Tusk: kurs na konfrontację

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 Złodziejskie ograbienie Polaków z emerytur nie idzie gładko. A jest ono konieczne, aby dalej dostawać kredyty i jakoś ten wózek państwowy ciągnąć. Tymczasem prymitywna kampania propagandowa rządu wyśmiewana jest nawet przez sprzymierzone z PO media. 

Oszczędności na obywatelach też cieszą się coraz mniejszą popularnością, ceny zaczynają zbliżać się do limitów, a tutaj "ludzie złej woli" generują wiadomości o rosnących portfelach ludzi władzy (np. informacja DGP o 0,5 mln dodatkowych urzędników na umowach śmieciowych ze średnią pensją ok. 2 tys. miesięcznie, nagrody dla urzędników ministra Boniego).

Trudno już przykrywać informacje o skrajnej niekompetencji rządu i przy budowie infrastruktury, i przy nie wykorzystaniu, nawet utracie funduszy unijnych (Jacek Żakowski postanowił nawet nie cytować gazet, które piszą o małej Madzi).
 
W tej sytuacji wybuch społecznego niezadowolenia jest raczej kwestią czasu. Znacznie łatwiej będzie jednak walczyć PO ze smoleńskimi wariatami niż z obrońcami emerytur, czy przeciwnikami podwyżek cen.
Stąd kurs Tuska na konflikt wokół katastrofy smoleńskiej. Podnoszone argumenty mają przede wszystkim wkurzyć PiS, aby tę partię wskazać jako tę, która zaczęła. Choćby wyrok dla p. Frycza za Antykomora czy dzisiejsza sejmowa konfrontacja o uchwałę smoleńską. Kopacz mogła ten projekt, jak wiele innych, wrzucić do zamrażarki. Ale nie, urządzono cyrk z Tuskiem w roli głównego clowna.  Nie oglądałem TVP ani TVN, jestem jednak pewien, że dzienniki były pełne "dyszącego z nienawiści" Kaczyńskiego, najlepiej filmowanego od dołu.
 
W boju o rozpętanie kolejnej wojny smoleńskiej Tusk nie jest, moim zdaniem, osamotniony. Nie chodzi tutaj wspierający go konglomerat medialny, ten wie, że "ich fortuna przy fortunie tuskowskiej". Współdziałanie rządowej i rosyjskiej dyplomacji wydało wspaniały plon w postaci podwójnej wizyty i katastrofy smoleńskiej. I dla Rosji, i dla PO był to wielki triumf skutkujący skokowym wzrostem pozycji obu tych podmiotów. Rosja osiągnęła status tak wysoki, jakiego nie miała od lat kilkudziesięciu, PO władzę, jakiej nie miała jeszcze nigdy. Dlaczego obaj partnerzy mieliby zrezygować z tak owocnej współpracy?
Sądzę, że w tym kontekście spojrzeć należy na demonstracyjny kop w tyłek, jakim było okazanie przez Rosjan lśniących fragmentów wraku z jednoczesnym twierdzeniem, że nie było tutaj żadnej ingerencji. Nie jest to jednak kop w tyłek Tuska, lecz w tych którym na wyjaśnieniu katastrofy zależy. To im podniosło się ciśnienie, sądzę, że np. rzecznik Graś zdrowo się uśmiał po odpowiedzi rosyjskiej prokuratury.
 
Inna okoliczność to fakt, że prace Zespołu Macierewicza były na tyle przekonujące, że doceniło je coraz więcej ludzi, co pokazały sondaże. Przyspieszona konfrontacja powinna odwrócić niekorzystny trend. 
 
Pytanie oczywiście, co w tej sytuacji zrobi PiS. 
Myślę, że tym co najbardziej boli Platformę jest spokojna i kompetentna praca ekspertów zespołu Macierewicza, bariera strachu została przerwana, wolę wyjaśnienia smoleńskiej zagadki w sposób naukowy, nie jako test wiary, ogłaszają kolejni polscy naukowcy. To chyba największy, jak dotychczas, sukces zespołu Macierewicza w wymiarze społecznym.
 
Niewątpliwie bolesne dla PO byłoby też ogłaszanie niezadowolenia z polityki rządu kolejnych organizacji społecznych. Tutaj jednak rząd wynajął już sobie lidera buntu w postaci biłgorajskiego biznesmena, który, w czasie gdy jego działalnością zainteresowała się prokuratura, branżę alkoholową zmienił na "robienie w polityce". Jednak by ludzie poznali np. dzieje biznesu Palikota potrzebne są media o dużym zasięgu. Te zaś posiada tylko PO.
 
Brak głosów

Komentarze

Joe Chal
jesli obywatele nie beda sie przeciwstawiali takim nielogicznym zamiarom to Wszyscy pojdziemy z torbami.
Pozdrawiam
Joe Chal

Vote up!
0
Vote down!
0

Joe Chal

#244756

Joe Chal
Niestety.

Vote up!
0
Vote down!
0

Joe Chal

#244757

Albo POzwolimy na to,albo POgonimy tych obsrańców,los Polski zależy od naszej postawy wobec ojczyzny

Vote up!
0
Vote down!
0
#244820