Euro-koalicja przeciw polskim łupkom?
Potencjał złóż gazu łupkowego w Polsce spędza sen z powiek nie tylko Gazpromowi, lecz również naszym „euro-sojusznikom”.
I. Niewygodne łupki.
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, a wraz nim m.in. „Rzeczpospolita” i portal „wPolityce.pl”, francuski parlament pod naciskiem lobby atomowego uchwalił ustawę zabraniającą pozyskiwania gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego, wzorując się na analogicznych rozwiązaniach kanadyjskiej prowincji Quebec i amerykańskiego stanu Nowy Jork. Pretekstem był rzekomo negatywny wpływ tej technologii na czystość wód gruntowych. Całkowicie zignorowano przy tym fakt, że ujęcia wód gruntowych znajdują się na głębokości maks. 500 – 600 m, tymczasem szczelinowania dokonuje się 2 – 3 tys. metrów pod ziemią. Jak z pakietem klimatycznym – była „wola polityczna” by uchwalić, to uchwalono - bez zawracania sobie głowy zbędnymi faktami.
Innymi słowy, właśnie okazało się, że potencjał złóż gazu łupkowego w Polsce spędza sen z powiek nie tylko Gazpromowi – jest równie niebezpieczny dla różnych branżowych i ideologicznych grup interesu, nazwijmy to – euroazjatyckich. Uruchomienie wydobycia gazu niekonwencjonalnego w Polsce (bo w żadnym innym europejskim kraju złóż w takiej skali jak nasza nie odkryto) uderza bowiem w obecny „porządek energetyczny”: stawia pod znakiem zapytania nie tylko francuski atom (możliwa konkurencja - elektrownie gazowe), ale również rosyjską dominację surowcową w regionie i plany ekspansji na Zachód, a także współpracę gazową Rosja – Niemcy przypieczętowaną świeżo położonym Gazociągiem Północnym oraz sens wydawania miliardów eurorubelków, które mają być wpompowane w różne „ekologiczne” projekty pozyskiwania energii.
Poza tym, może się okazać, że łupki sprawią, iż „pakiet klimatyczny” i związany z nim drastyczny skok cen energii w najbliższych latach, nie wyhamuje naszej gospodarki na tyle, na ile liczyli jego twórcy. Skandal!
II. Koalicjanci.
Chciałbym tu zwrócić uwagę, że wspólnota interesów sprawia, iż rysuje się nam arcyciekawa koalicja. „Ekolodzy” (a właściwie „ekologiści”, gdyż ekologia to nauka zaś ekologizm to ideologia, powtarzam to przy każdej okazji) podsypani jurgieltem Gazpromu idą w niej pod mankiet z lobby atomowym, do tego rządy potęg „starej Europy” - Niemiec i Francji – nie są, delikatnie mówiąc, zainteresowane by wyrosła im pod bokiem dynamiczna, „nowoeuropejska” konkurencja.
Dlatego też (obawa ta jest już formułowana) można się spodziewać, że Niemcy i Francja będą za jakiś czas próbowały przeforsować na forum unijnym (arcywygodne narzędzie!) rozwiązania uniemożliwiające eksploatację złóż gazu łupkowego. Wszystko z troski o naszą przyrodę rzecz jasna – wszak poligon doświadczalny jakim była „obrona doliny Rospudy” wykazał niezbicie, iż polska przyroda jest wspólnym europejskim dobrem, które należy chronić przed polskimi barbarzyńcami. Współgra z takim podejściem polityka Gazpromu organizującego już od dłuższego czasu rozmaite kursokonferencje na których cierpliwie tłumaczy jakim strasznym zagrożeniem ekologicznym jest wydobycie shale gas.
Euro-dyrektywy, których możemy oczekiwać uzyskają oczywiście pełne wsparcie „ekologistów”, tego możemy być pewni, albowiem podobnie jak z Rospudą, odbyło się już „próbne strzelanie”, którym było przekupienie przez Nord Stream niemieckich ekologów protestujących przeciw bałtyckiej rurze. Wystarczyło sypnąć 10 milionów euro na „Fundację Ochrony Przyrody Niemieckiego Bałtyku” i voila! (szerzej w notce „Ekologiści a Nord Stream”). Wpisuje się to zresztą w sowiecką tradycję sponsorowania zachodniego lewactwa, tyle że dziś odbywa się to już w pełni jawnie, legalnie i z poparciem „czynników rządowych” po obu stronach.
III. „Będziemy postępowali wedle własnego rozeznania” .
No dobrze, zagrożenia z grubsza naszkicowane, a co na to Polska? Ano, Gazprom rozwija swą ofensywę pijarowską bombardując zachodni świat polityki i środowiska opiniotwórcze antyłupkową eko-propagandą, nasz rząd natomiast ani du-du. Nie organizujemy własnych „sympozjów i seminariów”, by choć częściowo zneutralizować przekaz Kremla i wsparcie jakie ów przekaz uzyskuje w zachodnich ośrodkach polityczno-biznesowych.
Donald Tusk wprawdzie odgraża się, że „będziemy postępowali wedle własnego rozeznania” , ale jeśli to „rozeznanie” ma wyglądać tak jak w przypadku Nord Streamu, czy naszych, pożal się Boże, „reakcji” na przyblokowanie świnoujskiego gazoportu rosyjsko-niemiecką rurą, to marnie widzę. Tak się bowiem składa, że – jak wszystkim wiadomo – Gazociąg Północny został położony gdzie chcieli i jak chcieli jego twórcy, zaś rząd Tuska-Pawlaka nabrał wody w usta i dalej płynie sobie spokojnie „z głównym nurtem” kontentując się tzw. „dobrą prasą” w Niemczech i uzależniającą nas od Rosji długoterminową umową z Gazpromem.
Niezłą lekcją niemieckiego podejścia była wypowiedź wiceszefowej niemieckiego MZS, Cornelii Pieper dla „Rzeczpospolitej”, która najpierw stwierdziła, że „w Polsce obawy są przesadzone”, by zaraz dodać:
„jeżeli Polska będzie obstawała przy rozbudowie portu dla statków o większym zanurzeniu, to Niemcy są gotowe to poprzeć. Oczywiście jeżeli polskie plany pogłębiania dna morskiego nie będą naruszały europejskich praw o ochronie przyrody. Dziwię się, że podnosi się te problemy. Tyle dobrego się w stosunkach polsko-niemieckich dzieje, powinniśmy się skoncentrować na przyszłości.” (wytł. moje - GG)
O ile zakład, że „plany pogłębienia dna”, gdy przyjdzie co do czego, nie okażą się zgodne z „europejskimi prawami o ochronie przyrody”? Poza tym, nie zapominajmy, że na straży będą czuwać „ekologiści” z powołanej przez Nord Stream „Fundacji Ochrony Przyrody Niemieckiego Bałtyku”...
A poza tym, „tyle dobrego się dzieje”, więc wybierzmy przyszłość prawda? Na cholerę te wielkie statki zawijające do Polski. Wyręczymy was naszym portem w Rostocku...
IV. Postaw czerwonego sukna.
Z podobnym podejściem zapewne spotkamy się ze strony Niemiec, Francji, „ekologistów” i struktur unijnych gdy na ostrzu noża stanie kwestia wydobycia gazu łupkowego: „w zasadzie tak, ale...” - i tu padnie kilometrowa lista obostrzeń ekologicznych czyniących całą zabawę niewykonalną i/lub nieopłacalną. A Rosja będzie sobie stała skromnie z boku, zacierając ukradkiem spracowane czekistowskie ręce, do których to rąk tak dobrze pasuje twarda waluta.
Jeżeli już mam gdzieś wypatrywać jakiejś nadziei (pod obecnym rządem), to raczej w ekonomicznych interesach firm zainteresowanych eksploatacją gazu łupkowego. Tak się składa, że francuski koncern „Total” nie przejmując się stanowiskiem połączonych sił nadsekwańskich lobbies - atomowego i ekologicznego (sic!) - odkupił od amerykańskiego Exxon Mobil 49% udziałów w koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego na Lubelszczyźnie. Firmy inwestujące w polskie łupki to poważna siła i poważne pieniądze. Mogą uruchomić własny lobbing, jeśli zaś przekupią obecny polski nie-rząd, to kto wie, może niespodziewanie i „nasi” zdecydują się stanąć okoniem „antyłupkowej” koalicji. Tyle, że po wszystkim może się okazać, iż w kwestii złóż znajdujących się na polskim terytorium Polska nie będzie miała nic do powiedzenia... rozdrapana niczym postaw czerwonego sukna.
Ale to dywagacje. Póki co, Gazprom ma u nas pozycję hegemona, jeżeli zaś prawdą jest, iż (jak podał portal „wPolityce.pl”) ponad 50% koncesji wydanych przez Ministerstwo Ochrony Środowiska na eksploatację złóż gazu łupkowego trafiło w ręce firm powiązanych z rosyjskimi służbami i rosyjską mafią (szerzej w notce „Polskie łupki dla Gazpromu”), to z pozyskania jednego z naszych największych bogactw wyjdą nici, zaś polska gospodarka przyduszona tzw. „pakietem klimatycznym” utkwi w marazmie na dziesięciolecia.
***
To naprawdę ostatni dzwonek, by odsunąć od władzy rządzącą ekipę i wziąć sprawy we własne ręce. Nikt inny tego za nas nie zrobi.
Gadający Grzyb
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6884 odsłony
Komentarze
Euro-koalicja przeciw polskim łupkom?
16 Maja, 2011 - 20:40
to przejaw tego "szacunku" dla Polski pod egidą Donalda
pzdr
Szacunek
16 Maja, 2011 - 20:56
Prawda? "Liczą się" z nami jak... Widać to szczególnie w wywiadzie Cornelii Pieper do którego linkuję w tekście.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Coś mi to przypomina...
16 Maja, 2011 - 21:09
Jakieś 250 lat temu utrącano nam pobieranie cła generalnego, lekceważąc podpisane wcześniej uzgodnienia międzynarodowe, bo się Prusy z Rosją (odwieczni przyjaciele Polski) zastanowiły głębiej i doszły do wniosku, że to cło wzbogaci Polskę, a bogata i niezależna Polska nie była im do niczego potrzebna.
Chciałam tylko przypomnieć, że tak się jakoś złożyło, że rządzą nami obecnie historycy. Chyba nie byli na tej lekcji...
Re: Coś mi to przypomina...
16 Maja, 2011 - 21:33
Powiem tak - oni tę lekcję bardzo starannie zapomnieli...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
dostaną się inne świnie i nam zwykłym
16 Maja, 2011 - 21:34
dostaną się inne świnie do koryta, a nam zwykłym ludziom nic to nie da .miał ktoś jakąś korzyść z polityka kiedykolwiek? ,tylko obiecują zasrańce i to z każdej opcji politycznej czy te z lewa czy te z prawa.same ciule , a te ich cudne ustawy jakie wymyślają , to aż łeb puchnie.to jest polska inteligencja .
@adamusadamus75
16 Maja, 2011 - 22:27
Eee... abstrahując od treści - sugeruję rozpoczynanie zdań wielką literą i uporządkowanie znaków przestankowych. To tak a propos polskiej inteligencji.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
dla zainteresowanych "gazem z łupków" - materiał obowiązkowy
16 Maja, 2011 - 23:06
http://dwagrosze.blogspot.com/2011/04/cocktail-za-gazowe-eldorado.html
http://dwagrosze.blogspot.com/2011/04/upki-i-gupki.html
Po zapoznaniu się z techniczno-ekologicznym aspektem eksploatacji wspomnianego gazu możemy zacząć podniecać się naszym bogactwem i tym kto i jak je będzie eksploatował. Konsekwencje wydobycia dla okolicznych mieszkańców będą takie jak opisano. Mówimy o faktach i aktualnie obwiązującej technologii a nie o mitach i pobożnych życzeniach.
Re: dla zainteresowanych "gazem z łupków" - materiał obowiązkowy
16 Maja, 2011 - 23:21
Chemikalia w płukance to 0,5%. Reszta to woda i piasek. Na głębokości 2-3 tys. metrów i głębiej. Takie są fakty.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
nie polecam pić tego koktajlu nawet w takich proporcjach.
17 Maja, 2011 - 09:32
Po prostu to co dzieje się w USA przy eksploatacji "gazu łupkowego" przeczy teoriom o tym że substancje frackingowe nigdy nie pojawią się w warstwach powierzchniowych i nie zagrożą zdrowiu i życiu ludzi w okolicy. Gdyby była to tak czysta technologia to masowo stosowano by ja na świecie już od kilku ładnych lat (od wywindowania cen ropy do poziomu 150 usd kiedy pozyskiwanie gazu ta technologią stało się opłacalne). USA zawsze były na bakier z "ochroną środowiska" bo to "wielki biznes" decydował czy będzie eksploatował bogactwa naturalne w danej okolicy czy nie. Jeśli trzeba było zmieniano prawo by móc legalnie eksploatować złoża zakazanymi lub ekstremalnie szkodliwymi (ale tańszymi) technikami. Tam za pieniądze można kupić każdą ustawę i przekupić każdego (prawie jak u nas w sejmie ale na większą skalę i często legalnie poprzez oficjalnie działający "lobbing" :)
Powiem szczerze. Też byłem zachwycony jak dowiedziałem się z mas-mediów jakim to gazowym eldorado jesteśmy. Dumnie wypinałem pierś przechodząc w okolicy ruskich konsulatów i stacji benzynowych Łukoil. Mina mi zrzedła jak zapoznałem się nieco z aktualnie stosowaną technologią wydobycia owego gazu i jej skutkami.
Jeśli w okolicy gdzie mieszkam zaczną wiercić szyby zrobię wszystko by to powstrzymać a jak przegram (prawdopodobieństwo zajścia tego zdarzenia 0,999(9) ) to w podskokach zacznę ewakuacje swojej całej rodziny z tej okolicy. Są bowiem prostsze techniki na popełnienie grupowego samobójstwa..
Pozdrawiam,
@ 2-AM No i co ty z tego wykazu rozumiesz?
17 Maja, 2011 - 02:20
Możesz odpowiedzieć, ile tych substancji jest, w jakich są proporcjach, w jakich ilościach znajdują się w płukance, jakie są ich właściwości, które są trujące, a które nie, jak się zachowują w środowisku, jak w szkle, a jak w organizmie żywym?
Ruscy tylko czekają na takich jak Ty. Niejedną batalię z nimi przegraliśmy przez umiejętnie prowadzoną (jak to u Ruskich) antypropagandę, bo zawsze znajdują się usłużni niedouczeni, którzy to chwycą. Najlepiej sugerować się zdaniem nawiedzonych. Pogratulować.
Muldi
Muldi
Re: @ 2-AM No i co ty z tego wykazu rozumiesz?
17 Maja, 2011 - 09:18
Zestaw koktajlowy Halliburtona jest zdefiniowany:
1,2 Benzisothiazolin-2-one / 1,2-benzisothiazolin-3-one
1,2,4 trimethylbenzene
1,4-Dioxane
1-eicosene
1-hexadecene
1-octadecene
1-tetradecene
2,2 Dibromo-3-nitrilopropionamide, a biocide
2,2'-azobis-{2-(imidazlin-2-yl)propane}-dihydrochloride
2,2-Dobromomalonamide
2-Acrylamido-2-methylpropane sulphonic acid sodium salt polymer
2-acryloyloxyethyl(benzyl)dimethylammonium chloride
2-Bromo-2-nitro-1,3-propanediol
2-Butoxy ethanol
2-Dibromo-3-Nitriloprionamide (2-Monobromo-3-nitriilopropionamide)
2-Ethyl Hexanol
2-Propanol / Isopropyl Alcohol / Isopropanol / Propan-2-ol
2-Propen-1-aminium, N,N-dimethyl-N-2-propenyl-chloride, homopolymer
2-propenoic acid, homopolymer, ammonium salt
2-Propenoic acid, polymer with 2 p-propenamide, sodium salt / Copolymer of acrylamide and sodium acrylate
2-Propenoic acid, polymer with sodium phosphinate (1:1)
2-propenoic acid, telomer with sodium hydrogen sulfite
2-Propyn-1-ol / Propargyl alcohol
3,5,7-Triaza-1-azoniatricyclo[3.3.1.13,7]decane, 1-(3-chloro-2-propenyl)-chloride,
3-methyl-1-butyn-3-ol
4-Nonylphenol Polyethylene Glycol Ether Branched / Nonylphenol ethoxylated / Oxyalkylated Phenol
Acetic acid
Acetic acid, hydroxy-, reaction products with triethanolamine
Acetic Anhydride
Acetone
Acrylamide
Czy to szkodliwe czy też wręcz zdrojowa kryniczanka to polecam porozmawiać z kimś kto skończył chemię (rządowi eksperci zapewnią że to sam cymes, ci który się sprzeciwią zostaną od razu ruskimi agentami :)- ja edukować w tej materii nie będę (po kilku semestrach nie czuje się dość kompetentny :) bo jak widzę już prawie dostałem etykietę szpiona "ruskich szachistów". W ostateczności dla "dzieci internetu" polecam nawet i google też można o tych związkach nieco poczytać :)
Warto obejrzeć tych parę amatorskich filmów jak wygląda życie ludzi za Wielka Wodą w okolicy szybów Halliburtona (koktail frackingowy w wodzie pitnej który tajemniczo przedostał się do warstw wodonośnych znajdujących się o ten tysiąc czy półtora wyżej, metan w wodze wywołujące eksplozje w klozecie czy umywalce - super sposób na depilacje genitaliów :) - myślisz Waćpan że u nas będzie lepiej? Raczej gorzej bo u nas to nawet człowiek a nie stać by wynająć prawnika i skarżyć się przeciwko koncernowi przy absolutnym zobojętnieniu i wycofaniu się umierającego tworu o nazwie państwo polskie.
Po prostu trzeba zdawać sobie sprawę że straty ekologiczne będą potworne (to nie jakaś tam "odkrywaka" co to ją można było ogrodzić i wysiedlić kilkadziesiąt km2) i być może nie odwracalne w zamian za stanie się drugim "gazpromem". Oczywiście w imię obrony interesów naszego kraju i marzeń o drugim Kuwejcie (gazowym) zgodzimy się najpewniej na wszystko (no może na prawie wszystko - byle nie za naszą miedzą to stawiali). W zaistniałej sytuacji warto pamiętać że najbezpieczniej będzie pod skrzydłami ekipy polityków bo oni na pewno nie dadzą sobie wybudować w okolicy swoich domów czy letnich daczy takich szybów (swego czasu wspaniała obrona ministra środowiska Szyszki przeciw przebiegowi w odległości ok 1,5 km od jego chałupy w lasach Wesołej pod Warszawą planowanego fragmentu obwodnicy warszawskiej).
Zasadniczo nie mam zbyt wielkiego poważania dla szalonych ekologów spod zielonego logo ale w tym wypadku niestety mają oni racje (jak mawiają i ślepej kurze trafi się ziarno). Amerykański przemysł wydobywczy powoli zwija się z USA gdyż rośnie tam coraz bardziej sprzeciw mieszkańców to tak prowadzonej eksploatacji. Żabojady właśnie zakazały eksploatacji tego syfu u siebie obawiając się że jak nie postawią tamy takim zapędom to już niedługo będą mieli to samo co w USA. Teraz tow. z socjalistycznej UE też próbują zakazać eksploatacji. Wyjątkowo raz z nimi można się zgodzić. Gazowe eldorado dla Halliburtona ruszy najpewniej w nieświadomej Polsce marzącej o gazowej samo wystarczalności.
Ceną za gaz łupkowy (przy obecnej technologii jego eksploatacji) będą straszne zniszczenia środowiska i zdrowia ludzi przebywających na skażonym obszarze.
Osobiście uważam że należało za wszelką cenę inwestować w szybą rozbudowę gazoportu i podpisać alternatywne kontrakty gazowe na skroplony LNG. Dziś jest już za późno (?) bo dzięki ekipie Donalda Tuska i jej zaangażowaniu w kładzenie rusko-niemieckiej rury gazoport w Świnoujściu nie przyjmie tankowców o zanurzeniu > 15m a mniejsze statki o niższym tonażu znacząco podwyższają koszt transportu surowca.
To tyle tematem dodatkowych wyjaśnień od lobbysty przyjaźni polsko radzieckiej (tfu!) chciałem powiedzieć polsko-gazpromowej :) - póki co chyba nadal jesteśmy skazani na tych sk..nów w kwestii odstaw większości gazu (zwłaszcza po tej tragicznej umowie co to ją Pawlak podpisał).
2-AM: ten skład coś mi przypomina.
17 Maja, 2011 - 10:05
Często znajduję składniki o nazwach, których nie potrafię powtórzyć w składzie kefiru czy mieszanki przypraw!
bo pewne substancje tak jak te co wymieniałem są opisem
17 Maja, 2011 - 10:20
związków chemicznych (cząsteczek i atomów) z których je (te substancje) zbudowano - taka "nowo-mowa" chemików. Dla osób nie wtajemniczonych brzmi ona nieco niepokojąco i dziwacznie ale "chemikom" przez nazwę związku od razu zapala się światełko w mózgu z jakich związków, atomów i cząsteczek oraz w jakich konfiguracjach (jak połączone są w łańcuchy poszczególne atomy czy grupy cząsteczek) występuje pojedyncza cząstka danego związku. To wszystko można od razu wyczytać z tej dziwacznej nazwy. To że ona jest dziwaczna nie oznacza że musi być szkodliwa. O szkodliwości związku decydować może pośrednio nazwa (jeśli cząsteczka związku zawiera pewne atomy, które z definicji mają negatywny wpływ na organizm ludzki lub też układ wspomnianych wiązań sprawia że substancja jest dla organizmów żywych toksyczna - lekkie przemodelowanie związku przy tych samych atomach ale nieco innych wiązaniach i już może być to zupełnie inny związek(substancja) nie toksyczny - ot słynny alkohol metylowy co to wiele się od etylowego nie różni (we flaszce i w smaku :) a jednak wpływ na organizm ludzki jest zgoła odmienny).
@2-AM
17 Maja, 2011 - 21:20
Spokojnie, nie zarzucam Ci agenturalności - nie mój styl:) Chodzi o to, że te chemikalia to zaledwie pół procenta składu mieszanki. Do wód gruntowych, owszem, przedostaje się metan z nieszczelnych instalacji - i to już jest rola naszego państwa by tak skonstruować umowy, aby wydobywcy we własnym interesie zadbali, by te instalacje odpowiednio uszczelnić.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
1,4-Dioxane
17 Maja, 2011 - 21:44
1,4-dioksan, podobnie jak wszystkie etery ma dzialanie narkotyczne. Przy
obecnosci znacznych stężeń par eteru może dojść do porazenia drog oddecho- wych.
Wdychane pary draznia sluzowke gornych drog oddechowych, glownie oskrzeli.
Dzialanie 1,4-dioksanu powoduje bole glowy, stan podniece- nia, a nastepnie
zamroczenie sennosc i utrate przytomnosci. Dlugotrwale dzialanie par dioksanu
moze spowodo- wac uszkodzenie watroby i nerek.
Na skore 1,4-dioksan dziala drazniaco.
Pary eteru dzialaja na sluzowki nosa i gardla powodujac stany zapalne. Moga
wywolac zapalenie spojowek.
W czym problem?
harcerzu..
17 Maja, 2011 - 23:21
"Dzialanie 1,4-dioksanu powoduje bole glowy, stan podniece- nia, a nastepnie
zamroczenie sennosc i utrate przytomnosci. Dlugotrwale dzialanie par dioksanu
moze spowodo- wac uszkodzenie watroby i nerek.
Na skore 1,4-dioksan dziala drazniaco.
Te same objawy daje spożywanie produktów firmy Gasipsa...
Acetic acid, hydroxy-,
17 Maja, 2011 - 22:02
Kwas glikolowy?
Acetic Anhydride-Bezwodnik octowy?
tera ten długaśny :
-3,5,7-Triaza-1-azoniatricyclo[3.3.1.13,7]decane, 1-(3-chloro-2-propenyl)-chloride,
skrócony do:C 9 H 16 Cl 2 N 4 (wot?)
dla postrachu :
kwas 2-acetyloksybenzoesowy - straśna nazwa (aspiryna)
C9H8O4.
Co wozisz w chłodnicy ?
Re: Acetic acid, hydroxy-,
17 Maja, 2011 - 22:07
No właśnie:) Nie sprawdzałem tak szczegółowo tych związków ale na oko są to jakieś kwasy i alkohole - w stężeniu 0,5%. Jest czym straszyć...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
nie wiesz? Byle grożniej
17 Maja, 2011 - 22:12
nie wiesz?
Byle grożniej brzmiało -szkoła gajowego.
Faktycznie większosć z nich (och autorze wpisu -co z ustawą o języku polskim?) to rozpuszczalniki i polepszacze ,penetratory i zwilżacze - część z nich istotnie wyleci z gazem -
Mam pytanie - bada się gazy wylotowe kljentów konsumujących biedronkowe sery? (ide o zakład -bardziej szkodliwe)
Skąd ta troska o "środowisko" - tymczasem w tonach( w skali życia człowieka) pożywamy niepotrzebne "ulepszacze".
Dorzucę do kolekcji
17 Maja, 2011 - 22:58
izomer gamma-sześciochlorocykloheksanu...
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1006
Izomer beta tego związku znany jest powszechnie jako "cyklon B"...faszyści w przychodni,rety!
Gdybyś...
17 Maja, 2011 - 23:10
..sporządził listę związków które wdychasz z parującym i rozpylonym asfaltem,to byłoby coś naprawdę groźnego...multum ciężkich,kancerogennych węglowodorów pierścieniowych.
Poza tym gdzie jest dowód że eksplodujący w WC metan pochodził z wody,a nie z d... zielonego ekologa?
@Gadający Grzyb
16 Maja, 2011 - 23:40
I nic więcej tu nie trzeba tłumaczyć:
"To naprawdę ostatni dzwonek, by odsunąć od władzy rządzącą ekipę i wziąć sprawy we własne ręce. Nikt inny tego za nas nie zrobi".
Katarzyna
Katarzyna
@ Katarzyna. Czas przypomnieć sobie......
17 Maja, 2011 - 01:35
.... jak to drzewiej bywało. Jednokartkówki pozostawiane w autobusach i tramwajach, poczekalniach lekarskich i nie tylko. A teraz można już dodać do tych starych sposobów chodzenie od drzwi do drzwi i personalne wręczanie ulotek. Jeśli to zostanie zorganizowane w odpowiedni sposób. PO/SLD/PJN/PSL i cholera wie kto jeszcze przerżną na całego. Niektórzy nawet mogą się nie załapać do Sejmu, inni mogą mieć problemy z przekroczeniem 10 procent.
Siła takiej perswazji jest piorunująca.
__________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Ostatnio byłem na spotkaniu z Wiktorem Suworowem
17 Maja, 2011 - 22:17
Który wypowiadał się między innymi na temat gazu łupowego, że w przypadku gdybyśmy zaczęli go wydobywać to:
Po pierwsze uzyskalibyśmy w końcu niepodległość (chodziło o niezawisłość w kwestii dostawy źródeł energii)
Po drugie że takie wydobycie spowodowałoby w perspektywie czasu upadek "państwa kłamstwa" czyli Rosji i jej zapędów mocarstwowych oraz przekreśliłoby nowy pakt "Ribentropp Mołotow".
-----------------------------------------------------------
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" PLATON "Państwo"
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
Re: Ostatnio byłem na spotkaniu z Wiktorem Suworowem
17 Maja, 2011 - 22:22
co za ubaw - rusek musi nam to wtłaczać w zakute pały.
Ale, ale - zaraz pojawią się chłoptasie przypięci do drzew.
Harcerz
17 Maja, 2011 - 22:30
Tak naprawdę z całości jego wypowiedzi na różne tematy przebijały dwie rzeczy:
1. Zdziwienie że dajemy się tak "dmuchać"
2. Nie chciał mówić o agentach wpływu w Polsce z ramienia FSB. Wyraźnie obawiał się o swoje zdrowie gdy mówił na ten temat (zresztą bardzo delikatnie) dając do zrozumienia że taka mocna agentura jest i ją zna.
------------------------------------------------------------
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" PLATON "Państwo"
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin