiej sytuacji że jeden uzna coś za dowód a inny tego nie uzna, jeden uzna zasadność powołania świadka a inny se nie uzna i to dokładnie w tej samej sprawie, nawet nie ma u nas czegoś takiego jak uznawanie wyroków SN za ostateczne w podobnych sprawach (precedens) i zdarza się że w sprawach bardzo podobnych SN wydaje dwa różne orzeczenia, i tak jest od wielu lat więc nie wierze w zdziwienie pana Ziobry, no i dzięki temu burdelowi pan sędzia od Sawickiej mógł sobie nie brać pod uwagę wyroku innego sądu w tej samej (podobnej sprawie) ale też w sumie mógł ale mogło mu się nie chcieć itd.
- co do samej decyzji o poprawności postępowania CBA się nie wypowiem bo uzasadnienie i postępowanie było tajne,

że pani poseł mogła być bezprawnie inwigilowana i w swoisty sposób kuszona przez funkcjonariuszy CBA i tej pokusie uległa

- nie znalazłem nigdzie całości uzasadnienia do wyroku (nagrania) ale sędzia od Sawickiej (z tego co napisano) nie powiedział że kuszenie było nielegalne, że inwigilacja była nielegalna - od 16 czerwca wszystko było cacy - sędzia doczepił się tego, że agent Tomek podczas wykonywania innego zadania zaczął inwigilować Sawicką już w lutym bez żadnej "uzyskanej wcześniej wiarygodnej informacji o przestępstwie" czy wiarygodnym podejrzeniu (art. 19 ustęp 1 ustawy o CBA) i przypomnę, że w artykule na stronie tvp.info napisano że: "...zeznając jako świadek w SO, b. szef CBA Mariusz Kamiński zaprzeczył, by Kaczmarek prowadził wobec Sawickiej przed 16 czerwca działania operacyjne i że nie była ona przed tą datą inwigilowana...", to w końcu jak to jest kłamie Kamiński w zeznaniach czy sędzia przy wyroku?

to ja się pytam czy były jakieś podstawy prawne do zainteresowania się Sawicką w lutym? bo jak były to proszę o ujawnienie materiałów śledztwa, wyroku sądu dotyczącego przebiegu śledztwa i wtedy spuścimy sędziego w kiblu,

Vote up!
0
Vote down!
0
#353492

"... bo to była opinia sędziego, do czego miał prawo..."
--------------------------------------------
Jako żywo przypomina mi to sędziego Tuleyę który też miał prawo. Jeśli wyrok rodzi podejrzenie o stronniczość polityczną, to tym samym staje się wadliwy. Jak to się stało, że kilka instancji wcześniej dopatrzyło się znamion przestępstwa, a jeden sędzia - znany no ta bene z innego, równie ciekawego, wyrokowania - nagle doznał olśnienia? Brakowało tylko przekrzywionego łańcucha na brzuchu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353367

...podczas sprawy, bo co to kogo obchodzi co jakiś sędzia prywatnie myśli albo co z czym mu się kojarzy, ale ma i sędziowie sobie gadają.

A co do sprawy to poszukajcie w necie, jest kupa spraw tego typu gdzie sąd I instancji skazuje a sąd drugiej uniewinnia, właśnie ze względu na niedopuszczalność dowodów, SN odrzuca kasacje. Takie pojebane prawo i jego pojebana interpretacja.

Tylko pamiętajcie, zapisy na które powołał się sędzia od Sawickiej, teoretycznie (bo różnie z tym bywa) chronią człowieka przed podsłuchami, prowokacjami itd. służb.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353396

Uniewinnić i wypuścić na wolność Brunona K., którego "nielegalnie kusiło" kilku agentów CBA.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#353400

...problem jest ino taki, że Brunon K. trafi na sędziego, który nie dopatrzy się nielegalności dowodów - o co nasza władza się postara przydzielając sprawę odpowiednio

Vote up!
0
Vote down!
0
#353493