Taktyka teatralnego spektaklu

Obrazek użytkownika Katarzyna
Kraj

Poseł Gowin ubolewa: To brak szacunku dla Polaków i złamanie prawa" Rozrzewnił mnie tą troską o szacunek do Polaków i swoim legalizmem. Zastanawiam się tylko, jak w takim razie nazwać uchwalanie za pomocą dyscypliny partyjnej ustawy łamiącej Konstytucję; równości wobec prawa i sprawiedliwości społecznej oraz zasadę, że prawo nie powinno działać wstecz? Jak nazwać dysponowanie obowiązkowymi składkami emerytalnymi obywateli nie pytając się ich o zgodę, posługując się kłamstwem w interpretacji wprowadzanych arbitralnie zmian?

Po ostatniej akcji „Solidarności” blokowania Sejmu przez 2 godziny niektórzy posłowie poczuli się internowani i chcą odszkodowania. „Solidarność” pod wodzą Dudy nie może się zdecydować; protestować dalej czy nie.
OPZZ pomysły na protesty przeciwko eutanazji za pomocą ustawy emerytalnej zakończyło na pikiecie w dniu Forum Gospodarczego.
Wałęsa każe Tuskowi pałować protestujących. Zupełnie nie rozumiem Lecha. Pójdźmy dalej „legendo” Solidarności. Czy nie lepiej od razu poprosić Putina o pomoc? Może nie odmówi jak niegdyś Jaruzelskiemu Breżniew.
SLD miało zbierać dalej podpisy pod wnioskiem o referendum. Szef SLD Leszek Miller zapowiadał już 31.03.2012 w Łodzi, że kolejny wniosek o referendum w sprawie wieku emerytalnego jego ugrupowanie złoży po Wielkanocy. Miała to być wspólna inicjatywa razem z OPZZ, kiedy po długiej debacie Sejm odrzucił wniosek "Solidarności" w tej sprawie. Tu przypominam, że „Solidarność” zebrała pod nim 2 mln podpisów.
Jakoś cicho jednak wokół pomysłu SLD się zrobiło, choć święta dawno minęły, a Sejm zdążył w trybie, przypominającym pośpiech i dyscyplinę zatwierdzenia stanu wojennego, ustawę emerytalną przeforsować.
Jedyne, co przyszło w tej sytuacji Sojuszowi do głowy, to pomysł na pochówek przyszłych emerytów. Będziemy mogli prochy swoich zmarłych trzymać w domu. Pewnie dlatego, że przy obecnym zasiłku pogrzebowym, który znacznie obniżył rząd Tuska, ciężko będzie kupić trumnę, zapłacić za miejsce na cmentarzu, wynająć karawan i jeszcze podjąć obiadem żałobników. Znacznie taniej wyjdzie spalenie zwłok i kupienie puszki na przechowanie popiołu po naszych bliskich. A zasiłek można wtedy wykorzystać na stypę i zaoszczędzić na zniczach w Dniach Zadusznych.
No cóż, jaka partia, taki program wyborczy, a przy okazji może któryś z pomysłodawców tego programu zarobi na uruchomionym krematorium.

Nic mnie już nie zdziwi.

Bo czy można się dziwić np. Palikotowi, że jedynym jego programem jest wspieranie PO, tam, gdzie jej nie wypada głośno mówić o swoich zamiarach robienia Polaków w konia? Może i coś tam w czasie wyborów obiecywano naiwnym z zestawu lewackich obiecanek, ale wszystko wróciło już do normy. Znowu najważniejszym hasłem tej politycznej hucpy jest: WYPISUJEMY SIĘ Z KOŚCIOŁA!
Tyle bowiem pozostało, jako że legalizację narkotyków od Palikota ostatnio przejął Kwaśniewski. W artykule dla New York Times pokajał się nawet i uznał, że błędem był jego podpis pod ustawą bezwzględnie karzącą posiadanie narkotyków. Tym sposobem dołączył do polskich noblistów; Nie żyjącej już Wisławy Szymborskiej i Lecha Wałęsy trzymającego się zdrowo. Coś przecież trzeba robić na prezydenckiej emeryturze. Szczęściarz, jego „reforma” Tuska nie obejmie.

Jarosław Kaczyński , gdy sejm odrzucił referendum, zapowiedział zmianę ustawy po dojściu PiS do władzy.
Także PO chciała być aktywna w tłumaczeniu społeczeństwu przyczyn podniesienia i zrównania wieku emerytalnego. A posłowie PO mieli jechać w teren i rozmawiać o tym z wyborcami.
Nie wiem jak innym, ale mnie żaden poseł warmińsko – mazurski niczego nie tłumaczył, a po za tym, skoro odrzucono referendum, to po co tłumaczyć, pytać,tracić pieniądze, czas?
Dziś po uchwaleniu ustawy każdy może sprawdzić, ile warte są partie, które żyją z naszych podatków. Jak diabeł święconej wody posłowie PO, PSL i RP unikają merytorycznych wypowiedzi, w zamian za to mamy show bidulki – posłanki Pomaski, którą Duda nie chciał wypuścić z sejmu, by nakarmiła swoje dziecko. A do akcji odwracania uwagi wyciągnięto stary zestaw gwarantujący chamstwo na najwyższym poziomie; Palikot, Niesiołowski i Kutz. Brakuje już tylko Bartoszewskiego, by protestujących można było nazwać bydłem.

Myślałam, że to koniec, ale nie. Teraz kolej na zestaw ugrzecznionych, taktownych i mądrych w stylu ministra Gowina. Proszę jednak nie oczekiwać, że będzie on tłumaczył się przed nami, dlaczego niczym dobrze wyćwiczony Pinokio podniósł bez szemrania wypielęgnowaną rączkę za projektem niezgodnym z prawem i nie jest w tym bynajmniej odosobniony. Posłowie partii miłościwie nam panującej niczym pieski Pawłowa, kierowani odruchem dobrze wyćwiczonym, zgodnie potwierdzili, gdzie mają Polaków i ich nabyte prawa obywatelskie.
Ani mnie tym zaskoczyli, ani też niczego innego się po nich nie spodziewałam.

Przyznam jednak, że bardziej jasnego i zdecydowanego działania oczekiwałam od opozycji i związków zawodowych.

Owszem, PiS ma bardzo dobry program alternatywny reformy emerytalnej, ale za to nie ma pomysłu, jak przebić się z nim do opinii społecznej. Przecież nie każdy ma Internet i nie każdy może zapoznać się z przygotowanym przez posła Jerzego Maternę pokazem Prawda o emeryturach http://www.youtube.com/watch?v=DI4IW9suCiE&feature=youtu.be, na czym polega Tuska reforma, jak będzie wyglądała w przyszłości emerytura tych, którzy jej doczekają.

Nie każdy też czyta choćby tylko Dziennik Zbigniewa Kuźmiuka
Miliony Polaków nie ma pojęcia też, że przegłosowana ustawa emerytalna to nie ostatni „prezent”, jaki zgotowała nam koalicja PO /PSL. „W II połowie roku rząd chce przeprowadzić przez Sejm pakiet projektów ustaw energetycznych, który pozwoli między innymi podwyższać bez żadnych limitów ceny energii elektrycznej gospodarstwom domowym w Polsce”. Co to oznacza dla większości gospodarstw domowych, w których co czwarty członek jest bezrobotny, a pozostali otrzymują pensje poniżej lub na granicy ubóstwa?

Czy ktoś po tym, co dzieje się w Sejmie, może mieć jakiekolwiek wątpliwości, że koalicja ta przy wsparciu Ruchu Palikota przegłosuje wszystko, co zamierza?

Można się oburzać, ale to stanowczo za mało. Tymczasem dziwne ogarnia mnie podejrzenie, że uczestniczymy w wyreżyserowanym teatrze, który nie tylko koalicji jest na rękę.
O co chodzi rządzącym, nie mam wątpliwości. Mamy do reszty znienawidzić polityków, Sejm i całą tę „bandę”, założyć dziurawe kapcie, zbojkotować wybory i przy butelce piwa pogodzić się z nieuchronnym.
Ale zaczynam się gubić, o co tak naprawdę chodzi opozycji i związkom, a zwłaszcza „Solidarności”. Jest to tylko taktyka, a uderzenie przyjdzie niespodziewanie?
Jeśli tacy jak ja, którzy interesują się polityką; czytają, obserwują, dyskutują, przestają w to wierzyć, to jak zamierzają opozycja i związki przekonać Polaków, którzy nie mają świadomości zmian, jakie nadejdą w ich życiu za sprawą obecnej koalicji w Sejmie?

Dziś mój zmywak jest pełen niepokoju i wątpliwości czy „święte oburzenie” ministra Gowina i pozostałych klakierów partyjnych, wciąganie do gry dyżurnych pajaców PR, prokuratury, nie służy za dekorację teatralną również tym, co są po przeciwnej stronie barykady politycznej?

_______________________________________________
Zapraszam do Zmywaka w Niepoprawnym Radiu PL

Brak głosów

Komentarze

Pozwolę sobie uściślić: taktyka commedia dell`arte. Maski poważne, maski komiczne, perspektywa, rozbudowana scenografia... ;-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#255681

reformy emerytalnej, ale za to nie ma pomysłu, jak przebić się z nim do opinii społecznej"

No to jest stwierdzenie faktu, taka jest smutna rzeczywistość.

Ja też nie mam innego pomysłu na dotarcie do opinii publicznej, poza własnymi, ogólnie dostępnymi mediami. A na "własne" PiSowe media pomysłu też nie mam, potrzebna jest kasa.

Ma ktoś inny pomysł? Od drzwi do drzwi, jak sławni "świadkowie Jehowy" ?

Zresztą ich też nikt nie chce słuchać, no może i słusznie :)

Zdaje się, że ten problem istnieje od lat. Media nie są polskie i tyle, obrabiają nas pod kątem potrzeb niemieckich, ruskich i parchatych. Ktoś jest w stanie odwrócić tę sytuację ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#255752

tak.
Od jednego stowarzyszenia do drugiego.
Błędem tzw.prawicy (Obozu Narodowego) jest pozostawienie przestrzeni publicznej na żer.

Jednoczmy się wokół celów lokalnych (przystanek żywopłot).
Na tej płaszczyźnie należy budować nić międzyludzkich kontaktów.
Nikt tego nie zrobi za nas samych.

Czas odrzucić struktury (zwyczajnie olać) i robić swoje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#255753

Problem chyba nie tylko w posiadanych mediach. Za komuny było gorzej, a potrafiliśmy dotrzeć do ludzi. Nie brakuje wolontariuszy ani ludzi mądrych. jakby woli dziąłania na dołach brakowało...
Katarzyna

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#255789

(..) Czas odrzucić struktury (zwyczajnie olać) i robić swoje"
"Nie brakuje wolontariuszy ani ludzi mądrych. jakby woli dziąłania na dołach brakowało"

Szanowni, te 51% "nie biorących" ma chyba lepsze rozeznanie istniejącej rzeczywistości. I nie ma ono złudzeń, kto "wysunie się na czoło" takich "lokalnych" struktur i stanie okoniem podczas ewentualnych wyborów. Bolków ci u nas dostatek. I śpiochów.

W kwestii np. ustawy emerytalnej jakiś komitet osiedlowy wiele nie zdziała i tej opinii uzasadniać chyba nie trzeba.

Kto tam sobie lokalnie dłubie, ten niech dłubie, aż się odsłoni i będzie wiadomo kto zacz. Ale sposób na powalenie Tuska to nie jest i takiego sposobu nikt jeszcze nie wymyślił.

Więc ganienie Kaczora jest co najmniej nie na miejscu, a tym bardziej dorabianie mu kolejnej gęby. Sorry, blogerzy też się odsłaniają :( i na tym portalu bywa to nieprzyjemne.
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#255810

Przykro mi bardzo, że tak odebrałeś moją notkę. Czy się ukrywałam ze swoimi poglądami? Zbyt szybko wyciągasz wnioski. Możesz poznać moje poglądy, nigdy ich nie ukrywałam. http://mamakatarzyna.blogspot.com/
Wybory nie wygrywają elity, ale ci, którzy wrzucają głosy do urn. Albo dotrzemy do ludzi z informacją, albo będziemy dyskutować o Niesiołowskich i Palikotach. Nie ma innej drogi, takie są reguły gry.

Katarzyna

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#255847

O! I o to choziii... dotrzeć do ludzi, ale na piechotę, mejlami, czy tradycyjnie, przez media? Sposobu na które jednakże nie mamy.

Więc póki co spróbujmy na razie nie szkodzić tym, co zmagają się z Tuskiem i są najbliżej celu.

Że o "jednoczeniu się dla dobra Polski" nie wspomnę, a ponoć "nie brakuje wolontariuszy ani ludzi mądrych".

Tyle, że każdy "mądry" szarpie na własne konto, a minusów dopatruje się u Kaczora.

Vote up!
0
Vote down!
0
#255861

Przeczytaj dobrze całość notki i nie atakuj tych, którzy nie są wrogami PiS.:-) Zresztą, jak ci z tym dobrze, czemu nie. Przy okazji można podyskutować o tym co było i co jest teraz. Ja dzielę się tylko swoimi przemyśleniami w wynikającymi z obserwacji.

Zapewniam Cię, że dotrzeć do Polaków w stanie wojennym było znacznie trudniej, a jednak komuszki musieli zarządzić dogrywkę, bo dostali tak w d..., że z szoku nie mogli wyjść.

Ulotki informujące jak głosować na kandydatów Solidarności można było jeszcze przez kilka lat znaleźć na murach i ścieżkach wiejskich. Tylko nikt nie pytał, kto tych kandydatów namaścił, kim byli.

Rozumiało się samo przez się, że nasi, a tamci to oni. Potem do oczu skakaliśmy sobie; Wałęsa czy Mazowiecki ?

A potem było tak właśnie, jak sobie teraz życzysz; różne rzeczy się widziało, różnie oceniało, ale nie wypadało mówić głośno, bo natychmiast byłeś wrogiem, a poza tym, przecież wszyscy byliśmy z "Solidarności".

No i mamy, co mamy. Jak mi nie wierzysz, że media to nie wszystko, to posłuchaj lub przeczytaj ostatnią notkę Gadającego Grzyba.

Teraz jest czas na mówienie i dyskusję, jak będzie kampania wyborcza, będziemy cedzić słowa, by nie zaszkodzić.

Pozdrawiam

Katarzyna

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#255867

poszczególnych zdań, jeśli nie słów nawet. Więc poprzestańmy na tym, bo skończy się jak zwykle :(, brakiem wspólnych wniosków mianowicie.

Zauważę tylko, że gdybyśmy wtedy tak dzielili włos na czworo jak teraz, to żadnego Sierpnia by nie było. Wygraliśmy, bo hurtem opowiedzieliśmy się za Solidarnością.

A później, podzieleni, daliśmy się pojedynczo ograć.
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#255871

Moja notka nie dzieli. Ostrzega, bo znam doły regionalne PiS. I nie jest tez moją indywidualną grą, a wypływa z troski najpierw o Polskę, a potem o losy partii.

Nieprawda, a przynajmniej nie do końca. Nie było potem szans na wspólną grę, bo nie było tamtej już Solidarności. Okres niszczenia starych działaczy trwa do dziś. Ale to już inna bajka. Niedługo wymrzemy ostatecznie. ;-) Nie ma więc obaw.

"Wygraliśmy, bo hurtem opowiedzieliśmy się za Solidarnością".
I tu zgadzamy się. Tylko mały problem, następnego dnia po ogłoszeniu stanu wojennego okazało się, że sekretarka mojego Zarządu Regionu była TW. :-))
Katarzyna

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#255875

- kto jak kto, ale Kaczyński wystarczająco sprawdził się i nawet jeśli nie są jasne niektóre jego zachowania, to wciąż chce wygrać z Tuskiem, a nie oszwabiać nas, wyborców, udziałem w "teatrzyku" .

 

 

pees
powyższe też z "troski" :))

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#255893

Ależ ja się z tym zgadzam! :-) Ale to nie moja wina, że tak to z boku wygląda. :-))
Katarzyna

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#255902