14 maja 1983 roku, a więc 26 lat temu, z tego świata odszedł ktoś, kto na to nie zasłużył. Grzegorz Przemyk był moim rówieśnikiem i stał się ofiarą totalitarnego systemu. Miał 19 lat i wiele marzeń. Marzeń, których nie zdążył spełnić, bo tak sobie zażyczyli milicjanci.
Chciałem napisać parę słów o śp. Grześku, bo dla mnie to pewien symbol. Niestety, mało który z moich rówieśników ma pojęcie o...