Dwa czołowe pióra z kupra
Ciągle nie mogę otrząsnąć się po tym jak Ziemkiewicz doniósł na nas do GW, opowiadając Wielowieyskiej, że jesteśmy ekstremistami, za którymi jest już tylko ciemność. Po co on to zrobił? Jedyne co mi przychodzi do głowy to strach przed konkurencją, tak w sieci jak i na rynku. Rynek bowiem się kurczy, a Ziemkiewicz prędzej urodzi jeża niż trafi ze swoimi książkami do kogokolwiek poza niszą prawicową, zwaną także czasami oszołomską. Próbował to już robić pisząc jakąś parapornografię dla ubogich, ale mu nie wyszło. Nie wyszło, bo tego się w ten sposób nie robi po prostu. Teraz zaś, w oczekiwaniu na otwarcie nowego tygodnika, angażuje się w salonie podkręcając sprzedaż Łysiakowi.
Ja z wielkim zainteresowaniem przeczytałem wczorajszy tekst Ziemkiewicza, mając nadzieję, że znajdę tam coś o feministkach, o tym, że śmierdzi im z majtek, albo jakieś podobne rewelacje, ale się trochę zawiodłem. Było tylko o Łysiaku. Ziemkiewicz potraktował Łysiaka łagodnie, ale dość protekcjonalnie. Zrobił z niego postarzałe przedwcześnie dziecko literatury niepokornej, które może się już śmiało do trumny przymierzać, ale powagi jakoś zachować nie potrafi. Co innego Ziemkiewicz, który jest samą statyką, punktem odniesienia dla wielu umysłów i nawet kiedy idzie, tak zwyczajnie, Nowym Światem, to wygląda jakby płynął.
Pod tekstem Ziemkiewicza jest mnóstwo komentarzy, ale on nie wpisał żadnego z nich, co jest wystarczającym i kolejnym już świadectwem na to jak „nasi” traktują czytelników. Bierz książkę, płać i spadaj – tak wygląda krótki opis tej metody. Mam nadzieję, że Lisicki znalazł naprawdę poważnego inwestora i Ziemkiewicz będzie miał już niedługo poważne zajęcie w poważnym tygodniku. Mam jednak pewne wątpliwości, bo rewelacje te ogłosił wczoraj Piotrek Gursztyn, a on ma skłonność do przesady. Poczekajmy więc i przekonajmy się sami, kto będzie owym poważnym inwestorem. Pewne jest tylko to, że nie będzie to sam Ziemkiewicz.
Mam nadzieję, że na łamach nowego tygodnika, Ziemkiewicz pozwoli sobie czasem na równie krytyczne teksty wobec prawicowych publicystów jak w salonie. Byłoby o korzystne dla nas wszystkich, bo ta ciągła i uporczywa walka z GW, z którą się potem wspólnie obsmarowuje blogerów jest już trochę męcząca. No i licencja na prawicowego oszołoma, którą dawno temu Ziemkiewiczowi wręczono, wyblakła nieco i nie wiadomo już kto jest widoczny na zdjęciu – on sam, czy może jakiś przypadkowo sfotografowany pudel w okularach.
Szkoda mi trochę Łysiaka, bo on zdaje się ma jakiś kłopot poważniejszy i pewnie łatwo się z tego nie wydobędzie. Ja go już nie czytam od dawna, bo to jest strata czasu i pieniędzy. Nie przeczytałem nawet MBC i nie zamierzam tego robić, albowiem metoda badawcza pana Waldemara jest jak dla mnie stanowczo zbyt pretensjonalna i nasycona emocjami. Już sam fakt, że Łysiak zaczął pisywać w „Uważam Rze” był z mojego punktu widzenia dosyć krępujący. No, ale może musiał...nie wiem.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że oni jednak nie wpisują tych komentarzy, a także to, że taki na przykład Igor Janke uważa Łysiaka, za skończoną atrakcję. Do tego stopnia, że zapowiada jego debiut w salonie. To jest bardzo dziwne, bo większość czytelników, znanych mi i tych, których opinie czytam, ma do Łysiaka stosunek pobłażliwy. Łysiak to ktoś w rodzaju Bubuliny z filmu „Grek Zorba”, tylko że nosi spodnie. Nie w tym oczywiście sensie, że miał jakieś romanse z admirałami zagranicznych flot, ale w sensie przemijającej sławy. Ja mu życzę jak najlepiej, żeby nie nikt potem nie mówił, że się znowu czepiam naszych, ale prawdzie trzeba spojrzeć w oczy.
Dlaczego tak? Ano dlatego, że co jakiś czas ktoś z komentujących opisuje naszą obecną medialną i blogerską rzeczywistość tak, jakby to był jakiś front walki o lepsze jutro. Jak będziemy zgodnie atakować argumentami GW to ona się zawali, zbankrutuje i zniknie, a Adam Michnik pójdzie na żebry. Nic takiego się nie stanie, a już szczególnie od wspólnego, prawicowego opisywania przeniewierstw Gazowni. To jest dziecinada. Nie ma żadnej wojny, żadnego frontu i nikt nie strzela. Zapomnijcie o tym. Jedyne co jest to nieustające próby poszerzenia kręgu odbiorców. „Nasi” czynią to z jednej strony przez rozdzieranie szat i pokazywanie różnych ukąszeń, z drugiej przez kokietowanie dziennikarzy z GW, którzy być może, a być może nie, coś tam o nich pozytywnego napiszą. A jeśli nie pozytywnego, to choćby negatywnego. W zamian za to Rafał Ziemkiewicz opowie jak źli i podli są blogerzy, którzy siedzieli w Hybrydach z Braunem. To jedyna metoda i jedyny rodzaj aktywności. O żadnej zgodzie na prawicy nie może być więc mowy, bo każdy straciłby na tym sporo. Pozostają więc nieustające polemiki i kokieteria. Tak to właśnie wygląda. No, ale to jest proszę Państwa świetna wiadomość, bo o tym kto w kokieterii osiąga najlepsze rezultaty decyduje kokietowany, bądź kokietowana czyli czytelnik lub czytelniczka. Nie ten czy inny redaktor względnie recenzent. Uważam, że to świetnie. Bo nigdy do końca nie wiadomo, kto wygra.
Ponieważ ja w kokieterii osiągam marne rezultaty muszę się jakoś ratować innymi sposobami, żeby te swoje książki promować. Dlatego właśnie wybrałem zarządzenie poprzez konflikt. I za to od rana samego czyni mi wyrzuty, jakiś bloger, który również krytykuje Ziemkiewicza za brak jego komentarzy pod tekstem. Kiedy w ową krytykę nieco poskrobałem, przyszedł jakiś komentator i z miejsca wywalił, że chodzi o to iż krytykowałem także Gadowskiego, a tak nie wolno, bo on już przecież sprzedał cały nakład swojej „Wieży komunistów”, a ja co? I tak to drodzy państwo, z wolna, ale nieubłaganie wyłazi szydło z worka.
Na koniec wiadomość: do końca roku „Baśń jak niedźwiedź” sprzedawana będzie w pakiecie pod dwa tomy, w cenie 60 złotych plus koszta przesyłki. Taka świąteczna promocja, a do końca roku dlatego, żeby prawosławni też mogli sobie kupić pod choinkę tę piękną i potrzebną książkę. W promocyjnej cenie jest również „Atrapia” - 15 złotych plus koszta wysyłki. Zapraszam www.coryllus.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5796 odsłon
Komentarze
Jak kulą w płot
12 Grudnia, 2012 - 10:28
Jeśli celem około tysiąca słów poprzedzających ostatni akapit była jego reklama, to trafił Pan jak kulą w płot.
kassandra
kassandra
12 Grudnia, 2012 - 11:05
A skąd pani może to wiedzieć? Jest pani cieciówą na strzelnicy? Jakiej zresztą strzelnicy, jaką kulą? Niech pani już skończy z tą mową nienawiści.
coryllus
Re
12 Grudnia, 2012 - 11:55
boldandcharm
Damski bokser.
boldandcharm
I tu się leszczyna wysypała.
12 Grudnia, 2012 - 13:00
Zwyzywał kobietę od cieciówy, po czym gładko zarzucił jej operowanie mową nienawiści. Takiego triku to i sam pan Niesiołowski by się nie powstydził. No chyba, że to zwykła złość, taka a la Bralczyk. Profesor...
Na drodze do Rwandy …
12 Grudnia, 2012 - 19:02
Ach, tak ...
Najpierw z człowieka robi się „cieciówę” (inni powiadają „mohera”, „oszołoma” itp.). I zaraz potem można już do niego strzelać. Zarzucając, przy okazji, ofierze „mowę nienawiści”.
Jak typowe. I to z różnych perspektyw. I Pan nie jest wyjątkiem. Popatrzmy na motywy tych, co określają bliźnich mianem „leminga”. Jakże łatwo potem się wywyższać. A marnego „gryzonia” poniżać i obrażać.
A chrzścijaństwo jest przecież o czym innym. Kościoły w Polsce wciąż w niedzielę pełne bliźnich, ale w poniedziałek na ulicach już tylko same lemingi, mohery i oszołomy ...
I „cieciówy” też.
kassandra
priv
12 Grudnia, 2012 - 11:41
boldandcharm
Panie Coryllus.
Ja mały komentatorek błagam Pana, żeby Pan przyjął do wiadomości, że podglądanie jak wielki bloger niczym kundelek szarpie innego literata za nogawkę, a nawet próbuje go ukąsić w jądra, jest żenujące. Nie mam nic przeciw autoreklamie, ale w zestawieniu z powyższym staje się ona zniesmaczająca i nachalna
boldandcharm
Ledwo doczytałem
12 Grudnia, 2012 - 11:50
czyt. dotrwałem do końca. Odbieram ten wpis jako prześmiewisko z Ziemkiewicza i po trochu z Łysiaka. Zaznaczę ,że nie jestem osobą, która coś znaczy lecz patrzy i swój punkt widzenia opiera również na opiniach w/g mnie niektórych znakomitych pisarzy i redaktorów. Pana Ziemkiewicza i Łysiaka znam po trochu bo czytam ich książki i publikacje. Nie ze wszystkim muszę się zgadzać ale w ogromnej większości tak. Chcę panu również powiedzieć, że jestem człowiekiem , który wrócił z emigracji już z emeryturą i u moich znajomych zaskoczyły mnie ich biblioteki w których są wszystkie wydane książki Łysiaka, Ziemkiewicza, Kiesilowskiego i innych a nie widziałem w tym zestawie żadnej podpisanej przez "coryllus"a. Domyślam się ,że "Baśń jak niedziwedż" i 'Atrapia" to coś napisane przez pana. W mojej skromnej opinii ma pan prawo pisać co chce lecz to co pan napisał powyżej to taka próba obsmarowania kilegi po fachu ,która mnie osobiście nie przypadł w ogóle do gustu. To tak samo jakbym słuchał Żakowskiego czy Miecugowa, którzy jak mantrę powtarzają tylko nienawiść przeciwko Kaczyńskim bo nic więcej mózg nie potrafi wyemitować. Mam jeszcze pytanie do pana, dlaczego Ziemkiewicz, Wildstein, Godowski, Łysiak podpisują się pod swymi publikacjami a pan nie?.Kto kryje się pod :"coryllus"?.
P.S.
Książki raczej nie kupię.
lupo
Re: Ledwo doczytałem
12 Grudnia, 2012 - 12:03
Przecież ci co chcą, to wiedzą jak się nazywa Autor tego postu, bo on tego przecież nie ukrywa.
Wiem,
12 Grudnia, 2012 - 13:05
że po naszemu to "leszczyna" ale czy to nazwisko "coryllus"a?
lupo
lupo
13 Grudnia, 2012 - 10:43
Ja swoje książki podpisuję nazwiskiem. One niestety nie są przeznaczone dla pana, bo pan by z nich nic nie zrozumiał niestety.
coryllus
@ Coryllus mam Cię już "po kokardy"!
12 Grudnia, 2012 - 12:13
Napisałeś, cyt.: "Ponieważ ja w kokieterii osiągam marne rezultaty muszę się jakoś ratować innymi sposobami, żeby te swoje książki promować. Dlatego właśnie wybrałem zarządzenie poprzez konflikt".
To, co wykombinowałeś, aby tylko Ci się sprzedawały książki, jest wprost żenujące i woła o pomstę do nieba!!! Tylko patrzeć, jak niebawem napiszesz, że św.p. Prezydent prof. Lech Kaczyński otrzymał tytuł profesorski za to, że na wniosek Szewacha Waissa odstąpił od dokończenia ekshumacji w Jedwabnem tylko po to, aby Twoje beznadziejne książki kupowały także lemingi. Już Ci pisałem, abyś popracował nad stylem, interpunkcją. Jest prawdopodobne, że właśnie takim między innymi działaniem zwiększysz sprzedaż swoich... "gniotów". Tak Ci jest ciężko to zrozumieć... zadufany w sobie człowieku??? Jesteś po prostu podlym człowiekiem! Stawiasz swój partykularny interes ponad inny, jakże ważniejszy, - bo narodowy i... dzielisz tym samym środowiska prawicowo-patriotyczne.
Czy R. Ziemkiewicz, W. Łysiak, P. Lisicki popierają działania rządu Donaldinio Tuskoliniego i poczynania Brony Bur-Komoruskiego, że tak się na nich "pojeżdżasz"? Nie masz na kim? A może tak zaczniesz się "pojeżdżać" na Donaldzie Tusku i jego ministrom (oni nie są moimi), Bronisławie Komorowskim, Jerzym Urbanie, Adamie Michniku, Mikołaju Lizucie, Monice Olejnik, Janinie Paradowskiej, Jakubie Wojewódzkim, Tomaszu Sekielskim, Tomaszu Lisie i im podobnym libertyńskim pomiotom? Gwarantuję Ci, że poczytność Twoich wypocin by wzrosła.
Z jedynką, Satyr
P.S.
Nie bój się myśleć. Wierz mi,
myślenie nie boli.
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
tytuł jakże metaforyczny
12 Grudnia, 2012 - 14:52
"dwa czołowe pióra" - rozumiem, ale - co z tym kuprem? panie coryllus???
Żałosne wysiłki dowartościowania siebie przez deprecjonowanie innych. No - i skutek przeciwny.
postscriptum:
słyszał pan o akapitach, mociumpanie?
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Satyr
12 Grudnia, 2012 - 12:42
"woła o pomstę do nieba!!!" ktoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem i jako motto ma powiedzenie o myśleniu.
Zaś podpieranie się Popiełuszką musi rodzić pytanie: głupiec czy prowokator?
Jerzy45
Jerzy45
@ Jerzy45
12 Grudnia, 2012 - 12:57
I tylko tyle masz mi do powiedzenia? Może jakieś argumenty, co?
A tak konkretnie, może odniesiesz sie ad rem?
Satyr
P.S.
Skoro Ci przeszkadzają słowa ks. Jerzego Popieluszki, to ja już wiem - who is who.
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Pomóż Pan.
12 Grudnia, 2012 - 13:03
boldandcharm
Pomóż Pan , Panie Jerzy i tłumacz nam Pan tego Coryllusa, co to go Pan czytasz ze zrozumieniem i wytłumacz Pan maluczkim, jak cytowanie Popiełuszki tworzy z człowieka głupca lub agenta.
boldandcharm
"Nie bój się myśleć.
12 Grudnia, 2012 - 13:53
"Nie bój się myśleć. Wierz mi,
myślenie nie boli. .."
Ależ boli, już Herkules o tym mówił, że od myślenia boli go głowa...
Stasiek
@ Stanislawos
12 Grudnia, 2012 - 21:10
W kwestii bólu głowy i myślenia, podałeś za przykład Herkulesa, który mówił, iż od myślenia boli go głowa...
Otóż nie przekonałeś mnie, jakoby myślenie powodowało ból głowy. Herkules został obdarzony nadludzką siłą, ale nie wyjątkowym umysłem, czego efektem chociażby był brak panowania nad własną mocą fizyczną, w wyniku którego dopuścił się zabójstwa swojego nauczyciela muzyki – Linosa, rzucając w niego instrumentem (bodajże kitarą), nie zdając sobie sprawy z tego, że może się to skończyć śmiercią. Czyli miał mocne mięśnie, ale… słaby mózg. Można by rzec, że miał niedorozwój kory mózgowej. On najpierw coś zrobił, a potem… myślał nad tym, co zrobił.
A widząc, jak narozrabiał, mając poczucie winy, to poczucie winy doprowadzało go do bólu głowy.
Trudno więc Herkulesa zaliczać w poczet myślicieli i przytaczać tę mitologiczną postać jako przykład negujący moje motto.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
@Satyr
12 Grudnia, 2012 - 21:23
Ależ panie Satyrze,Stanislawos nie napisał,że uważa Herkulesa za myśliciela,wręcz przeciwnie. :)
markiza
Szanowna Markizo
12 Grudnia, 2012 - 21:36
Stanislawos, - jak przypuszczałem - miał na uwadze, że myślenie doprowadza do bólu głowy. Ale po Twoim spostrzeżeniu wnioskuję, iż Stanisławos po prostu przyrównał Coryllusa do... Herkulesa. A to dobre :-)
Tylko nie jestem pewien wielkości siły fizycznej, jaką dysponuje Coryllus.
Gdyby ją miał tak potężną, jak Herkules, to można by go było widzieć na zawodach strongmenów i rywalizowaniu swego czasu z "Pudzianem", a nie przed klawiaturą komputera podczas pisania tak ukochanych przez siebie "gniotów" pospolitego grafomana.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
@Satyr
12 Grudnia, 2012 - 21:59
Widzę,że Pan bawi się w słówka i przybiera pozę wykładowcy.
Dziękuję,ale pańskie wywody są zbędne. W odróżnieniu od Pana jeśli czegoś nie lubię(gnioty) to piszę o tym raz lub ignoruję. Pan ciągle krytykuje i tym samym reklamuje gospodarza.OK!
Coryllus jest be i na tym zakończmy . Mogę mieć w tej kwestii odmienne zdanie. Na szczęście. :)
Pozdrawiam
markiza
Narzuca się wniosek,
12 Grudnia, 2012 - 12:34
że Ziemkiewicz nie powinien krytykować Łysiaka, bo jest za cienki bolek, za to Coryllus jak najbardziej może - krytykować obu. Ale jaja. ;P
"Próbował to już robić pisząc jakąś parapornografię dla ubogich, ale mu nie wyszło. Nie wyszło, bo tego się w ten sposób nie robi po prostu. "
Mam szczerą nadzieję, że nie dowiem się, jak się to robi wg Coryllusa... btw, duży plus dla Ziemkiewicza za "Ciało obce"!
Pozdrawiam ubogo. ;p
ekstremiści
12 Grudnia, 2012 - 13:31
Ciekawe, na prawo - nie, na lewo - nie, na szczycie - na pewno nie, musiało mu chodzic o dno.
cui bono
cui bono
...jeszcze jeden mało zdolny frustrat
12 Grudnia, 2012 - 15:57
poprzez dokopywnie tym lepszym reklamuje swoje "dzieła". Kilka razy natknąłem sie na innych portalach na tego typa i tam tez było o Ziemkiewiczu albo innym Warzesze a poza tym nic sensownego. Niestety jak widze zawital i tutaj, sadzac po komentarzach raczej nie znajdzie tu fanów .
Daleko Ci do tego"frustrata"
12 Grudnia, 2012 - 18:46
Może jestem odosobniony wśród tych totalnych krytykantów @coryllusa,ale to samo(mniej więcej) na temat Ziemkiewicza napiał @antysalon.tam same dziesiatki,tutaj pałowanie niemiłosierne.Pisanie o kimś,kogo się nie lubi lub komu nie dorasta się do pięt per"typ" jest po prostu prostactwem.
Wg mlodzieży-"buractwem".
"Nie lękajcie się!" J.P.II
"Nie lękajcie się!" J.P.II
@ skowronek
12 Grudnia, 2012 - 21:28
..masz prawo wielbić "miszcza"na rózne sposoby, ale nazwanie kobiety cieciówą uprawnia mnie do nazywania tego pana typem.Według mnie jest to bardzo delikatne okreslenie dla tak nieokrzesanego chama.
skowronek
12 Grudnia, 2012 - 21:29
Dobrze zrozumiałem?
Ty piszesz per "typ" jedynie o kimś, kogo lubisz lub o kimś komu dorastasz do pięt. I to nie jest prostactwem, a wg młodzieży "buractwem"?
coryllus
12 Grudnia, 2012 - 16:57
[quote]Ciągle nie mogę otrząsnąć się po tym jak Ziemkiewicz doniósł na nas do GW, opowiadając Wielowieyskiej, że jesteśmy ekstremistami, za którymi jest już tylko ciemność. Po co on to zrobił? Jedyne co mi przychodzi do głowy to strach przed konkurencją, tak w sieci jak i na rynku.[/quote]
Tak.
To na pewno dlatego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Re: Dwa czołowe pióra z kupra
12 Grudnia, 2012 - 17:28
''Pozostają więc nieustanne polemiki i kokieteria''. Bardzo trafne!
Od siebie dodam-każdy ma jakieś kredyty do spłacenia. :)
markiza
Tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie czytał...
12 Grudnia, 2012 - 17:29
]]>]]>
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
raven59 - prawdziwa wyborcza ! Skąd masz ? ; )
12 Grudnia, 2012 - 19:09
I to cały cytat ?
To wszystko zostało tak twórczo rozwinięte do:
[quote]Ziemkiewicz doniósł na nas do GW, opowiadając Wielowieyskiej, że jesteśmy ekstremistami, za którymi jest już tylko ciemność[/quote]
[quote]W zamian za to Rafał Ziemkiewicz opowie jak źli i podli są blogerzy, którzy siedzieli w Hybrydach z Braunem.[/quote]
Nieźle. Po czersku.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Przyznaję,
12 Grudnia, 2012 - 21:37
że na załączonym powyżej skrawku Ziemkiewicz mi się nie podoba. Nawet bardzo.
Za to podoba mi się Warzecha. I to bardzo! :)))
PP - zgadzam się...
12 Grudnia, 2012 - 23:04
... nie powinien gadać ze szmatą.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AD
12 Grudnia, 2012 - 23:29
Nie tylko o to mi chodzi... to wyraźne odżegnywanie się od Brauna też mi się nie podoba - a nawet nie podoba mi się zwłaszcza. Przy całej mojej sympatii do ziemniaczanego pióra... jego asekuranctwo czasem mnie wnerwia.
PP - znowu się zgadzam (choroba jakaś ? ; )
13 Grudnia, 2012 - 00:34
Rafał potrafi podnieść mi ciśnienie ; )
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AD
13 Grudnia, 2012 - 12:30
I tak trzymaj! ;))
Dużo zdrówka życzę. :-)
@raven59
12 Grudnia, 2012 - 20:00
bez żartów: "Tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie czytał..."
wszyscy czytamy, a jakże! Dzień bez GW to dzień stracony.
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart