Miejcie nadzieję...
Kończy się dzień jakże pełen wrażeń. Wszystkim liczącym na uczciwość tego rządu chyba spadły, a co najmniej poluzowały się klapki na oczach.
Nie moją jednakże jest rolą ściąganie komuś końskich okularów.
Pamiętam konferencje Urbana po morderstwie na ks. Popiełuszce. Pamiętam komisje w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka.
Nic mnie już nie zdziwi .
Kłamstwa nie robią na mnie wrażenia. Zdrady wcześniej czy później doczekają się swojej kary. Pogarda sczeźnie , mimo że dziś popierają ją tysiące.
Ale wszystkim tym, dla których jeszcze liczy się prawda dedykuję :
Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć ze swego stanowiska.
Miejcie odwagę... Nie tę tchnącą szałem,
która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.
Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystało w milczeniu się zbroić...
Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 854 odsłony
Komentarze
Szuan
30 Lipca, 2011 - 10:08
Asnyk! Bardzo go lubię;)Jakoś zupełnie wypadl z obiegu, a niezasłużenie. Dobrze, że wraca
Pozdrawiam serdecznie
Sigma