Szczęście Jasia Flaneli
Za chwilę wyjaśnimy, na czym polega szczęście Jasia Flaneli. Dokładnie, szczęście w nieszczęściu. Nieszczęście polega na tym, że w gruzy się rozpadają kolejne kłamstwa i wrzutki FSB i ich śpiochów, obudzonych na tę okazję. Właśnie ostatecznie pada wersja o naciskach i obecności generała Błasika, fundamencie wszystkich klisz wdrukowywanych pracowicie w mózgi wyznawców Sekty Pancernej Brzozy od pierwszych chwil po zamachu. A tyleż się sekciarze i agenciaki nawysłuchiwały NA WŁASNE USZY tych wszystkich „debeściaków”, „jak nie wyląduje, to mnie zabije”, tyle się różne gnidy NA WŁASNE OCZY naoglądały nieistniejących zapisów kłótni, a kto wie, może i bójki generała Błasika i kapitana Protasiuka na Okęciu. To była desperacja, bo właśnie wtedy upadła wersja o naciskach w samolocie, no, to Flanelki nie dumały długo, wymyśliły wersje o kłótni na lotnisku. Nie w kokpicie, OK., nie ma problemu, naciskał jeszcze na Okęciu! Zamiast „Ląduj, dziadu”, było „Startuj, dziadu!”
Wersja wytrzymała chyba tydzień, czy nawet dwa. Ach, ależ się Tusk Vision Network natężał, nawet zaciąg pospolitego ruszenia ekspertów od języka migowego ogłosili! A potem, tak, jak głośno się zaczęło tak i cicho skończyło. Filmu nie było, nikt niczego nie widział, nieszczęsny adwokacina, co to na własne oczy widział ten film, jakoś tak zniknął i tyle.
Zastanawiałem się, czy wobec tej kompromitacji Sekta Pancernej Brzozy ( znaczy, tych, co to z urzędu, lub z głupoty wierzą w to, że samolot rozbił się na brzózce) nie wymyśli, że generał Błasik zaczął naciskać na Protasiuka jeszcze w szkole lotniczej, poza zasięgiem kamer, zabierając mu drugie śniadania na przerwach. No, ale to jeszcze przed nami, bo już chyba nic innego sekciarzom nie zostaje. Poza, oczywiście Rozmową Braci , ostatnim szańcem i nadzieją morderców, że wcisną ludziom przynajmniej ten kit i się wykpią od odpowiedzialności.
No, ale tyle pisaliśmy o nieszczęściach Jasia Flanelki i jego towarzyszy, a gdzie to szczęście? Ano, polega to szczęście na tym, że nie ma już Armii Krajowej i sądów podziemnych. Bo oni z takimi rozmawiali krótko i jakby to powiedzieć, niedemokratycznie. Ale, czasy się zmieniły, agenci i zdrajcy nie dostają już kuli w łeb, ot, od czasu , do czasu wymienia się ich na przejściach granicznych na innych agentów, jak znaczki pocztowe. Tylko na kogo wymienimy takiego Jasia Flanelę? Kto go weźmie? Jakiś głupi chyba. Pozostaje nam jedynie charknąć w gębę i tak go zostawić.
Nie tylko to się zmieniło, pojęcie oficerskiego honoru się zdewaluowało do zera. Najpierw honor polskiego oficera, generała Błasika jest szargany przez ruskich funkcjonariuszy i ich polskie marionety, a polscy oficerowie z tym spływającym po twarzy plwocinami udają, ze ot, taki tam deszczyk, nie ma o czym gadać , doprawdy. A już ostatnio pewien żałosny clown użył tego pojęcia do usprawiedliwienia swojej tragikomiczno- nieudolnej próby wywarcia nacisku na opinie publiczną, robiąc sobie piercing w policzku. Miało to być uderzenie w prokuratora Seremeta. Mój Boże, ale mamy wybór, Parulski, kontra Seremet, Tyfus, czy cholera? Wybór należy do Ciebie! Postkomunistyczny trep, absolwent szkoły dla pompolitów, czyli komunistycznych oficerów politycznych, czy nieudolna pierdoła?
Właśnie pan prokurator Seremet dał kolejny popis- cieszy się, jakby mu kto w kieszeń narobił, że mu dzisiaj Rosjanie obiecali, że teraz, to już na pewno wszystko szczerze i otwarcie wyjaśnią. A wrak, co to go ponoć mieli na 100% już zaraz oddać, obiecali już NA STAŁE przykryć blaszaną wiatą.
Powiem już tylko jedno: @#$# MAĆ!!!!
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w GPC (jutro o honorze z zaślepką)
http://freepl.info/seawolf
http://gpcodziennie.pl/autor/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3129 odsłon
Komentarze
@Seawolf
13 Stycznia, 2012 - 21:35
Wilku! Pozwól na jedną małą poprawkę. Żołnierze AK wykonywali wyroki sądów Polski Podziemnej, które z reguły zapadały w nader cywilizowany, rzec by można "demokratyczny" sposób, respektujący zasady postępowania sądowego.
Rzeczony Jasio F. mógłby oczywiście załapać się do jakiejś specjalnej procedury...;-)
Pozdrawiam.
Były to sądy cywilizowane
13 Stycznia, 2012 - 22:13
Były to sądy cywilizowane i nie było przedawnień, co jest plagą sądów III RP!
pzdr
Petronela
Pamięta ktoś taki detal ?
13 Stycznia, 2012 - 21:45
To jeszcze nie było takie głupie - argument o bezwładności silników, więc co za tym idzie i całej maszyny znajdującej się na niedużej wysokości, trzymał się jeszcze przysłowiowej kupy.
Chwilę po tym pojawiła się inna argumentacja - i teraz rad byłbym aby ktoś przypomniał sobie, kto był tym idiotą, który wymyślił następującą przyczynę:
- samolot nie wzbił się na automacie... bo na lotnisku nie było ILS. Piloci mieli albo nie wiedzieć, że w Smoleńsku nie ma ILS, albo że TU-154M potrzebuje do zadziałania automatyki własnych układów... obcego sterowania.
Obie hipotezy były absurdalne - obie robiły z pilotów idiotów, druga dodatkowo nieuków. Ponieważ ktoś się za daleko w tą hucpę zapędził, trzeba było zorganizować żenujący spektakl zatytułowany "oblot", efekty którego trzeba było wydzierać z gardła Najjaśniejszej KBWL.
Ekspertem nie jestem ale pamiętam, że gdy pierwszy raz usłyszałem bajeczkę o sprzężonym z automatyką ILSie to opadła mi szczęka. Wszystko byłem sobie w stanie wyobrazić ale nie coś tak niedorzecznego. No, a kiedy koncepcjom tom zaczęli bez mrugnięcia okiem raczyć nas eksperci to zrobiło się już maksymalnie ciekawie.
Pamięta ktoś kto to wymyślił ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
seawolf
13 Stycznia, 2012 - 22:12
"Tyfus, czy cholera?" Ani jedno, ani drugie. To po prostu dżuma roznoszona przez wyjątkowo złośliwie zainfekowane antypolskim jadem gryzonie.
Faktycznie nie ma AK ani sądów podziemnych. Mamy w zamian sądy naziemne i demokrację inaczej, które robią jak władza chce. Dlatego jest, jak jest.
Szpilka
Szpilka
13 Stycznia, 2012 - 22:42
A ja się będę złośliwie upierał przy HIV, albo nawet jątrząco się uprę.
Pozdr.
Resort
Resort
Parabellum
14 Stycznia, 2012 - 00:15
A upieraj się, nawet jątrząco, i przy HIV! To też pasuje.
Pozdrawiam
Szpilka
Te ........yny
13 Stycznia, 2012 - 22:40
sami utopią sie we własnym szicie,mnie już nic nie zdziwi," nasz" przyjaciel Toli kombinuje jak wyjść z sytuacji pt"paragraf 22".(Zauważcie że juz nie rżnie w gałę,czyli stresik na całego tzw.ciepłe kostki bez pampersa).ALe enter z klawiatury jemu nie pomoże.
P.S.Jak zwykle pomyślnych wiatrów.
Pilarda
13 Stycznia, 2012 - 22:46
No tak. Sądów i wykonawców wyroków z AK już niestety nie ma. Na szczęście umiejętność strzelania choćby i z procy następnemu pokoleniu przekazali.
Więc jakby który jeszcze prokuratorek lub nawet generał, chciał sobie dziurkę gdzieś tam zrobić, to zapraszam do mnie.
Podziurkuje ch..a jak pulardę.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
i to śmierdzi i to cuchnie
13 Stycznia, 2012 - 23:00
"Tyfus, czy cholera? Wybór należy do Ciebie! Postkomunistyczny trep, absolwent szkoły dla pompolitów, czyli komunistycznych oficerów politycznych, czy nieudolna pierdoła?
,ale pompolitów nie trawię - pierdoła to też nie szczyt marzeń, ale przynajmniej nie poppolit.......
Wilku słowotwórstwo to majstersztyk
pozdrawiam stara czarownica xana
pozdrawiam
stara czarownica
xana
Wilku słowotwórstwo to majstersztyk ,zwłaszcza piercing:
13 Stycznia, 2012 - 23:16
"A już ostatnio pewien żałosny clown użył tego pojęcia do usprawiedliwienia swojej tragikomiczno- nieudolnej próby wywarcia nacisku na opinie publiczną, robiąc sobie piercing w policzku."
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Nie piercing, a pierdzing !
14 Stycznia, 2012 - 01:19
To raz.
Dwa - odpowiadam na pytanie Adama Dee "Kto był tym idiotą..." itd. Nie idiota, a we własnej osobie szefu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, Klichu Edmundu:
"Z wcześniejszych relacji płk. Edmunda Klicha, polskiego akredytowanego przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK), dotyczących działań załogi samolotu Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 roku, wynikało, że piloci nacisnęli przycisk "odejście", ("uchod") następnie czekali kilka sekund na reakcję maszyny - tej jednak nie było, gdyż funkcja nie działa bez aktywnego systemu ILS (...)".
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110415&typ=po&id=po02.txt
To "cuś" Edmundem Klichem zwane...
...komu na górze w dupie bznęło,
że w szefa PKBWL się przedzierzgnęło ?
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
A tymczasem na portalu gazeta.pl:
14 Stycznia, 2012 - 03:32
"Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku stycznia, wygrałaby je PO, na którą zagłosowałoby 40 proc. badanych. Fatalny wynik zanotował PiS."
Saltamones
14 Stycznia, 2012 - 09:59
Uuuuuuu, to platfusom aż tak spadło poparcie ?
Nie dziwota, że pompują w palikmiota...
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński