Znow sie rozbili...

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Piloci Tu-154 znów się rozbili, w symulatorze,odtwarzajacym warunki ladowania 10 kwietnia. Jedno z czterech podejść z zalozonej wysokosci 20 metrow zakończyło się katastrofą. Ciekawe, swoją drogą, bo to znaczy , ze trzy pozostałe nie zakończyły się katastrofą. Oczywiście, z 20 metrów przy takiej bezwładności i przy wznoszącym się terenie musieli się rozbić, ten samolot istotnie „siada” przy rozpoczęciu wznoszenia, choć sa filmiki,ktore pokazuja, ze nie zawsze i niekoniecznie. Pytanie jest zupełnie inne, dlaczego znaleźli się na tych 20 metrach, do ostatniej chwili nie zdradzając żadnych oznak zdenerwowania, informowani przez wieżę, ze są na kursie i na prawidłowej wysokości.

Uderzał zupełny spokój w kokpicie, do ostatnich kilku sekund piloci Tutki byli przekonani, ze wszystko jest OK, że są tam, gdzie powinni i na takiej wysokości, jak powinni. Od początku to powtarzam, te wszystkie wrzutki- podrzutki, kto był, kto nie był w kokpicie , kto wywieral nacisk obecnością, czy telefonem, czy telepatycznie to wszystko KOMPLETNIE nieistotne, to zwykły szum majacy zagłuszyć jedno, jedyne pytanie, które miało i ma sens- WYSOKOŚĆ! Tak, jak kiedyś Clinton powiesił sobie nad biurkiem „gospodarka, głupcze!” tak wszystkie media i wszyscy prokuratorzy w Polsce powinni mieć wielki banner nad biurkiem : WYSOKOŚĆ!!! Wszystko inne nie ma żadnego znaczenia. Jeśli znajdziemy odpowiedź na to jedno fundamentalne pytanie, będziemy wiedzieli wszystko. Jeśli nie znajdziemy na to odpowiedzi, nie będziemy wiedzieli nic. Przez nastepne 50 i 100 lat.

Niestety, większość prorządowych mediów w Polsce powiesiła sobie nad biurkami inny banner- TO KACZYŃSKI, GŁUPCZE! Choc teraz juz mniej, po wyborach juz nie jest to tak istotne,wazniejsza jest kwestia poczytalnosci Jaroslawa Kaczynskiego, ktory bezczenie stawia zupelnie idiotyczne pytania.

W momencie, gdy na polecenie wieży zeszli na 50 metrów, już w tym momencie znajdując się PONIŻEJ płyty lotniska, musieli zginąć. Ja nie pytam, czy samolot obróciło do góry kołami, czy nie, czy nastąpiła eksplozja, czy nie, czy na słynnym filmiku są jakieś postaci, czy nie, czy ktoś krzyczy „ubiwaj”, czy nie, ja pytam, dlaczego piloci lecą spokojnie, są na kursie, wszystko jest OK., w momencie, gdy chcą odejść na następne podejście, odchodzą bez żadnych komentarzy i nagle wyrastają im przed oczyma te drzewa i jest już za późno.

I pytam, kto i co zerwało przewody wysokiego napięcia, który przez całe tygodnie były dowodem na to , o której godzinie i w której minucie nastąpiła katastrofa, aż do chwili, gdy okazało się, że w tej minucie i sekundzie według obowiązującej w danej chwili wersji czarnych skrzynek samolot jest na wysokości 400 metrów. Rozumiem, Rossija wielikaja, to i słupy wysokie, ale 400 metrów, to jednak trochę z dużo.

No i nie chce już nawet wspominać o meldunku złożonym panu Premierowi Putinowi przez pana Ministra Szojgu na oczach milionów widzów, że samolot był na ekranach radarów do 9.50, czyli przez dobre 10 minut po katastrofie, aż zniknął . Robić sobie jaja z Premiera Putina na oczach milionów ludzi i przeżyć, to nie byle co, wielki szacun, Panie Ministrrze!

Nie wiem, czy jest dziwne, czy nie , że samolot traci skrzydło przy ścięciu brzóski, widocznie nie jest dziwne, skoro je stracił i ironia ministra/ciecia Grasia jest całkowicie usprawiedliwiona, pomijając drobiazg, że przy tej okazji zginęło tez paru kolegów pana ministra/ciecia, ale to już szczegół, każdy jest ukształtowany na swój sposób, nic nam do tego. Nie wiem, czy to możliwe, żeby ciała przy takiej prędkości i na takim grząskim terenie zostały tak zmasakrowane,. Widocznie to możliwe, skoro tak się stało. Nie wiem, dlaczego łopatki wirnika są nieuszkodzone, co wskazuje, że nie obracały się w momencie upadku, bo inaczej rozsypałyby się pod wpływem gwałtownego wyhamowania, co mówią eksperci od kilku dziedzin, w tym mechaniki. Widocznie mogły się nie rozsypać, skoro są całe. Nie wiem, byc moze. Ale dlaczego stawianie tych pytań ma być dowodem zidiocenia, choroby umysłowej, tępoty , tudzież przedmiotem żartów kabaretowych, tego nie mogę pojąć.
http://seawolf.salon24.pl/

Brak głosów

Komentarze

Dzięki za poruszenie ponowne tego tematu. Dla mnie decydujące i zastanawiające jest to, że nikt nie bierze pod uwagę kilku oczywistych faktów związanych z godziną zamachu. Jest to bardzo zastanawiające, bo fakty te są w sieci np. link:
http://blogmedia24.pl/node/28700

Jest tu wyraźnie i dobitna wskazówka, że o godz.10.25 już było po zamachu??? Mnogość wątpliwości budzi również ta analiza link:
http://jacquesgrandguignol.pl/forum/showthread.php?tid=37

Ta cisza wokół katastrofy, to jak cisza przed burzą, bo nie ma takiej możliwości, by zamknąć społeczeństwu gęby w tak dramatycznej sprawie. Sprawa Smoleńska powinna mieć już swój cykliczny program, aż do rozwiązania czyli do pełnego wyjaśnienia sprawy. Prokuratorzy mając nawet wszystkie dokumenty, zeznania świadków, analizy, przedmioty, wszystko co jak by się wydawało potrzebne do rozwikłania i dotarcia do prawdy, to jednak nie są w stanie samodzielnie przeniknąć istoty tego zamachu, nie są w stanie zwerfikować wszystkich wątków, które mogłyby wyniknąć z publicznej dyskusji na ten temat, dyskusji bez tajemnic??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84215

Rzecz w tym, że (jak mi gdzieś mignęło, w którymś doniesieniu) tę symulację robiono dla lotniska w Smoleńsku, ale cywilnego, NIE wojskowego. Dlatego to takie urocze - starają się kotki, ach jak się starają, symulację nawet zrobili! Jeju. Tylko, że zrobili ją dla portu Siewiernyj(?) a samolot w krzakach leży po drugiej stronie miasta (kilkanaście kilometrów? dalej). Ot, drobiazg bez znaczenia. - Zatem jako symualcja, cała ta zadyma jest pierwszoklaśna.

A jak już mówię o symulacjach, to każdy kretyn wie, że obecnie, i to nawet w Poslce, istnieją programy komputerowe pozwalające zwizualizować wsio do kupy: położenie samolotu w przestrzeni, wskazania przyrządów pokładowych, głosy w kabinie. Otóż czarną skrzynkę podpina się do wydajnego kompa i po 2-3 miesiącach (bo to wyamga bardzo wielu i żmudnych obliczeń) mamy gotową wizualizację. Proste jak budowa cepa. Z tego też powodu stawiam dolary przeciw orzechom, że czarnych skrzynek NIE dostaniemy. NIGDY. Chyba, że w stanie pozwalającycm zrobić z nich już tylko eksponaty muzealne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84229

Albo będzie kolejne "włamanie" do prokuratury rosyjskiej.

Apropos, w ostatnim Nowym Państwie wyczytałem, że śledztwem w rosyjskiej prokuraturze dowodzi niejaki Jurij Czajka (Smoleńsk Jak Watergate, Misiak/Wierzchołowski), ten sam, który byl odpowiedzialny za "śledztwa" w przypadku Politkowskiej, Litwinienki i Chodorkowskiego. Wyjątkowy specjalista. Wyjątkowy. Tylko od czego?

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#84246

jest tylko JEDEN , JEDYNY czeławiek który rozwiąże zagadkę katastrofy smoleńskiej. Tyn człowiekiem jest najdoskonalszy znawca lotnictwa oraz budowy samolotów , grubości blach na poszycie samolotu, wybitny specjalista  od silników etc.etc.  TYM  NIEZWYKŁYM SPECEM JEST  TO MASZ? TO NIEMASZ?

  PROFESOR  DR. HAB.I NIE HAB   H Y P K I  cześć jego pamięci

a co jeszcze żyje ? a to przepraszam , życzę  owocnego badania własnych szczątków.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84247

nie można za wiele wymagać. Se chłoptaś zacyniczył dowcipasem.
Czy ktoś miał nadzieję, że stać go na więcej?
A Kidawa-Błońska dala nam przy tej okazji do zrozumienia, że wypowiedź może i nie najbardziej elegancka, no ale jak się rozmawia z taką hołotą jak M. Błaszczak, to przecież każdemu mogą puścić nerwy, nawet tak wybitnemu cieciowi jakim Graś jest!
Kidawa jak widać wychodzi z założenia, że jak się sprzedać (żeby nie powiedzieć: puścić), to raz a dobrze!

Vote up!
0
Vote down!
0
#84286

Vote up!
0
Vote down!
0
#84380

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

że jest ten portal i tacy wspaniali ludzie robią takie wspaniałe wpisy!!! Płaczę jak bóbr, nie mam słów po prostu jak za to dziękować :)

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#84386