pan Donald - troskliwy ojciec narodu, czyli lud to kupi, ale nie, żeby lud był głupi...
Pan Donald nie zabiera głosu z byle powodu, ot, tak sobie.
Zbyt cenny jest jego czas i każda wypowiadania przezeń głoska.
Pan Donald poczekał, aż choćby lekko opadnie kurz po wczorajszej burzy wywołanej przez lekarzy i farmaceutów w niezależnych mediach.
Pan Donald popadł w zadumę i z troską przyglądał się wołaniu poddanych. Ważył ewentualne decyzje i słowa, które jako przywódca zmuszony będzie wypowiedzieć.
Pan Donald nie mówi dużo, chyba, że wymaga tego sytuacja i oczekuje tego społeczeństwo. Dlatego też pan Donald milczał dwa dni w sprawie refundacji leków.
Wszak człowiek dotknięty boskim palcem geniuszu, nie podejmuje dyskusji z kimś, kto jest wzburzony i irracjonalnie nie zgadza się z jego stylem zarządzania państwem.
Władca, szczególnie ten kochany przez poddanych, musi być opanowany. Powściągliwy musi być. nie dopuszczać do siebie emocji, kiedy wokół kłótnia wywołana niezrozumieniem intencji władcy.
Mądry władca milczy, kiedy opozycja wraz z całą swoją wrogą propagandą i nienawiścią atakuje jego demokratyczne rządy. Opozycja nie wie przecież co dla narodu dobre - wykrzyczy się i przestanie.
Zresztą, takiej opozycji mądry naród i tak nie słucha, bo mądry naród jest... mądry.
Milczał więc pan Donald.
Ale dziś musiał zabrać głos, aby wyjaśnić poddanym celowość swoich decyzji.
I naród już wie, a nawet jeśli nie, to ma na dowiedzenie się czas do końca dnia, bo przecież nie wszyscy eksperci zdołali się wypowiedzieć, nie wszystkie media zdążyły wnikliwie przeanalizować jakże cenne słowa pana Donalda.
Ja, korzystając z wiedzy, spieszę uświadomić Was drodzy Niepoprawni, abyście w swym oszołomskim amoku, nie powiedzieli czegoś, co urazić mogłoby i pana Donalda i jego fanów.
Pan Donald wprowadził reformę w obszarze listy leków refundowanych wyłącznie po to, by.... ograniczyć zyski rozpasanych, nienażartych koncernów farmaceutycznych.
O!
Co więcej. Pan Donald zdaje sobie sprawę z niezadowolenia części środowisk lekarskich. Pan Donald stara się wyjść więc na przeciw oczekiwaniom tych środowisk, aby ulżyć im w kłopocie i realizacji ciężkiego i odpowiedzialnego zadania.
Wiele jeszcze pan Donald powiedział. I mówił jak zwykle tak ładnie. Z troską i przejęciem. Z tymi cudownymi pauzami, dającymi chwilkę na przemyślenie i dobór słów tak, aby każdy, nawet najmniej światły poddany mógł pana Donalda zrozumieć.
Sam miód i przeżycie niewiarygodne - słuchać pana Donalda.
Ja nie jestem godzien dostąpić zaszczytu choćby kopiowania słów pana Donalda.
Nie ogarniam mądrości pana Donalda i potrzebuję kilku dni, żeby zrozumieć jego intencje w kategoriach długofalowości jego decyzji i ich niewyobrażalnego, cudownego rzecz jasna wpływu na Polskę i Polaków.
Nie zamierzam też poddawać się jakimś idiotycznym, oszołomskim teoriom spiskowym, dowodzącym jakoby pan Krazue coś tam zyskał kupując - w przeddzień ogłoszenia listy leków - 1,2 mln akcji firmy Bioton produkującej refundowaną insulinę...
Zresztą, gdyby pan Ryszard miał jakieś złe, ukryte intencje, albo zrobił to w porozumieniu z jakimś politykiem partii rządzącej, pan Donald z pewnością bardzo by się zdenerwował...
A pan Donald potrafi się wkurzyć nie na żarty kiedy idzie o interes państwa i dobro jego poddanych.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2083 odsłony
Komentarze
Pan Krauze przechodził...
4 Stycznia, 2012 - 18:02
obok sklepu z akcjami, a że mu zbywało akurat 8 milionów złotych i rzucili towar, to wszedł i sobie kupił. Czysty przypadek!
Moje leki
4 Stycznia, 2012 - 19:00
Miesięczna porcja podrozała o 30zł.
Przy emeryturze wysokości 660zł. podwyzka jest znaczna bo na leki wydaję teraz 260 zł. miesięcznie a po udarze nie mam mozliwośći dorobić pomimo ze jestem mistrzem w zawodzie z 25 letnią praktyką w BRD.
kazikh
Pan Donald
4 Stycznia, 2012 - 19:35
Re: Pan Donald
4 Stycznia, 2012 - 22:16
M..da,P..da
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Kryska,to jest TO !
4 Stycznia, 2012 - 22:58
gość z drogi
dycha dla Kryski,za oczy...
gość z drogi
W imieniu mojej Babci
4 Stycznia, 2012 - 22:09
W imieniu mojej Babci melduję, iż pomogła ona "ograniczyć zyski rozpasanych, nienażartych koncernów farmaceutycznych".
W zeszłym miesiącu za leki zapłaciła nie całe 100 zł, dziś ponad 300.
Wojna, wywózka do Niemiec na roboty, 35 lat pracy w hucie żelaza (nabyta przy tym astma i rozedma płuc) i równoczesne samotne wychowywanie dzieci, alzheimer i wiele, wiele więcej "przyjemności" życiowych pozwoliło jej wreszcie zadowolić jaśnie nam panujących.
Pozdrawiam dziś refleksyjnie.
zdumiona
Re: pan Donald - troskliwy ojciec narodu, czyli lud to kupi, ale
4 Stycznia, 2012 - 22:12
Harpoon , nie pisz takich tekstów bo nie wiem czy się śmiac:), czy płakac.Razem z Contessą możecie sobie wzajemnie pogratulowac błyskotliwości i dowcipu.
Natomiast , martwi mnie KAZIKH, może można coś pomóc?
Pozdrawiam serdecznie
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
łociec narodu przemówił do niegrzecznych dzieci,by je uspokoić
4 Stycznia, 2012 - 22:56
gość z drogi
i co by nie narozrabiały,mimo,że chore i biedne
mucha kiedyś wszak powiedziała,że są takie,co lubią u doktora
bywać i zawracać mu głowę,nie mówiąc już,ze kochają kolejki
bo się nudzą...
/ps Gaga ,mnie też ?ale jaki jest pomysł ?/
gość z drogi
re Krauzego,no cóz miał kaprys,to se kupił i juz...
4 Stycznia, 2012 - 22:59
gość z drogi
a że ludziska cierpią,a to juz INNA bajka...
gość z drogi
gośc z drogi
4 Stycznia, 2012 - 23:17
Nie wiem, może można by założyc jakies konto na niepoprawnych dla najbardziej potrzebujacych? kto może to niech wpłaci ile może, zawsze coś się uzbiera, raz pomoże to jednemu raz drugiemu. Sama nie mam lekko ale wiem , że inni mają gorzej.
Pozdrowionka
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
telepatia czy co ?
4 Stycznia, 2012 - 23:22
gość z drogi
jestem za ,my ktorzy zbyt wiele nie mamy,zawsze umiemy się podzielić z innymi
jest tylko jeden szkopuł,ale to moze doradza nam prawnicy,rzecz idzie o podatek od takiej wpłaty...
a może fundacja czy stowarzyszenie,na rzecz potrzebujących pomocy
serd pozdrawiam/ sprawa insuliny dała wiele do myslenia /
gość z drogi
Telepatia
4 Stycznia, 2012 - 23:36
Fundacje na koncie Nieporwanych , myślę że to jest do załatwienia, nie mam bladego pojęcia jak się to załatwia ale jutro postaram się dowiedziec. Moi znajomi założyli 10 lat wstecz fundację aby zebrac pieniądze na pompę insulinową przy szpitalu, nie pamietam jakim. Te pieniądze zostały przekazane do firmy i pompa była! Żadnych podatków z tego nikt nie płacił.
Niech to nie będą wielkie pieniądze ale zawsze akurat może znajdzie się ktoś , kto będzie potrzebujacy, należałoby już zrzucic na redakcję coby sprawdzała i rejestrowała albo spisała listę chorych, czy coś w tym stylu.
Myślę.
Pozdrowionka
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
a jednak telepatia :)
4 Stycznia, 2012 - 23:43
gość z drogi
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
Gośc z drogi
5 Stycznia, 2012 - 10:07
Chyba jednak trzeba prawnika, ponieważ obawiam się , że to nie takie proste, oprócz tego , że trwa i kosztuje trochę.
Kiedy mnie założono fundację to główny fundator( musi by takowy), miał potężną firmę i pewnie jego prawnik się tym zajmował, bo powstała błyskawicznie.
Pozdrawiam :)
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Gaga,wiem,ze to nie takie proste
5 Stycznia, 2012 - 11:21
gość z drogi
na dodatek brak pieniędzy w państwowej kasie uruchamia czujność urzędników wszelkich US
pozdr
gość z drogi
Gościu z drogi
5 Stycznia, 2012 - 16:51
Może jakiś apel na Niepoprawnych, może jest tu jakiś prawnik, ktory pomógłby coś zadziałac w tej materii? Nie wiem już sama, pozostaje tylko zebrac wolontariuszy i wysłac z puszkami na miasto zamiast wrzucac Owsikowi.
Może Niepoprawni zaasygnowaliby takie puszki w różnych biurach, firmach.Czasem człowiek jest bezradny jak malutkie dziecko. Może na facebooku?
Pozdrawiam
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart