Wygrana PiS-u a sondaże exit poll...

Właśnie ogłoszono oficjalne wyniki eurowyborów. Wygrał PiS z 45,38% głosów. Przebił Koalicję Europejską o prawie 7%. 

Wczoraj wieczorem nie wyglądało to tak różowo. Według sondaży exit poll PiS też wygrywał, ale zaledwie przewaga 3%. Po ogłoszeniu tych wyników Grzegorz Schetyna podsumował je stwierdzeniem, że poczekajmy na wyniki z komisji, może coś się zmieni. Brzmiało to tak, jak gdyby szef KE miał nadzieję na to, że rzeczywiste wyniki odwrócą kolejność i to KE okaże się zwycięzcą w wyborach. Przyznam, że chciałem w tym momencie powiedzieć panu Grzegorzowi, że jego nadzieje mogą się obrócić przeciwko niemu. Przyznam, że logicznie myśląc doszedłem do wniosku, iż łatwiej obsadzić ankieterami exit poll większe miasta, niż małe gminy. I, że nie spodziewałbym się ankieterów w komisji w małej wiosce, gdzie wyborców jest kilkudziesięciu. Zwykła ekonomia. A, jak wynika z poprzednich wyborów, popularność partii rządzącej jest rzeczywiście większa w mniejszych miejscowościach, które przez PO były raczej zaniedbywane, a obecnie są zrównywane szansami z dużymi miastami. W połączeniu z informacją o wysokiej frekwencji, można było dojść do wniosku, że w miejscach nie monitorowanych przez sondażownie przeważają wyborcy PiS-u. I dziś rano przekonałem się, że miałem rację.

Z drugiej strony, takie skoki wskazań sondażowni pokazuje, że nie do końca przygotowały się do wieczoru wyborczego. Jest też nauczką, że ich wskazania mogą wprowadzać nas w błąd. A czasem sugerować pewne zachowania w ramach prognoz samosprwadzających się. Nie bez powodu mówi się o owczym pędzie. 

A co do Koalicji Europejskiej, to spodziewałbym się, że te z trudem przez Schetynę składane puzzle teraz się rozsypią. Po pierwsze dlatego, że każda z partii ma swoje preferencje i pójdzie do innej frakcji w Parlamencie Europejskim. A po drugie, kiedy się przekonają, że w sumie mają mniej miejsc niż 5 lat temu, to zaczną się gryźć między sobą. Połączeni taśmą klejącą z napisem "antyPiS" nie mają żadnych innych wspólnych punktów zaczepienia.