Generale Janicki, rób Pan notatki!

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Mam propozycję do generała Janickiego, ex- szofera „Bolka” Wałęsy, który, jakimiś zdumiewającymi ścieżkami kariery doszedł do posiadania spodni z generalskimi lampasami. Panie generale, opatrzność zesłała Panu rzadką, nieocenioną możliwość podniesienia swoich kwalifikacji, uzupełnienia swojej wiedzy na temat tego, jak powinna wyglądać profesjonalna ochrona Głowy Państwa. Otóż , proszę nie zmarnować tej okazji, proszę robić notatki, pytać, filmować, sądząc z tego, jak pan przygotował wizytę Prezydenta Kaczyńskiego, nie miał Pan takiej możliwości wcześniej, również nie miał się Pan kogo poradzić, a szkoda.

Otóż czytam, że przygotowania do wizyty Prezydenta Obamy ( bez małżonki, niestety, okazała się mieć poczucie humoru i wrażliwość innego rodzaju, niż koszarowe dowcipasy i takież maniery Pana Prezydenta Bul- Komorowskiego, oby żył wiecznie; chociaż, może to i lepiej, mniej okazji do palącego wstydu po nieuniknionych, jak się wydaje, kompromitacjach Bula- Komorowskiego) zaczęły się na długo przedtem, niż sama wizyta.

„W Warszawie od kilku dni lądują wielkie amerykańskie transportowce, które przywożą tony sprzętu potrzebnego agentom do zabezpieczenia zaledwie kilkunastogodzinnej wizyty. Specsłużby zza oceanu już miesiąc temu sprawdzały dokładnie każdy metr ulic, po których ma przejechać ich prezydent. Wyznaczono kilka alternatywnych tras, a wybór tej jednej zapadnie chwilę przed wyruszeniem Obamy z Okęcia. Polakom polecono uprzątnąć każdy kamień i przykręcić każdą śrubkę w okolicznych ogrodzeniach i studzienkach, by nikomu nie przyszło do głowy czymś rzucić w auto amerykańskiego przywódcy. Kolumny prezydenckich limuzyn przejechały już na próbę wszystkie trasy po naszej stolicy, ćwicząc drogi ewakuacji.”

Co ćwiczył samotny kierowca ambasadora na lotnisku w Smoleńsku, przy okazji funkcjonariusz BOR i co miał niby robić sam na tym lotnisku, trudno zgadnąć. Nawiasem, mówiąc, jak się przeanalizuje, co pan ex-szofer- generał mówił w ciągu ostatnich miesięcy, zdumienie bierze, ile różnych odpowiedzi można udzielić na jedno, proste pytanie- ilu ludzi miał BOR na lotnisku, by zabezpieczyć lądowanie. Ten samotny gość, to jakiś transformers, bo w zależności od humoru pana generała, albo raczej pogłębiania wiedzy na temat, gdzie byli i co robili podlegli mu ludzie , dwoił się, czworzył, pięciorzył, a nawet czasem dla odmiany w ogóle znikał, by jednak się pojawić w końcowej wersji - klik, trzask, wiiizzzgg, klik, klik, zintegrowany w jednej postaci ( chociaż, kto wie, czy końcowej, fabuła jest płynna).

No, ale za to był wspomagany przez Pana Ambasadora Turowskiego, postać niezwykłą, niebanalną, posiadacza „korony Himalajów”, przy której korona Pana Prezydenta Bul Komorowskiego, oby żył wiecznie, którą tak się swego czasu chwalił, budzi politowanie i śmiech na sali- owszem, zrealizował swoje młodzieńcze marzenia, uścisnąć rękę pięciu prawdziwym prezydentom, podpieprzyć kieliszek prawdziwej Królowej, godne podziwu, ale jednak w porównaniu z Turowskim , to nie to samo. Otóż Pan Turowski ma niezwykłe szczęście- był świadkiem zamachu na Papieża, występując, jako polski jezuita, oraz był świadkiem śmierci polskiej elity, występując dla odmiany, jako polski dyplomata. To się nazywa mieć szczęście!

Acha, nawiasem mówiąc, Panie Janicki, ma Pan okazję złapać parę punktów u Amerykanów, niech pan im podpowie, albo, jeszcze lepiej, sam sprawdzi, gdzie jest teraz Pan Turowski. Jeśli się okaże, że akurat jest sprzedawcą pizzy przy Okęciu, albo pracuje w Zieleni Miejskiej, przystrzygając trawnik niedaleko Belwederu, to nie będzie dużym błędem wzmocnienie ochrony i podniesienie poziomu zagrożenia do koloru czerwonego. Ot, tak, nie , żebym cokolwiek sugerował.

Z Turowskim, czy bez, na czas lądowania w Warszawie prezydenta Obamy Secret Service praktycznie przejmie kontrolę nad lotniskiem Okęcie. W wieży lotów będą ich kontrolerzy, a wokół lądowiska uzbrojeni po zęby agenci. Nad polską stolicą w promieniu 40 kilometrów od lotniska nie będzie mógł pojawić się żaden samolot, prócz eskortujących Air Force One myśliwców.

Samoloty pasażerskie, które miały „usiąść” na Okęciu, ustawią się w powietrzu w kolejce i będą czekać w odległości 40 kilometrów od lotniska, czterokrotnie dalej niż to normalnie się dzieje w godzinach lotniczego szczytu.

Samolot towarzyszący prezydentowi, a właściwie, samoloty, bo jest ich kilka będą stały odizolowane na lotnisku, nikt nie ma prawa się doń zbliżyć, ani nic dostarczyć, tankują w powietrzu, albo w specjalnych, pewnych punktach.

Tu nawet można zauważyć pewną analogię, samolot Jak40 w Smoleńsku też stał odizolowany, tyle, że gaspada milicjaniery pilnowali , żeby nikt z niego dla odmiany nie wysiadł, cóż, trochę źle przeczytali w instrukcji, ale, pewne podobieństwo da się zauważyć.

Nie wiem, czy z wizyty Obamy będzie jakas korzyść dla Polski, nie mam wobec Obamy wielkich złudzeń, już raczej trzeba czekać na powrót Republikanów do władzy, do tej pory należy raczej się zająć minimalizacją szkód, jakie wyrządza lewacka i dyletancka polityka Obamy i Clinton, niż czymkolwiek innym. No, ale jedna korzyść będzie na pewno. Panowie Janicki i Arabski zobaczą, jak wygląda przygotowanie wizyty Głowy Państwa. Wiedza bezcenna, aż szkoda, że już do niczego im się nie przyda, bo na jesieni wybory, a potem prokurator…

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/users/seawolf/
http://seawolf.salon24.pl/

Brak głosów

Komentarze

Dla hecy Pan Prezydent przed spotkaniem z  Obamą powinien być przez służby amerykańskie odwrócony twarzą do ściany z rekami podniesionymi do góry i szeroko rozstawionymi nogami  obszukany czy przypadkiem nie posiada czegoś co może posłużyć do niewłaściwych celów.

I jak to się ma do naszych "służb" ?. Tego się nawet nie chce komentować. Kto nami kieruje ? Kto nas chroni ?

Nigdy nie zdawałem sobie sprawy (bo i było mi to do niczego nie potrzebne), jak wygląda przygotowanie i przebieg ochrony takich wizyt głowy państwa.

To rzuca pogląd w jaki sposób była "przygotowana" wizyta Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i osób mu towarzyszących w Smoleńsku.

Seawolf, świetny tekst. Dziękuję za jego publikację na tej stronie. Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#161237

I gdzie my zyjemy ?? Jak zwykle swietny artykul Wilku, pozdrawiam.ikarus.

Vote up!
0
Vote down!
0

ikarus

#161240

1. Krety w Kancelarii Prezydenta

2. Nie wyjaśniona rola Turowskiego

3, BOR - amatorszczyzna (są umoczeni)

4. Zamach, perfidnie przeprowadzony i w dalszym czasie manipulowany (maskirowka)

Luzik

Vote up!
0
Vote down!
0

Luzik

#161245

Luzik ma rację, że kwestię poruszoną w punkcie "1" stawia na pierwszym miejscu. Tu leży ważny klucz do zagadki po polskiej stronie. Ciekawe, że nikt nie stara się drążyć tego niewygodnego tematu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#161258

(komu one tak naprawdę służą) są niegodne zufania? Toż liczba i sprzętu i ludzi jaką zabiera ze sobąObama przewyższa chyba liczbę wszystkich sił specjalnych RP? Taki afront a my jeszcze przyjmujemy Go z honorami. Bul-Komoruski powinien postarać się tym razem bardziej niż podczas ostatniego spotkania. Powinien pognębić ichniego prezydenta ostatecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#161257

Ręczył nim za to, iż nasze służby, znaczy BOR - bo mowa była o Secret Service (fatalnie tu skrót wypada) - są na tym samym poziomie profesjonalizmu i wyszkolenia i w niczym nie ustępują amerykańskim kolegom...

Nosz qrwa mać !!!

Lekko ponad 13 miesięcy po - coś takiego.

Nie wiem czy to pospolity bałwan czy po prostu słup, ale palnąć coś takiego...

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#161264

Przemknął news w mediach, że BOR z Janickim na czele rozdzielił sobie sowite nagrody roczne za 2010 za wzorową pracę a w szczególności za "zabezpieczenie uroczystości pogrzebowych prez. Kaczyńskiego".

Coś tam komentował ten żałosny typ z lampasami na dresiku i czarnym tupecikiem na łbie w kształcie hełmu hitlerowskiego, że "to szczególny powód do pochwały, bo mogły być jakieś incydenty w czasie pogrzebu na Wawelu a BOR zapewnił spokój".

Po wystawieniu Prezydenta i całej delegacji na wystrzelanie jak kaczki na wrogiej sowieckiej ziemii, to już raczej w tydzień później nie było już co i kogo zabezpieczać.

Do kabaretu by się to nadawało, ale mi się wcale nie chce śmiać - oszsz q... mać jedna!! 

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#161271

No, pięknie...

Widać, że na 10.04.2010 sporo osób się obłowiło. Jak jakieś hieny cmentarne.

"bo mogły być jakieś incydenty w czasie pogrzebu na Wawelu a BOR zapewnił spokój" - nie mogły bo się wtedy jeszcze swołocz nie odważyła wypełznąć ze swoich nor.

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#161318

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#161284

na temat zabezpieczenia wizyty Baraka przez nasze służby. Janicki był uprzejmy wydalić z siebie zdanie: "Nie mamy się czego wstydzić".
Aby na pewno?

Vote up!
0
Vote down!
0
#161286

Jak tak przygotowaliście jak śp Lechowi Kaczyńskiemu,to tylko mogę mieć nadzieje że Amerykanie wiedzą o tym,i zrobią to po swojemu nie będą liczyli na pana psełdo umiejętności

Vote up!
0
Vote down!
0
#161298

Przypuszczam, że właśnie najbardziej namacalnym dowodem na "jakość" naszych służb jest ten cyrk, jaki dzisiaj i jutro będzie w Warszawie.
Inne stolice funkcjonują normalnie podczas wizyty Obamy, Warszawa za to musi przypominać miasto ze stanu wojennego.

Tak było podczas szczytowania za czasów Kwaśniewszczyzny, tak jest i teraz. Constans.

Prawdziwe służby w uznaniu zasług naszych, po prostu zażądały restrykcji rodem z Iraku - co się będą przejmować komfortem tubylców. Jak to mawiają - they say jump, you say - how high ?...*

* - mówią skacz, ty pytasz - jak wysoko ?

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#161314

Nie mają się czego wstydzić. Oni po prostu mieli zabezpieczać Zamach ze strony polskiej i tu się wykazali. Taki mieli cel.

@ seawolf - kawałek o Turowskim - bezcenny... .

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#161301

Co zaś do BOR-u i innych urzędów kontrolno-strzegących to zrobili oni wg siebie doskonałą robotę, czyli zamach, krycie i dezinformację, i za to otrzymali nagrody i awanse!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

Petrus

#161313

W maju, o osiemnastej
nad Okęciem i Kabatami
pojawia się mgła czasami
gęsta jak mleko.
A tam niedaleko
mieszka dziad z reklamówką
i starą krótkofalówką.
Lubi on łazić we mgle.
Nikt nie wie czego dziad chce
od starej pochyłej brzozy.
Czasem do niej ucho przyłoży
i jakby czegoś słuchał,
a brzoza mu szepce do ucha:
"Na kursie i ścieżce"
i jakieś komendy jeszcze
w obcym zaciąga języku.
Nie wiem o co tyle krzyku
z tym Okęciem i Kabatami.
Jakieś monstrum przeleciało nad nami
trzęsące się całe ze strachu.
Antenę zerwało z dachu.
I czego to wielkie się boi?
Okęcia, Kabatów czy swoich?

Vote up!
0
Vote down!
0

Marek Gajowniczek

#161327

Stawiam tezę że Bolek był tak ważnym figurantem dla SB, ze jego oficer prowadzący Janicki był wtedy w stopniu płk a i nie był jedyny, bo przecież i Wachower pilnował "noblisty".

Jak skończył ten etap działalności w słuzbach to w nagrode lampasy - a ze głupii jak but, to słychać w kazdym wypowiadanym zdaniu a i wyglad wystarczy...

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#161337

te szuje choćby nie wiem ile notatek zrobili , to nic nie zajarzą, a bezpieczeństwo śp. Lecha Kaczyńskiego to mieli w wielkim poszanowaniu , zreszta może nawet szczegółowo wypełniali instrukcje

Vote up!
0
Vote down!
0

Athina

#161359