Większość wiedzy uzyskujemy dzięki porównaniom
RAZ pisze w sposób klasyczny dla siebie w artykule pod tym adresem: http://www.rp.pl/artykul/61991,313051_Ziemkiewicz__Wolnosc_na_folwarku.html , formułuje typowe dla swojego poglądu opinie. Wyrażone już uprzednio w kilku książkach i bliżej nie określonej liczbie felietonów. Zestaw argumentów i tez jest znany większości czytelników redaktora Ziemkiewicza. Że wymordowane elity, że społeczeństwo post niewolnicze, znamy wszyscy ten zestaw argumentacji. W książkach RAZ-a ta argumentacja jest jeszcze bardziej rozbudowana. Tylko, że jeśliby przeczytać "Polactwo", "Michnikowszczyznę", "Czas wrzeszczących staruszków" jako swoistą trylogię to natychmiast budzi się w człowieku pewna myśl, która każe ostro skrytykować redaktora Ziemkiewicza za pominięcie kilku istotnych aspektów opisu naszego społeczeństwa.
Porównajmy zatem.
Tu przytoczę anegdotkę z własnego życiorysu. Byliśmy ze szwagroskimi na nartach w Austrii, mieszkaliśmy u chłopa. Pod koniec pobytu gospodyni poprosiła o paszporty, my grzecznie przynieśliśmy w sumie 6 paszportów (2 rodziny po 3 sztuki), co gospodyni skwitowała, że wystarczą paszporty od jednej rodziny. Na co ja już po polsku powiedziałem: "Właśnie nasza gospodyni pierdolnęłą swój urząd skarbowy na parę groszy".
To czym to się różni od tego w jaki sposób kombinuje na lewo i prawo statystyczny obywatel RP? W moim pojęciu niczym. Zresztą sam redaktor Ziemkiewicz nie jest tutaj lepszy. Prawo (raczej lewo) daje mu szansę zaliczyć się do grona rolników i płacić składkę na KRUS zamiast na ZUS. A to są całkiem wymierne pieniądze. Ja płacę niecały tysiąc miesięcznie, a z tego co wiem składka KRUS-owska to jest 200 zł na kwartał. Gdyby redaktor Ziemkiewicz był rzeczywiście rolnikiem i płacił ten KRUS to ja osobiście nie miał bym do RAZ-a żadnych zastrzeżeń, co najwyżej do systemu, ale przecież wszyscy wiedzą, że redaktor nie utrzymuje się z rolnictwa tylko z pisania.
Czym się różni zachowanie austryjackiej gospodyni od zachowań Ziemkiewicza - niczym. To jest taki sam stosunek do państwa jako opresora. To gdzie jest ta różnica pomiędzy zachowaniami "wolnych" obywateli Austrii, a rzekomo "pańszczyźnianych" Polaków.
A teraz porównajmy inny element.
Na Węgrzech rok 1956 - praktycznie rewolta wobec komunizmu, w Czechosłowacji rok 1968, w NRD powstanie berlińskie w roku 1953, nie mam wiedzy na temat analogicznych wydarzeń w Rumunii i Bułgarii.
Dla porównania w Polsce: rok 1956 - Poznań, rok 1968 - większość ośrodków uniwersyteckich w stanie ostrego wrzenia, rok 1970 zamieszki na wybrzeżu, rok 1976 Radom i Ursus, rok 1980 znów wybrzeże zakończone stanem wojennym w 1981 roku. Czyli jest gdzieś w naszym społeczeństwie czynnik, który powoduje, że w pewnych sytuacjach dochodzi do wybuchu. Pomimo braku elit - tych przedwojennych. Pomimo zglajszachtowania, pomimo opresji ze strony państwa w naszym społeczeństwie pojawia się czynnik, który co jakiś czas powoduje wybuch. Żadne inne z państw tak zwanego obozu socjalistycznego nie miało w swojej historii aż tylu prób zrywu niepodległościowo - antysystemowego jak Polska.
Oczywiście sytuacja po roku 1989 uległa diametralnej zmianie. Nie dziwmy się zatem, że społeczeństwo w swojej masie jest targane silnymi emocjami, podsycanymi umiejętnie przez media. Co kanalizuje się na razie tylko przy urnach wyborczych. Raz ostry zwrot na lewo, to znów w przeciwnym kierunku. Społeczeństwo "próbkuje", która opcja polityczna jest jej najbardziej przyjazna. Niebagatelne znaczenie ma tutaj stanowisko jakie zajmują media głównego nurtu. Ale nawet spece od PR w tychże mediach wiedzą o tym, że są to jednorazowe numery. Taka koalicja 21października, zawiązana z okazji wyborów w 2007 roku w celu odsunięcia Kaczorów od władzy, to może zadziałać skutecznie jeden raz, później reaktywacja takich haseł raczej pozytywnego rezultatu nie przyniesie.
Jak zwykle nie napisałem wszystkiego co w takiej sytuacji powinno się napisać, ale gdybym napisał wszystko to pewnie wyszła by z tego taka całkiem nieduża książeczka.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2584 odsłony
Komentarze
Re: Większość wiedzy uzyskujemy dzięki porównaniom
7 Czerwca, 2009 - 07:55
Przykład ,,rolnika'' Ziemkiewicza i austriackiej gospodyni to dowód na to, że oboje żyją w socjaliźmie.. Nic więcej.
niestety jestem skłonny zgodzić sie z Ziemkiewiczem.
7 Czerwca, 2009 - 12:37
Oczywiście istnieją enklawy szwoleżerskiej fantazji (choćby na Niepoprawnych), ale statystycznie to mniejszość.
Polskie zrywy przeciw komunie były ozdobione "Bogiem, Honorem i Ojczyzną", ale przypominały też bunty chłopskie, czy wręcz powstania niewolników.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
jak PO dłużej porządzi (tfu!)...
7 Czerwca, 2009 - 15:57
... to zostanie nam tylko powstanie niewolników :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: niestety jestem skłonny zgodzić sie z Ziemkiewiczem.
7 Czerwca, 2009 - 16:08
Każde społeczeństwo zgodnie z rozkładem Gaussa składa się z około 5% bohaterów, 5% kanalii i reszty, która jest pomiędzy tymi dwoma skrajnościami (te 5% to ja wziąłem z sufitu). Wadą rozumowania RAZ-a jest wg. mnie to, że przykłada swój zasób wiedzy formalnej i bieżącej do zachowań przeciętnego człowieka i dziwi się, że ten przeciętniak nie pojmuje pewnych rzeczy. O to głównie mam do Niego pretensję, a to że część zachowań społecznych jest zachowaniami post - niewolniczymi czy też post - pańszczyźnianymi to fakt obiektywny.
Tylko żeby móc z podobną do Ziemkiewicza nonszalancją o tym mówić, to proponuję najpierw tym "pańszczyźnianym" wyjaśnić co to jest sofizmat, co to jest erystyka i jeszcze parę innych pojęć cepów, które są nagminnie używane w mediach. Jak się tych "pańszczyźnianych" tego nauczy i oni nadal będą się zachowywali tak jak do tej pory to wtedy owszem zgodzę się, na razie jednak nie uważam tego za właściwe.
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
myślę, Andrzeju, że problemem jest nie tylko
7 Czerwca, 2009 - 16:45
... poziom wykształcenia
Oczywiście kierując przesłanie do Rodaków lepiej nie używać takich słów jak "paradygmat" :):):), ale przecież ale podstawowe pojęcia związanie z Polską, świadomością narodową, tradycją, wiarą są proste i zrozumiałe.
Ziemkiewicz patrzy na społeczeństwo z goryczą i bezradnością inteligenta, jak Żeromski na chłopów obdzierających trupa powstańca w "Rozdziobią nas kruki, wrony". Gorycz można zrozumieć, choć trzeba się strzec przed poczuciem wyższości (a także przegięcia w chłopomanię i robotniczomanię).
Ma jednak rację, ze w dużej mierze ciągłość świadomości społecznej została przerwana przez komunę, a co gorsza, zaorana przez postkomunę i okrągłostołowców o "oświeconym" światopoglądzie.
Ja pamiętam na przykład, jak zupełnie jawnie szerzono obawy, że Polska będzie... krajem wyznaniowym. Mimo protestów ludzie wieszali jednak krzyże, wielu sine nobilitate "ęteligentów" zostało jednak skażonych michnikowską propagandą, a wręcz wstydem i nienawiścią.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: myślę, Andrzeju, że problemem jest nie tylko
7 Czerwca, 2009 - 17:10
Tylko, że takie pojęcia jak świadomość narodowa, tradycja, wiara, racja stanu były i są notorycznie podważane przez lewackie media z GW na czele, to z jednej strony. Z drugiej zaś poprzez przykład idący z góry - niestety przykład racji stanu czy też wyższego, bo wspólnego dobra jest w tzw. "elitach" wyjątkiem a nie regułą. To skąd taki przeciętny Jaś Kowalski ma się tego nauczyć.
Co do "ęteligentów" zwanych lemingami, to przecież obecny system szkolnictwa produkuje ich w setkach tysięcy rocznie. Tak jest ustawiony obecnie poziom nauczania.
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
oskarżanie tych, którzy przede wszystkim czują się Polakami...
7 Czerwca, 2009 - 17:21
...a dopiero potem Europejczykami i Obywatelami Świata o "szowinizm" i tym podobne, to podły szantaż obliczony na ogłupienie ćwierć i pół-inteligentów. Statystycznie takich jest więcej, niż intelektualistów.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Ziemkiewicz
7 Czerwca, 2009 - 18:26
dziala mi na nerwy, przyznaje :)
a dokladniej - jego sposob pisania
ale przyznaje rowniez, ze jednak ma racje w swoich ocenach i wnioskach podsumowujacych nas rodakow
dobra kobieta
A moim zdaniem to nie Ziemkiewicz popełnia nadużycie
8 Czerwca, 2009 - 09:28
płacąc składkę do KRUS, lecz to chory system skubie wszystkich innych dodatkowym podatkiem w postaci składki ZUS. Czy zarabiasz czy nie i tak musisz państwu oddać 800 zł - ten relikt przeszłego systemu jest wygodnym sposobem na kasę.