Szczątki z katastrofy w rosyjskim garażu
Super Ekspres podał dziś szokującą informację o ty, że jeden z rolników spod Smoleńska trzyma w garażu jakieś szczątki biało -czerwonego poszycia TU-154 i fragmenty odzieży ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Zobaczyli to na własne oczy radni z Ursynowa i mają zostać przesłuchani w tej sprawie przez prokuraturę wojskową. Informacja ta przeszła niemal bez echa po portalach i w stacjach telewizyjnych, tymczasem tu nie chodzi o to, że ona jest szokująca, bo oczywiście jest, tylko o to, że ukazuje ona rzeczy wręcz niedopuszczalne. Ile jeszcze szczątek TU-154 czy rzeczy osobistych ofiar Katastrofy Smoleńskiej zalega gdzieś w szopach czy garażach? Jak to się stało, że rosyjskie służby dopuściły do tego? Na to pytanie wystarczy odpowiedź w postaci zdjęć uśmiechniętych twarzy rosyjskich strażaków i żołnierzy sprzątających teren katastrofy. Ale dlaczego nie ma żadnej reakcji rządu? Żadnej wypowiedzi, jak gdyby nic się nie stało. Jeśli gdzieś przekroczone zostały granice przyzwoitości i godności, to właśnie w sprawie Smoleńska. Nie obchodzi mnie to, że znaczna część Polaków nie chce już słyszeć o 10 kwietnia. To i tak ucieczka donikąd, bo tej tragedii do czasu jej wyjaśnienia i tak nie da się wymazać żadnymi zabiegami. Trzeba postawić pytanie, który z europejskich rządów pozwoliłby sobie na takie upokorzenie. Który premier spałby spokojnie, mając świadomość, że najważniejsze dowody w sprawie narodowej tragedii niszczeją w obcym państwie. A teraz dowiadujemy się, że jeden z rolników ma też trochę dowodów w swoim garażu i co więcej pokazuje je polskim radnym. Niezwykle mocno obniżył się, nie tylko rządowi, poziom wrażliwości w sprawie Katastrofy Smoleńskiej. Ciekawe, o czym jeszcze mamy się dowiedzieć, co jeszcze zobaczyć, żeby wstrząsnęło to sumieniami Polaków, nie wspominając już o premierze i jego rządzie.
W ciągu najbliższych dni dojdzie do ekshumacji ciała szefa IPN Janusza Kurtyki. To dla każdej rodziny dramatyczna decyzja, kolejne traumatyczne przeżycia. Tych ekshumacji można było uniknąć, ale przecież trumien nie można było otwierać. Skala porażki polskiego rządu w sprawie Katastrofy Smoleńskiej nie ma końca i brakuje nawet słów, by opisać ją wyważonymi słowami.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3430 odsłon
Komentarze
Grzechg
13 Marca, 2012 - 20:41
"Tych ekshumacji można było uniknąć, ale przecież trumien nie można było otwierać."
Można było uniknąć - przeprowadzając sekcje zaraz po ich przybyciu do Polski...
Czy rzeczywiście nie można było otwierać trumien ? Coraz częściej sobie myślę, że to była bajeczka z 1001 nocy wyssana z palca przez tuskoidów w tylko im znanym celu, który stał się z czasem tajemnicą poliszynela. W innym kraju trumny by otwarto w zakł. medycyny sądowej natychmiast bez oglądania się czy kraj ich wysyłki zgadza się czy nie (formalnie nie ma prawa się nie zgadzać). Co innego gdyby trumny zawierały zwłoki osób zmarłych na ostrą chorobę zakaźną, np. na ebolę... Prokurator generalny i naczprokwoj zachowali się jak zwykłe fiuty nie zarządzając natychmiastowej sekcji wszystkich zwłok. Kogo kryli i kryją do tej pory ? Pytanie retoryczne !
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Ekshumacje
13 Marca, 2012 - 20:51
Pytań jest tysiąc i więcej. Pewne jest to, że sekcja zwłok przeprowadzona w Polsce pozwoliłaby uniknąć kolejnego koszmaru, jaki muszą przezywać rodziny ofiar.
Pzdr.
Przecież wiadomo - dlaczego
13 Marca, 2012 - 21:07
Gdyby wówczas otwarto trumny,nigdy Bronisław Komorowski nie zostałby prezydentem.
Czy informacje, które pojawiły się w prasie warszawskiej pod koniec ubiegłego roku, o jakimś tajemniczym telefonie z prosektorium, gdzie badano ciała ekshumowanych ofiar, były tylko plotką?
Czy te"rewelacje", które się przebiły, jeśli opublikowanoby je przed wyborami, nie zmiotłyby kandydata za siódmą górę?
Oto co pisałem na ten temat 29 sierpnia 2010 roku
14 Marca, 2012 - 10:37
http://niepoprawni.pl/blog/2112/oskarzenie
"Jedna rana postrzałowa na wylot głowy i szyi" - napisał w oficjalnym sprawozdaniu po kolejnej sekcji zwłok anatomopatolog z wojskowego prosektorium numer 632 Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego major Igor Matiuchow. I dodał: "Znaczny, gwałtowny upływ krwi. Rozerwana lewa tętnica szyjna". To dotyczy bezpośredniej przyczyny śmierci w rezultacie "jednej rany postrzałowej" otrzymanej piątego lutego 2001 roku w Chankale. Patolog Matiuchow wymienił również miejsce, w którym szeregowiec Daniła Wypow miał nieszczęście zginać: "miejsce postoju oddziału jednostki wojskowej 20004".
Chankała to najpilniej strzeżone miejsce stacjonowania wojującej na Północnym Kaukazie generalicji, główna baza wojskowa, w której mieści się sztab Zjednoczonej Grupy Wojsk. Otoczona kilkoma rzędami zasieków z drutu kolczastego, siecią punktów kontrolnych, polami minowymi itd, itp. Pytanie: jak to się mogło stać, że w samym jej środku zginął żołnierz ?
Rzecz w tym, że rodzina Daniły, który nie dożył nawet swoich dwudziestych urodzin, z jednostki 20004 (Ministerstwo Obrony, pułk kamyszyński) dostała zawiadomienie innej treści niż sprawozdanie anatomopatologa. A mianowicie: że ich syn i brat zginął od bomby, która rozerwała go na strzępy, i dlatego należy go pochować w zalakowanej trumnie.
A kiedy starsi bracia Daniły postanowili dowiedzieć się, jak było naprawdę, i jeden z nich pojechał do wojskowej kostnicy w Rostowie nad Donem, to na własne oczy zobaczył pod dolną wargą Daniły wlot od kuli! Ze stuprocentową pewnością była to kula, a nie odłamek bomby. I ciało w żadnym razie nie było rozerwane na strzępy! Dwudziestego lutego bracia Daniły Wypowa, mieszkańcy Petersburga, napisali odpowiednie oświadczenia do Głównej Prokuratury Wojskowej, do Prokuratury Wojskowej Petersburga, dowództwa Leningradzkiego Okręgu Wojskowego, Prokuratury Wojskowej Czeczenii w Chankale, a także opowiedzieli o wszystkim obrońcom praw człowieka z organizacji "Matki Żołnierzy Sankt Petersburga".
Ico? I nic! Milczenie. Ciało Daniły przewieziono do Petersburga... Generałowie zakazali przeprowadzania niezależnej ekspertyzy, z którą rodzina wiązała nadzieje na wyjaśnienie przyczyn śmierci chłopca. Chodziło o to, żeby nikt nie mógł udowodnić, że Daniłę zastrzelili "swoi".
Taką historię (jedną z wielu) opsała w swojej książce "Druga Woja Czeczeńska" Anna Politkowska, zastrzelona przez nieznanego sprawcę 7 października 2006 roku w Moskwie. Cały nakład książki został wykupiony przez nieznane osoby i instytucje, zanim ukazał się na rynku rosyjskim. W Polsce po wyczerpaniu nakładu nie planowano jej wznowienia. A książka tak, jak "Wysadzić Rosję" Aleksandra Litwinienki i Jurija Felsztińskiego, "Specnaz" i inne ksiażki Wiktora Suworowa powinny być PODSTAWOWĄ lekturą każdego, kto w jakikolwiek sposób interesuje się katastrofą Smoleńską i naszą, polską historią, od wieków nierozerwalnie powiązaną politycznie z historią Rosji. Powiązaną w najgorszy możliwy sposób.
...nie dość prawdy się dorobić, trzeba ją jeszcze obrobić i obronić, i piersiami zastawić, i pieczęć swą położyć jej na piersiach...
****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******
Jakiś błąd i się dodało 2 razy
14 Marca, 2012 - 10:45
http://niepoprawni.pl/blog/2112/oskarzenie
****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******
Przepraszam, jakiś błąd i się dodało kilka razy
14 Marca, 2012 - 10:44
http://niepoprawni.pl/blog/2112/oskarzenie
****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******
To niemozliwe!
13 Marca, 2012 - 20:58
Przeciez cały tupolew jako materiał dowodowy pocięty na równe kawałki lezy starannie zabezpieczony pod wiata na lotnisku! Poza tym skąd wzięliby szczątki! Musieliby kopać na półtora metra w głąb!
Przeciez q..wa nóż się sam otwiera! Przecież ta banda powinna juz dożywotnio kamienie tłuc pod drogi! Narodzie polski, jakżes mógł sie tak ześwinić!?
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Oczywiście,że to niemożliwe!
13 Marca, 2012 - 22:20
Gdyby komuś w przyszłości przyszło do głowy zważyć szczątki tupolewa, to już mamy wytłumaczenie, dlaczego będą one tak znacząco lżejsze od oryginału...Przecież rozebrali je na pamiątkę złomiarze ze Smoleńska.Tylko Polakom nie wolno było robić zdjęć,zbliżać się do "wraku" a ekipa polskicjh archeologów wszystko ,co znalazła, musiała zostawić ruskim. A patriota pan burmistrz za kilka rubli nie odkupił kawałka złomu,żeby dać je do zbadania Zespołowi Parlamentarnemu.Przecież to byłby hit,gdyby ten kawałek złomu był dowodem nie do obalenia.A pan burmistrz zrobił zdjęcia.Zuch.W ogóle ciekawa postać,ten pan burmistrz
http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/komornicy-scigaja-burmistrza-ursynowa-piotra-guziala_172144.html
http://paradarownosci.eu/?page_id=717
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
Re: Szczątki z katastrofy w rosyjskim garażu
13 Marca, 2012 - 21:19
Łzy same cisną się do oczu.
Jak długo damy się tak poniżać?
Jak długo jeszcze pozwolimy poniżać ofiary i ich rodziny?
Jak długo będziemy bezsilni, kiedy wreszcie podniesiemy głowę? Kiedy?
germario
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
widac Tuskoidom bylo to BARDZO na reke...
13 Marca, 2012 - 21:32
"Który premier spałby spokojnie, mając świadomość, że najważniejsze dowody w sprawie narodowej tragedii niszczeją w obcym państwie."
Ano taki Premier dla , ktorego te Zmasakrowne Osoby nie maja ZADNEGO ZNACZENIA !!
PRZECIEZ NIEKTORZY LUDZI PRZEJMUJA SIE WIECEJ SMIERCIA SWOJEGO PSA.....
Sprawa logicznie jest naprawde bardzo prosta !
Pomyslec, ze Faszysci spod znaku Hitlera zrobili bardziej staranne sekcje w ...Katyniu 71 lat temu.
No i odechciewa sie na mysl o tuskoidalnych.
Nawet ich nie pisze z duzej litery. Nie mam dla nich zadnego szacunku!!
Goebels z Hitlerem byli lepsi dla tragicznych smierci Waznych Polakow ?
ZE-NA-DA dla wspolczesnych nie-rzadow....ZENADA.
Tylko sznurek jak dla Tagowiczan,
Prawo Lynch'a
i hanba po wsze czasy !
Kopaczowa i co ty na to
13 Marca, 2012 - 21:48
Kłamałaś ty POlszewicka gnido od POczątku,wolnej Polsce nie zapomnimy o tobie
Jeszcze jedno
13 Marca, 2012 - 21:49
Brak reakcji rządu, nawet jeśli są to tylko na razie relacje gazety nie dziwi, ale nie było też, o ile uważnie patrzyłem na informacje wypowiedzi innych polityków. Uważam, że poziom wrażliwości na Smoleńsk po prostu się obniżył, nic nikogo już nie dziwi.
nie było reakcji rządu
13 Marca, 2012 - 22:04
Alexola
od chwili katastrofy skąd to dziwne zdziwienie i to ze przycichła sprawa smolenska?! Cos ci się przywidziało człowieku nigdy nie było w mediach oczywistego przekazu ani tym bardziej nie zajmował sie katastrofą rząd to ze przychylne im media milczą to prikaz odgórny mało ze dziwi przeraza!
Alexola
Nie zdziwienie
13 Marca, 2012 - 22:15
A jedynie przypomnienie, bo często skupiano się na Rosji, Tusku. Tymczasem, szok po 10 kwietnia był tak duży, że w zasadzie nie analizowano totalnego braku reakcji Zachodu.
Trzeba zweryfikować w ogóle sens bycia w UE. Chocby dlatego, że KE wszelkimi dostępnymi sposobami chce zablokować wydobycie gazu łupkowego.
Pzdr.
tyle pytań zadajesz czemu rząd tego czy tamtego i nie reaguje
13 Marca, 2012 - 21:49
no cóż na złodzieju czapka gore i chciałby by o wszystkim zapomniano
pozdrawiam stara czarownica xana
pozdrawiam
stara czarownica
xana
Wersja do wydruku Szczątki z katastrofy w rosyjskim garażu
13 Marca, 2012 - 22:23
Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że wszystkie okoliczne (i nie tylko!) garaże pod Smoleńskiem zapełnione są "łupem" z katastrofy! Wiemy, jak to było za czasów sowieckiej okupacji: oficerowie i żołnierze sowieccy dwudziestu dywizji okupującej Węgry Południowej Grupy Wojsk, bez wyjątku byli pospolitymi złodziejami! Kradli mienie Armii Czerwonej, sprzedawając je na tutejszym Bazarze Różyckiego - Használtcikk Piac (dawniej: Teleki piac). Czasami na zamówienie, ale przeważnie spontanicznie. Można było tutaj kupić uniformy wojskowe od kaprala do generała, broń made in Cep Cepa Cepem Pogania wszelkiego gatunku i kalibru, oczywiście z amunicją, komplet mebli wykradziony z gabinetu głównodowodzącego (kto wie, czy nie na jego własne życzenie!), setki tysięcy benzyny sprzedawanej za grosze, kolorowe telewizory z klubów komsomolskich... Ale pobyt czerwonej hołoty na Węgrzech był też dobrym interesem dla kontrabandzistów: w "tajnych pociągach wojskowych" bez oclenia przywożono tysiące samochodów osobowych, motocykli Iż, telewizorów, pralek, odkurzaczy itd. Wpadek nie było, bo jak przystało na prawdziwych łotrów - dochodami z tego "interesu" dzielono się.
Dlaczego tak było? W stosunku do Wysokich zarobków i kultury życia oficerów węgierskich, Sowieci zarabiali kopiejki! W ramach demonstrowania przyjaźni towarzyszy broni, oficerowie węgierscy zapraszali do siebie w gości Sowietów, a ci rewanżowali się. No i wstyd im było, że ich mieszkania były puste! Miałem kolegę z redakcji węgierskiego tygodnika armijnego, który widział bardzo wiele takich mieszkań i stale opowiadał swoje wrażenia. Był u pewnego sowieckiego oficera, którego żoną była córka Prezesa TASS, czyli osoby należącej do najwyższych kręgów elity! Na środku pokoju prosty, nieco chwiejący się stół, dwa krzesła, dwa łóżka wojskowe i nic więcej! Podczas gdy żona węgierskiego oficera przyszła z wizytą w futrze z szynszyla i obwieszona była biżuterią wagi kilku kilogramów, sowiecka pani domu na ręce miała zegarek Pobieda, na szyi naszyjnik bursztynowy itd.
Oczywiście, że jak tylko któryś z oficerów otrzymał delegację na Węgry, po pierwszej rewizycie Węgra-towarzysza broni, pod naciskiem małżonki, brał się do "interesu"! Po kilku miesiącach mieszkanie jego było istnym magazynem drogich rupieci! Z niektórymi przedmiotami dosłownie nie wiedział jak obchodzić się! Bo w rodzimej lepiance gdzieś pod Władywostokiem czy Murmańskiem nie było czego gromadzić!
Całe Imperium Sowieckie żyło w skrajnej biedzie, pieniądze miała tylko bolszewicka arystokracja! Kradziono więc co i gdzie tylko było to możliwe! Moja ś.p. matka nie raz opowiadała, jak prostacko zachowywali się żołnierze i oficerowie podłej, najeźdźczej Czerwonej Armii po wtargnięciu do Budapesztu! Twarz i ręce myli w misach klozetowych (przedmiot ten w Rosji do dzisiaj jest rzadkością!), obwieszali się kilkunastoma budzikami, na rękach mieli kilka tuzinów zegarków itd. Oczywiście wszystko to było łupem pochodzącym z ograbionych przez nich mieszkań! Dla jeszcze pełniejszego obrazu: tłumnie gwałcili kobiety i dziewczynki, zarażając je najróżniejszymi chorobami wenerycznymi, po pijanemu awanturowali, strzelając do oburzonych Węgrów - cywilów jak do kaczek itd. Burdle w zachodniej części UE aż się roją od rosyjskich i ukraińskich prostytutek, a policje tych krajów mają coraz więcej problemów z przedstawicielami "ciężkiego" rosyjskiego podziemia przestępczego! Sam Breżniew - wcześniej głowa donieckiej mafii, był jednym z największych eksporterów narkotyków i prostytutek! Na ten temat na zachód od Łaby opublikowano już bardzo wiele książek! To o czym my tu mówimy?!
Sprawa zamkniętych trumien! Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że jest w nich ziemia i kamienie, bo wszysto jako "suweniry" zawędrowało do kilku tysięcy podsmoleńskich garaży! Na całym świecie za wyjątkiem Rosji, wzędzie w przypadku jakiejkolwiek katastrofy samolotu, od początku w rozpoznaniu ofiar i w innych czynnościach, biorą aktywny udział państwa - strony zainteresowanej! No i oni dokonują opieczętowania trumien i skrzyń z majątkiem zmarłych! Bo taki jest zwyczaj międzynarodowy!
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
Re: Wersja do wydruku Szczątki z katastrofy w rosyjskim garażu
13 Marca, 2012 - 22:33
Paragrafy wiszą i kara musi nastąpić, ale tak czy inaczej Polska została upokorzona. Dziękuje i pozdrawiam.
Paragrafy wiszą i kara musi nastąpić
14 Marca, 2012 - 09:05
Witam Serdecznie!
No tak powinno być, ale mam przykre doświadczenia z Węgier, kiedy paragraf mówił swoje, a były esbek-sędzia swoje! Tych stara się teraz pozbyć Premier Viktor Orbán! Tylko czy uda się jemu? Bo UE za bardzo atakuje tą inicjatywę - czyli za dużo tam byłych esbeków...
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
A mnie nurtuje niepokój
14 Marca, 2012 - 10:48
Czy Burmistrz Ursynowa, nie powinien inaczej potraktować sprawy bulwersującego znaleziska?
Skoro anonimowy mieszkaniec Smoleńska, zwrócił sie do Polaków z informacją, że posiada takie przedmioty, a nie zrobił tego wobec własnych służb, które prowadzą śledztwo, oznacza, że nie ufa swoim.
Co stanie się z nim i jego "reklamówkami", skoro służby rosyjskie zostały poinformowane i zapewne, natychmiast "zabezpieczą " te przedmioty?
Nasi ursynowscy dyplomaci zdają się nie pamiętać o metodzie traktowania przez Rosjan "dowodów w sprawie".
Obawiam się, że ten "materiał dowodowy" szybko straci swoją wagę, a inni "nadgorliwi" Smoleńszczanie, wyciagną "jedyne słuszne wnioski".
Nie podniecać się tak SE !
14 Marca, 2012 - 14:59
23 miesiące SE posiada tą informację i dopiero teraz ją upublicznia ?
To raz.
Dwa - telewizornie w pierwszych dniach po katastrofie opowiadały jak miejscowi łażą po tym miejscu i zbierają co się da więc żadną tajemnicą ani sensacją ta wiadomość nie jest. Wtedy nikt nie reagował superexpressowo ani nijak. Ja sama pamiętam jak w TVPolonia podawali jak okoliczni mieszkańcy i dzieciaki chodzili po pobojowisku i zbierali do reklamówek co znaleźli i zabierali do domów...
Trzy :
"W poniedziałek, po części oficjalnej, wraz z grupą urzędników udał się na miejsce katastrofy.(…) Tam na własne oczy przekonali się, że w pierwszych godzinach po wypadku Rosjanie wynieśli z miejsca tragedii nie tylko części samolotu, ale też rzeczy należące do ofiar!"
Ten burmistrz taki niby wygadany był przed SE i jak widział, że wywiadu z nim nie publikowano, nie poszedł do innej gazeciarni ? Bo sądząc z powyższego był tam 12 kwietnia 2010. Dokonał "wstrząsającego odkrycia" i co z nim zrobił ? Poszedł do brukowca albo brukowiec przyszedł do niego i dopiero po prawie dwóch latach puścili parę z gęby. Tempo iście... superexpressowe, a burmistrz dupa !
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Z informacji wynika
14 Marca, 2012 - 15:20
że to nowa sprawa.
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,wyciagnal-trzy-reklamowki-rozpoznalismy-szczatki-tupolewa,38412.html
Matka trzech córek
14 Marca, 2012 - 19:44
Nie zmienia to faktu, że zdarzenie miało miejsce 2 dni po katastrofie, a podaje do wiadomości publicznej dopiero po 23 miesiącach. To jest pornografia, nie dziennikarstwo !
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contesso
14 Marca, 2012 - 20:29
To nie jest pornografia,to czystej wody draństwo i ściema,jak mówia młodzi.Im bliżej podchodzą do prawdy blogerzy,tym więcej tych wrzutek będzie.Każdy taki geremkowski fakt medialny to kilka dni bicia piany.I o to chodzi.
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
Apel Polaków do Obywateli Europy i Świata
14 Marca, 2012 - 22:24
Właśnie przeczytałam i podpisałam petycję "Apel Polaków do Obywateli Europy i Świata". Polecam. Przekazuję dalej:
http://wpolityce.pl/artykuly/24798-bardzo-wazne-bardzo-potrzebne-apel-polakow-do-obywateli-europy-i-swiata-kazdy-ma-prawo-do-rzetelnego-sledztwa-poslij-dalej
Pozdrawiam
zdumiona
Bez sensu
14 Marca, 2012 - 23:11
"...Świat się dowiedział - nic nie powiedział..."
Znamy to. Wstyd, żeby czterdziestomilonowe państwo nie było w stanie samo zadbać o własne sprawy.
Oto jedna z części TU-154 m 101.
14 Marca, 2012 - 23:36
http://forum.smolensk.ws/viewtopic.php?f=74&t=48375&start=640
-----
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.