Śmieszno i straszno

wstchnąć nad głupotą ludzką. Ludzie niby mądrzy, wykształceni i obyci, bo przecież taki Prezydent Wrocławia nie jaest jakimś tępym nieukiem, prostakiem bez znajomości życia i kultury. Wie przecież jak odróżnić prawdę od fałszu. W imię czego (tych kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy złotych?) bo przecież tu chodzi o przelicznik. Wszystko zatem sprowadza się do tego prostego działania matematycznego polegającego na obliczeniu wartości wyrażonej w złotówkach czy może euro, za ile należy się ześwinić i zeszmacić? Jak wiele wiernopoddaństwa i fałszywego podziwu muszę zademonstrować by wciąż być uważanym za swojaka wśród swoich. I nie martwią się już tym że stają się śmieszni i żałośni obnażając publicznie swój serwilizm i służalczość za garśc srebrników. Nie mają poczucia zwykłej przyzwoitości i szacunku dla siebie samych ale i dla publiczności. Fałszywie myślą że stają się wzorem do naśladowania i że wyrażają tym sposobem prawdziwy szacunek dla fałszywego przecież bożka, który depcze to co ma prawdziwą wartość. Jakże nisko i coraz niżej upadają ci którzy wywyższają siebie. Są świadectwem prawdy zawartej w prawie bożym. To zdjęcie ukazuje jak nisko upada człowiek dla którego nic nie wydaje się dostatecznie nikczemne i plugawe by zdobyć mamonę. Ten pocałunek to oznaka czegoś więcej niż tylko głupoty. To świadectwo upadku cywilizacji. To jest znak!