Obstawiam masonerię

Obrazek użytkownika Andrzej.A

Jest coś takiego w zachowaniu, wyglądzie, sposobie bycia premiera Tuska, co nie daje spokoju.Ja rozumiem, że żądza władzy, rozumiem nawet chęć zglebienia przeciwników, zrozumiałym jest również strach  o rodzinę, ale to wszystko mało żeby wyjaśnić i wytłumaczyć wszystko.Musiało być coś co komuś takiemu jak Tusk, człowiekowi będącemu inteligentem w pierwszym pokoleniu, musiało strasznie zaimponować. Zaimponować bardziej niż bycie premierem.Czymś takim mogło by być przyjęcie do loży masońskiej od razu na jakiś wysoki stopień wtajemniczenia. To, że ci przyjmujący drą z niego łacha za plecami to detal, wszak Tusk tego nie wie. Oficjalnie są "braćmi", oficjalnie go poklepują po plecach. Nawet to, że niektórzy z tych co go przyjmowali również oficjalnie na publikowanych w prasie zdjęciach go nadal poklepują jest tym większym powodem do dumy i samozadowolenia.Myśli sobie taki Tusk "patrzcie, to ja mistrz fafdziesiątego stopnia i moi bracia, to my rządzimy wami. A wy motłoch możecie się tylko popatrzeć.  To my jesteśmy nowymi 'oświeconymi ludźmi', a reszta to bydło."Tak mniej więcej według mnie muszą przebiegać procesy myślowe u Tuska.Mogę się oczywiście mylić, ale nie sądzę, żeby nadmiernie. Osobnik ten wykonał gigantyczną pracę żeby się zmienić, ale raczej tę pracę wykonano nad nim. W jakimś sensie zrobiono mu pranie mózgu, implantując wręcz pewne odruchy podkorowo. Tak jak trening karate, jest treningiem, który ma na celu zautomatyzowanie odruchów w sytuacji walki. Tak trening jakiemu został poddany Tusk jest treningiem zmiany osobowości. I to nie jest tylko moja obserwacja, czyli człowieka obserwującego Tuska poprzez media, tak mówią również ludzie, którzy go znali wcześniej i teraz nie poznają (chociaż te głosy to raczej toną w tumulcie medialnej młócki).Venenosi bufones pellem non mutantAndrzej.A

Brak głosów

Komentarze

A do tego dodać należy niezwykłą "słabość" Tuska do narkotyków oraz niezwykłą skuteczność masońskich rytuałów.
Nie bez przyczyny masoni objęci są ekskomuniką. To sataniści w istocie swej. Lucyferianie dokładniej.
A służby jak to służby , nasze czy nie nasze; potrafią wykorzystać wszystko i każdego kto się do tego nadaje.

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#232411

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Też nie wiedziałem co mnie tak uwiera przy postrzeganiu Tuska,a sam mówił że trzeba się integrować do końca,że trzeba należeć do grupy decydującej w światowym establiszmencie i to za wszelką cenę.Z tymi masonami a raczej z jego akcesją do nich miałbym raczej stosunek bardzo sceptyczny,może zrobili z nim jakaś maskaradę by chłopina uwierzył i oddał ostatnią koszulę kraju którym zarządza a oni tylko liczą gotowiznę podśmiewając się czasem z niego.Jeżeli jest tak jak napisałem to przyjdzie do niego w końcu seryjny samobójca.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#232469