Miałem rację!
W swojej notce: Pedofilia - narzędzie kontroli społeczeństwa, pisałem, że ściganie tego zboczenia jest tylko pretekstem do ograniczenia wolności słowa.
Szybko okazało się, że miałem rację, o czym donosi dzisiejsza Rzeczpospolita: Cenzura przeciw pornografii
Szczególnie znamienne są słowa:
– Trzeba się zastanowić, czy walka z pornografią dziecięcą nie jest wartością uzasadniającą ograniczenie wolności słowa – odpowiada na argumenty organizacji pozarządowych Igor Dzialuk, wiceminister sprawiedliwości
Tak to właśnie działa.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1201 odsłon
Komentarze
A po co jakieś niuanse
4 Grudnia, 2010 - 21:42
o wolności słowa. Wszyscy niepoprawni.pl to pedofile , a jak będzie trzeba to i ta pornografia na serwerze czy dysku się znajdzie. Nie takie rzeczy potrafią znaleźć te apolityczne z tuskowego CBA. Innych natomiast sprawek nijak nie "umną" znaleźć, choćby się o nie przewrócili.