Wiedzieli wtedy, wiedzą teraz
Amerykanie ujawniają swe akta w sprawie Katynia. Po 70 latach, dziękujemy serdecznie, drodzy sojusznicy i przyjaciele. Teraz czekam, aż Brytyjczycy ujawnią, utajnione na 50 lat, po czym ponownie utajnione na następne 50 lat akta w sprawie katastrofy gibraltarskiej, czy może „katastrofy” gibraltarskiej, w której zginął szef Polski na uchodźstwie, generał Sikorski. Jak dla mnie, jest to przyznanie się UK do winy, do współudziału w tamtym zabójstwie, bo żadnego innego powodu takiej decyzji nie jestem sobie wyobrazić, a wyobraźnię mam bogatą i rozbudowaną. Z papierów ujawnionych w USA wynika, co nie jest jakąś szokująca tajemnicą, bo takie rzeczy wywiady wiedzą i za to maja płacone, że Roosevelt i, generalnie alianci wiedzieli o zbrodni katyńskiej na długie miesiące przed odkryciem grobów przez Niemców. Ba, ponieważ NKWD i Gestapo ściśle współpracowało w zwalczaniu „polskich bandytów” do ostatniej chwili, gdy się komunistyczni i narodowo socjalistyczni przyjaciele i sojusznicy rzucili sobie do gardeł, los polskich oficerów musiał być doskonale znany i Niemcom, na zasadzie „nie martwcie się o to, towarzysze faszyści, sprawa jest załatwiona”. Mogli nie wiedzieć, w którym lasku, czy w której piwnicy, ale tajemnicą to chyba nie było.
No, ale, żeby nie było, że wszyscy nas tak tłamszą, a my, jak te sieroty z gilami u nosa, nic nie wiemy, także i polskie władze na uchodźstwie wiedziały, co się stało, docierały na zachód relacje, a w końcu, skoro nagle urywa się korespondencja i wszelki ślad po ponad dwudziestu tysiącach ludzi, to nie trzeba doktora Watsona, by się domyślić, że stało się coś strasznego.
Do czego zmierzam, ano, do tego, że do momentu, gdy Niemcy odkryli, lub zdecydowali się odkryć oficjalnie katyńskie groby, wszyscy uczestnicy gry na scenie światowej odgrywali przedstawienie, że niby nic nie wiedzą i to nie tylko Churchill, Roosevelt, Stalin, Hitler, ale i nasi, i Sikorski też. W momencie oficjalnego odkrycia grobów nie można było dłużej udawać, i każdy musiał odgrywać swoja role z drugiego aktu, to znaczy oburzenie, oficjalna prośba o śledztwo, noty, perswazje, zerwanie stosunków przez Stalina, choć jedno było niezmienne, całkowicie cyniczna gra przywódców, z sowieckim „ach, jak śmiecie, pomyślenie jest zbrodnią” ( tak mi się skojarzyło ze słynną sceną z filmu Brauna, klasyka zachowania kłamcy przyciśniętego do narożnika), z zatykaniem ust gwałconej dziewczynie w wykonaniu aliantów, bo się gwałciciel obrazi, a przecież ma zaraz potem pobić tego chuligana z przeciwka, więc „już cicho, cicho, nie drzyj się, na pewno tak nie boli, niejedna, to by i sama chciała”.
I alianci i polskie władze ścigały i skazywały swoich oficerów przed sądami polowymi za niewygodne pytania o los jeńców, jako podminowujące wysiłek wojenny aliantów i powiem otwarcie, potrafię to zrozumieć. W szachach poświęca się pionka, by udała się cała partia, a my nigdy nie byliśmy niczym więcej, niż pionkiem. Jeśli mieliśmy szczęście, było nam po drodze z hetmanem, a jeśli nie…Może w 1940, gdy dla UK ważny był każdy samolot i każdy pilot, a obok Churchilla naprawdę nikogo nie było, oprócz Sikorskiego, znaczyliśmy więcej. Ale potem?
Jak pisał tuż przed śmiercią profesor Wieczorkiewicz, prawda o polityce jest dramatycznie inna, niż to dzisiaj czytamy w podręcznikach. Po całych dekadach wychodzą na wierzch dokumenty, raporty, które wyjaśniają niektóre decyzje, lub ich brak, pokazują, kto stał za plecami, kto podsuwał szefowi jakiś dokument, albo nie podsuwał właśnie.
Niestety, jestem przekonany, że tak, jak wtedy wszyscy wiedzieli, jaka jest prawda, wszystkie wywiady wiedziały i wszyscy przywódcy mieli na biurkach ich raporty, tak i teraz wszystkie wywiady doskonale wiedzą, co się zdarzyło 10 kwietnia 2010 w Smoleńsku i wszyscy przywódcy mieli na swych biurkach ich raporty. Tak, jak wtedy. Na razie nikomu nie zależy, by to wyszło na jaw, poza nami, a i to „nami” nie odnosi się do wszystkich Polaków, co jest szczególnie tragiczne i przygnębiające. Większość po prostu przyjęła postawę „ a, tam, wielkie mi miasto, ledwie pięć tysięcy ludzi”, na wiadomość, że ich żona bzyka się z całym miastem. Generalnie, uznała, ze jak będziemy się za dużo pytać, to wywołamy wojnę jednocześnie z Rosją i Niemcami. Dlaczego prawda ma oznaczać wojnę z Rosją i Niemcami, nie sposób zgadnąć, na miejscu tych państw bardzo bym się obraził, bo to bezpośrednio implikuje ich winę. Zresztą, Niemcy tu dorzuciłem tylko dla lepszego efektu, bo, oczywiście, nie o nie tu chodzi.
Na razie ta wiedza jest karta przetargową w rozgrywce, o, bo ja wiem, lotniska i trasy zaopatrzeniowe w czasie wojny z Iranem, zablokowanie dostaw rakiet przeciwlotniczych do Teheranu, lub zdradzenie aliantom ich kodów, żeby sobie poleciały zygzakiem w drugą stronę na oczach skrobiących się w głowy obsług, albo o jakieś informacje, albo o adres naukowca, co to go trzeba zniknąć, albo zatańcować na śmierć, no, towaru w tej barterowej grze w „machniom” jest mnóstwo. Aż kiedyś komuś się będzie opłacało powiedzieć prawdę, albo pół prawdy. I się dowiemy. Jestem pewien, ze nie będziemy musieli czekać 70 lat tym razem. Czas płynie dziś znacznie szybciej.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i w Freepl.info.
http://naszeblogi.pl/blog/69
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://wpolityce.pl/autorzy/seawolf
http://freepl.info/authors/seawolf
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7062 odsłony
Komentarze
Re: Wiedzieli wtedy, wiedzą teraz
24 Sierpnia, 2012 - 19:40
Szczególnie bolesne jest to ,że duża część rodaków ma na tyle wyprane mózgi przez "walterownię" i sektę antypisa z Czerskiej ,że prawda ich nie interesuje. A przecież tylko prawda jest ciekawa.
A oni nie są nawet ciekawi prawdy , a nawet się jej boją.
Znajomość historii wśród młodzieży nieomal zerowa , samodzielne myślenie zbyt uciążliwe.
A przecież także dla nich oddali życie ci w Katyniu i Smoleńsku.
Czasami gdy patrzę na nieskażone myśleniem twarze młodocianych lemingów to zastanawiam się czy ta ofiara nie była daremna.
" a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku"
Pozdrawiam.
Re: Wiedzieli wtedy, wiedzą teraz
24 Sierpnia, 2012 - 19:42
Podziwiam Twój optymizm Kapitanie.A swoją drogą nie było innego sposobu na Stalina niż strach?
Pozdrawiam
markiza
@ nie martw się seawolfie...
24 Sierpnia, 2012 - 19:58
Athina
chociaż temat jest przygnębiajacy , to odrobina czarnego humoru się przyda - 10 wrzesnia odtajnia materiały sprzed 70 lat , ale za to 17 września Barak się "wkurzy" i wynagradzi polskim sojusznikom afront z tarczą i zrekompensuje nam swoją wiedzą o zamachu w Smoleńsku......
Athina
Re: Wiedzieli wtedy, wiedzą teraz
24 Sierpnia, 2012 - 19:51
Być może było tak, ale ja nie przeceniałbym wywiadu aliantów. Anglicy mieli pod nosem szpiega sowieckiego Kima Philby'ego.
Teraz jest inna sytuacja. Zdjęcia satelitarne nie kłamią. Ale wspólne jest cyniczne poświęcenie prawdy dla tzw. polityki.
Pozdrawiam
Katarzyna
Katarzyna
Z tym, że nie chodzi tu o to, żebyśmy MY poznali prawdę
24 Sierpnia, 2012 - 20:26
Ale żeby cały świat ją poznał. Żeby przyczyna tragedii smoleńskiej stała się jawna i oczywista dla wszystkich, żeby nikt nie mógł bezkarnie pluć w oczy Ofiarom, ich Rodzinom i tym wszystkim, którym na prawdzie (w stosunkach polsko-rosyjskich) zależy, gdyż uważają ją za fundament naszej niepodległości. I żeby zamknąć szyderczo rozdziawione usta tym, którym na niej NIE ZALEŻY.
Największy problem - zarówno 70 lat temu jak i dzisiaj - to właśnie totalny brak potrzeby prawdy w stosunkach z Rosją, który wykazuje Zachód. To jest dramat, który leży u podstaw poczucia bezkarności Putina, a co się z tym wiąże, z jego samowolą. Co jeszcze złego może nam (jak również swoi rodakom oraz całemu wolnemu światu) zrobić po tym wszystkim, co już się stało? To samo, co zrobił Stalin, tyle że w bardziej zawoalowanej formie.
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
BONKERS - totalne pierdolnięcie
24 Sierpnia, 2012 - 20:32
Wielkie mi mecyje. Zawsze byliśmy poletkiem doświadczalnym i chłopcem do bicia. Zawsze rżnęli nas od tyłu albo od przodu, a jak się dogadali to jednocześnie.
Czas się przyzwyczajać................
albo wykonać "bonkers", czyli totalne pierdolnięcie.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
...zaczną nas szanować.
24 Sierpnia, 2012 - 20:46
Nie bądźmy naiwni.
I co z tego, że udowodnimy (wcześniej lub później) poprzez zdjęcia satelitarne, lub inne dowody zamach w Smoleńsku ?
Świat i tak nie zareaguje a jedynie powie : Polscy, nic się nie stało. 100 Polaków więcej czy mniej żadna strata. W Ugandzie dziennie traci życie 1000 i to porąbanych maczetami a następnie zjedzonych.
Nie bądźmy naiwni, nie czekajmy aż świat pozna prawdę o zamachu w Smoleńsku i uroni łezkę lub pokiwa głową z żalu nad Polakami. Weźmy władze w swoje ręce i zróbmy porządek w Polsce a wtedy przestaną się nad nami litować a zaczną nas szanować.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: ...zaczną nas szanować.
24 Sierpnia, 2012 - 20:50
Kiedy wystrzał z ''Aurory''? :)
markiza
Re: Re: ...zaczną nas szanować.
24 Sierpnia, 2012 - 21:08
Kiedy ? Jak przestaniemy gadać o dupie Maryni a zaczniemy działać.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Re: Re: ...zaczną nas szanować.
24 Sierpnia, 2012 - 21:10
Jestem za!
markiza
Mam pytanie
24 Sierpnia, 2012 - 21:16
Na jak długo taki na ten przykład MSZ z tym swoim ćwierkającym niby ministrem, wiedział o odtajnieniu zanim został o tym łaskawie poinformowany przez wiadomo czyje media motłoch, czyli tzw. opinia publiczna.
No bo to, panie dzieju, wiadomo kto rządzi ćwierkającym, on od samego Ławrowa przecież instrukcje dostaje, trza od szefa te instrukcje z ruskiego na polski przetłumaczyć bo ćwierkający to tylko pewnie ynglisz włada, a takie tłumaczenie to trwa jak cholera - przekonaliśy się podczas tłumaczenia raportu MAk, a tu panie dzieju MSZ z takim entuzjazmem informuje:
"Ponad tysiąc dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej z amerykańskich archiwów zostanie opublikowanych i udostępnionych w internecie 10 września - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wśród nich znajdą się dokumenty do tej pory utajnione."*
Ja piórkuję - ponad 1000 !! W internecie od 10 września ! Wyobrażacie sobie ? Jezu ! - ponad 1000 i na dodatek w internecie, gdzie grasują bandy moherów i tylu wrogich państwu tuskiemu elementów... Towarzysz Ławrow taki szczodry albo może w Katyniu zabijali Polaków nie ruskie, a Marsjanie ? I o tym te dokumenty są...
No dobra, to były takie moje durne dywagacje, a teraz pytanie - MSZ informuje o odtajnieniu 1000, a o ilu w ogóle nie poinformował i nie poinformuje, i których ?
Jakoś ćwierkającemu, resortowi ćwierkającego i jego kapciowym nie wierzę !
Pozdrawiam.
contessa
* - http://niezalezna.pl/32164-usa-odtajnia-nowe-akta-katynskie
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
wiedza
24 Sierpnia, 2012 - 21:34
Kiedy nie pojechali do Moskwy na obchody 9 maja - pomyślałam: oni coś wiedzą!
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Contessa
24 Sierpnia, 2012 - 21:42
No właśnie, wielkie mi odtajnienie. Tak naprawdę nikogo w Europie, na świecie, a także w galaktyce i całym kosmosie kompletnie nie interesuje kto zabił i ilu zabito polskich oficerów w Katyniu. To interesuje jedynie nas, 10 mln Polaków-moherów-patriotów, którzy pamiętają i dla których historyczna prawda jest ważna.
Ta cała hucpa z odtajnieniem ma jedynie na celu podważenie wiarygodności USA, naszego partnera w NATO i otworzenie drogi do "Tarczy Komorowskiego", znaczy się rosyjskiej tarczy za polskie pieniądze.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Tańczący z widłami
24 Sierpnia, 2012 - 22:04
Tarcza Komorowskiego to takie cuś :
Gajowy - Słodowy nr 2
Taczek ci dość w Ruskiej Budzie,
kosa na sztorc się znajdzie nowa,
plus gumka z majt. Kogo ? No, ludzie !
I polska supertarcza gotowa.
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Tarcza
24 Sierpnia, 2012 - 22:19
A do tego ze dwie proce,
bidon i 3 hermetyczne koce,
jedna maska przeciwpyłowa,
i już tarcza w Polsce nowa.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
....na siebie samych
24 Sierpnia, 2012 - 21:57
My Polacy Panie Seawolf to jesteśmy bardzo dziwnym narodem. Dziwnym, bo ciągle się dziwimy.
A to dziwimy się, że Scibor to TW "Zdzisławski", a to dziwimy się, że Amerykanie od 70 lat o Katyniu wiedzieli.
Ciągle jak te małe, naiwne dzieci robimy wielkie gały i dziwimy się, że "świat" wiedział i nie powiedział.
No nie powiedział, bo "świat" mówi to co chce i co jemu pasuje a nie to co Plakom pasuje.
Nie liczmy na świat , lecz na siebie samych.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
i........
24 Sierpnia, 2012 - 22:31
Athina
bezgranicznie wierzymy w zagranicę , która ma nas w zadniej części ciała, mówię kurwy golić na początek do skóry ( nie te na ulicy) te z bucikami od Prady na kopytkach tak jak robiła to AK , szkopuł w tym , z kim ogolić łeb takiej pani O. lub P.? kto ma to zrobić hę?
Athina
Re: i........
24 Sierpnia, 2012 - 22:47
Cały szkopuł w tym, że dzisiaj
kurwy cwane są i same się golą
i to nie tylko łeb ale i łono.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Najbardziej....
24 Sierpnia, 2012 - 22:29
...smutnym jest to,ze tak naprawde zamach smolenski NIE jest jakakolwiek karta przetargowa...Bo co, przestaniemy wysylac zolnierzy do Afganistanu...o tym marza rosjanie, by zrobic kolejny krok w izolacji nas od NATO, a moze sami amerykanie poprosza o ich udzial... Te ciagle 30% spoleczanstwa moze i jest cierniem w du..., ale nadal to malo. Z tym rzadem, po Smolensku NIKT nie traktuje nas powaznie, bo niby za co...gorliwy sojusznik NATO z jednej strony, serwilista z drugiej w stosunkach z rosja, czyli generalnie bez jaj i woli wyjasnienia narodowej tragedii...Tlumaczenie, ze narodowa ambicja zostala poswiecona w imie swietego spokoju nie jest prawda, bo stalo sie tak, gdyz tak chcieli rosjanie, o czym zapewne poinformowali wszystkich dyplomatycznymi kanalami. Wniosek jest jeden, chodzimy na krotkiej smyczy, ktora mozna jeszcze skrocic, pewien rudy przystojniak chwali sie wszem i wobec pojednaniem droga koscielna, teoretyczna glowa panstwa chce budowac....co, to wiadomo, serwilistyczny system, by dac wiecej zarobic ruskim...Powoli kilka lat po odzyskaniu, niby niepodleglosci, nibz samodzielnych rzadow idzie w zapomnienie, wysilek patriotow po raz kolejny zostal zmarnowany przez bande zlodziei...i nic wiecej. My nadal stukamy w klawiature sluchajac malostkowych wystepow teoretycznej opozycji w telewizorni...czasem nie dajacej sie wpedzic w kozi rog...
Sowieci i Niemcy współpracowali ze sobą znacznie dłużej
24 Sierpnia, 2012 - 22:29
"NKWD i Gestapo ściśle współpracowało w zwalczaniu „polskich bandytów” do ostatniej chwili, gdy się komunistyczni i narodowo socjalistyczni przyjaciele i sojusznicy rzucili sobie do gardeł" (Seawolf)
Przypominam, że Sowieci i Niemcy współpracowali w zwalczaniu - jak to nazwano w tajnym protokole do Traktatu o Przyjaźni z 28.9.1939 - "polskiej agitacji" znacznie dłużej, o czym przekonuje m.in. wspólna, krwawa w skutkach akcja w Warszawie agentów obu wojujących ze sobą stron, która doprowadziła do zgodnego przejęcia w lutym 1944 r. archiwum Delegatury Rządu RP na Kraj.
O zgodnym stosunku Sowietów i Niemców do Powstania Warszawskiego nie zapominając.
Re: Wiedzieli wtedy, wiedzą teraz
24 Sierpnia, 2012 - 22:36
Na pewno prawda - również ta którą posiadają inne rządy nie będzie ujawniona do czasu gdy nie oderwiemy od żłobu te świnie które się do niego przyspawały i chcą przy nim siedzieć wiecznie.
Pani Ewa Kochanowska w książce "Wdowy Smoleńskie" mówiła: "Kilka tygodni po katastrofie pewien bardzo szanowany profesor, zwolennik obecnej partii rządzącej, powiedział do mnie: "A cóż takiego się stało? Zostało wyeliminowanych parę zbędnych osób".""
Jaki kraj takich profesorów nominują. Większy szacunek mam dla zwykłego polaka patrioty niż dla takich "profesorów".
"Profesor"?
24 Sierpnia, 2012 - 23:17
Który to "bardzo szanowany profesor" tak ordynarnie się zachował w stosunku do p. Kochanowskiej? Czy ktoś wie to na pewno, czy też skazani jesteśmy na domysły?
To ....
24 Sierpnia, 2012 - 23:35
..Wydaje mi się bardzo istotne, twierdzenie o zbędnych osobach trąci brunatnymi koszulami, a w tym momencie jest prawnie usankcjonowane zdjęcie "białych rękawiczek"...
Kim więc jest ów łajdak?
25 Sierpnia, 2012 - 12:27
Zdaniem p. Stankiewicza z „Newsweeka”, słowami „Właściwie nic się nie stało” miał katastrofę soleńską skomentować już w dniu tragedii sekretarz stanu w kancelarii premiera, p. Władysław Bartoszewski - ów jednak tytułu profesorskiego nie posiada. Kim więc jest ów „ogólnie szanowany profesor”, zwolennik PO, który w rozmowie z p. Kochanowską zachował się jak skończony łajdak?
Bajka na dobranoc? Prawda na dobranoc?
25 Sierpnia, 2012 - 00:11
boldandcharm
Powoli, ale nieubłaganie dociera do Nas ponura prawda. Przegraliśmy właśnie nowoczesną wojnę.
Poza dobiciem rannych i osób niewygodnych nie padł jeden strzał.
Zabito wybranych tak, aby ci którzy chcą wiedzieć, wiedzieli.
Na pogrzebie nie pojawił się nikt, poza zainteresowanymi i Gruzinem.
Naród pękł na pół i przestał istnieć, pozostało społeczeństwo.
Zafunkcjonowała perfekcyjnie stara i nowa agentura obsadzając państwo.
To co nie jest niezbędne do okupacji jest niszczone.
Opozycji nie wiadomo dlaczego nie ma, więc wiadomo.
Kościół nie krzyczy prawdy, nie woła o prawdę,ostatnio już nie tylko przez milczenie pomaga utwierdzać fałsz.
My opozycja piszemy i kolportujemy ulotki, teraz łatwo, w necie.
W realu czeka brak sprawiedliwych sądów, śmiertelne szczekaczki na placach i pacyfikatorzy mogący już strzelać do ciężarnych i dzieci w majestacie prawa. Nowego prawa.
Straszymy się, że oni nie mają wyjścia, nie mogą oddać władzy.
Prawda jest taka, że to wszystko jest teraz i tu.
Wierzymy, że ci zza przepaści przyjdą do nas i w demokratycznych wyborach nastąpi happy end.
Wierzymy, że wymierzona zostanie sprawiedliwość.
Kto jest gotów oddać swoją małą stabilizację?
Kto jest gotów zostawić klawiatury, internetowa bibułę i stanąć naprzeciw realnego zagrożenia?
Kto jest gotów dać życie, bezpieczeństwo najbliższych?
Powoli i nieubłaganie nadchodzi czas na Wielką Prawdę, prawdę o sobie.
Patrzę na swoją szczęśliwą rodzinę i nie wydaje mi się.
Jestem tchórzem.
Jak przyjdzie czas, niech Bóg da serce.
boldandcharm
nie ma żadnej stabilizacji, nic do stracenia
25 Sierpnia, 2012 - 13:38
Jest tylko droga do przodu: obrona. Jeśli ktoś myśli, że jest bezpieczny - moje gratulacje. Okręt tonie, woda w ładowniach. Paru cwaniaczków pewnie zwieje jak szczury, ale naród tu zostanie. Kiedyś był już taki uciekinier od "chrupiących bułeczek". Zdzisław Krasiński mu było.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Nie jest...
26 Sierpnia, 2012 - 10:26
..prawdą,że armia Ludowej Rzeczpospolitej była "czerwona", w niej służyli synowie tego Narodu...Nie sądzę, by którykolwiek mimo wiernej służby dochrapał się stanowisk...każdy, a na pewno potężny procent, robił to w imię ciągłości Państwa...Ktoś musiał, ale nikt nie zdaje sobie sprawy, m.in. przez różnego rodzaju kreski, że jest to całkiem niezły kapitał ludzki,któremu nikt nie chce dać carte blanche...jedynym i w moim przekonaniu świadomym było przyklejenie tym ludziom odpowiedniej etykietki...Ale to nie ten produkt, co na etykiecie...
Teorie spiskowe
27 Sierpnia, 2012 - 12:35
Stork
"Nie wierzę w żadne teorie spiskowe". Tony złota wylewane w różnych walorach w tajne służby, są wyłącznie po to aby sobie chłopcy i dziewczęta tam na tą kasę ciężko harujący, POgrali w dupniaka i aby im było wesoło ku uciesze gawiedzi. Grecy wybudowali konia trojańskiego i umieścili w nim swoich żołnierzy wyłącznie po to, aby pomogli wrogom wciągnąć do go miasta. Ribbentrop wraz z Mołotowem po podpisaniu swojego porozumienia, natychmiast ogłosili na konferencji prasowej swoje zamiary względem Polski. Alianci wysłali depeszę do Hitlera o miejscu swojej inwazji w Normandii, na tydzień przed, aby zdążył się przygotować. Firmy też informują konkurencję o swoich zamiarach aby ich czymś broń Boże nie zaskoczyć. Złodziej zanim ci ukradnie samochód dzwoni do właściciela z informacją o której po niego wpadnie……..itd itp. Tylko idioci nie wierzą w coś tak oczywistego i pospolitego jak spiski. Ludzie spiskowali, spiskują i będą spiskować. Czy Polaków ogarnęła jakaś zbiorowa głupawka? POmroczność jasna lub też ciemna? Co to kurna jest za zaraza, że się ludziska w ciągu kilku lat w nosorożce POzamieniali. Jonescu wizjonerem był wielkim, ale "Nosorożec" to miała być tylko literacka fikcja. A tu, już co drugi nosorożec, co trzeci też by chciał zostać, tylko nie wie jak. Ratunku…..
Stork