Dworak straszy o. Rydzyka

Obrazek użytkownika Tadeusz Rozłucki
Kraj

Najprawdopodobniej już jutro (08.01) KRRiT podejmie decyzję, czy i jeżeli tak, to jakie kroki prawne może podjąć w związku z wypowiedziami o. Tadeusza Rydzyka na temat konkursu na miejsca na multipleksie. Jak oznajmił szef KRRiT Jan Dworak, nie jest wykluczone doniesienie do prokuratury.

Chodzi o atmosferę pełną nieuzasadnionej podejrzliwości, a nawet napastliwości wobec tego, czego Krajowa Rada nie zrobiła, a co w wyobraźni autorów tej - nie waham się tak powiedzieć - kampanii, może zrobić - powiedział Dworak. Według szefa Rady są wystarczające już dowody na to, że granice prawa zostały przekroczone i bez żadnego powodu został naruszony autorytet jednej z instytucji państwa polskiego.

Piszę o tym gdyż jak chyba większość osób korzystających z portalu Niezależna.pl jestem zdania, że dotychczasowa odmowa przez KRRiT dostępu Telewizji Trwam do multipleksu jest po prostu skandalem. Przypomnijmy, że w obronie telewizji o. Rydzyka stawali także wielokrotnie przedstawiciele Episkopatu. Jednak nieprzejednane stanowisko Rady budzi szereg wątpliwości. Pierwszą z nich jest deklarowane przez KRRiT poszanowanie dla wyznawanych przez większość Polaków wartości religijnych.

Okazuje się także, że w kraju który określany jest mianem katolickiego, znaczna część wierzących pozbawiana jest prawa do posiadania własnej telewizji i do uczestniczenia w życiu religijnym poprzez najnowocześniejsze technologie, jakim będzie multipleks. Jak zaznaczają eksperci, w tym kierunku zmierza rozwój technik telewizyjnych, dlatego też, tak ważne jest miejsce na nim oraz możliwość odbioru praktycznie w każdym miejscu Polski.

Rzeczą w tej sprawie najważniejszą nie są, moim zdaniem, odczucia Jana Dworaka, ale po prostu elementarna troska o wolność słowa, o którą powinna zabiegać taka instytucja jaką jest KRRiT. Tymczasem w tym całym medialnym szumie pomija się istotę sporu i zmienia temat publicznej debaty, którym mają być wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka. Osobiście wbrew wszystkiemu, mam nadzieję, że przedstawiciele Rady nie są pozbawieni zdrowego rozsądku i to miejsce na multipleksie jednak przyznają.

Brak głosów

Komentarze

 o takich kwestiach decyduje PRAWO. Nie obchodzi mnie, co dworak myśli o o. Rydzyku i vice versa. Jeżeli TV Trwam spełnia wymogi formalne, to KRRiT nie ma nic do gadania i koncesję musi przyznać. Jeżeli nie, to występuje przeciw prawu, a jeżeli tak robi, to jej członkowie nadają się pod sąd. I tyle w temacie. Przecież to proste.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320114

W zasadzie zgadzam się z pana zdaniem zawartym w powyższym tekście. Poddaje jednak w wątpliwość jedno pańskie stwierdzenie a mianowicie zdanie "(...) w obronie telewizji o. Rydzyka stawali także wielokrotnie przedstawiciele Episkopatu."
Otóż Telewizja Trwam nie jest telewizją o. Rydzyka, ponieważ nie jest to jego prywatne przedsięwzięcie (w przeciwieństwie do solorzy czy walterowni). Telewizja Trwam nie jest przedsięwzięciem prywatnym, tylko nadawcą społecznym. To po pierwsze.
Po drugie. Proszę przedstawić z imienia i nazwiska tych przedstawicieli Episkopatu, którzy wielokrotnie stawali w obronie Telewizji Trwam i od siebie dodam, Radia Maryja.
Jakoś głos Episkopatu akurat w tej sprawie jest, delikatnie mówiąc, wyjątkowo zachowawczy. Dowodem niech będzie marsz "Obudź się Polsko", który odbył się 29 września ubiegłego roku, na którym nie było ani jednego biskupa a o przedstawicielu Episkopatu nie wspomnę. Nie przypominam sobie też oficjalnego poparcia dla tego przedsięwzięcia ze strony Episkopatu. Być może coś mi umknęło i jestem zwyczajnie niedoinformowany.
Pozdrawiam

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#320142

 Byłem z synem na tym marszu i słyszałem głosy wokół "Gdzie są biskupi!?" Niektórzy obok nas nawet skandowali to hasło przez chwilę. Mnie samego zastanowiło to mocno, czemu w taki dzień, podczas takiego wydarzenia zabrakło głosu choćby jednego "sprawiedliwego", który przemówiłby do tłumu ze słowami nadziei. Od tamtego dnia już inaczej postrzegam hierarchów Kościoła. Straciłem tę naiwność, że coś zrobi się przy pomocy Kościoła. Wszystko zależy od ludzi i tylko modlę się o to, żeby Kościół nie przeszkadzał...

Vote up!
0
Vote down!
0
#320188

Był nawet wielki transparent "owce bez pasterza" (cytuję z pamięci). Chyba to właśnie miał wyrazić.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320193

Jan Bogatko

Bardziej mnie ciekawi,jakie kroki prawne przeciwko KRRiT może podjąć szef stacji telewizyjne, której państwo UE zamiesza nałożyć kaganiec.

Proces przed Trybunałem Europejskim byłby pouczający.

Pozdrawiam,

autorowi 10 za temat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#320144

Z wyjątkiem jednego, oglądałam w Trwam wszystkie posiedzenia Rady oraz komisji sejmowych w tej sprawie, specjalnie rezerwowałam sobie na to czas. Kto tego nie oglądał, ten nie ma wyobrażenia, ile ze strony tych ludzi jest dla tej stacji niechęci, wręcz wrogości.
Wrogości nie tylko nie ukrywanej, ale nawet demonstrowanej - może żeby się zasłużyć? Jak pies swemu panu, szarpiąc kogoś za nogawkę (zaznaczam, że psy bardzo lubię - koty zresztą też).
Oni najwyraźniej m u s z ą tę stację wykończyć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320156

 Właściwie to powinienem napisać nie ma tematu .

KRRiT nie ma prawa zabronić dostępu nikomu do multipleksu . Argumenty typu cyt:

granice prawa zostały przekroczone i bez żadnego powodu został naruszony autorytet jednej z instytucji państwowych jest głupi nonszalancki i żenujący.

Do wiadomości Pana Dworaka szefa tej bandy mieniącej się radą KRRiT jest takie radio : Polskie Radio Londyn - codziennie tam słyszę taki tekst : polska rada radiofonii i telewizji może nas ....tylko słuchać hihi i bardzo mi się to podoba .

I Panie Dworak , Pan nie masz wyjścia , bo każde inne Pana działanie jest bezprawne i nadaje się Pan pod sąd , tyle w tym temacie .

A tak poza nawiasem , niech Pan Dworak wymieni chociaż jedną instytucję państwową która ma w ogóle jakikolwiek autorytet. Ja takiej nie znajduję .  

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#320178

Telewizja Trwam miejsca na multipleksie nie uzyska.

Brak biskupów na marszu w obronie Trwam pokazuje jasno po czyjej stronie jest Episkopat.

Na pewno nie po stronie wiernych.

Miejsce na multipleksie katolicy utracili przy urnach wyborczych ostatnich wyborów parlamentarnych.

W kraju który szczyci się tym ze w 98% jest chrześcijański komuchy,pedały,zboki mają silne reprezentacje w Sejmie RP!

Przeciez ktoś ich wybrał!

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

kazikh

#320257

Wróćmy do podstaw.
Uzurpatorzy z KRRiT starają się zagłuszyć efekt,
jaki wywołało swoiste referendum, jakim stało się
zbieranie podpisów.
TO JEST 2,5 mln podpisów DOROSŁYCH Polaków, do których
udało się dotrzeć.
To jest PRZEDSTAWICIELSTWO o wiele liczniejszych RODZIN.
I akcja zastraszania ma na celu zagłuszenie myśli,
abyśmy zarządali OGÓLNONARODOWEGO referendum w tej sprawie.
Abyśmy nie pomyśleli o SPRAWDZAM wobec KRRiT, a co za tym
idzie, lewacko-libertyńskich rządów w Polsce.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#320256

ooone:

Biskupi abdykuja. I powinni! To oni (nie tylko polscy), w trakcie calej posoborowej hucpy, probuja abdykowac Krola Krolow i Pana Panow!

+++

Matko Kosciola! Modl sie za nami!

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#320263

Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą (Mt 16,18).

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#320283

Opoka...;-). Opoki nadal się nam zdarzają. Na szczęście.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#320285

do końca świata i ze wszystkich stron. Z lewa i z prawa, z góry i z dołu; przez superpostępowych i superkonserwatywnych, przez małych tego świata i wielkich tegoż.
Jest tylko kwestia ilości ofiar...

Też :)

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#320288

Trochę żartobliwie, a bardziej poważnie...

Spetryfikowane kości ofiar wzmacniają opokę...

Vote up!
0
Vote down!
0
#320289

Sanguis martyrum semen christianorum.
W samym dwudziestym wieku zginęło - za wiarę! - więcej chrześcijan niż w całej wcześniejszej historii Kościoła. Mówi się, że w XXI jest jeszcze gorzej. Czyżby aż tyle tej krwi było dziś potrzebne...?

 

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#320291

Nie liczę męczenników. Choć o nich pamiętam. A Kościół trwa. I trwać będzie

Vote up!
0
Vote down!
0
#320298

Dworak stwierdził, że ,,został naruszony autorytet jednej z instytucji państwa polskiego,,.
Otóż KRRiT to ORGAN PAŃSTWA, a to nie znaczy INSTYTUCJA. To nie gra słów. Różnica jest kolosalna. To przeciwieństwa.

Jeżeli KRRiT to Organ Państwa, to obywatele, których jest to Państwo, są upoważnieni nie tylko do wszelkiej krytyki i oceny postaw członków gremium stanowiącego ten Organ Państwa, ale i do każdej kontroli i każdego rozliczenia tych, co sprawują władze w imieniu obywateli, łącznie z ingerencją w plany;
obywatele, których jest to Państwo, są upoważnieni do dowolnego wyponiewierania pana Dworaka w zakresie stawianych mu zadań.

Gdy pozostajemy na stanowisku, że KRRiT to Organ Państwa, to Dworak winien jest przestępstwa przekształcania go w instytucję - w faszystowski twór sprawujący swoją władzę przeciw obywatelom.

Wypowiedź Dworaka oznacza, że
- pod słowo ,,autorytet,, podkłada treść: ,,zaprzaniec, osoba sprzedająca faszystowskiej waadzy swoją twarz, swoje słowa, swoją ludzką godność,,;
- pod słowo ,,instytucja,, podkłada treść ,,człowiek instytucja,, , czyli ,,władca faszystowski stojący na czele organu państwowego zbrodniczo zawłaszczonego przez lewactwo,,;
- pod słowo ,,obraza,, podstawia znaczenie: "ujawnianie klamstw, złej woli i przestępczej logiki działań, zaniechań i intencji ,,autorytetu,, (w znaczeniu jw").
Powyższa zmiana znaczeń słów, to nie jakaś dziecinna zabawa - za tym musi stać zbrodniczy układ, układ ze wszechmiar zdradziecki, obliczony na ogłupianie społeczeństwa, układ podparty potęgą nibymediów (organu faszystowskiego ze swej istoty, gdy nie są służebnymi obywatelowi, a władzy i korporacjom przywatnym), który tą nowomowę zaakceptują.
Warto się tu zastanowić jaki zarzut postawić Dworakowi: czy to bandyta na wynajmie u lewactwa, masonerii, czy faszystów, a może już solista satanista ?

Był sobie taki ,,Człowiek Orkiestra,, z de Funesem, są np. ,,dusze towarzystwa,,... Właśnie ! Istytucja to taka ,,dusza,, , to jest w środku, co to wie, ,,jak ma być,, i po cichutku, konsekwentnie to robi.
Cały dotykający nas dzisiaj satanizm, cały postęp zła, cała lewacka zdrada, to takie ,,implantowanie,, w świat INSTYTUCJI, a INSTYTUCJOM CZŁOWIEK JEST JUŻ ZBĘDNY - najchętniej by go exterminowały.
Instytucja (z nazwy) Państwowa, to taka ,,dusza,, zaprzedana diabłu - temu, co to jej mówi ,,jak ma być,, , ,,dusza,, , co zdradziła, ,,dusza,, chora, która bierze we władanie ,,ciało Państwa,, od środka.
Choroba duszy (psyche), to zawsze choroba psychiczna, panie Dworak.

Nie istnieje zwrot ,,autorytet instytucji,, bo to tyle co ,,autorytet diabła,, , czy ,,autorytet niewolnika diabła,, gdyż za każda instytucją kryje się diabeł, a ten, że swojego ciała nie ma, potrzebuje niewolnika.
Ani diabeł, ani żaden człowiek, który nie jest jednoznacznie nakierowany na dobro, nie może być nigdy autorytetem dla żadnego człowieka prawego, niezależnie od rasy religii, grupy etnicznej itp.
A każde Państwo, to organizacja ludzi prawych, bo tylko tacy są zdolni do działań prospołecznych i działań dla pokoju. W normalnym kraju jedynym miejsem dla zdeklarowanych lewaków, masonów i faszystów jest więzienie.

Każda instytucja ma też wymiar narzędzia waadzy faktycznego okupanta względem tych, co jej podlegają.
Każda instytucja, to bandycki związek prywatnego z waadzą, która umożliwia prywatnemu bezkarność w jego pasożytniczych, zbrodniczych wyczynach, a prywatny nielegalnie finansuje waadzę, korumpuje ją.
Gdy ,,organ państwa,, staje się instytucją, staje się jak ten biblijny ,,członek,, , który gorszy, który najlepiej odciąć i wrzucić w ogień.
Instytucja to ,,coś wsytuowane,, , wcielone - ciało obce narzucone odgórnie.
Każda instytucja to diabeł - ojciec kłamstwa, a więc jest zainteresowana, aby jej waadza mogła decydować, co jest prawdą nawet wbrew Prawdzie.
Instytucja - to coś co jest ustanowione, żeby działało jak maszyna, jak automat z diabelską bezlitosnością.
Typowy przykład, gdy sąd jako organ sprawiedliwości zostanie sprowadzony do roli instytucji ,,praworządności,, (a gdy dodatkowo o tym, co jest prawem decydują nieprawi). Mamy wtedy zdradę. Władza państwowa, jaką jest władza sądownicza nie służy już Narodowi, czy nawet ogółowi obywateli Państwa. Służy przestępcom, którzy pasożytują Państwo, służy fałszywemu pokojowi gorszemu w skutkach jak jawna wojna. A za to należy się sąd polowy.

Państwo powołuje nie instytucje, a instytuty ze ściśle określonymi zadaniami CELOWYMI, np do skontrolowania, czy do zbadania. Ich przeciwieństwem są urzędy - to trwałe dyspozycje Państwa dla załatwiania spraw obywateli, spraw ich organizacji społecznych, według jednoznacznych, nie podlegających wyjątkom, czy interpretacjom przepisów.
KRRiT mogłaby być takim urzedem, ALE NIE JEST !!! Jest Organem Państwa !
Organ Państwa to nie Organ Władzy Państwowej (sejmu, senatu, sądu - tą władzę realnie sprawujący).
Organ Państwa to organ służący społeczeństwu, NADRZĘDNY NAD BIEŻĄCĄ WŁADZĄ PAŃSTWOWĄ.

Próba przekształcenia Organu Państwa w ,,Instytucję Państwową,, TO ZAMACH STANU.
Tu potrzebna jest JUŻ Komisja Sejmowa, bo Dworak jest wyraźnie za mały, by się samemu na coś takiego porywać, bo nibymedia milczą.

Vote up!
0
Vote down!
0
#320402