"Polska nie będzie należeć do PiS-u"
Schetyna w dzisiejszej porannej Jedynce głosi starą mądrość: „chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. I jeszcze zapewnia: „To nie jest wojna dla samej wojny”. I znowu „bitwa o prawdę” (J. M. Jackowski ma chyba patent na to sformułowanie, a tu PO tak ostentacyjnie go podkradło). Czy już tego wszystkiego nie słyszeliśmy?
Schetyna twierdzi, że Polacy chcą mieć zaufanie do rządzących, chcą mieć pewność, że ta sprawa zostanie wyjaśniona do końca i że politycy ich reprezentują i pilnują ich bezpieczeństwa. To wszystko pięknie, zwłaszcza że przeprowadzający wywiad W. Molak i H. Szrubarz z uśmiechem przyklęknęli na jedno kolano. Schetyna już się zabezpiecza, że nie chodzi o żadną kampanię wyborczą. Oczywiście, kto by w to wątpił. W końcu Szrubarz pyta o znajomość z Sobiesiakiem. Na co Schetyna, że to dawne dzieje, a to, co dziś głosi Kamiński zmienia się pod wpływem oskarżeń ze strony rzeszowskiej prokuratury. A jak! Mamy więc podtrzymywaną, opracowaną przez konsylium, diagnozę wydarzeń, którą zapewne cały sztab Tuska, a z nim prorządowe media będą wałkować do upadłego. Kto wie, czy satyrycy ze „Szkła kontaktowego” już dziś nie wezmą na wokandę tej wersji wydarzeń. Byleby zdążyli, zanim znów zacznie się coś walić. Schetyna wyjaśnia przy okazji, że bitwa o prawdę rozegra się w sejmie, dlatego najlepsi tam idą. Ale przecież i to już słyszeliśmy.
Nie ma zaś wojny wewnątrz PO, zapewnia. „Przechodzimy do kontrataku”, „przejmujemy inicjatywę”. Mówimy „nie, Polakom, Polska nie będzie należeć do PiS-u”, wrzuca w końcu nieco twardszym tonem Schetyna, a zdawałoby się, że to PO zawłaszczyło i Polskę, i wiele struktur państwa, przy czynnym wsparciu dawnych służb. Za chwilę jednak Schetyna się śmieje. Nie chciał być szefem MSWiA, ale po zwycięstwie PO przyjął propozycję i cieszy się, bo wielka przygoda w ministerstwie. Domyślamy się.
No ale co z komisją?, dopytują w końcu grzeczni panowie z „Sygnałów Dnia”. Schetyna twierdzi, że sprawa jest skomplikowana, ale trzeba to zrobić szybko, choć nie w ciągu tygodnia. No i wraca myśl, by rozszerzyć zakres prac komisji oczywiście na okres rządu PiS-u. „Prace będą pełne”, „to będzie wyjaśnienie wszystkich spraw” związanych z hazardem. Dziwują się zatem stropieni dziennikarze, skąd decyzja o komisji. Schetyna uspokaja, że chodzi o zapotrzebowanie społeczne i konieczność, żeby wszystko było na stole. „Nie było twardego oporu, żebyśmy powiedzieli sobie wprost”, prostuje Schetyna, „nie było innego zdania w platformie”.
Kto miałby być szefem? „To nie jest problem, kto będzie szefem”, no, o to chodzi, „jest problem poważnego podejścia”, no i znowu Schetyna mówi, by badać sprawy ostatnich lat. PO więc ma już pomysł, jak z komisji uczynić parodię, a ze śledztwa wokół afery szulerskiej pośmiewisko. Jednakże to przeczekiwanie może się nie udać. PO zakłada, że sparaliżuje CBA, przejmie dokumentację związaną z aferą, a następnie zasiądzie do gry znaczonymi kartami.
„Jest trudna sytuacja”, śmieje się Schetyna. „Nie bójcie się, jesteśmy z wami. Teraz Polska potrzebuje wsparcia”. Bez Cimoszewicza w rządzie? Hm. Oby wsparcie nie okazało się za słabe.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1037 odsłon
Komentarze
to stara dobra "walka o pokój"
8 Października, 2009 - 13:40
No i metoda podnoszenia zaufania społeczeństwa przez tłuczenie termometru (i opozycji), zamiast leczenia choroby też nie nowa.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Si vis pacem, para bellum
8 Października, 2009 - 15:11
szkoda tylko, że PO dostrzega tą zasadę do partyjnych nawalanek, a nie prowadzenia rozsądnej polityki międzynarodowej, dozbrajania armii...
Przy takich deklaracjach wręcz szczęka opada i brak słów. Ci ludzie jasno pokazują, że im na niczym innym nie zależy, jak na zajmowaniu pewnych stanowisk w państwie. Przy tej okazji mówią tym, co ich wybrali, tak między wierszami: "ale jesteście bandą matołów i przygłupów!".
No i te lemingi autentycznie muszą być matołami i przygłupami (lub też osobnikami zadżumionymi), że nie są w stanie takich oczywistości dostrzec.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
si vis pace ..............
8 Października, 2009 - 15:19
Komorowski wymawia to jako jeden wyraz Parabellum.
P08 ,Luger
Diagnoza
8 Października, 2009 - 15:38
czyli rak /cancer/ leczenie:to eliminacja lekarza,
po/dawanie ziół,etopiryny itp...Przy nowotworze
skóry wskazany puder,tyle może zaordynować PO.
Odnośnie komisji w sprawie afery hazardowej to PO
myśli o rozszerzeniu komisji po wieki średnie,ta
po/winna zatrzymać się na osobie Judasza z Kariotu.
ps.
w sprawie pytania na salonie 2009.-10.07.11:46
odnośnie niejakiego /nocnika/to parę mieśięcy
temu służył w ścieku Palikota jako wypełniacz.
widywany również u J.Prześlugi,tam rezonuje
po/dobnie.Pozdrawiam.
Fouche mawiał: "cherchez la femme", a PO: "szukaj kaczki" :):):)
8 Października, 2009 - 16:15
Cholera! Jak czytam, że dziś Platforma ma 53% poparcia, to zaczynam wierzyć, że na tej zasadzie ujadą jeszcze do końca kadencji, albo dłużej.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
wiara w badania opini
8 Października, 2009 - 16:24
wojna ma wiele frontów
słusznie, sondaże to lipa
8 Października, 2009 - 18:00
Piotr Lisiewicz z GaPola opisywał "grupę trzymająca sondaże". W sondażowniach rządzą prawie same komuchy. A podawane prognozy zazwyczaj bardzo różnią się od wyników wyborów. Jeśli wyniki sondaży robionych przez różne sondażownie w tym samym czasie róznią się nawet o 10% to jaka jest ich wiarygodność? Polecam niedawny skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju. Zatrudniony przez premiera piarowiec stwierdza: z sondaży wynika, że im więcej robimy sondaży tym większe mamy poparcie. Musimy robić jeszcze więcej sondaży. Ma nadzieje, ze ta wirtualna rzeczywistość tworzona przez usłużne media i sondazownie niedługo twardo zderzy się z rzeczywistością.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
nawet jeśli badania są zawyżane dla PO i zaniżane dla PiS,...
8 Października, 2009 - 18:43
... jakiś zwrot w górę i w dół jednak pokazują. Nie negowałbym badań wtedy, kiedy mi się nie podobają. Pamiętam, jak w tych samych zakłamanych sondażach PiS miał 26% i więcej.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
8 Października, 2009 - 16:51
przecież ludzi głupich jest więcej niż mądrych, więc się nie dziwię. Czasem jednak myślę, że jacyś naczelni architekci tego bajzlu kombinują, jak tu się PO pozbyć. Taki Tusk jest dla nich zbyt konserwatywny i zbyt zachowawczy. Nie zrobi zatem pewnych rzeczy, które oni by chcieli.
Dlatego znajdą czerwonego kandydata na prezydenta, który przejdzie do drugiej tury. Poza tym PO będzie trzeba zacząć wycofywać. Murzyn zrobił swoje, może odejść. Wykreują SD, do tego wróci LSD, no i będziemy rządzeni przez fołksfront.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Nie wątpię, że przed wyborami włąściciele mediów przypomną...
8 Października, 2009 - 18:40
... sobie, po której stronie mają serce. Na razie z PO daje się robić lewe interesy, a na dodatek kontynuuje ona "dożynanie hord".
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"