Moskwa z datami
Witam
Kremlowscy barbarzyńcy o rosyjskich i polsko-niepolskich nazwiskach w stosunku do Naszego Narodu stosują jakąś niesamowitą i wprost zwariowaną zasadę kreacji różnych wydarzeń w tych samych miesiącach oraz dniach odnoszących się m.in. do newralgicznych dat zdobywania przez Polskę Moskwy czy też dat lub okresów udowadniających imperialny i bestialski charakter nich samych...
4 lipca 1610 wojska polskie ówczesnego wojewody kijowskiego (późniejszego - od 1918 roku - hetmanem i kanclerza wielkiego koronnego) Stanisława Żółkiewskiego liczące około 7 tys. żołnierzy rozbiły 35 tys. armię rosyjską wspomaganą przez armię Szwedzką. Wkrótce potem doszło do rokowań, które rozpoczęły się 5 sierpnia, zakończonych układem z dnia 27 sierpnia, na mocy którego królewicz Władysław został uznany carem Rosji. W obręb moskiewskich murów wojska polskie wkroczyły 12 września, a 8 października Żółkiewski przybył na Kreml. Car Wasyl Szujski oraz jego bracia Dymitr Szujski i Iwan Szujski zostali więźniami hetmana. Była to jedyna w historii Rosji jej klęska, której wynikiem był upadek Moskwy i przejęcie jej przez wrogie jej wojska!
"Armia spod Czerwonego Sztandaru i armia łupieżczego Białego Orła stają twarzą w twarz w śmiertelnym pojedynku(...) Ponad martwym ciałem Białej Polski jaśnieje droga ku ogólnoświatowej pożodze. Na naszych bagnetach poniesiemy szczęście i pokój ludzkości pełnej mozołu.
Na zachód! Wybiła godzina ataku. Do Wilna, Mińska, Warszawy!" - 2 lipca 1920 Michaił Tuchaczewski . Atak nastąpił 4 lipca a "14 sierpnia 1920 moskiewska Prawda ogłosiła publicznie, że Niemcom zostaną "zwrócone" wszystkie tereny, które na mocy nieuznawanego przez RFSRR traktatu wersalskiego przekazali Polsce. Przywrócenie granicy sprzed I wojny światowej było polityczną intencją Rosji sowieckiej, akceptowaną przez komunistów polskich (zarówno w 1920, jak i później w okresie międzywojennym) (...) 16 sierpnia, koncentryczne uderzenie armii Sikorskiego, wyprowadzone z południowo-wschodnich fortów Modlina i znad Wkry, doprowadziło do opanowania Nasielska. Dało możliwość kontynuowania pomyślnych działań na Serock i Pułtusk.
W tym samym czasie "Tuchaczewski przerzucił swoją 4 Armię i Korpus Konny na północny zachód od Warszawy, by przeprowadzić uderzenie i zająć tzw. korytarz polski. Bolszewicy zamierzali przekazać te tereny Niemcom, by połączyć Prusy Wschodnie z resztą Niemiec i pozyskać w ten sposób niemieckie kręgi nacjonalistyczne". W tej sytuacji Generał T. Rozwadowski i Marszałek J. Piłsudski zdecydowali się przeprowadzić 16 sierpnia 1920 kontruderzenie (pomińmy spory personalne!). Dywizje grupy uderzeniowej 14 DP Wielkopolskiej, 16 Pomorska DP, mające ogromną przewagę nad słabą radziecką grupą mozyrską, ruszyły szerokim frontem, by już w drugim dniu natarcia dotrzeć do szosy Warszawa-Brześć. Rokowało to wyjście na tyły wojsk radzieckich pod Warszawą. Prawe skrzydło natarcia osłaniała 3 Dywizja Piechoty Legionów maszerująca na Włodawę i Brześć. Pod Warszawą wojska radzieckie zostały związane energicznym zwrotem zaczepnym sił polskich przedmościa, wspartych czołgami i atakującymi w kierunku na Mińsk Mazowiecki. 17 sierpnia siły polskie osiągnęły linię Biała Podlaska – Międzyrzec – Siedlce – Kałuszyn – Mińsk Mazowiecki" a 24, 25 sierpnia nastąpił zwycięski koniec wojny z bolszewikami.
Na koniec kilka dat, zastanawiających dat.
1a) 17 września 1609 roku armia polsko-litewska wyrusza z zamiarem zdobycia Smoleńska. Wojska polskie przekroczyły oficjalną granicę z Rosją po przeprawieniu się przez rzekę Iwarę 21 września 1609 roku.
1b) 17 września 1939 roku Rosja Sowiecka napada, jako drugi agresor, na Polskę. 22 września 1939 w Brześciu odbywa się słynna defilada braterstwa sowiecko-niemieckiego,
1c) 17 sierpnia 1920 roku polskie wojska rozpoczynają pogoń za uciekającymi Moskalami w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
2a) 29 września 1609 roku - rozpoczęcie oblężenia Smoleńska przez wojska polsko-litewskie.
2b) 28 września 1939 roku - doszło do spotkania nacierających z zachodu na Polskę Niemców z nacierającą ze wschodu Armią Czerwoną. W wyniku rozmów doprecyzowano postanowienia paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku. Podpisano w Moskwie niemiecko-radziecki traktat o granicach i przyjaźni zwany drugim układem Ribbentrop-Mołotow. Tego samego dnia doszło do kapitulacji Warszawy.
3a) 4 lipca 1610 roku - wielkie zwycięstwo Polski nad Rosją i zdobycie niebawem Moskwy.
3b) 4 lipca 1920 rok - o świcie ruszył Front Zachodni i nastąpiło "ostateczne" uderzenie Armii Czerwonej, które miało zmieść Białą Polskę Polskich Panów z mapy Europy i zapoczątkować żydo-komunistyczną, rewolucję światową.
4a) 10 kwiecień 1940 roku w Katyniu pod Smoleńskiem giną polskie elity wojskowe (szczególnie oficerowie), ale też urzędnicy, nauczyciele i nie tylko.
4b) 10 kwietnia 2010 - tragedia pod Smoleńskiem, gdzie ginie m.in. Prezydent RP, śp. Profesor L. Kaczyński i wielu znakomitych Polaków-patriotów (znów elity!).
5a) 27 sierpnia 1610 roku - układ, na mocy którego królewicz Władysław został uznany carem Rosji. Zaś 12 września wojska polskie wkroczyły do Moskwy, a 8 października Żółkiewski zdobył Kreml.
5b) sierpień/wrzesień 1939 roku - napaść Rosji Sowieckiej na Polskę (17.09), układy Ribbentrop-Mołotow (23.08 i 28.09).
5c) 25 sierpnia 1920 roku uznaje się jako koniec Bitwy Warszawskiej, którą Sowieci tak naprawdę - oprócz genialności Rozwadowskiego i Piłsudskiego - przegrali dzięki głupocie oraz rozbudzonym ego J. Stalina, na wniosek którego nie wykonywano rozkazu odwrotu jazdy konnej Budionnego i skierowaniu jej na Warszawę.... (oj mści się ten bestialski, prymitywny idiota i największy pasożyt współczesnego świata nawet zza grobu)...
Ktoś może powiedzieć, że to wszystko zbiegi okoliczności a ja wyznaję jakąś teorię spiskową. Może i tak być a ja uległem tej teorii spiskowej, ale ta a'la koincydencja dat jest zastanawiająca i ocierająca się o numerologię (gematrię) - zawartą w żydowskiej kabale a przecież Żydzi stanowili trzon liderów moskiewskich, szczególnie przed II i po II Wojnie Światowej.
Ale też Hitler i Stalin przypisywali liczbom znaczenie symboliczne, szczególnie zaś Hitler, który należał do tajnej organizacji rasistowskiej i okultystycznej która powstała w Monachium w końcowej fazie I wojny światowej i miała dużo wspólnego z masonerią. Było to tzw. Towarzystwo Thule. J. Stalin nie był masonem, ale to masoni usadowili go w fotelu sowieckiego dyktatora i zainteresowali go ową numerologią. Sam Karol Marks był Żydem i masonem, ale też i Lenin był półżydem. Po II WŚ też wielu masonów było członkami władz komunistycznych a do Polski J. Stalin - wiedząc jak duża część Żydów nienawidzi Polski i Polaków - dla zaprowadzenia u nas porządków sowieckich (komunistycznych) liderowo wysłał niemal samych Żydów. Dalej przeżywał traumę po przegraniu wojny sowiecko-polskiej w 1920-1921 roku i skrajnie nie ufał nawet polskim komunistom a nawet gardził nimi. Na równi z Hitlerem też niszczył Polaków, szczególnie tych, którzy należeli do elit państwa polskiego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1199 odsłon
Komentarze
Zbieg okoliczności. Tłukliśmy
15 Września, 2019 - 22:32
Zbieg okoliczności. Tłukliśmy się z ruskimi pięć wieków, więc numery losowań musiały się wręcz powtórzyć.
No i z Adolfem a Thule to nie tak a masoni namaszczajacy Stalina to kiepskie sf.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
„The Nazi-Soviet joint parade
15 Września, 2019 - 22:38
„The Nazi-Soviet joint parade of 1939 in Poland that some deny, in video”
Germans and Soviets celebrated their victory over Poland with a parade
The USSR invaded Poland on the east on September 17, 1939. On September 22, Germans and Soviets were in the Polish town Brześć Litewski (today Brest-Litovsk, in Belarus). The commander of the German forces was General Heinz Guderian, then to the control of the XIX Corps of Armies. He had been the one who had conquered Brest after a hard resistance of the Polish garrison that defended the castle of that city. The Soviet column was headed by Russian General Semyon Krivoshein, at the head of his 29th Light Tank Brigade. After the meeting
http://www.outono.net/elentir/2017/09/01/the-nazi-soviet-joint-parade-of-1939-in-poland-that-some-deny-in-video/
Prawda historyczna
16 Września, 2019 - 12:35
Na temat Rosji i jej wpływu na Polskę w okresie 1939 do 1980 pisałem i piszę wiele materiałów. Niewątpliwie Rosła wniosła wiele dobrego w kulturę Europejską w wymiarze teatru, kina, poezji, tańcz czy baletu itp i to są niewątpliwie korzyści ogólnoświatowe.
Ale Rosja to ludobójstwo na ogromną skalę, dyskryminacja narodów, morderstwa, grabieże i ludobójstwo - to sa fakty historyczne i o tym należy pisać przypominać te fakty ponieważ polityka Putina zmierza do wręcz czegoś przeciwnego o pokazaniu iż to nie Rosja a Polska jest zródłem zła.
Przykłady : jest ich bardzo dużo np. proponuję poczytanie komentarzy i materiałów zawartych na antypolskim portalu NEon24.pl i wszystko stanie się jasne.
Autor to potwierdzi - pisze na tym portalu i jest tam mocno atakowany i wyszydzany oraz obrażany. I ja tam pisałem ( krótko) jako Tezeusz.
Polecam książki Jacka Komudy.
16 Września, 2019 - 18:05
„Samozwaniec - Moskiewska ladacznica” to powieść Jacka Komudy, będąca kontynuacją cyklu „Orły na Kremlu”.
Książka przedstawia wydarzenia z początku XVII w., rozgrywające się po śmierci Dymitra Samozwańca, w czasie gdy na terenie Cesarstwa Rosyjskiego pojawiają się inni, rzekomo cudownie ocaleni Samozwańcy. Polacy, którzy wspierali pierwszego Dymitra, siedzą w moskiewskich więzieniach albo zostali zlinczowani. Spora grupa szlachciców, którzy stawali przeciwko królowi Zygmuntowi III Wazie w rokoszu Zebrzydowskiego, postanawia jednak wesprzeć jednego z pretendentów do obalenia cara Wasyla Szujskiego. Nowy Dymitr nie do końca jest tym samym, sprytnym graczem, za to ma za doradcę Mikołaja Miechowickiego, który jest de facto szarą eminencją części tej historii.
Powieść przybliża nam również losy Maryny Mniszchówny, kobiety koronowanej przy pierwszym Dymitrze i szaleńczo oddanej swemu mężowi, którego śmierć jest dla niej nierealna i jest gotowa wiele poświęcić, by dowieść, że jeden z nowych Samozwańców to jej wybranek.
Innym z głównych bohaterów, których autor szeroko przedstawia na kartach książki jest porucznik Aleksander Lisowski, rokoszanin i banita, ale przede wszystkim doskonały żołnierz. Jego umiejętności sprawiają, że wraz z oddziałem oddanych Kozaków sprawnie prowadzi działania przeciwko wojskom Szujskiego. Niestety twarda ręka dowódcy nie wszystkim się podoba.
Jacek Komuda napisał pełnokrwistą powieść historyczną osadzoną w bardzo interesującym momencie, kiedy Polacy bardzo intensywnie angażowali się w wewnętrzne sprawy Rosji. W świadomości Polaków epizod ten nie zawsze istnieje, więc bardzo dobrze, że autor – historyk, obeznany z przedstawianym okresie podjął się napisania cyklu „Orły na Kremlu”. Co więcej, w książce znajdziemy objaśnienia dotyczące co ciekawszych i mniej zrozumiałych faktów historycznych. Jest to niewątpliwy atut tej pozycji, która przeznaczona jest przecież przede wszystkim dla masowego odbiorcy, niezajmującego się zawodowo historią.
Jacek Komuda - Samozwaniec, tom 1 -4
https://www.google.pl/search?q=jacek+komuda+samozwaniec&tbm=isch&source=univ&sa=X&ved=2ahUKEwjg_tm92NXkAhXmwqYKHeMcBAAQ7Al6BAgGECQ&biw=1280&bih=699#imgrc=py1bJkWheAzApM:
PS
Polecam "Wilcze Gniazdo" Jacka Komudy.
Gdyby Henryk Sienkiewicz żył w XXI wieku, to pisałby tak jak Jacek Komuda. Mamy tutaj wszystko, czego potrzebuje dobra powieść historyczno-przygodowa. Jest wiek XVII. Gedeon Siemieński, zubożały szlachcic, chcąc zająć dobra po swoim stryju, wyrusza na zieloną Ukrainę – dziki, nieokiełznany kraj na rubieżach Rzeczpospolitej szlacheckiej. Kraj bardzo piękny w swej bezwzględności....
Książki: "Hubal" liczącą blisko 600 stron, "Banita", "Czarna szabla", czy "Zborowski" czyta się jednym tchem!
Pozdrawiam
casium