Nawrocki wyrósł na męża stanu, a Trzaskowski...?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

       Sami sobie. Polacy, odpowiedzcie na to pytanie. Moim zdaniem, ten pan pokazał kim jest naprawdę. Czy tchórzem? Może jego ucieczki, uniki, nieobecności wynikały z czegoś innego? W końcu chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, kto decydował o każdym jego słowie? Unia Europejska, a konkretnie jej niemiecka wierchuszka czyli, mówiąc kolokwialnie Ula obściskująca Tuska przy każdej okazji, dała temu ostatniemu nakaz zlikwidowania w Polsce wszystkich, którzy będą obstawali przy Polsce jako suwerennym i wolnym od genderowskiego śmiecia kraju. Możliwe to będzie tylko przy domknięciu systemu, tzn. całkowitym bezprawiu polegającym na tworzeniu swojego prawa. Niemcy mają w tym względzie doświadczenie, gdyż Hitler tym sposobem stworzył III Rzeszę. Otóż Tusk może się wywiązać ze zobowiązania wobec Uli tylko, mając do dyspozycji całkowicie mu uległą atrapę, czyli kukłę udającą prezydenta, który w takim systemie w ogóle nie jest potrzebny. Hitler w ogóle zlikwidował ten urząd. I tu tkwi cała maskarada Trzaskowskiego, który politycznie jest manekinem, przybieranym na każdą okazję tak, jak tego wymaga bieżąca reklama. Czy manekin może odpowiadać na pytania? Czy może stać na czele państwa?

        Jednak niezupełnie zgadza się z prawdą, że Trzaskowski nie był także na ostatniej debacie w Końskich. On był i to głośno dawał znać o sobie. Zembaczyński, który w międzyczasie wyrósł na klakiera, wygłupiał się w Końskich, dyrygując gromadą wrzeszczących najemników. To był właśnie „konstruktywny” głos Trzaskowskiego. Do takich chwytów sięga Tusk, na którym ciążą te 100 konkretów, stale tylko w postaci pustych obietnic. Każdy jest dobry na scenie. Jaś Kapela, „Babcia Kasia” nagrodzona przez Trzaskowskiego „Warszawianką Roku 2021” – w sumie obnosząca się z jego tęczowym szyldem. Swoją drogą dał po buzi szacującym się warszawiankom. Z lamusa wyciągnęli kupę aferzystów, Pojawia się znowu Ludmiła Kozłowska, Bartosz Kramek, a Murański awansuje do rzędu autorytetu, który, zdaniem Tuska, przekonać musi wszystkich Polaków. Jest także „pedofil z Targówka”. A jakże, przecież wszystkie postępowe siły na pokład! Nie powinno dziwić, że nawet na Niepoprawni.pl pojawił się tekst, tym razem ideologicznie wspierający „europejską postępowość” – nową wiarę takich imprez jak marsze równości, czy festiwale młodych i w ogóle wszystkich, którzy są „inaczej” pod każdym względem, byle nie tak jak ogół. Oto, co tam czytamy w komentarzu niejakiego Sopociaka do tekst Kapitana Nemo: Szanowny Panie Kapitanie, a czy nie uczono nas na lekcjach religii, że biblia jest tak prosto napisana, że 8 latek może ją zrozumieć i tłumaczyć, no ja spytałem kilku 8 i 10 latków i muszę Panu powiedzieć odpowiedzi był jednoznaczne (ch..j z takim Bogiem, który najpierw daje, a później odbiera i doprowadza do chorób psychicznych (bo nikt mi nie powie, że Abraham wykonując jego rozkaz jest normalnym facetem!?!?!) tych których zmusza się do takiego poświęcenia”. Trzeba by po prostu spytać, jaki katecheta uczył Sopocianka takich bzdur? Ale z pewnością on sam mógł to wykoncypować, by sobie utorować drogę do tak ohydnego bluźnierstwa. Wpisuje się to jednak w gnilną atmosferę propagandy, jaką uruchomił obóz Tuska, by wypełnić rolę zleconą mu przez Berlin i Brukselę. Jeśli dodać do tego górę kłamstw, w które nawet tak spolegliwi czciciele Tuska jak wymienieni, a nadto tacy jak Szczerba, Joński, Tomczyk. Witczak, nie licząc grona nawiedzonych pań, wierzyć nie mogą. choć je głoszą, to na czasie jest pytanie, czego więcej potrzeba, by człowiek mógł z czystym sumieniem zaprzeczyć słowom Owidiusza: video, proboque meliora deriora sequor – widzę i doświadczam rzeczy lepszych, a idę za gorszymi. Zastanów się nad tym, w niedzielę, idąc do wyborów.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Umknęła księdzu profesorowi,  dopiero co przeprowadzona akcja pomocowa Kini Gajewskiej - żony wiceministra sprawiedliwości - Myrchy, która miała przyćmić charytatywną misję Kościoła, z Caritasem na czele. Otóż miłosierna Kinia wparowała z workiem, a raczej siatką kartofli do DPS- u w koszulce z napisem popierającym Trzaskowskiego i krzyżykiem na jej wierzchu.

No i co ksiądz profesor na to?  

Vote up!
6
Vote down!
0

jan patmo

#1668369

Vote up!
1
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1668373

Tusk zachowuje się tak, jak osoba podszyta ciągłym strachem. Stara się coś ukrywać,
co mogłoby go zniszczyć, gdyby się wydało. Całą swoją „karierę“ zawdzięcza zagranicznym mocodawcom. Nic od siebie, wszystko dokładnie według podstawionego mu gotowego scenariusza do zrealizowania. Tak nie zachowuje się człowiek wolny, autentyczny, z własnym dorobkiem zawodowym i z poczuciem honoru. Ktoś ma na niego haki i to dużego kalibru. Może to za tamtą nocną zmianę, „panowie, policzmy głosy.“ Albo za zamach pod Smoleńskiem. A może też za te szwindle i szulerstwa na szkodę Polski w ramach UE?

Problemy z którymi dzisiaj mamy do czynienia w Polsce, zaczęły rozwijać swoją niszczycielską moc zaraz po upadku rządu śp. Jana Olszewskiego. A po katastrofie smoleńskiej w 2010 roku, nie dało się już tego procesu ani wyhamować ani odwrócić. Nie było już komu tego dzieła dokonać mimo, że wtedy mieliśmy dużo większe pole do manewru niż obecnie, aby oczyścić polską politykę z układów i elementów reakcyjnych i to raz na zawsze. Jeżeli w sztuce teatralnej na scenie w trzecim akcie zaczynają pojawiać się problemy, to ich przyczyn należy szukać zawsze w pierwszym akcie.

W tym miejscu po Polsce ma powstać z nakazu Berlina nowy, sztuczny twór administracyjny, z nowym prawem i ludnościowo„wzbogacony” o nowy etniczno-kulturowy element prosto z zamorskiego importu. Ten przesiedlony do nas element będzie rozmnażał się eksponencjalnie i jednocześnie coraz głośniej domagał się dla siebie ekstra praw i świadczeń. Celowe jątrzenie konfliktów między różnymi grupami ludzi jest niezawodną strategią podboju całego narodu, znaną jako divide et impera.
Tusk jako unijny praktykant opanował tę sztukę do perfekcji.

Metoda divide et imperia stosowana intensywnie w Polsce od 25 lat jest na tyle skuteczna, że to już Polak w Polaku widzi swojego największego wroga, a nie w tych obcych oprawcach gnębiących nas od wieków. Co za spustoszenia w głowach. I to nawet nie za garść klepaków euro, a z samego „własnego“ przekonania ... medialnie wpojonego. Na portal Niepoprawni też trafiają nosiciele tej zarazy, ale pod tym adresem czeka ich mozolna droga przez mękę. Po ich owocach ich poznacie.
W najbliższą niedzielę mamy okazję pokazać im wszystkim gest Kozakiewicza.
Zasłużyli na to!

Vote up!
3
Vote down!
0
#1668376