Tusk i Ursula von der Leyen na straży demokracji - wilk pasterzem owiec?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Świat

To skojarzenie mimo woli się nasuwa. I byłoby śmiesznie, gdyby nie fakt, że Tusk nadużywa w swej, podobnej do chorągiewki na dachu, retoryce politycznej tragedii ukraińskiej, porównując walkę Ukrainy do walki o władzę totalnej opozycji. „Nie możemy mieć wątpliwości, że to, o co walczą dzisiaj Ukraińcy, płacąc za to daninę krwi, to jest coś, o co my musimy także walczyć każdego dnia i w naszym kraju, i w Unii Europejskiej, i w Pakcie Północnoatlantyckim” – powiedział. Tusk, we frymarczeniu prawdą nie mający żadnych zahamowań. Oto przykład: „Wzywam [opozycję demokratyczną] do pełnej determinacji. Nie do ustalenia czegoś, co wydaje się dość oczywiste, ale do pełnej determinacji w naszej współpracy, aby wyeliminować z polskiego życia publicznego wszystkie fenomeny te niebezpieczne, które tę literkę „Z” mają też jakby jako swój emblemat. My także mamy swoją robotę do wykonania w tej konfrontacji między politycznym wschodem, autorytaryzmem, pogardą dla człowieka, pogardą dla mniejszości a tym naszym światem. Musimy tu wykazać determinację naprawdę nieporównywalną z poprzednimi wyborami, poprzednimi czasami”.

Determinację, owszem, ale w dostateczny sposób manifestuje pogardę dla prawdy, Polski i ludzi, do których zwraca się z takimi bredniami.

Porównywanie aluzją (Z), po latach nieudolnych rządów PO/PSL, spokojnie i wydajnie pracujący rząd polski do putinowskiej Rosji, to coś tak kuriozalnego, że nawet zwolennicy Tuska powinni trzeźwej spojrzeć na swego przywódcę. Goebbels dbał o to, by swe kłamstwa przybrać zawsze w szatę prawdy, ale to może zrobić tylko kłamca inteligentny i przemawiający od siebie, a nie służący jako tuba obcych treści.

Ursula von der Leyen powiedziała na uniwersytecie Princeton: „Jeśli sprawy we Włoszech po niedzielnych wyborach "pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier”. Podobieństwo do rzkomo demokratycznych wynurzeń Tuska jest tu namacalne i wcale nie przypadkowe, gdyż Tusk chodzi na smyczy trzymanej w Brukseli, a śpiewa z nut pisanych w Berlinie. „Wessen Brot ich esse, Essen Lied ich singe? (śpiewam tak jak mi każe chlebodawca).

Ciekawe, jaki rodzaj „praworządności” zastosuje Bruksela, by przejść do porządku nad „wpadkowo” prawdziwą enuncjacją pani von der Leyen i nadal twierdzić, że to nie UE, ale w istocie praworządne kraje są niepraworządne i „praworządnie” mogą być nadal okradane? Język kłamstw i pozorów daje profity, ale też mąci umysły.

Problem w tym, że Tusk ma tych nut tyle, z których śpiewać musi jak mu zagrają, że się w nich gubi. Tak niedawno jeszcze pisze on o "nowej filozofii „resetu z Rosją, zaprasza Putina do Polski, jak również dodaje, że "stosunki polsko-rosyjskie chcemy mocniej osadzić w kontekście relacji rosyjsko-unijnych”. Dalej, tokuje pod adresem władcy Kremla: „W Pana wypowiedziach dostrzegłem zarówno dążenie do poszukiwania wzajemnie korzystnych rozwiązań na wszystkich płaszczyznach kontaktów, jak również gotowość do podejmowania trudnych tematów z uwzględnieniem wrażliwości strony polskiej”.

A dzisiaj już: „Trzeba zdecydowanie od wszystkich przyzwoitych, także polityków w Polsce, oczekiwać determinacji tu, aby przyszłe rządy były, i to zarówno na poziomie ogólnopolskim, jak i całe życie publiczne w Polsce, żeby było wolne od ludzi, którzy świadomie lub nieświadomie sprzyjają dziś Putinowi w Rosji".

I co najdziwniejsze, zawsze strofuje obecny rząd polski, jako rzekomo działający jakoby w sprzeczności z jego, ponoć żelaznymi w swej konsekwencji, zasadami. Nic nie szkodzi, że obecnie wykazano czarno na białym na podstawie faktów i dokumentów prorosyjską politykę rządu polskiego, kierowanego przez Tuska, w latach 2007-2015.

W Poczdamie 15 IX 2022 r. Tusk wszem i wobec stwierdzał, że „od zawsze wykazywał się stanowczą antyrosyjską postawą, że od zawsze był przeciwko Putinowi i od zawsze działał na rzecz interesów Europy”. Takie kłamstwo obraża także słuchających tych słów, ale w Niemczech, być może, bynajmniej nie, gdyż zapewne było to „uzgodnione” jak niegdyś w demoludach.

Gdyby kłamstwo można było uznać za cnotę, czyli godną do naśladowanie sprawność, to Tusk miałby palmę pierwszeństwa. Oto jego słowa wypowiedziane onegdaj, a nie kilka lat temu: „Kiedy słyszę dziś słowa, że Europa i Niemcy powinny posłuchać się Polski w sprawie agresywnej polityki Kremla już wiele lat temu, mam gorzką niestety satysfakcję. Tak, mieliśmy rację, kiedy namawialiśmy was w 2008 r., a byłem wtedy premierem polskiego rządu, aby przyjąć Ukrainę do NATO. Mieliśmy rację, kiedy ostrzegaliśmy przed fatalnymi geopolitycznymi konsekwencjami Nord Stream 2, czy kiedy starałem się w 2014 r. przekonać Niemców, Francuzów”.

Wydaje się, że to jest już szczyt humoru, na jaki stać Tuska, aliści potrafi on znacznie więcej. Oto jak grzmiał ostatnio w Poczdamie: „Najwyższy czas to zrozumieć – to jest także nasza wojna, w której chodzi o fundamenty naszej cywilizacji. Zwycięstwo Ukrainy oznaczać będzie nie tylko, że utrzyma ona swoją niepodległość i integralność terytorialną. Zwycięstwo to staje się także coraz wyraźniej warunkiem przetrwania wspólnoty europejskiej i politycznej cywilizacji Zachodu. Ewentualne zwycięstwo Rosji oznacza ludobójstwo na terenie Ukrainy oraz groźbę podporządkowania Europy i zanik jej geopolitycznego znaczenia. Triumf Putina oznaczałby także wzmocnienie tendencji autorytarnych, czy wręcz faszystowskich, w świecie, a szczególnie na naszym kontynencie".

Oj, panie Tusk! Za bardzo pan przejmuje się tradycją, może rodzinną, może środowiskową. Jako chłopiec słyszałem jak eingedeutschte wypierali się polskości i Polski a następnie jak ci sami ludzie po 1945 r. deklarowali swój polsko-sowiecko-ludowy patriotyzm. I pan rzeczywiście chciałby wracać do takiego mischmaschu dziś, kiedy tu i ówdzie ta demokracja jednak raczkuje? Panu się nie dziwię, ale skąd bierze się te około 30% pana popierających?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

Gdybyśmy byli to ten wróg by siedział !

Vote up!
1
Vote down!
-1

kazikh

#1647174

w naszym państwie każdy może wyrażać swoje poglądy i manifestować je publicznie, nikt ich za to nie pałuje, nikt do nich nie strzela jak we Francji, niestety bezkarność kłamstw, steków bzdur i pomówień - po spolegliwych wobec Niemiec i Rosji rządach Lewicy i koalicji PO - PSL - uchodzi nadal bezkarnie wielu wrogom demokratycznych przemian w Polsce przez brak reformy polskiego prawa i przez brak oczyszczenia sądownictwa, czego znaczną - jeśli nie totalną zasługą jest permanentne hamowanie tego procesu przez unijnych decydentów starających się za wszelką cenę zrujnować naszą polską gospodarkę wykorzystując wstrzymywanie funduszy i nakładając bezprawnie drakońskie kary. Czas wreszcie takiej Unii powiedzieć stop i najprościej odliczać sobie od wpłat do unijnej kasy rabowane nam pieniądze. Mam też cichą nadzieję, że każde głosowanie i każda wypowiedź naszych przedstawicieli w parlamencie UE jest udokumentowana i będzie w przyszłości rozliczona, bo szczytem niesprawiedliwości byłoby płacić kiedyś profity zdrajcom, którzy uważając siebie za obywateli Unii służą jej liderom zdradzając żywotne interesy Polski. To jest i zawsze będzie zdradą stanu.

To bezprawie narzucane nam przez unijnych lewaków w naszym normalnym państwie jest dowodem na prawdziwą demokrację naszego systemu rządów w których wszyscy totalni opozycjoniści atakują rząd za każde posunięcie - przy czym paradoksem jest, że w znacznej większości władz regionalnych, które są gospodarczo niezależne od rządu rządzą wybrańcy tej opozycji! 

Vote up!
5
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1647182

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika PAPIERZU został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

#1647175

    Ryży, to morderca z krwią na rękach, więc mnie to osobiście nie dziwi, że porównuje Polaków do ruskiej szarańczy z literą "Z". Mam nadzieję, że będzie sądzony, choćby przyszło sądzić, sądem na polanie. Smoleńsk nigdy nie będzie darowany. A, jego słowa są wynikiem strachu przed Polakami i moskiewskimi aktami.

Vote up!
9
Vote down!
0

ronin

#1647176

Vote up!
5
Vote down!
0

M-)

#1647191

Jeśli Tusk zmienia front wobec Putina, to czy nie obawia się jego reakcji odwetowej choćby przecieków z ich rozmowy na molo w Sopocie przed zbrodniczą tzw "katastrofą" smoleńską? 

 Mam nadzieję, że do następnych wyborów Tusk osiągnie dno wraz z PO i jeśli ponownie wybory w Polsce wygra prawica, to wreszcie pomimo oporów unijnych lewaków dojdzie u Nas do reformy sądownictwa i albo UE zaprzestanie notorycznie łamać traktaty albo Unia ulegnie faktycznemu podziałowi na kraje lewaków i kraje demokratyczne prawicowych rządów narodowych prawdziwie tolerancyjnych wobec innych kultur ale im nie uległych.

 Stare polskie przysłowie mówi: co rude to fałszywe i to jest jedyna prawda Tuska, reszta powinna być milczeniem a nie stekiem bzdur za niemieckie pieniądze.

Vote up!
5
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1647180

Rudy, to charakter...operując rudego, anestezjolog musi podać dużo więcej środka znieczulającego. To są informacje od chirurgów.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1647186

  Tusk nie zmienia frontu wobec Putina. Kuglarz tylko wypełnia powierzone mu zadanie, a reszta to fałszywa otoczka, zresztą typowa dla tego gada.

Vote up!
8
Vote down!
0

ronin

#1647187

Bambi 44. Brawo! Tak powinien myśleć każdy Polak. Dobrze, że głos jest z Poznania, bo coś tam nie jest najlepiej. 

Vote up!
10
Vote down!
0
#1647183

 Jestem rodowitym poznaniakiem którego korzenie sięgają co najmniej trzech pokoleń...i to mnie wyróżnia od tych głosujących w obecnych czasach na PO, oni nie mają pojęcia co znaczy patriotyzm, niemiecka (post-niemiecka) buta czy przywiązanie do rodzinnych stron, gdzie każda kamienica ma swoją historię, każda ulica swój charakter a każde drzewo w parku jest twoim przyjacielem od dzieciństwa.

 Uczciwie przyznaję, że dzisiejszy Poznań zarówno pod względem architektonicznym jak i organizacyjnym nie pasuje w żadnym stopniu do znanej z przeszłości poznańskiej solidności, to już nie jest ten Poznań z mojego dzieciństwa czy młodości, choć czasy były zarówno ekonomicznie jak i politycznie znacznie trudniejsze... ale jak mawiał B. Smoleń jedna jest z tego korzyść, mniej żal umierać!

Vote up!
4
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1647222

Tusk jako przydupas sowieckiej agentki Merkel był tylko jej nadwornym błaznem w UE. Przysłany do Polski przez ruską agenturę i mafie w UE - teraz razem z mafijną PO wykonują wszystkie antypolskie działania dyktowane im przez rosyjską agenturę w UE i w Niemczech

Nie osiągnął nałożonego mu zadania, czyli funkcji premiera - ten załgany błazen z POsbolszewickiego i mafijnego PO-PSL zachowuje się niczym uciekinier z zamkniętego szpitala psychiatrycznego.

Ta jego wręcz bolszewicka nienawiść do polskiego patriotyzmu oraz żądza władzy po to "żeby było jak było" - czyli bezkarnego rabowania Polaków przez mafie wspierające PO - doprowadziła tego załganego psychola i błazna do plecenia kłamstw i bredni niczym bolszewiccy politrucy.

 

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1647197

Pozdrawiam.

Vote up!
9
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1647198

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika PAPIERZU został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

#1647209