Kłamstwo marszałkiem Sejmu RP

Mamy kolejną odsłonę spektaklu pt. „Wysokie standardy w Platformie Obywatelskiej”. Osoba, która karmiła opinię publiczną całą serią kłamstw w sprawie działań rządu po katastrofie smoleńskiej, została, wolą cmentarza i cepeenu, drugą osobą w państwie.

Kwintesencja Kłamstwa nie raczyła odpowiedzieć na zadane jej pytania. Zamiast odpowiedzi zobaczyliśmy występ kolejnego okazu platfistowskiej „normalności i moralności w polityce”, który uruchomił „grę Smoleńskiem”. Jaka to gra skoro cała Polska wie, że pani Kopacz kłamała? Fakty można zaKopacz (nawet na metr głęboko) ale przecież będą istnieć dalej. I nie zmieni tego nic.

Najlepsza minister zdrowia od czasu Wielkiego Wybuchu była tak „najlepsza”, że trzeba było ją po prostu z ministerialnego stołka wyKopacz. Jak w peerelu – kłamstwo i miernota dostała Kopa(cz) w górę.

Obserwowałem „komentarze” rządowych mediów. W żadnym z nich nie przypomniano kłamstw tej pani. Widać, że temat jest na tyle niewygodny , że trzeba go po prostu przemilczeć. Albo kłamać mówiąc o „grze Smoleńskiem”.

Zastanawiam się jak długo jeszcze społeczeństwo wytrzyma te „wysokie standardy”, tą „normalność i moralność w polityce”? Czteroletni festiwal zakłamania mamy za sobą. Kolejny (na dziś) przed nami. Z tą wszak różnicą, że został złamany ważny filar podtrzymujący „wysokie standardy” – monopol informacyjny. Dziś każda „wrzutka” jest po prostu rozstrzeliwana (chwała niewolnikowi!), ujawniane i obalane jest każde kłamstwo czy manipulacja. Bałwochwalczy wyznawcy „wysokich standardów” (jak i one same) nie są w stanie oprzeć się sile faktów. Mogą je przemilczeć albo „odpowiadać” używając wyłącznie chamskich zagrywek w stylu „gracie Smoleńskiem”. Jedno i drugie jest dowodem na coraz większą słabość tych, którzy pod płaszczykiem „obywatelskości”,
ukrywają przede wszystkim głęboką pogardę dla Prawdy. Nie chcą pamiętać o prostym fakcie - z Prawdą jeszcze nikt nie wygrał. Kłamstwo może wygrywać bitwy. Wojny nie wygra nigdy.