Jarosław przesuwa Ukrainę
Wiem, że późno i pewnie mało , kto przeczyta, ale wreszcie mam wolną chwilę i mogę coś napisać. Muszę przypomnieć, że nie jestem na wczasach, ale pracuję , nieraz ciężko i nieraz przez wiele godzin. Wczoraj byłem tak zmęczony, że tylko prysznic i łóżko, bo rano znowu do pracy , a w dodatku godzina do przodu, bo przekroczyliśmy strefę czasową, zatem przesuwamy zegarki. Czyli śpimy krócej.
No, a za chwilę kolejny meeting, potem przesłuchanie jednego takiego gościa, co nabroił, potem prezentacja dla nowych pasazerów, dinner i tak już do wieczora. Tak, że nie ma lekko. No, ale wczoraj nic nie napisałem, znowu mnie paru komentatorów opitoli za lenistwo. Już wystarczy, że nie na wszystkie komentarze odpowiedam, od razu poobrażani śmiertelnie.
Jak widzę, znowu rozpętano akcję „na Gabon”, czyli święte oburzenie, bo Jarosław Kaczyński coś powiedział, albo nie powiedział nic, nawet gorzej. Tym razem powiedział to samo, co Prezydenci Niemniec, Czech, komisarze unijni i parudziesięciu innych oficjeli. No i kłopot, bo zwykle wieszano na Jarosławie psy za to, że izoluje, jątrzy, przynosi wstyd Polsce, a , za to Tusk razem pod rękę, wespół wzespół z Europą, wśród uśmiechów i poklepywań, z dzióbków sobie piją z Angelą Merkel i Sarkozymi kim tam jeszcze, a tu wychodzi nagle na to, ze to Jarosław Kaczyński pod rękę z Europą, a Tuskowi zostało towarzystwo Putina i Janukowycza. Już mu zazdroszczę spijania sobie z dzióbków, bo z nimi, to raczej przetrawiony spirytus czuć z ust, a nie ambrozję. No, ale nie o smakach i zapachach piszę, choć poczucie smaku też raczej nie skłania do aliansu z Putinem. Ale , oczywiście, każdy ma swój smak, nie twierdzę, że mój lepszy, czy bardziej wysublimowany.
Ale Putina bym za kumpla i sojusznika nie wybrał. A i on raczej nie jako sojusznika traktuje Tuska, już raczej jak lokaja, co to może , co najwyżej wystękać „Izwinitie” w trakcie konsumpcji nowo wezbranej , zresetowanej miłości. Zatem milcz. serce, zamilcz obolały mięśniu Kegla, trudno. Dla przyjaźni z Rosją wszystko należy poświęcić, jak powiedział Nałęcz.
Jak pisałem, Julia Tymoszenko pewnie zasłużyła na swój los, tyle, że za to samo powinien siedzieć Pawlak, za tą samą umowe gazową, a nie siedzi. Chyba, że w fotelu wicepremiera. Podobnie Chodorkowski jest winny, ale nie tylko on, a siedzi tylko on. I dlatego są uzasadnione protesty. Jak wszyscy, to wszyscy, jak nikt, to nikt.
Ale równie jasno, jak to, że Matką Teresą z Kalkuty Julia Tymoszenko nie jest, tak i widać, że jej oprawcy do franciszkanów nie należą i raczej by ich tam nie przyjęli. Zatem protesty są jak najbardziej uzasadnione. Byłyby zapewne jeszcze bardziej uzasadnione, gdyby z równym wigorem, protestowano przeciwko morderstwom w Rosji, przeciwko zabójstwu Politkowskiej, albo wysadzaniu domów mieszkalnych , by wywołać wojnę z Czeczenią, na przykład. Przestrzelona głowa jest znacznie większą dolegliwością, niż siniak na ręce Tymoszenko. Ale protestów nie było.
Wiadomo, gdzie Kijów, a gdzie Moskwa.
Jedno mnie zastanawia, jak biedny Jarosław Kaczyński zdołał nagle uzyskać taką moc, by wepchnąć duży kraj, Ukrainę w objęcia Rosji, jak czytam. Tak na codzień, to już właśnie po raz dwudziusty, bo to roczny event, co roku o tym czytam, kończy karierę, Wszyscy go opuszczają, spada , spada, spada poniżej progu wyborczego, a tu nagle, niczym Darth Vbader przesuwa kraje na mapie i wpycha je w czyjeś objęcia. Cool!
Zapewne na takiej samej zasadzie, jak jest kryptożydem i antysemitą, komuchem i faszystą, aferzystą i nieudacznikiem, śmiesznym gnomem i Darthem Vaderem polityki jedocześnie. Ważne jest to „jednocześnie”, bo te wszystkie inwektywy lecą na niego jednocześnie, z tych samych ust i w tym samym cyklu wdech- wydech. Nie ma sprzeczności, taka dialektyka. To i Ukrainę przepchnął, wiadomo. Jakby sama się do Putina nie pchała i dopiero Jarosław ją ruszył z miejsca.
Swoją drogą, ciekawe, jak się będą czuli ci wszyscy arcyeuropejscy wielbiciele Tuska, gdy po jednej stronie będzie owa Europa , Merkel, Gauck, prezydenci, premierzy, komisarze z Kaczyńskim, a po drugiej Tusk z Putinem i Janukowyczem. Bądzie trudno, ale , do czego dialektyka i wieloletni trening?
Chciałem pisać o sprawie telefonu Prezydenta, co to go trzy razy ktos odsłuchiwał, w tym raz w pięć minut po katatrofie, gdy nawet karetki nie powinny jeszcze tam dotrzeć, a wszystko parowało w tym błocie. I tu jakiś Wania gorączkowo rzuca sie , jeszcze zdyszany, bierze telefon, wciska klawisze, czy wyszeptać do swej lubej „Liubliu tiebia” i zaoszczędzić 50 kopiejek. Po czym na spokojnie odsłuchuje sobie następnego dnia, Dwa razy. No, po historii z Daewoo Espero i złodziejaszkach wyposażonych w broń z tłumikiem i pociski ze spiłowanymi czubkami, już nic nie zdziwi. Przy okazji, zwraca uwagę zaciekła tępa wściekłość etatowych ruskich buców , zastanawiałem, się, czy i to będą jakoś się starali wytłumaczyć, tak, jak wszystko inne , co robią Rosjanie i ich ludzie w Polsce, nie zawiodłem się, wywczasy wsiegda gatowi. Wierni, jak pies Szarik.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie” i Freepl.info
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3328 odsłon
Komentarze
@Seawolf
5 Maja, 2012 - 23:12
No, Wilku, jeśli Jarosław przesuwa Ukrainę...to znaczy on Jarosław I Mądry... :-)))
Pozdrawiam
Re: Jarosław przesuwa Ukrainę
5 Maja, 2012 - 23:42
Bardzo to dziwne że samolot rozpadł się na milion kawałków i sporo elementów dziwnie wyparowało (w tym kokpit) a prawie wszystkie telefony działały jakby nie tym samolotem leciały który na zdjęciach i filmach widzimy.
tusk
5 Maja, 2012 - 23:42
"co to może , co najwyżej wystękać „Izwinitie” w trakcie konsumpcji nowo wezbranej , zresetowanej miłości "
ciekawa definicja zjawiska tusk. :)
przypomnę :
tuskPana wpisy nigdy nie są "zbyt póżno"
6 Maja, 2012 - 01:59
Dla mnie są jak przysłowiowa "bajka na dobranoc", bez której nie zasnę. Mądre i trafne. Krytycy Kaczyńskiego plotą już takie androny, że powinno być nam ich żal, ale ja mam sporą satysfakcję. Okazuje się, że głupota nie ma granic. Jakoś nie zauważyli, że najbardziej w ramiona Rosji wepchnął NAS obecny rząd z tzw. prezydentem Komorowskim. My już nie tylko jesteśmy w objęciach Putina, ale bez wazeliny wepchniąto nas w d..ę. Czołowi funkcjonariusze PO razem z pełniącym obowiązki premiera Tuskiem mają przerażenie na twarzach, a ludzie przerażeni gotowi sa do największych draństw w obronie swoich interesików i to mnie niepokoi. Jakie jeszcze draństwo gotowi sa wymyśleć, żeby choć troszkę przedłużyć swoje trwanie na stanowiskach. Ja wierzę, że to w końcu pieprznie z wielkim hukiem. Nie wiem, czy ja tego dożyję, ale pieprznie z hukiem. A swoją drogą, to ja bym wolała "poturbowanego" Prezydenta L. Kaczyńskiego, niż nieżywego. Tak strasznie mi Go brakuje.
Anka1
Pamieci nie zgasicie
6 Maja, 2012 - 07:02
czy ja tego dożyję, ale pieprznie z hukiem. A swoją drogą, to ja bym wolała "poturbowanego" Prezydenta L. Kaczyńskiego, niż nieżywego. Tak strasznie mi Go brakuje
Napewno pieprznie i to niedlugo ,Mnie tez brakuje tego Prezydenta .Ta miernota co jest dzisiaj to po prostu wstyd
Re: Jarosław przesuwa Ukrainę
6 Maja, 2012 - 09:27
Współczuję premieru.Tęgie głowy od PR-u już myślą.
Pozdrawiam
markiza
Re: Re: Jarosław przesuwa Ukrainę
6 Maja, 2012 - 10:00
Historja zatoczyła koło,i znowu w Jałcie zostanie sprzedana Polska,przez pachołków i wasali Moskwy,i teraz będzie widać kto pieskiem Putina,i przyjedzie do Jałty
Za Jarosławiem - jest Ukraina
6 Maja, 2012 - 10:34
My - tu mamy Donalda,
Ruscy mają Putina.
Ot gieroje - rukami,
Każdy brzozę urzyna.
KaGieBowcy -Pijarzy,
Tiepier jedna rodzina.
Wyrywają nam serca,
Niczym smocza gadzina.
Zawsze ruski - Polaków
/choć to niby Słowianin/
Kradł, ubijał i ranił,
Jak mongolski poganin.
Wilka ciągnie do lasu,
A my za nim jak owce.
Krzyczmy razem!- Juhasi!!
Tam nie hale! - Manowce!!
komar
Nasz
6 Maja, 2012 - 10:39
prezydęt to spełnienie "amerykańskiego snu"....Od nauczyciela na "zadupiu" do prezydęta 38 milionowego kraju....Najwazniejsze to mieć dziadka z właściwą w zyłach płynącą krwią a pochodzenie....mozna dorobić...zresztą jest to pewną tradycją naszych prezydentów, z wyjątkiem jednego; pochodzenia dorabiać nie było potrzeby, bo mózg zmieniono...Na temat Julki mam swoje zdanie...juz pisałem na ten temat...jest przestrogą dla tych współpracowników, którym wydaje się, ze raz rozpoczętą współprace z Kremlem mozna kiedykolwiek skończyć...tzn. mozna ale w foliowym worku...
Obrońcy Tymoszenko
6 Maja, 2012 - 12:45
Nie znają tamtejszych realiów.Za mało powiedziałem.Do tego kraju nie da się dopasować zadnych europejskich norm.
Obrońcy ci niech przyjmą do wiadomości ze Tymoszenko jest wielką aferzystką i złodziejką a uwięził ją jeszcze większy złodziej i aferzysta!
kazikh
Upa
6 Maja, 2012 - 19:00
"Obrońcy ci niech przyjmą do wiadomości ze Tymoszenko jest wielką aferzystką i złodziejką a uwięził ją jeszcze większy złodziej i aferzysta!"
Do tego trzeba dodać jej stosunek do banderowców. Dlaczego to jej obrońcom nie przeszkadza?
Stasiek
Jarosław...! I mamy "Wprostu" zachwyt okładkami wyrażony.
7 Maja, 2012 - 02:42
Seawolf'ie,jest świetnie kontrapunktujący tekst-"miodzik".
A wklejka z domniemanymi okładkami "Wprostu" odbioru, na to,
co "Jarosław ... !" jest istnym majstersztykiem.
A co po Gruzji, Smoleńsku, raporcie MAK-u, w spodniach mieli, to możemy tylko sobie wyobrazić, to fe, ten smród.
Pozdrawiam.