„Do Rzeczy” panowie

Obrazek użytkownika Tadeusz Rozłucki
Kraj

Już jutro (piątek 25.01) w kioskach ma być sprzedawany pierwszy numer tygodnika „Do Rzeczy” - pisma Pawła Lisickiego. Nowy magazyn ma mieć papier i format taki jak „Wprost”, ale nie tylko to łączy go z tym tygodnikiem. Jego większościowym udziałowcem jest ta sama firma. Mimo, że to nowa inicjatywa, już w jego pierwszym wydaniu ma pojawić się kilka stron reklam. Większa kampania reklamowa ma promować nowe pismo od drugiego numeru.

Struktura wydawnicza jest nieco złożona, można jednak stwierdzić, że wydawcą „Do Rzeczy” będzie Platforma Mediowa Point Group (PMPG), ta sama która wydaje m. in.: „Wprost”, dwutygodnik Bloomberg Businessweek Polska oraz miesięcznik FILM, a także serwisy internetowe: Wprost.pl, Machina.pl, Sport24.pl, Ototrend.pl. Teoretycznie właścicielem nowego pisma jest firma Orle Pióro, jednak jej większościowym udziałowcem jest właśnie PMPG.

Według informacji dostępnych w internecie Platforma Mediowa Point Group jest polskim holdingiem medialnym. Powstała w 1997 r. z inicjatywy Michała M. Lisieckiego, dzisiaj Prezesa Zarządu i jednego z głównych akcjonariuszy spółki. Rozpoczęła działalność jako wydawca magazynu studenckiego. Konsekwentnie realizuje strategię rozwoju w obszarze wydawniczym i marketingu, inwestując w rozwój kolejnych przedsięwzięć oraz konsekwentnie rozszerzając swoje portfolio. Od 2006 r. Platforma Mediowa Point Group jest notowana na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

Na łamach tygodnika „Do Rzeczy” mają publikować, oprócz Pawła Lisickiego, m.in. Bronisław Wildstein, Rafał Ziemkiewicz, Piotr Semka, Cezary Gmyz, Piotr Gabryel, Marek Magierowski, Andrzej Horubała, Waldemar Łysiak, Tomasz Wróblewski, Agnieszka Rybak oraz wielu innych znanych i cenionych autorów.

Myślę, że podobnie jak to było w przypadku „Uważam rze” zaistnienie tego nowego tytułu nie koliduje z „Gazetą Polską”, która ma wiernych i aktywnych czytelników i znacząco zwiększa swój nakład. Wypada więc życzyć powodzenia i „Do Rzeczy” panowie.

Brak głosów

Komentarze

Jako ze mieszkam od ponad 25 lat poza krajem. To pewnie dlatego nie nadążam nad wspoczesnymi w kraju moda oraz " tryndami" w nazewnictwie. Nadal nie rozumie jak mozna nadac tydodnikowi tytul „Do Rzeczy”. Pewnie dlatego ze w razie czego bedzie mozna zmienic tytul na „Od Rzeczy”. Czy naprawde jest to taki wielki wysilek intelektualny, znalesc wpadajacy w ucho tytul. Od samego poczatku tworcy tygodnika szkodza swojej incjatywie. Skad sie biora takie wspaniale nazwy?. Pewnie z pracowni reklamowych edukowanych w "Instytucie Ziemniaka". Przyrost tresci nad materia. "Czarno to widze". Mam jednak nadzieje ze to moze moje subiektywny osa. I tygodnik zdelkasuje szmaty jak Polotyka, Wprost itp prasowe gadzinowki. Majace za wzor w prasie w Generalnej Guberni. Zycze powodzenia w tej walce z armia ciemniakow.

Vote up!
0
Vote down!
0

capitanemo

#325777

na fali gadania od rzeczy  mediów głównego ścieku, myślę,że jak najbardziej właściwy, zapowiadający konkrety i fakty zamiast powszechnego bla, bla, bla i oj tam oj tam. Zresztą gwarantują to wymienione nazwiska piszących! Nie wiem jak pan, ale ja na pewno kupię i z przyjemnością poczytam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#325778

To w nawiązaniu do "Uważam Rze", żeby się kojarzyło. Nawet liternictwo (krój liter) jest takie samo, jak w "URze".

Vote up!
0
Vote down!
0
#325956