KIIP – wersja rozbudowana.

Obrazek użytkownika Moherowy Fighter
Blog

Szanowni Blogowicze,

Dalej postanowiłem zaskakiwać. W poprzednim odcinku opisałem, jak krok po kroku Klastrowy Integrator Inicjatyw Prawicowych działać może – zaś moim zdaniem, powinien. Chyba zaprezentowane przeze mnie schematy były wystarczająco jasne, by cel konstruowania Integratora uznać za konieczny i pożądany. Dzisiaj postanowiłem nieco rozszerzyć swoją koncepcję wprowadzając doń trochę zmian natury kosmetycznej.

Pomyślałem bowiem, że same „bebechy” Integratora, tzn. klastry da się jakoś sformować, jednak onże bez podbudowy intelektualnej będzie mało zdatnym do użytku „gadżetem”. W związku z tym postanowiłem go wzbogacić o dodatkowe elementy. Obejmują one zaplecze koncepcyjne oraz finansowo-promocyjne. Bez tego, jak sądzę, Integrator będzie działał wadliwie. W związku z tym mam przyjemność pokazać nieco bardziej złożoną strukturę owego mechanizmu. Patrz obrazek.

 

Cóż nowego w nim widzimy? Są tutaj takie formy jak: biura badań socjometrycznych, zespoły koncepcyjno-analityczne, biuro monitorowania sondażowi, dobrzy ludzie z kasą oraz firmy piarowskie. Omówmy je po kolei.

Biura badań socjometrycznych. Używam liczby mnogiej celowo, gdyż wychodzę z założenia, że opieranie się wyłącznie na jednym takim podmiocie może zaburzać obraz pozyskiwany w badaniach opinii publicznej. W związku z tym postulowałbym stworzenie kilku takich podmiotów pracujących na rzecz środowiska, umownie mówiąc, prawicy. Uważam, że powinna ona mieć swoje własne takiego typu jednostki, gdyż korzystanie (a szczególnie zamawianie) z podobnych, niejako środowiskowo sympatyzujących (lub wręcz będących własnością) z lewicą i liberałami, może dostarczać cokolwiek nieprawdziwy obraz inicjatyw prawicowych. Sądzę nadto, że posiadanie własnych kilku takiego typu podmiotów dawałoby gwarancję na obiektywizm wyników.

Zespoły koncepcyjno-analityczne. Bardzo ważny element, gdyż to tutaj dochodziłoby do wykluwania się konkretnych pomysłów na takie lub owe inicjatywy/akcje/działania… To tutaj także trwałaby praca nad diagnozowaniem sytuacji w Polsce i za granicą, w wielu różnych dziedzinach i obszarach. To tutaj w końcu, można by szukać odpowiedzi na pytania o zagrożenia dla prawicy ze strony wrogich jej środowisk.

Biuro monitorowania sondażowi. Uważam to za jeden z istotniejszych podmiotów, gdyż w nim to prowadzony byłby niejako „nasłuch” sondażowi związanych z lewicą i/lub liberałami. Coś powiedzmy, jako ich „zwierciadło”.

Dobrzy Ludzie z Kasą. Tłumaczyć nie trzeba. Myślę jednak, że po to, by nie narażać ich na jakiekolwiek nieprzyjemności, to trzeba by powiązać ich „mecenat” z działalnością Zespołów koncepcyjno-analitycznych, do których powinny trafiać środki finansowe i tam być zarządzane.

Firmy piarowskie. Podobnie jak w przypadku biur badań socjometrycznych dobrze byłoby, by prawica sama sobie takie stworzyła, i by one pracowały na jej rzecz.

Pytanie pierwsze. Skąd wziąć ludzi? Adres pierwszy, zacząć się intensywnie rozglądać za specjalistami dotychczas pracującymi w mediach, finansach, administracji itp. itd. Przede wszystkim za takimi, którzy są bądź to zagrożeni utratą pracy bądź ją stracili, a nie popadli jeszcze w patologię bezrobocia. Adres drugi, wejść jak najintensywniej w środowiska młodzieżowe, na uczelnie, skąd należałoby wyszukiwać „narybku”. Adres trzeci, młodzieżówki takich lub innych formacji politycznych.

Pytanie drugie. Skąd wziąć kasę? Patrz. Dobrzy Ludzie z Kasą.

Pytanie trzecie. Jacy ludzie są potrzebni? Przede wszystkim psychologowie, socjologowie, politolodzy, statystycy, matematycy, prawnicy, historycy, dziennikarze/publicyści, „robiący” w sztuce, rozrywce, plastycy, graficy… Najlepiej posiadający doświadczenie zawodowe i życiowe, kontakty, wiedzę i kwalifikacje ogólne oraz specjalistyczne. To w przypadku osób opracowujących „mięso” koncepcyjno-analityczne. W przypadku zaś pozostałych, to jest na poziomie wykonawczym, potrzebni są tacy, którzy mimo młodego wieku potrafią iść pod prąd i mają przekonania prawicowe, narodowe, konserwatywne, patriotyczne…. Z samym katolicyzmem to byłbym tutaj wrażliwy.

Pytanie czwarte. Czy to jest legalne? A dlaczegóżby nie? To pytanie piąte.

Pytanie szóste. Jak długo to może trwać? Tyle, ile będzie się chciało, będzie determinacji i siły charakteru.

Pytanie siódme. Co z „kretami”? Ważne pytanie. Nie mam na niego odpowiedzi.

Pytanie ósme. Ile formalizmu, ile spontaniczności? Tam, gdzie wymaga tego prawo formalizm MUSI być zachowany. Tam zaś, gdzie prawo nie wkracza, spontaniczność jak najbardziej dopuszczalna.

Pytanie dziewiąte. Są jeszcze jakieś pytania?

Pytanie dziesiąte. ….

Brak głosów

Komentarze

Hehe to sformułowanie Dobrzy Ludzie z Klasą najbardziej mi się podoba:D

Vote up!
0
Vote down!
0
#26318

[quote=Jaku]Hehe to sformułowanie Dobrzy Ludzie z Klasą najbardziej mi się podoba:D[/quote]
 
Chyba z "kasą". Mimo to mi też się podoba, i stąd go użyłem. 
Vote up!
0
Vote down!
0
#26319

Hehe nie przyjrzałem się dokładnie. Z klasą brzmi bardziej politpoprawnie;)

To wszystko wygląda pięknie w teorii, jednak animozje między naszymi środowiskami i zazwyczaj udane próby rozbicia integrujących się grup uniemożliwiają realizację tego planu.

Ciekawymi próbami konsolidowania prawicy w ramach jednego środowiska są Radio Maryja z przyległościami, lub będąca na wczesnym stadium realizacji integracja pod sztandarem Fronda.pl.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26320

[quote=Jaku]To wszystko wygląda pięknie w teorii, jednak animozje między naszymi środowiskami i zazwyczaj udane próby rozbicia integrujących się grup uniemożliwiają realizację tego planu.[/quote]

No to chyba trzeba będzie wysiąść z tego trawmaju... 

[quote=Jaku]Ciekawymi próbami konsolidowania prawicy w ramach jednego środowiska są Radio Maryja z przyległościami, lub będąca na wczesnym stadium realizacji integracja pod sztandarem Fronda.pl.[/quote]

Moment, hasło KIIP brzmi: "Bądźmy odrębni, wiążąc się!". Czy muszę przypominać od początku, o co tutaj chodzi? Realizujmy wspólne cele pod obojętnie jakimi sztandarami. Ważne, by Wielce Szanowna Ociężała Prawica Polska zaczęła się ruszać w wymiarze dostrzegalnym w skali kraju, a nie w jakichś kawiarnianych konwentyklach, gdzie każdy stara się obwołać najprawdziwszą z najprawdziwszych prawic. Lewaki i leberalstwo się tak w obrębie siebie nie licytuje. Zresztą coś mi chodzi po głowie, i niedługo o tym napiszę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26354

Jestem całkowicie za i czekam na tekst. Chciałbym, aby Twój plan udało się kiedyś zrealizować.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26381

kolejne teksty nie posuną sprawy do przodu. tu trzeba konkretnych działań, a nie bicia piany.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26422

Wspomniane wcześniej animozje wynikają też z różnic poglądowych, jeśli nie wręcz filozoficznych.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26427

Próby Moherowego Fightera to zawsze jakiś krok naprzód. Jeśli taki plan jest możliwy do realizacji tylko w teorii, to czemu takich symulacji nie przeprowadzać. Może nadejdą lepsze dni dla prawicy w sieci a plan się wtedy przyda.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26433

[quote=DoktorNo]Wspomniane wcześniej animozje wynikają też z różnic poglądowych, jeśli nie wręcz filozoficznych.[/quote]
 
Mam cokolwiek osobliwe wrażenie, że bierze się to również stąd, że w czasach Styropianu Wielkie Prawackie Bojowniki coś tam nawzajem na siebie chlapały, z czego później zdały sobie z tego sprawę. I stąd nie mają dość cywilnej odwagi, by te sprawy powyczyszczać i pozasypywać te rowy.
 
Nie dziwne, że w rzeczywistości Europy Zachodniej prawica w dosyć dużym stopniu potrafi się jednoczyć, natomiast po tej stronie Odry i Nysy Łużyckiej, to jest permanentna degrangolada. Czyżby tam też miały funkcjonować różnice filozoficzne
Vote up!
0
Vote down!
0
#26453

[quote=Kuki]kolejne teksty nie posuną sprawy do przodu. tu trzeba konkretnych działań, a nie bicia piany.
[/quote]

Fajnieś to określił, no z taką iście dosadną prawicową swadą. "Bicie piany". To ja Tobie mówię tak. Weź sobie jakiś stosunkowo złożony mechanizm (Integrator takowym jest) i go sobie złóż bez instrukcji składania. Ot tak wykaż się żywiołową kreatywnością w praktyce i spróbuj coś takiego samodzielnie zmontować. Wulgarna statystyka podpowiada, że takie coś jest niemożliwe.

W moim Integratorze zawiera się instrukcja jego składania. Oczywiście, nie błądzi ten, który siedzi na łapskach..., a przy tym stęka, dądra i na wszystkim malkontencko psy wiesza, że jest tak wszechogólnie do dupy, że może być ino tylko gorzej. a jakie się przy tym uzyskuje alibii do tego, by później móc uzasadniać dlaczego nam się tak bohatersko przegrało. Bo żesz qwa ONI (tj. Układ, "szara sieć", "stolik", "dyabły czynne" etc.) nam to uniemożliwili. Lecz tak naprawdę, to w dupę się wzięło na własne życzenie, gdyż Panu Bogu w niczym nie pomogliśmy w tym, by wygrać. Tak, by wygrać to trzeba Jemu w tym pomóc i kupić los na loterii. A nie sarkać i utyskiwać, że się nie uda.

Mam do Ciebie pytanko. Coś Ty zrobił do tej pory, by posunąć sprawę do przodu, jakie żeś wykonał konkretne działania w tym kierunku? Bo widzisz, ja ruszam swoim moherowym łbem i piszę instrukcję obsługi Integratora. Więc przynajmniej w tym sensie jakąś cegiełkę swoją dokładam. A Ty? Coś Ty zrobił w tym temacie? I jeszcze jedno, co ma znaczyć ten ogólnikowy eufemizm "konkretne działania"? Jakie "konkretne"? Co to znaczy "konkretne"? I znowuż, to ja mam za wszystkich to wymyślać i każdemu to dać na tacy? A może jeszcze ja sam mam doprowadzić do integracji polskiej prawicy, zaś reszta będzie stała obok z założonymi rękoma i się temu przyglądała, i jeszcze pewnie będzie sobie to jakoś tam komentowała, a później przyjdzie na gotowe by spijać śmietankę i się przy tym chełpić jakim się było czapajewem w walce o jedność prawicy.

Parafrazując Kennedy'ego:

Nie pytaj co Integrator może zrobić dla Ciebie

pytaj, co Ty możesz zrobić dla Integratora! 

Vote up!
0
Vote down!
0
#26452

drogi MF, jam Ci nie wróg ;)

1. Twoje wykłady nt. integratora w ogóle mi nie przeszkadzają (jak lubisz, to bij pianę - aż stwardnieje ;) ), ale mogę uważać i tak uważam, że w praktyce nic z nich na razie nie wynika. nie miałeś nawet okazji spróbować czy błądzisz, bo jesteś ciągle na etapie akademickich rozważań.
2. dla mnie - nie wdając się w teoretyczne meandry - integrator w praktyce to:
- stworzenie niezależnej grupy integrującej do prowadzenia konsultacji międzyśrodowiskowych
- zawarcie wstępnych porozumień
- umowy lojalnościowe w ściśle określonych obszarach
- uruchomienie kanałów komunikacyjnych.
3. projekt integratora prowadzisz Ty, a przynajmniej dużo o nim piszesz. ja mogę najwyżej wyrazić swoje poparcie i przekonywać ekipę kierującą niepoprawnymi do uczestnictwa w nim. cóż więcej mogę, żeby Ci pomóc? przecież nie będę z Tobą bił piany ;) . przyprawiona mi gęba dobrze nie wróży memu udziałowi w grupie integrującej. może jakbym znalazł czas, to pomógłbym w uruchomieniu jakichś sensownych kanałów komunikacji.

ps
tak to niestety jest, że żeby choć ciut drgnęło, to trzeba podać na tacy - dopiero  to zauważyłeś?

pozdrawiam :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#26527

[quote=Moherowy Fighter]Aha, jakiej "niezależnej"?[/quote]
grupa integrująca, to ludzie do roboty, a nie jakiś konwent. spójrz na sprawę praktycznie: kontakty i wstępne ustalenia międzyśrodowiskowe dot. integratora ktoś musi nawiązać. bezpośrednie rozmowy mogą być trudne. dlatego potrzeba grupy, która to zrobi, a po ruszeniu integratora zostanie rozwiązana. gdyby integrator zaczął przynosić efekty, to następni będą zapraszani przez jego uczestników lub sami dołączą.

[quote=Moherowy Fighter]Jaka gęba?[/quote]
nie Ty przyprawiałeś, a zatem Ciebie to w ogóle nie dotyczy. wolałbym pozostawać w cieniu takich inicjatyw, bo "gęba" mogłaby im zaszkodzić.

[quote="Moherowy Fighter"]Tak, to wiele wyjaśnia. Rewolucjonistami to jesteśmy w weekendy i święta, zaś w dni powszednie, zwykłymi, pospolitymi obywatelami funkcjonującymi w ramach systemu, a może z niego nawet i czerpiacymi jakieś korzyści? 
[/quote]
nie wiem co Ci wyjaśnia moja deklaracja? tak jak Ty nie zamierzasz w pojedynkę realizować projektu w praktyce, tak i ja nie poświęcę dla niego więcej niż mogę. rewolucjonistami? sorry, ale nie ten adres. dobrze, że nie jestem rewolucjonistą, bo dlatego mam inaczej poukładane cele. prawda jest taka, że żyjemy tu i teraz, a żyć trzeba. każdy z nas musi egzystować tak czy siak w obecnym systemie. do projektu potrzeba ludzi do roboty. jakąś część na ww odcinku mógłbym, ale nie "musiałbym" wykonać.
nie wiem czy ostatni znak zapytania dotyczy mnie, ale odpowiadam: nie czerpię jakichś ekstra korzyści z obecnego systemu. ot, jestem przeciętnym obywatelem wiodącym żywot w przeciętnej przestrzeni systemu.
Vote up!
0
Vote down!
0
#26589

coś jakby za bardzo brniesz w teorie spiskowe. mógłbyś przytoczyć przykłady "udanych prób rozbicia integrujących się grup". wg mnie takie próby są niezwykle rzadkie, a zasadniczym elementami dezintegrującymi są:
- prywata, czyli interesowność
- aspołeczność, czyli egoizm
- wybujałe mniemanie o sobie
- nieposkromione ambicje
- pieniactwo i wojowniczość, ale i jędzowatość ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#26528

Hehe do tego sekciarstwo i tworzenie grupy własnych niezaprzeczalnych autorytetów, na wzór autorytetów salonu.

To prawda. Jednak próby rozbicia są podejmowane a dlatego są tak skuteczne bo ciężko je dowieść. Mam na myśli np. szafę Lesiaka - bez specjalnych poruczeń te fakty nie wyszłyby na jaw. Kto wie, czy w służbach nie działa dziś nowy Lesiak?

Vote up!
0
Vote down!
0
#26534

szafa Lesiaka - to jest jeden przykład. dzięki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#26588