Sto tysięcy dorszy Jakuba Śpiewaka
Każdy, kto mówi dziś, że Trzecią Rzeczpospolitą można jeszcze naprawić, zmienić, zreformować, jest albo oszustem, albo głupkiem. Dotyczy to też przedstawicieli tak zwanej prawej strony. To złudzenie, coś, czego nie da się już zrobić, ponieważ to państwo się rozpadło na naszych oczach. Jeśli komuś wydaje się, że jego funkcjonowanie to woda w kranie i Internet, to głęboko się myli. Możemy nawet teoretycznie mieć wszystkiego niemal pod dostatkiem i nie mieć własnego państwa, nie mieć własnego hymnu, ani własnej armii. Co do armii, trzeba już teraz głośno pytać, czy ją w ogóle mamy. Polska w ciągu sześciu lat została zdewastowana instytucjonalnie i moralnie, okradziona wszędzie tam, gdzie tylko krążyły pieniądze. To, co publikuje portal Wprost.pl o Jakubie Śpiewaku*, młodym, ambitnym przedstawicielu elity III RP, twórcy fundacji Kidprotect.pl , mającej bronić dzieci, jest tylko małym odpryskiem nędzy III RP, jej upadku. Tak ona wygląda właśnie od środka, tak żyje się jej beneficjentom na co dzień, a jest to tylko namiastka tego, co kryje się za murami instytucji publicznych. W Polsce przekręt goni przekręt, a wszystko wynika z całkowitej bezkarności ludzi systemu. Kilkadziesiąt tysięcy złotych wydanych na luksusowe ciuchy jest tym bardziej przygnębiające, że pieniądze wpływające na konto fundacji Pana Śpiewaka miały służyć obronie dzieci przed pedofilami i zwyrodnialcami. Jakże szlachetna idea i jakże ponury obraz tego, co sobą reprezentuje ten młody człowiek. To jest nic, tylko to poczucie, że nam to Polacy można skoczyć, że jesteśmy ponad narodem i ponad prawem.
Zero wartości mają przeprosiny i słowa ubolewania Pana Jakuba Śpiewaka, są po prostu żałosne. Prokuratura oceni, jaka jest skala jego przestępczej działalności, bo co do tego nie ma żadnych wątpliwości, że złamał prawo. Trzeba być chyba kretynem, by mówić o jakiejś niefrasobliwości. Służbowa karta z dostępem do konta fundacji jest do służbowych zakupów, a karta prywatna do prywatnych zakupów. O czym tu mamy niby deliberować? Ale portal bzdet może oczywiście się rozpisywać o dramacie moralnym młodego Śpiewaka. Do tego mamy wypłaty gotówkowe na blisko 170 000 złotych, ale niech wyjaśni to prokurator, na co poszły pieniądze z konta fundacji. Pamiętamy też, jak ów miłośnik luksusowej odzieży, kupowanej za nie swoje pieniądze, rzygał jakże niedawno Smoleńskiem, rzygał już w czasie, gdy prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie jego fundacji. Nie ma co znęcać się nad Jakubem Śpiewakiem, bo Smoleńskiem rzyga połowa warszawskiego salonu, korporacji, agencji reklamowych. Wszyscy oni żyją w przeświadczeniu, że „ten kraj” należy do nich, a hołota ma jeść byle co, byle jak żyć, i zapieprzać codziennie do roboty, za pensje, które mają wystarczyć jedynie do przetrwania, już nawet nie do reprodukcji, jak w starym, wilczym kapitalizmie. Bo tu idea jest taka, żeby Polacy po prostu za jakiś czas wymarli. A do czasu wymarcia mają oddać wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Myślę, że do tego sprowadza się cała filozofia totalitarnego reżimu, który zawładnął Polską i który jeszcze można pokonać, jest jeszcze na to czas.
Żeby nie było żadnych niedomówień. Przeciwnik Polski jest szalenie groźny i ma wielkich sojuszników politycznych w Moskwie, Berlinie i za oceanem. Nie ma on żadnej określonej narodowości, poza stuprocentowo lewackim przeświadczeniem, że tak czy inaczej, rządy powinny mieć wymiar światowy, takie czy inne, ale ponad narodami. Narody są największym wrogiem wielkiego kapitału i lewaków. To dlatego razem występują przeciwko tradycyjnej, chrześcijańskiej cywilizacji, przeciwko katolicyzmowi. To plucie ma kres i musi się wreszcie skończyć. Być może taki jest też ukryty sens abdykacji papieża Benedykta XVI, być może chce bronić Europy, takiej jaką znamy, przed nowym porządkiem. Namiastka tego porządku, w którym oszuści i złodzieje są autorytetami, została już wstrzyknięta Polsce. Jak zwykle, okazało się, że dla Polaków trzeba iście końskiej dawki. Nie spisały się lewackie doktory.
*http://www.wprost.pl/ar/388555/Skandal-w-fundacji-pomocy-dzieciom/?pg=1
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2714 odsłon
Komentarze
jacy wyborcy takie sralony
17 Lutego, 2013 - 17:43
gość z drogi
dycha z pozdrowieniami
gość z drogi
Jakub Spiewak i jego dorsze
17 Lutego, 2013 - 17:56
gość z drogi
a durnie na onetowskich ściekach i im podobnych zachwycają sie tym złodziejem...
za to ,że tak pięknie się" przyznał "
kompletny upadek moralny
gość z drogi
Relatywizm Czapińskiego [profesora]
17 Lutego, 2013 - 18:54
Czapiński rozważa nad "szlachetnością" Jakuba Śpiewaka, że tego tak Polsce brakuje! No cóż, prawdziwość dowolnego sądu zależy od przyjętych założeń, poglądów i podstaw kulturowych.
Wzorcowy przykład relatywizmu moralnego.
(uwaga: nie mylić Jakuba z Pawłem Śpiewakiem - Paweł to jego stryj).
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jednak jest to ten sam garunek pasożytów.
17 Lutego, 2013 - 19:16
Na jedno i to samo wychodzi, bo i menda i wesz łonowa, to ta sama rodzina pasożytów, prawda?
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Autor postu napisał: "Nie
17 Lutego, 2013 - 19:12
Autor postu napisał:
"Nie ma on żadnej określonej narodowości, poza stuprocentowo lewackim przeświadczeniem, że tak czy inaczej, rządy powinny mieć wymiar światowy, takie czy inne, ale ponad narodami. Narody są największym wrogiem wielkiego kapitału i lewaków."
Trudno się zgodzić z tym poglądem.
Nam Polakom wciśnięto do głów, że o nacjach nie powinniśmy się rozwodzić, lepiej nazwać ich lewakami.
Czy to jednak jest prawda?
To co się w Polsce dzieje, ma swe źródła właśnie różnicach cywilizacyjnych. To jak postępują ci, o których pisze Autor, wypływa z zasad cywilizacji na zasadach której ludzie ci wyrastali i nie była to cywilizacja łacińska.
To o tej sytuacji pisał wielki polski uczony profesor Feliks Koneczny w swoich dziełach naukowych i artykułach prasowych.
Proszę zapoznać się z jednym z nich:
Feliks Koneczny
"Harmider Etyk"
Artykuł opublikowany w: Myśl Narodowa Nr 24/1936/
http://biblio.ojczyzna.pl/HTML/Koneczny__Harmider-Etyk.htm
Pozdrawiam.
"Żeby nie było żadnych niedomówień. Przeciwnik Polski jest
17 Lutego, 2013 - 19:25
szalenie groźny i ma wielkich sojuszników politycznych w Moskwie, Berlinie i za oceanem. Nie ma on żadnej określonej narodowości, poza stuprocentowo lewackim przeświadczeniem, że tak czy inaczej, rządy powinny mieć wymiar światowy, takie czy inne, ale ponad narodami. Narody są największym wrogiem wielkiego kapitału i lewaków. "
Acha - więc są całkowicie do cna anarodowi.:) I nie ma dla nich żadnego, absolutnie żadnego znaczenia, czy w tej kaście rządzącej światem, kaście uprzywilejowanej czy coś w tym stylu, będzie odpowiednia reprezentacja jakiejś narodowości, np. żydowskiej, ani tym bardziej jakaś nadreprezentacja?:)
Dobrze wiedzieć:)), pozostaje pytanie czy tak jest w rzeczywistości czy po prostu takiej rzeczywistości byśmy chcieli - wtedy jest to tzw. myślenie życzeniowe.:) B. miłe "myślenie", nikt nam wtedy zarzucić "antysemityzmu", a wiemy, że straszne to oskarżenie:). Tą drogą kroczy np. Ziemkiewicz, choć jest ona tylko pozornie fajna i miła, gdyż może być wyboista - Z. niby wypowiada się grzecznie filosemicko, ale de facto chyba ... antysemicko, bo wygląda jakby odmawiał Żydom umiejętności do sformułowania swoich interesów etnicznych i zdolności do wprowadzania ich w życie. Jakby twierdził między wierszami, że nie zauważyli oni jak ich mordowali Niemcy w czasie wojny i nie czują potrzeby przeciwstawieniu się takiej groźbie lub choćby jej ewentualności.:) Bo gdyby chcieli się przeciwstawić, to chyba staraliby się zdobyć jak najwyższe pozycje w społeczeństwie w którym się mieszkają, każdym sposobem: nic nie jest niemoralne w drodze na szczyty, do warstwy wierzchniej, skoro alternatywą jest zagłada. A takie parcie za wszelką cenę na szczyt, niekoniecznie musi być współbieżne:))) z interesem narodu wśród którego żyje ta diaspora, bo liczba miejsc picia miodu (szczególnie w kraju stosunkowo niezamożnym) jest ograniczona.
No, ale może tak nie jest:). Może wg Ziemkiewicza i Autora powyższego wpisu chyba też, olewają oni swoją etniczność:), w ogóle nie kierują się nie tylko etnocentrycznością (o której pisze niejaki Kevin MacDonald), ale nawet jakimkolwiek poczuciem wspólnoty etnicznej:))).
A pan Śpiewak starszy też tak sądzi?:)) Przy okazji chciałem przypomnieć, że nawet "prawicowo politycznie poprawne" media jak Gazeta warszawska, zaczynają dostrzegać temat i np. b. ostrożnie, ale jednak omawiają sprawy etniczności w msz.
No ale pewnie się mylą:)). To wyłącznie anarodowe lewactwo:))))))). W żadnym wypadku nie myślą o uprzywilejowaniu jednej etny:))))))))
Poniżej fragment artykułu Wolniewicza:
"Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie ma od 3.10.2011 nowego dyrektora: z nominacji ministra kultury został nim Paweł Śpiewak. Z tej okazji dziennik „Rzeczpospolita” (26-27.11.2011) zrobił z nim wywiad, którego głównym akcentem jest pewna liczba. Nowy dyrektor, powołując się na książkę o stosunku polskich chłopów do Żydów wydaną przez Barbarę Engelking, oznajmił tam: „z tych badań wynika, że z rąk Polaków zginęło w czasie wojny 120 tys. Żydów”. Dalej zaś powołuje się już na tę liczbę jak na ustaloną („skoro historycy wyliczyli, że było 120 tys. ofiar żydowskich …”) i wzywa Polaków do „prawdziwej refleksji” nad nią....
... Liczba „120 tys.” jest nowa. Rok temu Gross wymieniał „200 tys.”, z czego się potem wycofał do „kilkudziesięciu tysięcy”; a teraz znowu zwyżka. Skąd Śpiewak tę liczbę ma? Wziął ją z centralnej wytwórni antypolskich oszczerstw, jaką jest Centrum Badań nad Zagładą Żydów przy Polskiej Akademii Nauk, czynne od ośmiu lat. Kieruje nim Barbara Engelking-Boni, psycholożka i żona ministra Michała Boniego. Centrum stosuje różne chwyty politycznego marketingu, a jednym z nich jest żonglerka sfingowanymi liczbami. Rzuca się taką liczbę na próbę i patrzy, co będzie: gdy trafia na opór, to się cofamy i znów patrzymy; gdy zaś oporu już nie ma, idziemy naprzód."
...bez hurapesymizmu...
18 Lutego, 2013 - 05:25
Młodyś, GrzechuG - młodość nie potrafi sięgać zbyt daleko w historię: nie takie rzeczy się już na tym świecie naprawiało.
Przede wszystkim, życzyłbym i Tobie i Twoim młodym kolegom - nie wzorować się na Jakubie Śpiewaku, jeżeli nadarzy się okazja skorzystania z cudzych pieniędzy (aby się "odkuć") ale - wziąć się za Polskę zgodnie z Waszymi prawami, które są na dziś dzień obowiązkiem. Obowiązkiem: to pozwala i do tego zobowiązuje Konstytucja RP, tylko niewielu ją czyta, a jeszcze mniej pewnie rozumie.
To naród, którego biadoląca i na tym portalu młodzież - jest podobno przyszłością, jest właścicielem Polski, tyle mi na razie wiadomo. Jeżeli więc właściciel nie dba o swoje - to mamy jak mamy: zarządcę, który rozpieprza majątek i obdarowuje nim pomagierów oraz oniemiałych współwłaścicieli, którzy wpieprzając biedne zupki wydziwiają, że ich przedstawiciel - robi sobie z nich samych jaja (tu - rząd i służby pomocnicze narodowi polskiemu).
Czas by zwalić zarządcę, którego działanie polega na opowiadaniu głupot w kontekście dzieła, które wykonuje (to przecież od 6-ciu już lat trwa czarowanie rzeczywistości). Nikt nie słucha dzieci mówiących, że "król jest nagi", i większość robi to ze zwykłego konformizmu: mają jeszcze na coraz uboższą zupkę, ale mają.
Demokracja to - vox populi: pamiętajcie, młodzi. Także przed każdymi kolejnymi wyborami. I nie tylko przed oddaniem głosu, ale szczególnie - kiedy ten głos ma już funkcję wykonawczą, bo to nie okres na spanie lub biadolenie, ale pilne obserwowanie wybranego, także solidne rozliczanie go z mandatu zaufania, jakim go obdarzyliście. A przed kolegami - nie należy się wstydzić ze złego wyboru, bo zaniechanie rozliczania źle obstawionego - bije w tyłek i kolegę i Ciebie, czego przykład doświadczamy. Już zbyt długo...
Krzysztof Kaznowski
Krzysztof Kaznowski
Złodziej złodzieja wsPOmaga
18 Lutego, 2013 - 09:24
By żyło się lepiej
Donald Tusk
"By zyło sie lepiej "plus Polskość to nienormalność
18 Lutego, 2013 - 13:46
gość z drogi
i tak od Wąsacza PO Grada rozwalają Polskę ,od lat kawałek po kawałku...
Polskość ,to nienormalność ...czy aby nie ma w tym jakiegoś drugiego dna...?
skoro głupi i pazerni wybrali tuskolandię PO raz drugi ?
nikt ich pod karabinami do urn nie prowadził,same POszły...
ba, pobiegły mimo nawoływań "niektorych" by nie iść do wyborów...:(
a tak na marginesie, ci co tak nawoływali też winowaci,bo nie głosując ,zagłosowali na Platformę Obłudników
gość z drogi
przytaczam tekst Niepoprawnego Latarnika z niezależnej, wg mnie
18 Lutego, 2013 - 13:51
tekst wybitny. mam nadzieje, że podając nick autora nie łamie regulaminu.
2013-02-17 23:58
Krajowa razwiedka inspirowana przez Siły Wyższe wkroczyła w obszary mediów, oświaty, kultury, sadownictwa, jurysdykcji, gospodarki, systemów ekonomicznych,
legislacyjnych i czym tam jeszcze da się zawładnąć. Zdarzenia jakie ujawniły się przy tym, w części przypadkowe,w znacznej kontrolowane, stanowią przysłowiowy wierzchołek góry lodowej.
Od co najmniej 1989 roku,od czasu okrągłego stołu,funkcjonują w Polsce niejawne struktury, realnie sprawujące władzę.
Dotychczasowi przywódcy, gabinety,koalicje,Ci z wczoraj i dzisiaj, to zwykłe słupy ,które służą do wyładowania złości przez grupy społeczeństwa ,którym ciągle jeszcze nie wszystko jedno, jak ma być Polska.
Jednocześnie jest to doskonała metoda na polaryzowanie społeczeństwa, jakże potrzebna do tworzenia list proskrypcyjnych w razie sytuacji nadzwyczajnych.
Sąsiedzi nasi, od samego początku zakończenia umownego II-ej wojny światowej nigdy nie zaniechali tych czynności.Ta wojna trwa nadal.
To jest wojna przeciwko Nam wszystkim,przeciwko tej wyśmiewanej polskości,która ma być nienormalnością wg potomków zaprzańców i degeneratów,oraz wszelkiej maści pożytecznych idiotów.
Siły te kontrolują i inspirują wiele ruchów odśrodkowych,gładko przełykają kilka dorocznych manifestacji patriotycznych,"spontanicznych" uroczystości,niespodziewanych pogrzebów czy katastrof.
Mamią naszą rachityczną opozycje widmem zmian i nadchodzących w nieokreślonej przyszłości przemian.
Od poniedziałku do piątku, bo w sobotę udają się na zasłużony weekend,gdzie można dobrze zjeść i wesoło zakąsić na koszt podatnika.
Bezjajeczne niczym socjalistyczny makaron, media, pilnują w tym czasie ustalonego porządku.Kasa państwowa tymczasem pusta i nawet nie ma co już skrobać z dna.
Emeryci i renciści mają zabezpieczenie na zaledwie kwartał.Nic już w tym państwie normalnie nie działa,tylko patrzeć jak już nie będzie co ukraść.Co wtedy zrobią?
Z czego wyżyją? Doprawdy nie chodzi o to, by podmienić premiera innym obcym draniem czy nieudacznikiem,albo jakiegoś generała od bezpieczeństwa ich urzędników.
Trzeba już zmienić wszystko ,bo nic już nie działa,nie lata,a wkrótce przestanie i podskakiwać.
Jakże szczytnym i chwalebnym jest udział w kolejnym wyjeździe na Węgry naszej prawicowej grupy ochotników,by podtrzymać węgierskich przyjaciół.
Fakt,ze przyjaciół to brakuje nam najbardziej. Ależ czy nie lepiej wyjść pod Sejm i Pałac i zażądać zmian wszystkiego.
Żądać to oczywiście frazes,tego trzeba dokonać ,bo nie ma kogo prosić, ani z kim się układać,a zsiadłą przy korytach hołotę przegonić i osądzić.
Oni czują swoją słabość ,bo nawet na michę dla swoich wyznawców już nie mają. Zaproszą sąsiadów do pomocy.
Wielokrotnie, w ostatnim czasie został zbezczeszczony i sponiewierany Majestat Państwa Polskiego.Bezkarnie i wielokrotnie!
Codziennie plują w twarz tym, z których żyją i wypruwają ostatnie żyły. Być może z daleka lepiej widać , bo na inną częstotliwość jest nastawiona wrażliwość.Codzienność zaś tępi wrażliwość .
Co się jeszcze może, a co musi dokonać by móc wstać z kolan,by podnieść i otrzeć twarz uwalaną komuszym łajnem.Nienormalność ,zapaść czy agonia?
Czy wszystko na raz, czy to tylko ciągle realizowany scenariusz wypadków ?
Bóg - Honor - Ojczyzna!