Gudzowaty pyta Tuska

Obrazek użytkownika kryska
Kraj

skopiowane z Onet bisnes
http://biznes.onet.pl/ja-premier,18517,7025772,393121009,1,komentarze-blogi-detal

Kolejna wpadka rządu, ABW podsłuchuje, jak chce i kogo chce.

Krzyk zrobił się duży.. Jakby nikt o tym nie wiedział, a wiedzieli wszyscy, i politycy i dziennikarze i ci, co byli podsłuchiwani, a także ci stojący w kolejce do podsłuchiwania.

Niektórych to nawet to nobilitowało.

To była norma naszego życia. W każdym bądź razie nikogo to nie dziwiło. Wypadało być podsłuchiwanym. Zostawiali w sekretariatach swoje komórki lub wyjmowali baterie wchodząc na rozmowę, rozglądali się etc.

Czasami mówili szeptem.

ABW starało się zastąpić instytucję obywatelskiej spowiedzi.

Ponieważ podsłuchano dziennikarzy, to ci upomnieli się o swoje prawa.

To bardzo dobrze, odezwały się głosy ludzi domagających się przerwania procederu powszechnego podsłuchu. Słusznie, ale to nic nie zmieni.

Podsłuch jest bezpośrednio związany z pracą służb. Nabrały one w tym finezyjnego mistrzostwa.

Sam doświadczyłem tej jakości. Ulokowany u nas agent ABW, będący szefem mojej ochrony, o ironio losu, też podsłuchiwał. Podobno dużo osób.

Ale kiedy po potwierdzeniu jego roli, wystawiliśmy za niego i jego drugiego kolegę rachunek – to ABW nie chce nam zwrócić pieniędzy. Nawet się śmieją z nas i mówią „żebyśmy im skoczyli, i wężykiem Panie Janku, wężykiem, proszę to podkreślić”. A ten agent to wyjątkowo zdolny chłopiec był, skończył studia w Moskwie (w dwa lata), następnie doktorat w Kijowie (w pół roku) i teraz jest dr filozofii (psychologii). To wyjątkowo zdolny człowiek. A jak jest u niego z etyką? A inni? Dobre rodowody, dobre szkoły, itd. Mamy kadry.

Ja jednak myślę, że to wszystko jest „lipa”. Że ABW trzeba w całości zlustrować i zweryfikować kadry.

Za bardzo im się wydaje, że im wszystko wolno, nadużywają swoich uprawnień, w nosie mają Państwo, bo są jedynymi weryfikatorami tego, co dobre i co złe.

Z przypadków, które ja znam, to są zdyskwalifikowani moralnie i zawodowo.

Są także groźni, bo służą politykom i ułatwiają im „rozpychanie się łokciami”. Tworzą fałszywe dokumenty, prowokacje, „asekurują” różne biznesy. Są służbą dla kolejnych rządów. A ściślej, dla polityków. Nie służą Państwu.

Od dłuższego czasu informuję ich zwierzchników i same służby i kierownictwo kraju o ich „machlojkach”. Sprawa jest w prokuraturze od kilku lat, śledztwo trwa. A oni się niczego nie lękają, są tak pewni siebie, są tak silni!

To prawda.

Premier Donald Tusk informowany o tych sprawach milczy.

Odwraca uwagę społeczeństwa. Akcentuje prościutkie przykłady łamania praworządności. O dużych, milczenie!

Dlaczego? Kto tu udaje?

Spróbujmy postawić diagnozę, że ABW jest poza kontrolą, bo to ono rozdaje karty, „uwala” ludzi, innych awansuje. A może pomaga partiom politycznym w uwaleniu konkurencji.

Zbiera haki i je wytwarza. Cudotwórcy. Innych trzyma za „twarz” fragmentami życiorysu wytypowanego delikwenta. O innych służbach jakoś mniej słychać, np. o służbach finansowych i weryfikacji majątków polityków. Coś musi być na rzeczy, skoro prof. Kołodko myślał o abolicji.

Stało się wiadome, że dobro Rzeczypospolitej przestało być najważniejsze. Ustępuje miejsca prywacie, kolesiowaniu i cwaniactwu.

Ja to już wiem. Udawanie, że nic się nie stało to taka metoda retuszu. Wcale nie tak finezyjna.

Premier ustępuje z jednego przypadku, np. w aferze hazardowej. Używa nawet słowa „afera”, ale głównych graczy przesunął dla ich bezpieczeństwa na boczną ścieżkę, podnosząc jednocześnie krzyk przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu. Wywalił go z pracy, zrobili z niego „Mariusza K.”, i krzyczą bez przerwy, krzyczą na niego i o nim. Główna sprawa powoli zanika. Kolesie są na innym torze, ale ciągle w tej samej drużynie. Wszystko milknie. Zespół jest uratowany.

Podobnie ze stocznią, a teraz z podsłuchami. Cały kraj będzie oburzał się na podsłuchy. I o to chodzi! Jednoczymy się w walce o normy, a podsłuchy i tak będą. To oczywiste.

Premier buńczucznie powiada, że „sprawdzimy co to jest”. A emocje społeczne, tym razem cichuteńko, wyciszają się i odpływają. Dzięki komu? To jasne. Dzięki Premierowi Donaldowi Tuskowi. Kol. Schetyna, znowu razem, Kol. Drzewiecki także, to skarbnik PO, mąż zaufania i posiadacz wiedzy o finansach PO, jemu nie może stać się krzywda. To jasne.

A ja tak sobie myślę o naszym Premierze. Jakby gdzieś znaleźć i dać mu jakąś miksturę, która spowoduje, że zadba Pan Premier o wyjaśnienie spraw naprawdę dla Państwa ważnych. To to by było fajnie i pożytecznie.

Wymienię kilka, które znam. Są to:

- kolaboracja z obcym państwem przeciwko bezpieczeństwu energetycznemu Polski? Kto? (Rozwiązanie jest prościutkie)

- dlaczego w ABW istniała i istnieje zorganizowana grupa popełniająca czyny uznane w kodeksie karnym jako zabronione

- dlaczego ABW fałszowało dokumenty przeciwko polskiej firmie

- czy i kto inspirował Pana Władimira Putina do wystąpienia „na Westerplatte” przeciwko polskiej firmie, naruszając jej dobre imię i godność ludzi w niej zatrudnionych.

Panie Premierze, sygnały (już dwukrotnie) przychodzące ze wschodu potwierdziły, że Premier Putin ponoć inspirowany był przez „wysokoje lico” z Polski.

- dlaczego pracownicy ABW stosowali groźby karalne, rzekomo mnie uprzedzając, a de facto grożąc porwaniem i zabiciem mojego dziecka

Panie Premierze, dla mnie osobiście Pana rola w wyjaśnieniu tych spraw, a także tzw. prywatyzacji będzie dowodem Pana obowiązku i intencji propaństwowej. Jeżeli będzie Pan nadal ignorował dowody istnienia mafii, to podejmę dostępne mi kroki prawne i poinformuję środowisko polityczne o szczegółach spraw znanych nam, prokuraturze i Panu Premierowi.

Być może się mylę, ale zwróciłem uwagę, że Pan Premier bardzo często mówi „ja”, zamiast „my”, czy „oni”, a to grozi chorobami apodyktyczności i narcyzmu, które w państwie demokratycznym nie przystoją.

Panie Premierze, to, że ludzie milczą, to nie znaczy, że nie wiedzą.

Aleksander Gudzowaty

Brak głosów

Komentarze

Tusk i jego hołota z PO Targowica świadomie przeciągają strunę. Na co liczą? Liczą, że uda im się spacyfikować społeczeństwo. Zniszczyć to społeczeństwo bezradnością wobec bezkarności. A jeśli wybucnie niezadowolenie, spacyfikują to społeczeństwo fizycznie. Jeżeli jest ktokolwiek kto liczy na opamiętanie się tej bandy, to niech szybko zasisięgnie porady lekarskiej u bardzo dobrego psychiatry.

Niestety głównymi odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy są dziennikarze, którzy to czy ze strachu, czy głupoty, czy pogardy nie przeciwdziałają temy co się dzieje.

Dlatego kazdym złem, każdą przelaną kroplą krwi, każdym draństwem dziejącym się teraz i w przyszłości czynię niniejszym odpowiedzialnymi polskich dziennikarzy!

___________________________________________________

"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."

Vote up!
2
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#34798

już im się udało.

Vote up!
2
Vote down!
0
#34799

masz rację, to widać po sondażach.
Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#34802

Dlatego kazdym złem, każdą przelaną kroplą krwi, każdym draństwem dziejącym się teraz i w przyszłości czynię niniejszym odpowiedzialnymi polskich dziennikarzy!

http://niepoprawni.pl/blog/425/gudzowaty-pyta-tuska#comment-40197

Wielu z nich już ma a inni mogą mieć "krew" na rękach ..

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
1
Vote down!
-1

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#34801

oto nasze dzisiejsze społeczenstwo,ale zgadzam się z powyzszymi postami,tak nas urzadzili PLASTELINOWI DZIENNIKARZE i ich mocodawcy,tak nas urządziło "mieszadełko "

a Płemier ? faktycznie

złe,wilcze oczy wychodzące z orbit  i ten zwrot JA 

kiepsko to wszystko wyglada,ON wydał WOJNE Polskiemu Narodowi,a Narod nawet tego nie zauważył                                                                   gość z drogi

Vote up!
1
Vote down!
0

gość z drogi

#34845

 to nie znaczy,że nie wiedzą "    Wiedzą,wiedzą i pamiętają......jak Boni z jemu POdobnymi sprywatyzowali Polski NARÓD                                                                                                                gość z drogi

Vote up!
1
Vote down!
0

gość z drogi

#34848

- czy coś praktycznego w działaniu z tej wiedzy wynika ?

Vote up!
1
Vote down!
0

veri

#35069