Czy Polska jest Polską, czy Żydo-Polską?

W żydowskim Talmudzie napisano, że jeżeli ma się urodzić głupi Żyd, to lepiej żeby zamiast niego urodziła się koza! I właśnie w tym jest wielki sens wielkich działań i postaw tej nacji nie tylko w Polsce, bowiem wszelkie dążenia powojennych Żydów, sprowadzały się do tego, aby obejmować różne stanowiska w Państwie Polskim, głównie w aparacie sprawiedliwości i represji. Przytoczę tu wypowiedź Żyda, komunisty, przechrzty, Bermana (członka biura politycznego PPR) wygłoszone do obecnych na zebraniu, czterech najważniejszych postaci politycznych w PPR, także Żydów: Bermana, Minca, Zambrowskiego, Spychalskiego, którą zacytuję: „Żydzi macie okazję do wzięcia w ręce całości życia państwowego w Polsce i rozszerzenia nad nim swojej kontroli. Nie pchajcie się na stanowiska reprezentacyjne w ministerstwach i urzędach, tworzyć tzw. „drugi garnitur”. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydowskie pochodzenie. Wytwarzać i szerzyć wśród społeczeństwa opinie i utwierdzić go w przekonaniu, że rządzą wysunięci na czoło Polacy, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli”.

W tym tkwi motto postępowań lobby żydowskiego do czasów III RP i do dziś. Bez rozliczeń roli stalinowskich żydo-komunistów nie będzie nigdy szczerego pojednania z nimi w Polsce. To właśnie wielu przestępców żydo-komunistów wzięło udział w zbrodniach przeciwko Narodowi Polskiemu, będąc w polskim UB i często NKWD oraz biorąc udział w sowietyzacji Polski. W Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego nie było na stanowisku dyrektorów departamentów ani jednego Polaka, to samo w Wojsku Polskim w Informacji. To samo dotyczy obsady stanowisk np. komendantów wojewódzkich i powiatowych MO, komendantów więzień, szefów wojewódzkich urzędów bezpieczeństwa oraz powiatowych. Zatem można rzec, że w powojennych okresach żydowski milicjant lub ubek prowadził dochodzenie, żydowski prokurator oskarżał, żydowski sędzia skazywał i żydowski komendant więzień „edukował”, czasem na śmierć. Nie ma wątpliwości, że Polska była pod niezwykle silnym wpływem żydostwa, odkąd komisarze żydowscy NKWD w mundurach polskich oficerów wjechali na sowieckich tankach do Polski. Okres ten wielu autorów nazywa żydo-komuną. Aż serce mi się ściska, by przypomnieć, jak przechrzta, Żyd Różański, dyrektor Departamentu MBP, katował Stanisława Skalskiego, Polaka, asa lotnictwa myśliwskiego na zachodzie, późniejszego generała, bo przecież jednak, psychologia mówi, podobnie jak było z oficerami polskimi w Katyniu, że tylko obca nacja, mogła takie mordy zrobić, a niemożliwe, Polak Polakowi. Swoista eskalacja prób panowania nad społeczeństwem polskim powodowała, że przepoczwarzali się oni, także później wielokrotnie. I tak po kolei po śmierci Stalina na krytyków. Potem drugi raz w 1996 r. stawali się reformatorami i opozycjonistami. Stawali się działaczami PAKS-u, dziennikarzami Tygodnika Powszechnego, aż do 1976 r. gdzie jak wiadomo usadowili się mocno w Komitecie Obrony Robotników. I znów 1980 r. Żydzi przebrani w szaty kościelne i „podbudowani” kazaniami Papieża Polaka, zawładnęli ruchem Solidarność, 10-milionowym polskim ruchem. A że ubabrani w konflikcie często byli ze swoimi braćmi będącymi w rządzie, także i sowieckich namiestników, doprowadzili wespół z nimi do „ugody”, co właśnie stało się przy okrągłym stole w Magdalence w 1989 r. Układając się tam, przepijali postanowienia, koszerną wódką, a symbolem tego niech będzie wypowiedź Adama Michnika vel Szachtara, który stwierdził „Marzy mi się rząd, gdzie Wałęsa będzie premierem, a gen. Kiszczak (przyp. autora namiestnik NKWD) Ministrem Spraw Wewnętrznych”. Stworzono zatem podwaliny państwa, który dziś określa się jako III RP, państwa nepotyzmu, spółek nomenklaturowych, zagrabiania majątku narodowego, radykalnego ograniczania suwerenności Polski. I stało się, Żydzi lub ich potomkowie pozostali na swych poprzednich funkcjach, najczęściej sędziów, prokuratorów, esbecy „poszli” najczęściej w szare życie gospodarcze, komunistyczni oficerowi WSI w gigantyczne operacje finansowe, a komunistyczni działacze, często właśnie z żydowskim rodowodem w grabienie majątku narodowego. Działacze partyjni komunistycznej Polski wrócili do łask stanowiąc kolejną przewodnią siłę nowych partii, żydowskich jak Unia Demokratyczna, KLD i inne. Afery zaczęły gonić afery, lecz de facto nikt za nie nie odpowiadał. Jedyny wtedy rząd Narodowy Olszewskiego rękoma TW Bolka, Tuska i Pawlaka, Mazowieckiego i Geremka zdymisjonowano, gdyż przeciwstawił się mocno ich celom. Uczyniono stróżów panującego status quo w postaci żydowskich namiestników nad Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, czy Ministerstwie Obrony, a także swoich propagandzistów w najbardziej znanej „Gazecie Wyborczej”. Dręczyciele i kaci Narodu Polskiego usadowieni na ciepłych posadkach lub emeryturkach, czują się niezwykle dobrze. I tak w najlepsze III RP w bałaganie nierządzie, nepotyźmie i złodziejstwie „rozwija się” od 23 lat. Żydzi coraz lepiej czujący się na tych terenach zaczęli nazywać już Polskę swoją Kolonią. I przyznać trzeba, że zawładnięcie przez nich 10-milionowym ruchem Solidarność oraz setek sfer życia Narodu przez Żydów jest godne podziwu i budzi zastanowienie jak nacja polska słabo to dostrzega. Ale o uwarunkowaniach 20-lecia ostatniego, następnym razem.