Prezydent Komorowski popiera wnioski MAK
W dzisiejszym wywiadzie telewizynym dla TVN prezydent RP Bronisław Komorowski stwierdził, że główną przyczyną katastrofy smoleńskiej była próba lądowania w złych warunkach. Tym samym prezydent powtórzył wnioski rosyjskiej komisji MAK i zakwestionował raport komisji Millera, która uznała, że piloci nie chcieli lądować, a jedynie wykonywali próbne podejście, próbowała też podzielić odpowiedzialność za katastrofę między Polaków i Rosjan. Stanowiska prezydenta nie zmieniło opublikowanie stenogramów czarnych skrzynek odczytanych przez krakowski Instytut Sehna jak i prace ekspertów niezależnych skupionych wokół zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza.
Takie stanowisko prezydneta RP to ważny głos głowyy polskiego państwa w kontekście rysującej się szansy na nowe otwarcie śledztwa smoleńskiego, a także wobec nadchodzących wyborów w Rosji i Stanach Zjednoczonych jak i rozgrywek wewnątrz obozu władzy w Polsce.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3923 odsłony
Komentarze
foros!, pan Bredzisław niezmienie wierzy w wersję mak!
2 Lutego, 2012 - 21:05
Przecież to ich wersja od pierwszych minut po "katastrofie", a może nawet i sprzed!
pzdr
antysalon
w sensie procesowym to wypadało by odpowiedzieć na pytanie
2 Lutego, 2012 - 22:10
kto najwięcej i nieomal natychmiastowo zyskał na smierci Prezydenta a i pozbycie się całego sztabu Wojsk tez było mu ewidentnie na rękę, bo uprzednio otwarcie wypowiadał się za starym zaciągiem trepów o rodowodzie woroszyłowskim z którymi dogadywał się tak świetnie jak nie przymierzając z tesciem z UBP!
No i w pakiecie zdobycznym, jeszcze tego pamiętnego 10-go kwietnia mógł skonfiskować dokumenty z biura Prezydenta z aneksem do raportu o WSI na czele, którego to dokumentu był kluczowa postacią i który napawał go takim niepokojem
no kto to taki?
chyba nie dziwi jego zapamietałe rezonowanie bredniom MAK, toć oni z KGB, UBP, UB, ZOMO, GRU, PZPR, UD, UW, KLD itd z jednej gliny ulepieni...
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
bez oporu
4 Lutego, 2012 - 16:28
tak mu śpieszno bylo do objęcia prezydentury, że nie czekał na oficjalne ogłoszenie śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego - terka
- terka
Ja się nie dziwię
2 Lutego, 2012 - 21:16
takiej wypowiedzi. Na podstawie rozpadających się w drzazgi teorii o pancernej brzozie, pijanym generale i niedouczonej załodze, taka wersja jest bardzo bezpieczna (próba lądowania w złych warunkach), można pod to podciągnąć co komu wygodne. Taki policyjny wytrych "zagrożenie w ruchu drogowym"np. nie pęknięcie tylko odprysk na szybie, albo niesprawne oświetlenie tablicy rejestracyjnej itp.Nie spodziewam się, iż prezydent Komorowski nagle zmieni swoją śpiewkę, którą się raczył od pierwszych sekund po katastrofie. Zwyczajnie jest w to zamieszany i puki nic mu jeszcze nie zagraża pójdzie w zaparte, wzorem "niewinności" Bolka. No albo zwyczajnie chłop nie rozumie, nie rozróżnia, chcenia od próby. Dla niektórych prosta sprawa może być ogromnym problemem , nie do ogarnięcia.
Ot jaki prezydent taka i wypowiedź.
Pozdrawiam
Prezydent Komorowski popiera wnioski MAK
2 Lutego, 2012 - 21:19
i czyta wierszyki o Leninie Wisławy kaszalotowi do snu
AMEN
pzdr
>foros
2 Lutego, 2012 - 21:21
Nie zdziwi mnie, jeśli okaże się, że raport MAK jest parafowany przez niego.
Pozdrawiam.
Kryska !
3 Lutego, 2012 - 02:10
Kryska !
Jestes Wielka.
Dziekuje Ci za ten komentarz.
* i bonus od bacy. dla Ciebie. Kaszalotowa w pelnej krasie;
baca.
przecież on długo przed wiedział
2 Lutego, 2012 - 21:57
że jak Prezydent gdzieś poleci to wszystko się zmieni....
to czemu sie tak dziwicie? nie rozumiem!
pozdrawiam stara czarownica xana
pozdrawiam
stara czarownica
xana
p.rezydent popiera wnioski MAK
2 Lutego, 2012 - 22:22
A ma inne wyjście?
CZUBEK.....GÓRY LODOWEJ, popiera wnioski MAK
14 Lutego, 2012 - 08:15
Modlitwa do maku
2 Lutego, 2012 - 22:54
Ta karykatura inteligenta, odmawia raport przed każdym zaśnięciem.
Jak miałby teraz być za zmianą?
Mogłyby mu się wersje pomieszać!
Nawet nad łóżkiem ma napis:
NAJPIERW GACIE, POTEM BUTY.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
a zamiast mózgu ma tylko móżdżek
3 Lutego, 2012 - 01:41
Ta "arcybolesna" prawda Komorowskiego
3 Lutego, 2012 - 01:55
przecież była "hitem" w "wpolityce.pl". Można sobie wygooglać kiedy w bulu się nią podzielił, w każdym razie minęło od tego momentu sporo czasu i było to wkrótce po tym jak stwierdził, że "państwo polskie zdało egzamin".
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: Prezydent Komorowski popiera wnioski MAK
3 Lutego, 2012 - 07:52
Prezydent Komorowski może podać rękę płk Klichowi. Obaj po jednych pieniądzach. Od treści wypowiadanych przez pierwszego mężczyznę (męża pierwszej damy) bardziej raził mnie jego język, szczególnie zwroty z prymitywnym, częstym "OK".
Jerzy Zerbe
To ludzka rzecz okłamywać... nawet chwalebna wg. p.rezydenta
3 Lutego, 2012 - 08:04
...Natomiast ujawnienie prawdy świadczy o "hasaniu". Jest więc rzeczą niepokojącą, a może nawet naganną. Na potwierdzenie cytat z dzisiejszego Onetu:
[quote]Jako inny sygnał wymienił ujawnienie przez prokuraturę odczytów czarnych skrzynek TU-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, dokonanych przez biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych prof. Jana Sehna w Krakowie. - Ostatnie wydarzenie jakim jest opublikowanie opinii biegłych w sprawie badającej problem katastrofy smoleńskiej poprzez rzecznika prokuratury okręgowej, jest czymś co też musi co najmniej dziwić. To są sygnały o jakimś hasaniu, tak powiem, niejasnych zupełnie motywów w Prokuraturze Generalnej - powiedział prezydent.[/quote]
i brnie Bul bez żenady jeszcze dalej w tym wywiadzie
3 Lutego, 2012 - 08:30
"Dopytywany, czy wszystko było w porządku z raportem komisji Jerzego Millera...Dodał, że oczywiście wolałby, żeby nic z raportu nie było podważane, bo społeczeństwo przede wszystkim oczekuje jednoznaczności...Pewność jest taka, że źródłem katastrofy smoleńskiej była próba lądowania w nieodpowiednich warunkach pogodowych - powiedział prezydent."
Oto iście wałęsowska logika Bula - no nie podważajmy raportu Millera bo przecie nasz przyjaciel prez Miedwiediew nas przestrzegał przed drążeniem tematu ale w następnym zdaniu dezawuuje główna tezę kom. Millera na rzecz MAKowskiego "laduj dziadu"
Wobec takiej "logiki" lokatora żyrandolowni pozwolę sobie użyć wobec tego osobnika określenia jakie polski niezawisły sąd uznał za dopuszczalne - "mamy durnia za prezydenta" - autorstwa innego euromedrca Lecha Bolesława W.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Masz 100% racji!
3 Lutego, 2012 - 08:41
Mam ogromną prośbę: możesz ten komentarz wkleić także pod moim artykułem?
http://niepoprawni.pl/blog/961/ludzka-rzecz-oklamywac-rzecze-prezydent
Bo uchwyciłeś coś, co mi w pośpiechu umknęło, a jest bardzo istotne.
Najzabawniejsze jest to, że niezależnie doszliśmy do identycznego wniosku (przeczytaj końcówkę mojego artykułu).
Pozdrawiam i dziękuję!
Peacemaker
tajemnica smoleńska
4 Lutego, 2012 - 14:35
anagramka
Foros
Wszystkim nam zależy na wyjaśnieniu tajemnicy osnuwającej katastrofę pod Smoleńskiem. Ale te teorie spiskowe dzielące Polaków są żenujące. Czy ktoś przy zdrowych zmysłach może podejrzewać, że to co się wydarzyło było zaplanowane? Słuchając wywodów "eksperta" w dziedzinie katastrof lotniczych A. Macierewicza robi mi się niedobrze. Mam znajomych pisowców, którzy twierdzą, że to Tusk i Putin za pomocą urządzeń emitujących ultra-fale, czy coś w tym rodzaju, celowo doprowadzili do katastrofy. Przecież to irracjonalne. Nie uważasz?
Pozdrawiam
Anagramka
anagramka
Re: tajemnica smoleńska
5 Lutego, 2012 - 13:40
"Słuchając wywodów "eksperta" w dziedzinie katastrof lotniczych A. Macierewicza robi mi się niedobrze. Mam znajomych pisowców, którzy twierdzą, że to Tusk i Putin za pomocą urządzeń emitujących ultra-fale, czy coś w tym rodzaju, celowo doprowadzili do katastrofy. Przecież to irracjonalne. Nie uważasz?"
Nie, nie uważam tak.
1. Czy racjonalne jest twierdzenie, że we współczesnym świecie dochodzi do zamachów na polityków?
Jak najbardziej
2. Czy do czegoś podobnego mogłoby dojść w Rosji?
Dochodziło, czyniła to ekipa Putina, był o tym kiedyś artykuł na WP, autor wymieniał kilka tajemniczych wypadków lotniczych, które przyczyniły się do sukcesu obecnej ekipy. Najbardziej spektakularna była śmierć gen. Lebiedzia. Ale np. o sprawie wybuchów w Moskwie, która była bezpośrednią przyczyną II wojny czeczeńskiej i wyniesienia Putina do władzy wprost mówi się, że była to prowokacja służb.
3. Czy ewentualny zamach mógłby ujść sprawcom na sucho? Jak widać po smoleńskim śledztwie jak najbardziej. Dwa lata po wypadku wszystkie kluczowe dowody pozostają w Rosji i pozostaną tam jak długo Rosja będzie chciała, Rosja może zmieniać zeznania ważnych świadków (kontrolerzy), nie został przebadany wrak (prócz oglądu), nie wykonano sekcji zwłok, a te które są są niewiarygodne.
3. Czy to wszystko oznacza, że zamach był?
Nie to tylko przesłanki
4. Czy Macierewicz twierdzi, że zamach był?
Nie, zespół sądzi, że najbardziej prawdopodobna jest wersja o udziale czynników trzecich, może to oczywiście oznaczać zamach, ale może też awarię, zaniedbanie obowiązków przez obsługę, pogryzienie sie różnych systemów komputerowych itp.
Re:Re:Tajemnica smoleńska
8 Lutego, 2012 - 12:19
anagramka
To fakt, że Putin eliminuje niewygodne osoby. Ale czy Lech Kaczyński był aż tak ważny dla Putina? Jego piękna wizja Polski, jako lidera państw wschodniej UE, niezależnych energetycznie, trzymających na dystans wspólnego „wroga”- Rosję, to projekt ideologiczny, a nie realistyczny.
Gdzie tu zagrożenie dla Putina?
anagramka
Re: Re:Re:Tajemnica smoleńska
8 Lutego, 2012 - 20:55
jest kilka spraw gdzie Kaczyński swoim uporem zmieszał szyki nowej Rosji
1. Gruzja, jest bardzo wiele opinii, że gdyby nie interwencja prezydentów, którzy przybyli do Gruzji, ochotnicze oddziały osetyńskie zajęłyby Tibilisi i zmieniły władzę, przy bierności UE, a tak skończyło sie w sumie na niczym
2. Możejki, wykupienie przez Orlen litewskiej rafinerii było wbrew interesom gazpromu.
3. Zbudowanie i realne działanie grupy państw środkowoeuropejskich między Niemcami a Rosją. To była nie tylko wizja, to były fakty. Dziś ten problem nie isnieje
Oczywiście nie znaczy to, że Kaczyński zagrażał władzy Putina, niewątpliwie jednak był uwierającym kolcem.
Re:Re:Re:Re:Tajemnica smoleńska
11 Lutego, 2012 - 00:12
No tak, taki mały rycerzyk, troszkę zagubiony w okrutnym świecie polityki. Niewątpliwie próbował.
"Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasi sąsiedzi pokazali twarz, którą znamy od setek lat. Ci sąsiedzi uważają, że narody wokół nich powinny im podlegać. My mówimy nie!" - Odważna wypowiedź w Tbilisi
A teraz przypomnijmy sobie pewien fakt:
Kilka dni po wybuchu walk w Gruzji, prezydent Lech Kaczyński udawał się do tego kraju z prezydentami Litwy i Estonii oraz premierem Łotwy. Samolot poleciał przez Ukrainę do Azerbejdżanu, skąd delegacja udała się do stolicy Gruzji w kolumnie samochodów. Po międzylądowaniu w Symferopolu na Ukrainie, gdzie na pokład wsiadł prezydent Ukrainy, L. Kaczyński chciał, by samolot nie leciał do Gandżi w Azerbejdżanie, lecz od razu do Tbilisi. Po wylądowaniu w Azerbejdżanie prezydent zapowiadał, że "po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie", a podczas lotu powiedział o dowódcy załogi, że "oficer powinien być mniej lękliwy".
A może pod Smoleńskiem była podobna sytuacja? Przyznasz, że nie jest to wykluczone? Oczywiście nie twierdzę, że tak było, ale mogło tak być. A w tym wypadku dowódca załogi mógł być lękliwy inaczej.
anagramka
>anagramka
11 Lutego, 2012 - 09:15
Zanim zaczniesz wysnuwać takie wnioski- proponuję Ci odsłuchanie linku ze spotkania naukowców tzn.Państwa Binienda z Polonią w Chicago. Ponieważ masz jakieś podejrzenia i wysnuwasz wnioski w stosunku do ś.p. pilotów - polecam fragment dotyczący ś.p. mjra Protasiuka. Po tym, co o NIM mówiły polskojęzyczne "mendia" i gen, anodina* - ostrzegam, że możesz doznać szoku.
* - nazwiska osób dla których nie mam szacunku zaczynam małą literą.
Re: >limba
11 Lutego, 2012 - 21:57
Daleko mi do osądzania pilotów i wyciągania wniosków. Nie wierzę, że załoga z własnej woli podjęła próbę lądowania w tak fatalnych warunkach pogodowych. Tych młodych ludzi najbardziej mi żal, wszystkich żal.
Pamiętamy upór Prezydenta w Gruzji. Stąd moja powyższa teza, a nie wniosek.
Razi mnie fakt, że mnóstwo osób wyciągnęło już wnioski bez racjonalnych dowodów, stąd określenia: "mordercy" z jednej strony, a z drugiej "męczennicy".
anagramka
>anagramka
11 Lutego, 2012 - 22:22
Nie nam osądzać i wyciągać wnioski.
Oglądałam i z uwagą wysłuchałam linku, który Ci polecam. Obejrzyj, a wtedy będziesz miała lepszy ogląd sytuacji. Wypowiadają się tam naukowcy , posługując się polskim językiem literackim. Terminów i zwrotów naukowych nie stosują, więc KAŻDY, kto chce docierać do źródła - ma do niego łatwy dostęp.
Przedstaw , bo może Ty znasz racjonalne dowody, na podstawie których powtarzasz prawdy objawiane od 10.04.2010 przez WSI24 i inne łże - mendia.
>limba
11 Lutego, 2012 - 23:44
Dziękuję za Twoją opinię. Pozdrawiam
PS
No cóż, gratuluję poniższego przyjaciela.
anagramka
> anagramka
11 Lutego, 2012 - 23:58
[quote=anagramka]Dziękuję za Twoją opinię. Pozdrawiam PS No cóż, gratuluję poniższego przyjaciela. [/quote]
Tylko z krótkim wyjaśnieniem do Ciebie się zwracam. Otóż LEGES znam od bardzo dawna i zapewniam Cię, że gdyby wszyscy Polacy mieli w sobie chociaż niewielką część odwagi i patriotyzmu, jak ma LEGES - żylibyśmy w całkiem innym Kraju. Zapewniam Cię, że w dużo, dużo lepszym. LEGES nie znosi obłudy i fałszu.
@ do limba
11 Lutego, 2012 - 22:30
Limba,moja przyjaciółko,pamiętasz jak Osiecki i ten drugi nawiedzony autorytet,nie pamiętam jego nazwiska,bo szkoda sobie zaśmiecać tym głowę,opisali rozmowy i zachowania śp.pilotów?Ba nawet napisali co myśleli,czuli czego pragnęli.Posunęli się tak daleko w swych dywagacjach,że miało się wrażenie,iż byli w samolocie w momencie katastrofy i byli jedynymi ocalałymi,którzy uciekli z miejsca mordu przez zieloną granicę,aby dać świadectwo prawdzie.Kiedy pisali,co myśleli sowieci w wieży kontrolnej,tfu co ja piszę w wieży,w szopie,zastanawiałam się,gdzie oni w końcu byli?I Tu mi wyszło,że musieli telepatycznie poprzez wróżkę Gizellę łączyć się ze śp.pilotami i tymi w szopie.Inaczej nie da się tego pojąć.
Wdałaś się w dialog,ja ich nazywam ,,pożytecznymi idiotami"i teraz masz za swoje.Ja tam zawsze sprawdzam czy komuś nie wystaje z buta sierp i młot.Sprawdź limbo to proszę,bo coś mi tu zapachniało czerwoną,matolską hołotą.Pamiętaj,że ,,motłoch zawsze zostaje sobą".
Pozdrawiam Ciebie moja przyjaciółko.
DO LEGES...
14 Lutego, 2012 - 07:57
Samo czuję co Ty Leges....
Od pierwszego akapitu tej, tego... Bo mam watpliwości. Płciowe
Re: Re:Re:Re:Re:Tajemnica smoleńska
14 Lutego, 2012 - 01:03
"mały zagubiony rycerzyk", a potrafił pokrzyżować szyki wielkiej, realistycznej Rosji. Brak zajęcia Tibilisi to de facto przegrana Rosji w tej wojnie.
Moim zdaniem Kaczyński miał rację w kwestii lotu do Gruzji. Przypomnijmy też jak zakończyła się sprawa, dowódca załogi został przez Klicha odznaczony po tym locie. To tyle w kwestii realnego wpływu Kaczyńskiego na oficerów specpułku.
W przypadku lotu smoleńskiego nie ma nawet poszlak świadczących o naciskach prezydenta na załogę.
> Foros Wróćmy do (...)
21 Lutego, 2012 - 18:52
Wróćmy do Gruzji
12 sierpnia 2008 roku. Pilot samolotu prezydenckiego odmawia nieplanowanego lotu i lądowania w Tbilisi, stolicy objętej konfliktem z Rosją Gruzji. Obawia się o bezpieczeństwo pasażerów na pokładzie - m.in. prezydenta Polski, Litwy, Estonii oraz premiera Łotwy. Osobą, która chce, aby mimo wszystko pilot poleciał do Tbilisi jest zwierzchnik Sił Zbrojnych. Tym zwierzchnikiem jest Prezydent Lech Kaczyński. Po powrocie do Polski mówi dyplomatycznie o pilocie: "powinien być mniej lękliwy" i zapowiada, że "po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie".
Odnosi się wrażenie, że Lech Kaczyński traktował lot do Gruzji niemalże jako bojowy. Pilot Pietruczuk zaś mimo, że jest pilotem wojskowym postąpił jak pilot samolotu pasażerskiego - postawił kwestię bezpieczeństwa pasażerów na pierwszym miejscu biorąc pod uwagę rangę i ilość przewożonych pasażerów. Zgodnie z planem poleciał do Azerbejdżanu. Inaczej do kwestii bezpieczeństwa podchodzi się w przypadku lotów bojowych, gdzie najważniejsze jest wykonanie zadania - na dalszym miejscu jest bezpieczeństwo. W przypadku "lotu do Gruzji" pilot wziął słusznie pod uwagę m.in.:
brak aktualnych danych na temat stanu lotniska w Tbilisi po bombardowaniu lotniska,
brak aktualnych danych na temat możliwości bezpiecznego realizacji lotów w przestrzeni (brak pokrycia radarowego obszaru Gruzji).
stan zagrożenia spowodowany sytuacją militarną w Gruzji.
Moim zdaniem pilot podjął słuszną decyzję.
Wróćmy do lotu smoleńskiego.
„W przypadku lotu smoleńskiego nie ma nawet poszlak świadczących o naciskach prezydenta na załogę.” Czyżby? A może tzw. presja wewnętrzna?
Dla wielu blogowiczów sprawa jest oczywista – ZBRODNIA SMOLEŃSKA.
A czy są realne poszlaki, które na to wskazują?
Jako możliwą przyczynę wskazuje się też : złe warunki atmosferyczne, błąd pilota i awarię samolotu. Jednak zwróćmy uwagę, że biorąc pod uwagę wcześniejszy przypadek w Tbilisi wymienianie możliwej przyczyny "błąd pilota" może być rzeczywiście krzywdzące dla dwóch pilotów feralnego lotu:
pierwszego pilota kapitana Arkadiusza Protasiuka,
drugiego pilota majora Roberta Karola Grzywy.
Dlaczego? Na pokładzie samolotu byli najwyżsi przedstawiciele Wojska Polskiego - m.in. dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik. Byli współpracownicy prezydenta, którym zależało raczej, aby uroczystość przebiegała bez przeszkód i terminowo. Był zwierzchnik Sił Zbrojnych, Prezydent Lech Kaczyński.
Czy potrafimy odpowiedzieć na pytania?:
1. Czy pilot odczuwał jakąkolwiek presję sytuacji zmuszającą go do podjęcia ryzyka mając niemalże za plecami swoich wielu zwierzchników (presja wewnętrzna)? Faktem jest to, że w czasie lotu do Gruzji kapitan Arkadiusz Protasiuk był drugim pilotem.
2. Czy na pilota była wywierana wprost presja jak wcześniej w przypadku lotu do Gruzji (presja zewnętrzna)? Jeśli tak to przez kogo? Czy obawiał się możliwej reakcji przełożonych na możliwą odmowę i jej możliwe skutki zawodowe?
3. Czy pilot otrzymał rozkaz lądowania mimo panujących warunków?
Niestety według mnie w dalszym ciągu nie ma jasnych odpowiedzi na te pytania.
POZDRAWIAM
anagramka
Re: Re:Re:Re:Re:Tajemnica smoleńska
14 Lutego, 2012 - 01:50
A teraz przypomnijmy sobie pewien fakt:
Nie po międzylądowaniu w Symferopolu ale na krymskim lotnisku była dyskusja prezydenta i jego współpracowników z pilotem, który odmawiał lotu do Tbilisi. Pilot się upierał a Lech Kaczyński ustąpił czego dowodem dalszy lot do Azerbejdżanu.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/813-ocalic-gruzje-chronic-polske-dwa-lata-po-rosyjskiej-agresji-na-tbilisi-esej-michala-karnowskiego
Nie mogło więc dojść do podobnej sytuacji pod Smoleńskiem. Chyba, że zakładasz jakieś międzylądowanie na lotnisku białoruskim.
Re:Re; Re:Re:Re:Re:Tajemnica smoleńska
21 Lutego, 2012 - 21:24
"Nie doszło do żadnego sporu na pokładzie samolotu w powietrzu, nikt nie narażał bezpieczeństwa pasażerów, nikt nie pukał, co niestety sugerowano potem, do kabiny pilotów, nie wywierał na nich presji w czasie lotu. Uszanowano ich decyzję, choć niosła morze kłopotów."
http://wpolityce.pl/wydarzenia/813-ocalic-gruzje-chronic-polske-dwa-lata-po-rosyjskiej-agresji-na-tbilisi-esej-michala-karnowskiego
Gdzie był Karnowski, gdy Karski i Gosiewski pisali donosy o odmowie wykonania rozkazu przez pilota?
anagramka
Re: Prezydent Komorowski popiera wnioski MAK
4 Lutego, 2012 - 14:53
Wypowiedzi pana Komorowskiego, nie można traktować poważnie, ponieważ wypowiada się on, we własnej sprawie??? O tej wersji, rozmawiano prawdopodobnie, na jakimś tajnym spotkaniu w Gdańsku, jeszcze przed Katastrofą?link:
http://stan35.nowyekran.pl/post/51245,tajemnice-smolenskie
Mataczenie w sprawie miejsca pobytu, i okoliczności powrotu do Warszawy, jest tego najpewniejszym dowodem i powinno być, elementem dochodzenia odpowiedzialności??? Niestety, polskie prawo, pozwala bezkarnie kłamać we własnej sprawie(np. Kaczmarek były MSW)??? Pzdr.
>anagramka
21 Lutego, 2012 - 21:37
......a ty, biedna znowu na dyżur z "kancelaryi" oddelegowana pod artykuł o "Smoleńsku".
Co ile dni taka służba ci wypada? Oj, wredna ta wasza robota, a szczególnie teraz, kiedy.......IDZIE "WIOSNA", a .....wiosna może być..... "gorąca" tego roku