"Mayday" - nie będzie filmu o smoleńskiej katastrofie?
Pogłoska o przygotowywanym przez kanadyjskiego producenta Cineflix odcinku serii "Katastrofy lotnicze" wywołała spore wzburzenie w Polsce i środowiskach polinijnych Kanady. Przyczyną była informacja sugerująca, że film będzie kręcony na podstawie ustaleń komisji MAK i jego kłamliwego raportu, zwalającego winę na błąd pilotów i terroryzującego ich pijanego polskiego generała. Podobnie, jak wielu innych, domagających się prawdy o Smoleńsku napisałem na adres, który łatwo odnaleźć w sieci. Dodatkowo zatelefonowałem dwukrotnie na telefon torontońskiego biura Cineflix, mającego siedziby w Kanadzie, Nowym Jorku, Dublinie i Londynie. Z telefonicznej rozmowy wynikało, że wytwórnia została zasypana protestami i żądaniami zweryfikowania planów. Nie będę wdawał się w szczegóły tej skomplikowanej komunikacji, sparaliżowanej szokiem producenta, wywołanym siłą protestu. Ważny jest końcowy rezultat i wynikające z niego uwagi.
Otrzymałem maila, wyjaśniającego stanowisko kanadyjskiego producenta:
"Dziękujemy za skontaktowanie się z nami w sprawie katastrofy polskiego, wojskowego Tu-154 z 2010 roku. Nasze rozpoznanie nie zostało jeszcze zakończone, ale możemy zapewnić, że jeśli zdecydujemy się na produkcję odcinka serii "Śledztwa katastrof lotniczych" - Mayday (S.O.S.) o tej katastrofie, będzie to oparte na rygorystycznych standardach, tak jak inne odcinki tej serii.
Dostępność i wiarygodność informacji, dotyczących katastrofy zostanie w pełni uwzględniona, zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję o produkcji tego odcinka.
Z poważaniem
Cineflix (Mayday 12) Inc."
Jakie można z tego wysnuć wnioski? Myślę, że należy wykluczyć złą wolę Cineflixu, albo bezpośredni wpływ na scenarzystów rosyjskiej agentury. W zarysie planu tegorocznej produkcji serii zamieszczono zapewne powszechnie dostępną informację, rozpowszechnianą na rozmaitych stronach internetowych, z przerażającą monotonią powtarzającą wszędzie ten sam, nakreślony ręką rosyjskiego propagandysty, werdykt. Błąd pilotów. Skala smoleńskiego kłamstwa już od dnia katastrofy osiągnęła wysoki pułap, pozwalający utrzymywać światową opinię w ignorancji i poczuciu pobłażliwej litości wobec Polaków, ich nieudolnych pilotów i niemrawych polityków.
Wierzę w rzetelność intencji zespołu "Mayday". Wierzę, że dokonają skrupulatnego rozpoznania, które szybko ich przekona, na jak bzdurnych przesłankach opiera się oficjalna wersja, przepływająca jak papka przez mózg przeciętnego, nadinformowanego konsumenta globalnych wiadomości. Mam jednak poważne wątpliwości, czy dostępna wiedza o katastrofie, którą śmiało możemy już nazywać zamachem, skłoni ich do rozpoczęcia kręcenia filmu. Jaki bowiem producent, bez niepodważalnego dowodu, odważy się narazić, wyposażonej w prawników i służby specjalne potędze, stojącej za tragedią smoleńską?
Będziemy trzymać rękę na pulsie. Udało mi się nawiązać korespondencję z konkretną osobą, odpowiedzialną za kontakt z dziennikarzami. W Kanadzie jest w dobrym zwyczaju utrzymywanie wzorowych stosunków z mediami, także z tymi, znajdującymi się poza "mainstreamem". Możemy pogodzić się ze zmową milczenia wokół tragedii smoleńskiej. Wcześniej, czy później, prawda ujrzy światło dzienne. Nie możemy zgodzić się na tylko dalsze rozpowszechnianie smoleńskiego kłamstwa. Tak nam dopomóż Bóg!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3415 odsłon
Komentarze
@Nessun Dorma
6 Kwietnia, 2012 - 17:48
Obyś miał rację wierząc w uczciwość intencji (i ich realizacji!) kanadyjskich filmowców. Gdyby rzetelnie pokazali temat, mógłby to być prawdziwy przełom w recepcji "sprawy smoleńskiej" przez zachodnią opinię publiczną. Znacznie większy niż jakiekolwiek wysłuchanie w PE - z całym szacunkiem dla jego polskich organizatorów i uczestników.
Pozdrawiam i przekazuję najlepsze życzenia na dzień Zmartwychwstania Pańskiego.
pomoc
6 Kwietnia, 2012 - 18:06
A może Zespół P. Antoniego powinien udostępnić Kanadyjczykom swoje ustalenia....To mógł by być prawdziwy przełom, który zmusił by do reakcji zamachowców... Na zasadzie "uderz w stół...."
Thomas555
6 Kwietnia, 2012 - 23:32
Myślę, że materiały do nich dotarły - choćby przez kontakt P. Moniki ze scenarzystą Gregiem Grandsenem. Wydaje się, że projekt jest w powijakach; pytanie, jak daleko producenci odważą się pójść.
http://www.nessundormablog.com
Dzięki
6 Kwietnia, 2012 - 18:12
Jesteś wielki!
kazikh
@Autor
6 Kwietnia, 2012 - 18:24
Bardzo dziękuję za informację, że to cos dało. Mój optymizm jest jednak umiarkowany, bo nawet jeśli zechcą rzetelnie, to będą różnego rodzaju naciski odpowiednio przygotowanych ludzi. Także rodzimych yntelektualystów. Czy sie temu oprą albo czy nie będą zbyt ufni?
Ważne jednak, że niefortunny pomysł został zastopowany.
Ja myślę, ze w Polsce prawda zacznie wychodzic coraz śmielej na wierzch. Nabrałam optymizmu po kupieniu i przeczytaniu książeczki dziennikarzy GP Misiaka i Wierzchołowskiego "Musieli umrzeć". Ona musi dotrzeć do jak największej liczby ludzi, ale zdaje się za słaby kolportaż. W moim, dość sporym, kiosku wszystkie 5 egzemplarzy poszło w pół dnia i jeszcze ludzie podobno się o nią pytają.
Niby śledziłam na bieżąco ich publikacje w GP oraz publikacje innych świetnych dziennikarzy w "Naszym Dzienniku", ale zebranie faktów razem (plus najnowsze ustalenia) robi wstrząsające wrażenie i powali każdego wyznawcę pancernej brzozy.
Duże wrażenie robi też podrozdział "Mała Moskwa" w rozdziale "Wśród najbliższych przyjaciół". Tylko czy wyznawcy brzozy zrozumieją w pełni jego wymowę?
Pozdrawiam i dziękuję za działanie.
Jak daleko, jak blisko
6 Kwietnia, 2012 - 19:15
Sądzę, że do wyjaśnienia tragedii smoleńskiej jest i blisko i daleko(stąd tytuł komentarza).
Blisko, bo coraz powszechniejszy staje się pogląd, że był to zamach, zamach wykonany przez służby rosyjskie i....już mniej przekonanych, że we współpracy z polskimi służbami i akceptacją polskich członków władz(spiskowców).
Daleko, bo przecież każdy bystry obserwator musi dostrzec, że coś jest nie tak w zachowaniu "sojuszników" z USA, NATO i UE.
Musi łączyć rozwój sytuacji geopolitycznej na świecie, z postawą tych "sojuszników" z ich interesami, które stały w jaskrawej sprzeczności z polityką wschodnią śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego.
Polityka resetu w stosunkach USA-Rosja polegała na nowym ustawieniu wzajemnych stosunków pomiędzy tymi mocarstwami, wynikającymi z ich aktualnych i przyszłych interesów.
W zamian za poparcie przez Rosję ważnych interesów USA na Bliskim Wschodzie i w Azji, USA, zgodziła się na realizację interesów Rosji w Europie, ze szczególnym uwzględnieniem Europy Środkowo Wschodniej w tym Polski(odbudowa rosyjskiej strefy wpływów na terenie po strefie ZSRR). Interesy Rosji są tu zbieżne z interesami Niemiec i Francji, co do budowy Unii Eurazjatyckiej, czego szkieletem ma być oś Paryż-Berlin-Moskwa, z podosią Berlin-Warszawa-Moskwa z Trójkątem Kaliningradzkim w tle, z podpisaną już umową o małym ruchu granicznym między Obwodem Kaliningradzkim a Polską.
Takie jak przedstawiłem wyżej uwarunkowania zamachu smoleńskiego nie mogą się przebić do świadomości nie tylko społeczeństwa polskiego, ale też do polityków opozycji.
Oni dalej wolą żyć z złudnej nadziei na pomoc USA i innych zachodnich sojuszników(identycznie jak podczas i po II WS zachowywał się rzad emigracyjny wobec jawnej zdrady Polski przez USA i Wielką Brytanię).
Jest więc blisko, czy jednak daleko?
jak daleko, jak blisko
6 Kwietnia, 2012 - 23:35
Może będziemy blisko, jeśli sobie wywalczymy to miejsce?
http://www.nessundormablog.com
Wystarczyło by pokazc, jak
6 Kwietnia, 2012 - 18:40
Wystarczyło by pokazc, jak w dwa dni po zdarzeniu wyglądała akcja rosyjskich roboli, niszczących a nie badających wrak samolotu. Wierze glwboko, a opieram to na podstawie kilku obejrznych filmów, ze nie mogli by firmowac jawnego klamstwa. Niestety, jest wielce prawdopodobne, ze wycofaja sie z projektu bez podania przyczyny.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: "Mayday" - nie będzie filmu o smoleńskiej katastrofie?
6 Kwietnia, 2012 - 19:59
Nareszcie jakieś dobre wieści :) Sam również wysłałem maila w ramach akcji internetowej, ale przyznam się, że powątpiewałem w skutek. Sądziłem, że protesty zostaną zignorowane - obcowanie z polskojęzycznymi mediodajniami może zabić resztki optymizmu.
Dobrze, że w świecie jednak obowiązują nieco inne standardy. Możliwe też, że Cineflix liczy głównie na odbiorców na polskim rynku i protesty uświadomiły producentowi, że trzymanie się wersji MAK może przynieść biznesową wtopę.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb
6 Kwietnia, 2012 - 23:43
Trzeba ich pilnować, by nie poszli po najmniejszej linii oporu. Na razie wyglada na to, że są zainteresowani zrobieniem filmu, ale nie mają jeszcze żadnego konkretnego scenariusza. Nie sądzę, by świadomie chcieli się pakować w kłamstwo. które wcześniej. czy później by ich skompromitowało. Nikt im nie trzyma przy głowie pistoletu pojednania z Rosją.
Pozdrawiam!
http://www.nessundormablog.com
info z przed 5 dni
6 Kwietnia, 2012 - 20:00
National Geographic Channel w oświadczeniu przekazanym PAP zaznacza, że prace nad tym dokumentem nie zostały jeszcze nawet rozpoczęte.
W oświadczeniu sprzed dwóch dni w sprawie publikacji dotyczących dokumentu o katastrofie polskiego samolotu TU-54 w 2010 r. podziękowano "za troskę i wyrazy zainteresowania" tą katastrofą, związane ze "wstępnymi planami" poświęcenia tej sprawie jednego z odcinków "Katastrofy w przestworzach" (Air Crash Investigation).
Jak podkreślono, prace nad tym dokumentem nie zostały jeszcze rozpoczęte. "Jednak chcemy już Państwa zapewnić, że badania prowadzone będą z największą starannością i dokładnością oraz wedle ściśle określonych standardów, tak jak w przypadku pozostałych odcinków tej serii" - czytamy.
"Weźmiemy pod uwagę wszelkie dostępne rzetelne informacje dotyczące katastrofy zanim przystąpimy do produkcji odcinka oraz zanim - jeżeli w ogóle - uda się na ich podstawie sformułować jakiekolwiek konkluzje" - zapewnia kanał telewizyjny.
basket
basket, zetjot, PP
6 Kwietnia, 2012 - 23:50
No właśnie, otrzymaliśmy standardową, grzecznościową formułę, z której jednak coś wynika. Udało mi się potem dotrzeć do konkretnej osoby, z którą można już mieć stały kontakt. W Kanadzie bardzo się zwraca uwagę na reakcje mediów: powyższa notka ukaże się także w miejscowej polonijnej prasie.
Pozdrawiam!
http://www.nessundormablog.com
Re: "Mayday" - nie będzie filmu o smoleńskiej katastrofie?
6 Kwietnia, 2012 - 20:37
Też otrzymałem odpowiedź identycznej treści.Chyba maile wywarły odpowiednie wrażenie.
Re: "Mayday" - nie będzie filmu o smoleńskiej katastrofie?
6 Kwietnia, 2012 - 23:43
Nie przywiązywałabym zbyt dużej wagi do treści zacytowanego maila - brzmi jak zwykła grzecznościowa formułka. Dobrze jednak, że producenci zdają sobie sprawę, że w razie czego ludzie mogą zaprotestować. :)
Sądząc po
7 Kwietnia, 2012 - 12:52
dotychczas przedstawionych filmach z cyklu "Katastrofy w przestworzach", można mieć zaufanie do oświadczenia/deklaracji
producenta. Wszystkie z niezwykłą pieczołowitością odtwarzają
przebieg katastrof w oparciu wyłącznie o opinie ekspertów
badania wypadków lotniczych. Najważniejsze jednak, że sa
one praktycznie całkowicie odpolitycznione nawet, jeśli
przyczyna katastrofy był zamach terrorystyczny. Celem twórców
jest pokazanie technicznych przyczyn wypadku. To pozwala
mieć nadzieję, że film nie będzie błądził w nieweryfikowalnej
sferze podtekstów politycznych zniekształcających faktyczną
przyczynę tragedii.
basket