Ks Kazik Sowa zakłada wraz z Moniką i Dodą nowy kościół, przyśniadaniowe -nove universum!

Kazik Sowa, to ksiądz bardziej postępowy niż onegdaj za Gomułki księża patrioci. Tak jak jego starsi koledzy z prl po sutannie uznał, że jego Rzym do kancelaria urm w Alejach Ujazdowskich.
Kazik Sowa, ksiądz nie uznaje zwierzchności Rzymu, nie uznaje zwierzchności episkopatu Polski, za nic też ma kardynała S. Dziwisza!
Kazik Sowa, ksiądz uznaje jeno władzę kapituły mocno świeckiej.
To kapituła przyśniadaniowa, kawowo-herbacian zaprzyjażnionej tv nie tylko z A. Wajdą.
Pogaduszki-przekomarzanki z walterowskimi redaktorkami zamiast modlitwy!
Luz, blues, noga na nogę- kawa i herbata zamiast porannego brewiarza!
To taka bardzo nowoczesna, modernistyczna odmiana kościoła domowego przeniesiona do studia tv na wiatraczną!
Stary i Nowy Testament zbędny, gdyż niejaka Doda we właściwy dla niej sposób zakwestionowała zwoje z Qumran, twierdząc, że w tych dzbanach nie było żadnych rękopisów poza wińskiem i ziołami!
Kazik, ks Sowa jest także tak samo jak ks Boniecki pod urokiem innego krzewiciela postępowego kościoła studyjnego, muzyka kumpla tejże Dody, który publicznie, ze sceny nie tylko zakwestionował treści z odnalezionej w r. 1945 koptyjskiej biblioteki gnostycznej z Chenoboskion (obecnie Nag Hammadi) ale też spalił Biblię!
Ksiądz Kazik jest bardzo cenionym wodzirejem tej nowej, postępowej odmiany katolicyzmu nieortodoksyjnego, katolicyzmu lekko strawnego, tak zhomogenizowanego, że nawet Monika TW Stokrotka publicznie przyznaje się jako nowo pozyskany wyznawca!
Kazik, ks Sowa bardzo gorliwie krzewi tę nową odmianę religii korzystając z każdej nadarzającej się okazji, aby zakwestionować przy szerokiej tv publiczności dotychczasową, tradycyjną formę modlitwy!
Jego modernizm bardzo mocno bije wprost z ekranów telewizora i emanuje z TOków Edemów.
Dla Kazika, księdza Sowy domem bożym stało się już dawno studio jednej z zaprzyjaznionych nie tylko z A. Wajdą tv!
Ks Kazikowi posługują chętnie osoby zdawałoby się dalekie od wyznawania jakiekolwiek religii poza ...mamoną!
I ten ewangeliczny trud ks Kazika, trud nowej przyśniadoaniowej kawowo-herbacianej ewangelizacji stają się czymś w rodzaju salonowego universum!
I w tym nowym wyznawaniu ks Kazik staje sie coraz bardziej twardszy, zdecydowany.
Wiele wskazuje na to, że lada dzień, a stanie się twardszy od Romana Bratnego!
Bo ks Kazik robi tak wiele, aby rozmiękczyć tę skałę, tego Piotra ustanowionego ponad 2000 lat temu!
Kraków, królewski Kraków rodzi tych reformatorów novego iniversum.
Bp Pieronek, ks Adam, ks Kazik!; każdy z osobna i razem wzięci czynią tak wiele, aby nie tylko zapobiec skostnieniu naszego kościoła, lecz także pozyskują nowych wyznawców ze środowisk zdawałoby się na zawsze straconych
dla ewangelizacji!
pzdr

pzdr