Ustami Palikota: Tusk stracił zdolność rządzenia
Nie będę przypominał, że raz już było nieodebranie telefonu przez Premiera Tuska. Dzwonił wtedy Prezydent Polski. Za drugim razem było już nieco lepiej, bo jednak odebrał... po chrzcinach wnuka.
Teraz stało się, po raz kolejny. Ja tam nie wiem, ale też swego czasu miałem telefon służbowy z firmy i jakoś odbierałem. Rzecz jasna, nie byłem premierem.
Nie wyobrażam sobie, żeby będąc na jakimkolwiek stanowisku kierowniczym, nie odebrać telefonu służbowego.
Pal licho, że Premier Tusk ma inne zwyczaje, ale czy potrzebny mu telefon służbowy ?
Jeżeli ktoś myśli, że takie zachowanie polskiego Premiera nie jest komentowane za granicami kraju, to się grubo myli.
Zaistniała sytuacja z dzisiejszej nocy jest mega kompromitacją osobistą Premiera Tuska, która obniża rangę sprawowanej przez niego funkcji. Tusk stał się pośmiewiskiem nie tylko w Polsce ale i poza granicami.
Nie, nie Polski ! Kompromitacją jego osoby.
Nie będę się pastwił nad Premierem Tuskiem. Powiem tylko jedno.
Widziałem sytuacje, że za takie olewanie obowiązków służbowych wylewano z firmy na zbity pysk. W najlepszym razie taki człowiek tracił wiarygodność, a z biegiem czasu i stanowisko.
Ktoś kto nie rozumie słowa "odpowiedzialność", nie może kierować prawie czterdziestomilionowym Narodem.
"Palikoterzy" powiedzieliby: Premier Tusk stracił zdolność rządzenia...
To chyba oczywiste.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2165 odsłon
Komentarze
Masz 10 pkt za zdjęcie
18 Września, 2009 - 05:12
Zastanawiałem się już od dawna jak mają małą wnuczkę zniechęcić do sięgania co rusz do cukiernicy po cukier . Sposób sam się napatoczył ..że tak powiem i chciałem o tym kilka zdań napisać . Może i komuś ten pomysł przydać się praktycznie .
To może od początku zacznę .
Zobaczyłem wcześniej ten wpis z tym zdjęciem ( powyżej ) i z powodu swej "oryginalności" postanowiłem powiększyć je nieco i wydrukować. Tak też się stało i póki co wydruk znalazł się na stole tuż obok ..właśnie nieszczęsnej cukiernicy .
Jak się zaraz okazało efekt był piorunujący. Gdy tylko kolejny raz próbowała ,moja kochana wnuczka Zuzia ,sięgnąć po cukier ..jak spod ziemi wyrósł jakiś "potwór" , który to z wybałuszonymi ślepiami dziwnie się jej przyglądał .
Tylko tyle początkowo zrozumiałem gdy przybiegła do mnie z wielkim wrzaskiem łkając i zanosząc się pod niebiosa. W pierwszej chwili się wystraszyłem bo nie wiedziałem co się stało .
Pytam co się stało Zuzanko ?..On patrzy ! .
Pytam kto taki ..? On ! - odpowiada Zuzia .
Pytam jaki on ..? Ten potwór odpowiada znów Zuzia. Spojrzałem na nią zdumiony , myślę sobie jaki potwór .?
O co tu do licha chodzi ..?
No cóż pomyślałem , musimy to wyjaśnić . Wziąłem Zuzię za rączkę i pomimo jej oporów pomaszerowaliśmy do kuchni .
Moje zdumienie przerosło wszelkie wyobrażenia . Bo gdy z daleka wskazała na stół zrozumiałem że mam w końcu skuteczny sposób by nasza Zuzia zostawiła cukiernicę w spokoju. Nie pokazałem po sobie że o mało nie pękłem ze śmiechu bo zwłaszcza na tym zdjęciu jego intelekt aż "przerażał" , zwłaszcza maleńkie dziewczynki ..
- - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wiem że to może nieco nie w temacie ale ... humoru nigdy za wiele .
pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Usmiałem sie...
18 Września, 2009 - 14:10
Moja wnuczka jest jeszcze troche za mała, zeby ja straszyc Palikotami, ale na wszelki wypadek zrobie sobie taka kopie. Na przyszlosc.
A Zuzia pewnie nigdy juz na PO nie zaglosuje.
Po takich doswiadczeniach...
arka
arka
18 Września, 2009 - 16:20
A kto ją tam wie ..
Ważne że sprawę cukru na jakiś czas mamy z głowy .
:-)))
pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Ustami Palikota
18 Września, 2009 - 10:42
Czytam o tym samym w Dzienniku... wyjaśnienie jest w komentarzach:
http://forum2.dziennik.pl/read.php?2,1105913,page=3
"Alez Tusk odebrał telefon od Obamy
2009-09-18 07:16
Hello, this is Barak Obama, The President of the United States...may speak with Donald Duck conDonek? who ? what? wrong number.........minuta minela - o kuzwa to byl prezydent USA, co ja mialem POwiedziec? ok, haraszo net POniemajet PO angielski.
zdRadek kuzwa ratuj, co on chical? chodzi o jakas tarcze? W szkole nosilem tarcze na ramieniu, ale skad on to wie? Chyba ma moja teke ! zadzwon i przepros, moze wideo link, bedzie widzial ze przepraszasz na kolanach....
zdRAdek : Hallo Towarisz. Putin? POzdrwalaju was od waszego czalowieka zu Warszawie, szto mamy POwiedziec?
Putin: wy sabaki powiedziec tarczu nie budiet, gazu nie budiet i POcalujta mienia w zyc.
zdRadek : POwidzial ze tarczy wiecej nie nosic, gazu da tylko dla stoczniowcow i ze mamy go POcalowac w jego mac.
conDonek : no to dobrze, ale gdzie jest jego matka? Moze myslal o Merkel? jakos przeczekamy, ide do szafy na inhalacje.....
koniec bajki bajkopisarza POdlego Tuska. A pryszcze sie dalej ciesza."
Tylko w zasadzie smutne, że w zasadzie prawdziwe...
Pozdrawiam.