Samodożynanie się III RP
Ponad połowa Polaków chce dymisji Donalda Tuska, tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez pracownię Homo Homini. Donald Tusk jednak nie odchodzi, zaciska nawet pięść i rozpoczyna wojnę z Jarosławem Kaczyńskim oraz ze ś.p. Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, co już samo w sobie mówi wiele o stanie psychicznym premiera i jego zasadach moralnych, a raczej ich braku. W Europie nikt nie zwraca specjalnej uwagi, ani na polskiego premiera, ani na Polskę. Wiadomo, Rosja poukładała sobie środek Europy po swojemu, podzieliła się na razie wpływami z Niemcami, a Stanom Zjednoczonym pokazała figę. Figę tę zaakceptował radośnie tamtejszy tuskopodobny prezydent Barack Obama, który wypuszcza dosłownie wszystko ze swoich rąk. Niedługo rosyjscy agenci będą kelnerami w Białym Domu. Ale to ich zmartwienie. My mamy zmartwienie z Donaldem Tuskiem, Radosławem Sikorskim i Vincentem Rostowskim. Ta trójca ma niebywałe wręcz osiągnięcia w gniciu III RP. Ona to gnicie wybitnie przyspiesza, przez co należą im się kiedyś specjalne złote medale zasługi za upadek III RP. Radosław Sikorski miał dorżnąć watahę, na razie dorżnął polską politykę zagraniczną, tak bardzo, że konia z rzędem temu, a może i dwa konie, kto wskaże na czym owa polityka jest oparta, na jakich fundamentach, poza przesłaniem mistrza, że Niemcy rządzą. Wyobraźcie sobie któregokolwiek z przedwojennych ministrów, który by oddał Ojczyznę pod opiekę Niemiec. Sikorski nie jest gorszy od Tuska i choć prawie nikt już nie chce rządów tego rządu, twardo krzyczy z trybuny Platformy, że władzy nie oddamy. Zauważcie, że to przypomina bardziej zgromadzenie histeryków, niż partię polityczną. I pomyślcie, co można w ogóle sądzić o takich ludziach jak Sikorski, który był ministrem w rządzie PiS. Był z ludźmi, których chce teraz dożynać, co więcej miał ich zaufanie. To typ zdrajcy politycznego, takiego samego jak cała reszta „emigrantów” z Prawa i Sprawiedliwości.
No i jest szef od państwowej kasy. To człowiek kuriozum, który po prostu dorżnie w Polsce naprawdę wszystko, co jeszcze jako tako działa. Dodać wypada, że Vincent zajmuje się dożynaniem polskiego podatnika i polskiego przedsiębiorcy. Zachodnie banki i tak bokiem transferują zyski z Polski, a wielkie sieci handlowe mają u nas prawdziwe eldorado. Rostowski traktuje państwowa kasę, czyli naszą kasę, nasze pieniądze, jak fundusz wyborczy Platformy Obywatelskiej. Strumienie finansowe idą tam, gdzie są potrzebne do podtrzymania władzy. Tam, gdzie są ciężko pracujący Polacy, tak łapa Rostowskiego ciągle grzebie w ich kieszeniach. Przy okazji tych rządów udało się powalić do końca system ubezpieczeń społecznych, zmusić do emigracji blisko dwa miliony młodych, wykształconych ludzi i doprowadzić do tego, że po Japończykach jesteśmy drugim najszybciej starzejącym się społeczeństwem na świecie. Zamiast zaborców i rozbiorów w kilku odsłonach, mamy „własną” ekipę od demontażu państwa, od kolejnego rozbioru Polski. Ekipa ta w niesłychany wręcz sposób korzysta nadal z olbrzymiego wsparcia tak zwanych głównych mediów i głównych ideologów systemu III RP na czele z Redaktorem Adamem Michnikiem. Ta polityka ma jednak swój kres. Platformę czeka bardzo żałosny koniec. Socjolog, prof. Ireneusz Krzemiński, jeśli jest inteligentny, powinien już teraz wiedzieć, że nadchodzi w Polsce fala wielkiego społecznego protestu, który zmiecie całą tak zwaną elitę III RP i sam model państwa, który postsowieckie służby budowały tu przez ostatnie 24 lata. Nie będzie to Sierpień 80`, nie będzie to tak masowy ruch, ale będzie wystarczająco silny i gwałtowny, by bieg w skarpetach stał się główną dyscypliną sportową drużyny Donalda Tuska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1383 odsłony
Komentarze
Moje wirtualne 10/10
10 Lipca, 2013 - 19:12
j/w
Re: Samodożynanie się III RP
11 Lipca, 2013 - 20:36
DO tego finału jeszcze daleka droga, bo - jak widzieliśmy w hotelu Hayat - komuna trzyma się "zdrowo", ale już im tak łatwo nie pójdzie, jak przez ostatnie 24 lata.