Dr inż. Maciej Lasek wie, co się stało w Smoleńsku(?)
Dr inż. Maciej Lasek był członkiem polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy Tu-154M. Kilka dni temu w wywiadzie udzielonym "Naszemu Dziennikowi" doktor inżynier powiedział, iż jest pewny, że tupolew po zderzeniu z brzozą i utracie części skrzydła zaczął się obracać i do czasu upadku wykonał tzw. półbeczkę. Polska komisja nie zbudowała modelu symulacyjnego w celu potwierdzenia tej tezy, ponieważ wiedziała, co się stało - twierdzi Maciej Lasek.
"Przyczyny tego wypadku skończyły się na wysokości 100 metrów - ocenia rozmówca. - (...) Wiem, że odwzorowaliśmy przebieg katastrofy z bardzo dużą dokładnością". Redaktor Piotr Falkowski wyraża swe wątpliwości co do tez przedstawionych przez swego rozmówcę i przypomina o poważnych obliczeniach dokonanych przez prof. Wiesława Biniendę, które przeczą wynikom moskiewskiego MAK i komisji Millera. Dr inż Lasek podtrzymuje swe zdanie: "Nie wierzę, że jakiekolwiek symulacje są w stanie superdokładnie odwzorować rzeczywistość. Jest tak wiele różnych zmiennych, czynników, które mogą wpływać na ruch tego ciała (tj. oderwanego skrzydła)".
We wczorajszym "Naszym Dzienniku" Marcin Austyn pisze: "Fakt, że nikt z komisji Millera, mając do dyspozycji kompletny zapis parametrów samolotu, nie podjął się potwierdzenia obliczeniowo przebiegu lotu samolotu Tu-154M, wydaje się niewiarygodny".
"Odpadł kawałek skrzydła i nikt nie przebadał tego, jak takie uszkodzenie wpłynęło na dalszy lot. Kierowano się przekonaniem - mówi gen. Jan Baraniecki. - Tymczasem teraz są duże możliwości, by przeprowadzić tego rodzaju badanie. Do dyspozycji były zapisy rejestratorów. To około trzystu parametrów".
Dr inż. Ryszard Drozdowicz nie wyklucza wersji półbeczki, jednakże nie uważa tego za rzecz najważniejszą. "Sprawą zasadniczą i niewyjaśnioną - mówi R. Drozdowicz - jest przyczyna zejścia tupolewa przy bardzo dużym opadaniu do wysokości decyzyjnej stu metrów, a następnie zupełnie już niezrozumiałe zachowanie samolotu po wydaniu komendy 'odchodzimy'. (...) Stąd też z punktu widzenia przejrzystości wniosków końcowych komisji także ten fragment lotu należałoby dokładniej wyjaśnić".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6622 odsłony
Komentarze
Dochtór
10 Grudnia, 2011 - 02:46
Ktoś mu w końcu dyplom sprzedał.
To on na poziomie tej uczelni, udzielił odpowiedzi.
Wywód naukowy.
Nie bo nie, a dlatego,że ponieważ.
WUML-em nieco trąci, ale "autorytety" przekonał.
Wolałby pewnie przekonać Fizykę, do swoich praw.
Ale łubianka, zawsze rządziła się swoimi prawami.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Dr inż. wydaje się być pewnym swoich racji.
10 Grudnia, 2011 - 10:38
Mnie zaś zastanawia jego pewność. I zastanawia beztroska, z jaką podeszli ludzie z komisji Millera do tej tragedii.
Pozdrawiam także.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Problem poziomu
10 Grudnia, 2011 - 14:31
Pewność racji, bierze się z niedouczenia, lub ślepej wiary w dogmaty.
Trzeba dotknąć wiedzy, aby zdać sobie sprawę z własnych
braków.
Niestety, czerwone uczelnie, uczyły wyłącznie wiary w czerwone dogmaty, w żaden sposób nie wspierając samoedukacji.
A narządy nieużywane -zanikają.
Dlatego też, nie dziwi mnie ich beztroska.
Wszak umiejętność przewidywania, wynika w dużej mierze z inteligencji.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Analizowałem wywiad dr. Laska
10 Grudnia, 2011 - 14:49
i wydaje mi się, że on wierzy w to, co mówi. Można jednak dostrzec, że zbywa ogólnikami bardziej dociekliwe pytania redaktora Falkowskiego. Tak to jednak teraz jest, że trzeba mieć słuszne poglądy, by móc robić karierę. Dotyczy to nie tylko ludzi z tytułem doktora.
Pozdrawiam także.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
kolor uczelni
11 Grudnia, 2011 - 01:10
Szanowny Rospinie...Jestem osobiście przekonany, że problem nie tkwi w kolorze Uczelni, albowiem w pewnym okresie z wyjątkiem KUL-u praktycznie wszystkie były podbarwione czerwonym.... Pan Profesor Binienda jest absolwentem(1982) Politechniki Warszawskiej, a nie przeszkodziło Mu to w korzystaniu z mózgu. Idąc dalej, jakiej ekwilibrystyki umysłowej wymaga , ba, potężnego samozaparcia , tracenie wzroku i myślenia by Jego wyliczeń, opartych na poniekąd dostępnych dla wszystkich, co tego ewentualnie chcą parametrach lotu...Ciekawe ile płacą za taką publikację, pytanie jeszcze czym, może ciepłą posadką( "generałowie").Cały czas jest to droga "w zaparte", choć komisja Millera co do pewnych faktów nie zajęła stanowiska...(instynkt samozachowawczy?). Ważne, że opinie RZETELNE i w dużym stopniu niepodważalne są....Niebezpieczne to to, że gdy Narodowi dokręcą śrubę, bo nie będzie co do garnka włożyć, dużo ludzi zapomni czego dotyczą....Indukowanie kryzysów jest także metodą urabiania społeczeństw, narodów. I tyle mojego pisania, ważne co w głowie i sercu...
Zgadzam się z Panem.
11 Grudnia, 2011 - 22:16
Ludzie po czterdziestce byli na ogół skazani na kształcenie w PRL-owskiej szkole. I są to różni ludzie; statystycznie nie gorsi od młodszego pokolenia.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
beztroska?
10 Grudnia, 2011 - 15:14
Nie ma Pan racji - komisja Millera podeszła z ogromną troską do tej tragedii. Zrobiono wszystko co tylko można, aby uwiarygodnić niewiarygodne z punktu widzenia fizyki klasycznej ostatnie sekundy lotu tupolewa.
Ponieważ jednak kłóci się to z elementarną logiką, zasadami fizyki newtonowskiej oraz prawami aerodynamiki pozostaje teraz jedna tylko broń - wyśmiewać i wykpiwać wszystkie inne teorie, nie angażując w merytoryczną ich ocenę - bo na tym polu wygrać nie mogą.
pozdrawiam...
Zgadzam się z Panem,
10 Grudnia, 2011 - 15:40
tu nie o beztroskę idzie. Ludzie z komisji Millera przyjęli takie dane, które uwiarygodniły tezy moskiewskiego MAK. Zadziwiające jest, że w wywiadzie dr Lasek nie odniósł się do wyników prof. W.Biniendy. Nieco niżej jest link odsyłający do wykazu prac profesora. Osiągnięcia prof. Biniendy są imponujące, a doktor mówi, że zapozna się z wynikami, gdy będą opublikowane(?).
Pozdrawiam także.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Inżynier za rubla
10 Grudnia, 2011 - 06:49
Taki inżynier nadaje się tylko i wyłącznie,jako exspert
u gen.Anodiny.Apanaże powinien pobierac w rublach transferowych,a nie w polskich złotych.
http://www.youtube.com/watch?v=qJe5XI5hH_E
JAN OLSZEWSKI
Ruski doktor
10 Grudnia, 2011 - 09:14
Moze nalezalo by dokladnie sprawdzic, gdzie doktor studiowal i z czego robil doktorat, zanim dopusci sie do glosu. Bo roznych psychiatrow wypowiadajacych sie w technicznych kwestiach miala juz Anodina. Wracaja znowu do lask ci co wszystko wiedza i w kazdaj dziedzinie. W moich czasach ( pracy ) istnial termin:" ruski doktor " jako, ze mialem "szczescie " pracowac w instytucji, ktora zatrudniala czlowieka, ktory skonczyl studia techniczne z doktoratem w Rosji. Poziom wiedzy technicznej zaden, ale politolog znakomity.
Tylko kto sprawdzi, gdzie studiował doktor?
10 Grudnia, 2011 - 10:55
Władza jest monopartyjna, realizująca internacjonalistyczne cele.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
A jest taki pewny swoich racji.
10 Grudnia, 2011 - 10:42
Gdyby ich nie był, skończyłaby się kariera. Ciężko jest w Polsce.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
wolą się kompromitować niż uruchomić logiczny ciąg
10 Grudnia, 2011 - 09:54
przyczynowo skutkowy prowadzący do nieuchronnej konkluzji, że 10.04.10 to był zbrodniczy zamach stanu
lepiej wyjść na idiotę niż na poplecznika morderców
a zresztą drastyczny przykład Eugeniusza Wróbla zapadł tym nieszczęśnikom w pamięć - za wścibskość i krytykę "autorytetów" mozna skończyć poćwiartowanym piłą motorową
Czy powyższe dziejie się na Sycyli, Kalabrii czy Ekwadorze - nie, to styl prowadzenia cwelowskiej polityki smutnych panów rodem z SB, WSW (WSI) innych służb komunistycznych i koncesjonowanych opozycjonistów ;/
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Smutne są Pańskie spostrzeżenia.
10 Grudnia, 2011 - 10:59
I niestety tak prawdziwe. W takim kraju przyszło nam żyć.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
@zygmuntbialas.
10 Grudnia, 2011 - 10:10
Hm, a jak mozna człowiekowi z epoki kamienia łupanego przedstawiać coś o symulacji komputerowej? On wie i juz.
______________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
A może raczej z minionej epoki
10 Grudnia, 2011 - 11:02
powszechnej sprawiedliwości, która tak mocno oddziałuje na nasze życie?
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Ekspert od siedmiu boleści
10 Grudnia, 2011 - 13:46
Sześć największych baz danych literaturowych na świecie, tj. ScienceDirect, Wiley Online Library, SpringerLink, IngentaConnect, EBSCOhost (Academic Search Complete) oraz Informaworld, oferujących dostęp do 30 milionów artykułów naukowych, podaje zero publikacji w czasopismach naukowych autorstwa dr inż. Macieja Laska. Baza danych Engineering Village podaje dodatkowo 4 (słownie "cztery") opracowania techniczne prezentowane na konferencjach w latach 1992-2008, gdzie dr inż. Maciej Lasek figuruje jako współautor.
Listę dokonań naukowych prof. Wiesława Biniendy znaleźć można pod:
http://www.ecgf.uakron.edu/~civil/people/binienda/publications.html
Komentarz zbyteczny.
To mnie Pan zaskoczył takim porównaniem.
10 Grudnia, 2011 - 14:07
Jestem pod wrażeniem. Proszę, by Pan dzielił się wiedzą na temat osiągnięć naukowych prof. Wiesław Biniendy także pod innymi tekstami związanymi z tematem.
Pozdrawiam
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Szanowny Panie Zygmuncie
10 Grudnia, 2011 - 15:11
Szanowny Panie
Bezczelność i tupet z jakimi próbuje sie dyskredytować, a w najlepszym wypadku ignorować osobę profesora Biniendy jest godna czasów stalinowskich. Niestety, statystyczny Polak jest słabo wykształcony (nie mówiąc już o elementarnej wiedzy technicznej) i łyka medialną propagandową papę jak przysłowiowa kaczka kluski. Ta sytuacja się nie zmieni tak długo jak młodzi ludzie będą wybierać za kierunek studiów politologię, iberystykę czy "gender studies" zamiast nauk ścisłych i inżynieryjnych.
Pozdrawiam
Zgadzam się, że bezczelność i tupet
10 Grudnia, 2011 - 15:27
rządzących jest na poziomie zamierzchłej komuny. To kłamstwo jednak szerzone jest nie tylko w stosunku do prof. W.Biniendy, lecz obejmuje cały kompleks spraw związanych z tragedią smoleńską. Nie sądzę, by rodzaj wykształcenia decydował o tym, że jeden te kłamstwa i manipulacje przyjmuje, a drugi - nie. Sam jestem polonistą i germanistą, ale zachęcam swoich uczniów oraz ich rodziców do studiów politechnicznych. Tu zgadzam się z Panem, że trzeba nam dużo takich absolwentów i żal mi (mieszkam w Opolu), gdy tacy absolwenci wyjeżdżają do pracy na Zachód, głównie do Niemiec.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Chodzi o proporcje
10 Grudnia, 2011 - 15:38
Oczywiście, że nie mam nic przeciwko dyscyplinom humanistycznym. Chodzi mi jedynie o zachowanie rozsądnych proporcji. Od wielu już lat są one zachwiane. Wynika to z prostego faktu, że w Polsce nie istnieje już praktycznie przemysł, a w konsekwencji nie ma zapotrzebowania na rozwijanie nowych technologii. Cierpią na tym nauka oraz dziedziny politechniczne. Absolwent takich kierunków nie znajduje sensownej pracy w kraju i jeśli chce pracować w wyuczonym zawodzie musi emigrować. Nie każdy decyduje się na emigrację, bo to trudna decyzja. Prościej tedy studiować organizację i zarządzanie czy inną bankowość. Tam też leżą łatwe pieniądze.
absolwenci
11 Grudnia, 2011 - 01:49
Pozwalam sobie włączyć do rozmowy....Wydaje mi sie, że problem nie tkwi w proporcjach absolwentów....a w pracy z młodymi, myślę tu o szkołach podstawowych,ludżmi. Miałem przyjemność, wtedy nie bardzo, uczyć się w klasie sprofilowanej(mat-fiz) co prawda" skończyłem " na medycynie ale logika i myślenie choć trochę syntetyczne jest potrzebne w każdym zawodzie...Do tego miałem wspaniałych nauczycieli, którzy nauczanie traktowali jak swego rodzaju posłannictwo... Emigrację zawodową wyindukowali nasi "rządzący"... Z drugiej zaś strony, w naszym polskim grajdole zmarnowało by się wiele talentów i to ma pozytywne strony...Wysoce prawdopodobne, że nie było by wyliczeń Profesora Biniendy...To, że życiowo i umysłowo sprawni emigrują boli... To, że w najbliższym czasie nie będą mieli po co wrócić...jest zbrodnią przeciw Państwu i Narodowi.
Pisze Pan: "Wysoce prawdopodobne,
11 Grudnia, 2011 - 22:25
że (w warunkach polskich) nie byłoby wyliczeń Profesora Biniendy". - To fakt, niestety. Boli to wszystko, obawia się, że nie zarobi na starość. I nikt nie będzie rozliczony.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas