Żyd goja wini, gej księdza, a nam wszystkim zewsząd nędza

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

 Gdyby w III RP żył Mikołaj Rej to chyba tak mniej więcej jak w tytule musiałby brzmieć słynny i często cytowany dwuwiersz z „Krótkiej rozprawy między trzema osobami”.

 
Ludzie masowo tracą pracę i lądują na bruku. 1 mln 300 tys. dzieci jest niedożywionych, a 800tys. cierpi głód. Aby dostać się do specjalisty Polacy czekają w kolejkach miesiącami, a w wielu wypadkach całymi latami. Są w Polsce takie regiony gdzie, jak na przykład w Małopolsce aż 90 procent 12-latków ma próchnicę zębów. Polacy są na masową skalę inwigilowani przez służby specjalne, a rząd Tuska w tej materii stał się w Unii Europejskiej bezkonkurencyjnym rekordzistą. Trwa masowa wyprzedaż ziemi podstawionym przez zagranicznych mocodawców „słupom” oraz pozbywanie się za marne ochłapy resztówki naszego majątku narodowego.
Co zatem zaprząta głowy naszych „elit”, wiodących mediów i najwyżej cenionych dziennikarzy?
 
Być Żydem czy gejem? Co jest gorsze? – oto fundamentalne pytanie, jakie dzisiaj zadaje sobie ustami „elit” cała Polska. To konkretne zostało postawione przez „Galę” Michałowi Pirogowi, chyba największej ofierze III RP, gdyż tak się złożyło, że dopadły go obie te „przypadłości” na raz.
 
Przez media przelewa się cała „plejada ofiar” polskiego prymitywnego katolickiego zaścianka, lecz widać już światełko nadziei w tunelu, bo „mohery” wymierają, co zauważa w Gazecie Wyborczej Piotr Pacewicz piszą radośnie:
„Na szczęście owa wspólnota bogobojnych homofobów stopniowo się kurczy”.
 
I to jedno zdanie tłumaczy nam obojętność elit na bezrobocie, głodujące dzieci, dramat w służbie zdrowia i demograficzną katastrofę.Tak ma właśnie być. Dążmy do ideału, czyli wersji tak utopijnej jak i zbliżonej do doskonałości, czyli Polski zamieszkiwanej tylko przez Żydów, gejów i lesbijki.
 
Radzę ogłupianym moim rodakom zwrócić uwagę na pewien drobiazg.
Te wszystkie „ofiary cierpiące publicznie z racji swojego żydostwa i gejowstwa to jednocześnie salonowe pupilki III RP, opływający w luksusy celebryci, medialni eksperci od wszystkiego, dyplomaci od pokoleń, wpływowi dziennikarze, parlamentarzyści i telewizyjne gadające mądre głowy, niekwestionowane autorytety, gwiazdy sceny i estrady.
 
Na czy więc polega wałkowana w mediach męczarnia, dyskryminacja czy wręcz martyrologia tych wszystkich gejowskich i żydowskich ofiar zamkniętych w polskim nietolerancyjnym katolickim i moherowym obozie?
 
Cóż to za obóz, w którym ci podający się za więźniów i ofiary obsadzili wszystkie stanowiska w komendanturze nie zapominając nawet o umieszczeniu swoich na wieżyczkach strażniczych?
 
Zastanówmy się czy to czasami na kaci udają ofiary po to tylko byśmy nie zauważyli, że sami jesteśmy więźniami we własnym kraju?  
 
http://wyborcza.pl/1,75968,13497008,Lech_Walesa_zostal_dziadkiem.html#ixzz2MeLMAbSO
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
 
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
 
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
 
Brak głosów

Komentarze

widocznie jest tematem zupelnie niepopularnym, albo poprawnym dla niepoprawnych, o czym swiadczy brak komentarzy. A serio mowiąc juz widać skutki tresury medialnej, niektorych temetow należy unikac jak ognia, żeby nie narazic sie na tytul ksenofoba albo "nie zaszkodzić portalowi". W każdym razie wszystko co tym Reju napisałeś to prawda. I to od końca wojny ciągle.

Pozdrawiam

 

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#342888

Osobiście ograniczyłam się do 10 - bo nie mam nic do dodania...

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#342895